Witam.
Chciałabym zwrócić się z pomocą, ponieważ sama nie wiem już co robić. Otóż, pół roku temu byłam w supermarkecie i nagle zaczęłam widzieć wszystko inaczej, poczułam się jakby lekko wstawiona, światła zaczęły mnie razić i nic nie ogarniałam, jakieś dwa tygodnie później po zapaleniu małej ilości marihuany napadł mnie lekki lęk, zaczęłam myśleć, ze coś złego dzieje się z moim organizmem, ale szybko ten stan minął i całkowicie się wyluzowalam. Pare dni później zaczęłam miewać dziwne stany. Nazywałam to odrealnieniem. Wszystko odbierałam z jakimś dziwnym opóźnieniem, jakby w zwolnionym tempie. Moj wzrok strasznie się pogorszył, nie mogłam skupić się na niczym. Dodam, ze ten stan nie trwał 24/7, ale kilka godzin dziennie. Kiedy mi przechodził byłam najszczęśliwsza na świecie, ze mam ten „normalny” stan. Wszystko to trwało około miesiąca, nagle jak ręką odjął- wszystkie objawy ustały. Czasami paliłam małe ilości marihuany po tej akcji i wszystko było super. Tydzień temu na festiwalu znów zapaliłam- 2 lekkie buchy. Wszystko było super, czułam się świetnie. Wróciłam do mieszkania, zasnęłam, a rano- masakra. Znów ten dziwny stan, uczucie bycia „za szybą”, opóźnione reakcje. I tak trwam w tym stanie do dzisiaj. Niemalże codziennie płaczę z bezsilności, nikt mnie nie rozumie i czuję się jak kompletna wariatka. Dodam, ze jestem na kursie prawa jazdy, co wymaga ode mnie 100% skupienia, którego ani trochę w tym stanie nie mam... do tego muszę uczyć się na poprawkę z matematyki, która mam za ponad miesiąc... nie wiem już co robić, czuję się jak jeden wielki chaos, nie potrafię rozmawiać z bliskimi bo mnie nie rozumieją i tylko mam ochotę rozpłakać się przy nich- na co moj charakter nie pozwala, wiec zazwyczaj wychodzę, zamykam się i ryczę jak opętana. Czy ktos mógłby doradzić mi co mam robić, jak sobie pomoc bo nie wyobrażam sobie życia z tym cholerstwem.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Derealizacja
- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
Nie palić zioła może na początek
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 10 lipca 2018, o 20:08
Nie palę, jak już pisałam- paliłam bardzo rzadko i nic mi nie było. Teraz wiem, ze to nie dla mnie. Czytałam już miliony artykułów o tym, ale nadal boje się, ze zostanie mi to na długo, zawale prawko i poprawkę. Jak moje życie ma tak wyglądać to ja chyba podziękuje....
- GaunterODim
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 302
- Rejestracja: 13 marca 2017, o 23:04
Ale to właśnie cały sekret ku wyjściu z tego, że musisz ten stan zaakceptować. No brzmi to strasznie ale tego nie przeskoczysz. Bo czy to zaakceptujesz czy nie to i tak będziesz to mieć jakiś czas, a jeżeli w pełni to zaakceptujesz i pogodzisz się z tym że będziesz to mieć jakiś czas, to przestaniesz się tym nakręcać przez co też Ci to minie. Także to jest jak dla mnie fundament - akceptujesz to, godzisz się z tym że to masz i będziesz miała.Mirinda pisze: ↑12 lipca 2018, o 21:46Nie palę, jak już pisałam- paliłam bardzo rzadko i nic mi nie było. Teraz wiem, ze to nie dla mnie. Czytałam już miliony artykułów o tym, ale nadal boje się, ze zostanie mi to na długo, zawale prawko i poprawkę. Jak moje życie ma tak wyglądać to ja chyba podziękuje....
