Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Derealizacja depersonalizacja a trans

Czyli nie objawy, nie historie, nie porady ale rozmowy na tematy pośrednio bądź bezpośrednio związane z derealizacją.
Regulamin forum
W tym dziale nie piszemy objawów, historii, wątpliwości dotyczących samej DD i jej leczenia.
Tutaj rozmawiamy na tematy ogólnie powiązane z derealizacją.
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

23 maja 2013, o 22:06

Chamstwo w Państwie, nic dodać nic ująć. Takie podwyżki czynszu, recesje itp. nie oszczędzają nas i nie chronią od stresu itp. Nic więc dziwnego że w 21 wieku depresja jest uznawana za najczęstsza chorobę psychiczną. Ludzie poprostu nie wiedzą co mogą zrobić, nie myślą o sobie i swoich potrzebach tylko zdają się na rząd. Niestety rząd jak widać mało komu pomógł i nie ułatwia życia. To my musimy sami wziąść życie we własne ręce. Stanąć na nogi i się rozwinąć bo każdy ma potencjał i może osiągnąc co tylko zechce ;).

P.S. Polecam ten film o którym pisała AmeliaBlade 'Sekret', ostatnio sobie znowu go obejrzałem i dostałem sporej dawki optymizmu i motywacji. :)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Dżejkob
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 26 marca 2013, o 19:32

23 maja 2013, o 23:58

Co dla Ciebie oznacza zły człowiek?
Komunista i innego pokroju lewak :D
A jeśli chodzi o gry to przestałem narazie grać w gry był okres że dużo grałem ale dd też mi pokazało żebym się skupiał na tym co kocham a nie na pierdołach ;) fakt lubię posiedzieć przed komputerem ale teraz głównie słucham muzyki pisze z wami na forum i piszę ze znajomymi a gry praktycznie całkowicie odstawiłem i nawet nie czuje się z tym źle ;)
Nie rozumiem jednego, czemu uważasz gry za stratę czasu? :) Widzisz, ja dzięki grom poznałem bardzo wiele fajnych osób, z trzema z nich nawet tak bardzo się zakumplowałem, że normalnie jeździłem do nich do miasta, bawiliśmy się, imprezowaliśmy. Ze wszystkich aspektów życia można wyciągnąć coś wartościowego, wystarczy robić to, co sprawia Ci przyjemność (no i miarowo nie szkodzi innym osobom :) ).
że gdy już Ci się polepsza to się zastanawisz dlaczego Ci lepiej. Ja też juz nie odczuwam lęku/strachu jednak się zastanawiam dlaczego już nie? Co się zmieniło?
To samo w mojej mózgownicy xD. Od razu myślę, że to już schizofrenia, bo skoro przestaję bać się tego stanu, a zdysocjowany świat się utrzymuje, to już kaplica. :D Tak wiem, wariat nie pomyśli, że jest wariatem, ale jakoś taka argumentacja mnie nie przekonuje. Od razu myślę wtedy, że mam tak silny umysł, iż choroba nie jest w stanie zakłócić mi racjonalnego toku myślenia. :DD Ale, nie ważne, pomińmy to.
Nie wiem czy jesteś imprezowym typem (ja nie) jednak jeśli jesteś to wbijaj na imprezy jak często tylko możesz. To naprawdę pomaga bo odwraca uwagę od DD. ;)
Potwierdzam, niestety na imprezach na których ja mam przyjemność być, leje się morze wódki i wszystkiego rodzaju dragi, co raczej nie pomaga zbytnio, a odmówić cholernie trudno. No może narkotykom mogę powiedzieć stop (taa, kampanie społeczne działają! xD), ale alkoholu, jak na typowego Słowianina przystało, odmówić nie potrafię, a wiadomo, że na DD etanol nie pomaga, a wręcz szkodzi. :)

