Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Derealizacja po marihuanie

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Awatar użytkownika
Potok
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 142
Rejestracja: 27 lipca 2019, o 07:23

6 marca 2022, o 17:33

tapurka pisze:
6 marca 2022, o 17:29
Łatwo mówić "przestać żyć lękiem". Właśnie na tym polega to zaburzenie.. to jakby komuś bez nóg mówić ze przecież czemu nie chodzisz patrz ja umiem i to jest takie łatwe :roll:
Ale tutaj mówimy o DD od narko a nie takim typowo zaburzeniowym. W tym konkretnym przypadku wystarczy zająć czymś głowę, przynajmniej w moim przypadku tak było i dało to efekt :)
tapurka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 574
Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51

6 marca 2022, o 18:08

Potok pisze:
6 marca 2022, o 17:33
tapurka pisze:
6 marca 2022, o 17:29
Łatwo mówić "przestać żyć lękiem". Właśnie na tym polega to zaburzenie.. to jakby komuś bez nóg mówić ze przecież czemu nie chodzisz patrz ja umiem i to jest takie łatwe :roll:
Ale tutaj mówimy o DD od narko a nie takim typowo zaburzeniowym. W tym konkretnym przypadku wystarczy zająć czymś głowę, przynajmniej w moim przypadku tak było i dało to efekt :)
to sie ciesze ze ci sie udało :) oby więcej ozdrowieńców
you infected my blood
Janek7
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 24 lutego 2022, o 21:59

7 marca 2022, o 15:46

Potok pisze:
6 marca 2022, o 17:17
Derealizacja schodzi razem ze spadkiem napięcia.Ja też miałem derealke od trawy ale jak tylko zaakceptowałem ten stan i przestałem się nakręcać to mi zeszła bez leków i konsultacji z "specjalistami" :D Na pewno nakręcanie się i przeżywanie typu "a co jak nie minie" tylko zaognia ten stan. Polecam znaleźć sobie zajęcie żeby zająć czymś głowę i przestać żyć lękiem.
Dzięki za te słowa. U mnie dzień 31, objawy nadal się utrzymują, ale wiadomo, że kiedy przesteje o tym myśleć to praktycznie ich nie odczuwam. A czy te objawy to napewno dd? Ogólnie to rzeczy, które wcześniej sprawiały przyjemność teraz jej nie sprawiają, dziwny wzrok, słabe skupienie(też tyczy się słuchu), słaba wyobraźnia i pamięć, odrealnienie. Ogólnie wydaje mi się jakbym w ogóle nie myślał nad tym co robie i mówię i że to moja podświadomość. To normalne?
usunietenaprosbe
Gość

7 marca 2022, o 15:54

Janek7 pisze:
7 marca 2022, o 15:46
Potok pisze:
6 marca 2022, o 17:17
Derealizacja schodzi razem ze spadkiem napięcia.Ja też miałem derealke od trawy ale jak tylko zaakceptowałem ten stan i przestałem się nakręcać to mi zeszła bez leków i konsultacji z "specjalistami" :D Na pewno nakręcanie się i przeżywanie typu "a co jak nie minie" tylko zaognia ten stan. Polecam znaleźć sobie zajęcie żeby zająć czymś głowę i przestać żyć lękiem.
Dzięki za te słowa. U mnie dzień 31, objawy nadal się utrzymują, ale wiadomo, że kiedy przesteje o tym myśleć to praktycznie ich nie odczuwam. A czy te objawy to napewno dd? Ogólnie to rzeczy, które wcześniej sprawiały przyjemność teraz jej nie sprawiają, dziwny wzrok, słabe skupienie(też tyczy się słuchu), słaba wyobraźnia i pamięć, odrealnienie. Ogólnie wydaje mi się jakbym w ogóle nie myślał nad tym co robie i mówię i że to moja podświadomość. To normalne?
Na pewno dd, miałem to samo po trawce w podobnym wieku, Rob swoje, nie przykuwaj na to złej uwagi, dużo samozaparacia i cierpliwości, wyjsc ze znajomymi, nie unikania obowiązków i wróci wszystko do normy 😎
Awatar użytkownika
Potok
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 142
Rejestracja: 27 lipca 2019, o 07:23