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 10 lipca 2018, o 20:08
A jeśli to zaakceptuje, długo ten stan jeszcze potrwa? Bo nie mam czasu, żeby robić sobie „wolne” od myślenia, a gdy mam te ataki naprawdę nie potrafię się skupić... wiem, ze u każdego pewnie wszystko wyglada inaczej, ale łapie mnie dół, kiedy czytam, ze ludzie żyją z tym latami- dla mnie to nie jest życie, a męczarnia.GaunterODim pisze: ↑12 lipca 2018, o 22:36Ale to właśnie cały sekret ku wyjściu z tego, że musisz ten stan zaakceptować. No brzmi to strasznie ale tego nie przeskoczysz. Bo czy to zaakceptujesz czy nie to i tak będziesz to mieć jakiś czas, a jeżeli w pełni to zaakceptujesz i pogodzisz się z tym że będziesz to mieć jakiś czas, to przestaniesz się tym nakręcać przez co też Ci to minie. Także to jest jak dla mnie fundament - akceptujesz to, godzisz się z tym że to masz i będziesz miała.Mirinda pisze: ↑12 lipca 2018, o 21:46Nie palę, jak już pisałam- paliłam bardzo rzadko i nic mi nie było. Teraz wiem, ze to nie dla mnie. Czytałam już miliony artykułów o tym, ale nadal boje się, ze zostanie mi to na długo, zawale prawko i poprawkę. Jak moje życie ma tak wyglądać to ja chyba podziękuje....
- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
No wiesz,nie ma tego czego się chce niestety w tym zaburzeniu,jest jak jest i tak ,męczyć się będziesz póki nie zmienisz nastawienia ,nie ma "ja chcę szybko żeby to przeszło bo tak" ,może trwać latami ,a może Ci szybko przejść,to zależy od Ciebie.Mirinda pisze: ↑12 lipca 2018, o 23:21
A jeśli to zaakceptuje, długo ten stan jeszcze potrwa? Bo nie mam czasu, żeby robić sobie „wolne” od myślenia, a gdy mam te ataki naprawdę nie potrafię się skupić... wiem, ze u każdego pewnie wszystko wyglada inaczej, ale łapie mnie dół, kiedy czytam, ze ludzie żyją z tym latami- dla mnie to nie jest życie, a męczarnia.
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
- GaunterODim
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 302
- Rejestracja: 13 marca 2017, o 23:04
No sorry ale tak się nie da. Dopóki nie podejdziesz do tego tak jakbyś miała mieć nawet całe życie to z tego nie wyjdziesz. Tu nie ma tak że fajnie fajnie poakceptuje sobie ale kiedy mi to minie? Tak to nie działa. Albo jesteś 0 albo 1 polsrodkow nie ma. Jeżeli to zaakceptujesz i nauczysz się z tym żyć to nie będzie miało to dla ciebie znaczenia kiedy ci to minie i czy w ogóleMirinda pisze: ↑12 lipca 2018, o 23:21A jeśli to zaakceptuje, długo ten stan jeszcze potrwa? Bo nie mam czasu, żeby robić sobie „wolne” od myślenia, a gdy mam te ataki naprawdę nie potrafię się skupić... wiem, ze u każdego pewnie wszystko wyglada inaczej, ale łapie mnie dół, kiedy czytam, ze ludzie żyją z tym latami- dla mnie to nie jest życie, a męczarnia.GaunterODim pisze: ↑12 lipca 2018, o 22:36Ale to właśnie cały sekret ku wyjściu z tego, że musisz ten stan zaakceptować. No brzmi to strasznie ale tego nie przeskoczysz. Bo czy to zaakceptujesz czy nie to i tak będziesz to mieć jakiś czas, a jeżeli w pełni to zaakceptujesz i pogodzisz się z tym że będziesz to mieć jakiś czas, to przestaniesz się tym nakręcać przez co też Ci to minie. Także to jest jak dla mnie fundament - akceptujesz to, godzisz się z tym że to masz i będziesz miała.Mirinda pisze: ↑12 lipca 2018, o 21:46Nie palę, jak już pisałam- paliłam bardzo rzadko i nic mi nie było. Teraz wiem, ze to nie dla mnie. Czytałam już miliony artykułów o tym, ale nadal boje się, ze zostanie mi to na długo, zawale prawko i poprawkę. Jak moje życie ma tak wyglądać to ja chyba podziękuje....