7 marca 2022, o 18:07

Janek7 pisze:
7 marca 2022, o 15:46
Potok pisze:
6 marca 2022, o 17:17
Derealizacja schodzi razem ze spadkiem napięcia.Ja też miałem derealke od trawy ale jak tylko zaakceptowałem ten stan i przestałem się nakręcać to mi zeszła bez leków i konsultacji z "specjalistami" :D Na pewno nakręcanie się i przeżywanie typu "a co jak nie minie" tylko zaognia ten stan. Polecam znaleźć sobie zajęcie żeby zająć czymś głowę i przestać żyć lękiem.
Dzięki za te słowa. U mnie dzień 31, objawy nadal się utrzymują, ale wiadomo, że kiedy przesteje o tym myśleć to praktycznie ich nie odczuwam. A czy te objawy to napewno dd? Ogólnie to rzeczy, które wcześniej sprawiały przyjemność teraz jej nie sprawiają, dziwny wzrok, słabe skupienie(też tyczy się słuchu), słaba wyobraźnia i pamięć, odrealnienie. Ogólnie wydaje mi się jakbym w ogóle nie myślał nad tym co robie i mówię i że to moja podświadomość. To normalne?
Pewnie że to normalne w tym stanie. Jakie jest zdziwienie jak siądziesz za kierownicą i mimo wszystko świetnie sobie radzisz to jest niezłe "wtf, przecież ja wszystko robię podświadomie jakby automatycznie" na takiej odcince:D
Janek7
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 24 lutego 2022, o 21:59

11 marca 2022, o 22:53

Potok pisze:
7 marca 2022, o 18:07
Janek7 pisze:
7 marca 2022, o 15:46
Potok pisze:
6 marca 2022, o 17:17
Derealizacja schodzi razem ze spadkiem napięcia.Ja też miałem derealke od trawy ale jak tylko zaakceptowałem ten stan i przestałem się nakręcać to mi zeszła bez leków i konsultacji z "specjalistami" :D Na pewno nakręcanie się i przeżywanie typu "a co jak nie minie" tylko zaognia ten stan. Polecam znaleźć sobie zajęcie żeby zająć czymś głowę i przestać żyć lękiem.
Dzięki za te słowa. U mnie dzień 31, objawy nadal się utrzymują, ale wiadomo, że kiedy przesteje o tym myśleć to praktycznie ich nie odczuwam. A czy te objawy to napewno dd? Ogólnie to rzeczy, które wcześniej sprawiały przyjemność teraz jej nie sprawiają, dziwny wzrok, słabe skupienie(też tyczy się słuchu), słaba wyobraźnia i pamięć, odrealnienie. Ogólnie wydaje mi się jakbym w ogóle nie myślał nad tym co robie i mówię i że to moja podświadomość. To normalne?
Pewnie że to normalne w tym stanie. Jakie jest zdziwienie jak siądziesz za kierownicą i mimo wszystko świetnie sobie radzisz to jest niezłe "wtf, przecież ja wszystko robię podświadomie jakby automatycznie" na takiej odcince:D
Ogólnie to dzisiaj jest 3 dzień kiedy praktycznie o tym zapominam. Myśli o tym pojawiają się często, ale tak samo szybko jak się mijają. Po prostu je olewam. W sumie teraz tak sobie myślę, że przyczyną tego wszystkiego mógł być bardzo nasilony stres w ten dzień (w dodatku w bardzo krótkim czasie od zapalenia), w który wtedy ostatni raz zapaliłem. Paliłem dosyć regularnie od pół roku (przez 2 tygodnie od ostatniego razu codziennie), ale nigdy czegoś podobnego nie doświadczyłem. Na razie jestem na dobrej drodze i wszystko robię po staremu. Dam sobie jeszcze tak z miesiąc (bo przez pierwszy dużo o tym czytałem i się nakręcałem) i mam nadzieję, że już wszystko wróci do normy :D . Swoją drogą warto się udać na wizytę po leki z zalecenia psychiatry, o którym pisałem na początku?
usunietenaprosbe
Gość

12 marca 2022, o 00:38

Nie dawaj sobie presji czasu, niech trwa ile wlezie a Ty zyjesz Z DD a nie DD, a typowego leku na derealizacje nie ma, niektórym pomaga a niektórym nie, to kwestia indywidualna, jak chcesz brac to spróbuj jak nie to nie
ODPOWIEDZ