Co do gier komputerowych, akurat mi pomagają, w ogóle zapominam wtedy, że coś mi dolega.
w 21 wieku depresja jest uznawana za najczęstsza chorobę psychiczną.
Ludzie sami sobie są winni. Gdyby nie mania zarabiania i innego typu zachowania społeczne, nie byłoby takiego syfu. Ale to już temat rzeka, zależny od wykształcenia rozmówcy, poglądów politycznych i raczej niezbyt optymistycznie nastawiający do życia, więc takie debaty można urządzać w specjalnie do tego typu rozmów przeznaczonych wątkach. :D
Ja mam tak że czuję ból ale nie mam żadnych emocji z nim
Dziwne. Ja od początku czułem oooooostry lęk. I tak przez ~2 tygodnie. Teraz systematycznie, mniej lęku, ale i więcej wkurzenia, dlaczego to nie schodzi i czy aby na pewno nie skończę w psychiatryku, bo niebieskie istoty z marsa zaczną kraść mi myśli. Ale są pewne plusy, miałem nerwice natręctw kiedyś, gdy nie dotknąłem tam czegoś to twierdziłem, że dzień będzie pechowy i czułem cholerny dyskomfort, jak zaczęły się inne jazdy, to postanowiłem, że aż takim świrem być nie mogę i przynajmniej już nie dotykam niczego, nie robię niczego w określonym schemacie itd. :D
Tak więc głowa do góry, w każdym stanie można coś zyskać! :D
Awatar użytkownika
Sagem
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 535
Rejestracja: 11 maja 2013, o 12:47

24 maja 2013, o 13:57

Nie uważam gier za stratę czasu ja tez poznałem dużo ludzi dzięki grom ;) ale narazie muszę trochę od nich odpocząć i zająć się rzeczywistością ;p
Ja też mam wrażenia że zaczynam świrować że inaczej się zachowuję itd a najgorzej jak dd mocniej trzyma wtedy jest jazda ;/ dzisiaj jest gorszy dzień i mocno mnie trzyma widzę zderrealizowany świat nie wiem co się dzieje w otoczeniu i jeszcze do tego depersonalizacja i mam film sam o sobie ciało chodzi i robi wszystko automatycznie jakby miało swój rozum ;) mam czasami że jak jedzie samochód i przechodzę przez pasy to potem wrażenia i pytania a może ja nie żyje a może mnie potrącił itd mnóstwo tego jest ale trzeba sobie z tym radzić jakoś ;)

-- 24 maja 2013, o 14:00 --
Ludzie sami sobie są winni. Gdyby nie mania zarabiania i innego typu zachowania społeczne, nie byłoby takiego syfu. Ale to już temat rzeka, zależny od wykształcenia rozmówcy, poglądów politycznych i raczej niezbyt optymistycznie nastawiający do życia, więc takie debaty można urządzać w specjalnie do tego typu rozmów przeznaczonych wątkach. :D
Wiesz sami sobie winni, ale gdyby nie nasi wszyscy politycy i urzędnicy to ludzie nie goniliby ciągle za pieniędzmi. A tak wiesz jak jest w naszym rządzie, i ludzie gonią za pieniędzmi żeby jakoś przeżyć każdy miesiąc myślisz że tego chcą? ;)
Jeżeli ktoś nie kocha Cię tak jakbyś tego chciał, nie oznacza to, że nie kocha Cię on z całego serca i ponad siły.
Strach boi się odważnych.
Per Aspera Ad Astra - Przez ciernie do gwiazd.
Nigdy nie wiesz jak silny jesteś, dopóki bycie silnym nie stanie się jedynym wyjściem jakie masz.
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

24 maja 2013, o 14:01

Dżej, miło że wyraziłeś swoje zdanie, z tymi lewakami mnie rozwaliłeś :D A co do tematu to właśnie staram się przekonać wszystkich 'zaburzonuch' na tym forum że nic się nie dzieje bez przyczyny i z DD można bardzo wiele się nauczyć o sobie i wyciągnąć z tego wnioski na przyszłość. Nie każdy ma taką szansę więc zamiast ciągle narzekać popatrzmy na to jak na doświadczenie rozwijające nasz charakter i generalnie rozwój osobisty. Tak jak napisałeś na końcu. Szukajmy tych pozytywów, wtedy zmienimy pogląd na ten stan i zaakceptujemy go do momentu aż sam nie minie. I teraz moja propozycja, niech każdy napisze coś pozytywnego o DD. Na przykład czego ten stan Was nauczył? Co możecie z niego zyskać? Czego się o sobie dowiedziliści?. Szerzmy optymizm dalej nawet gdy wkoło nas jest pustka i ciemność. ;)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Awatar użytkownika
Sagem
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 535
Rejestracja: 11 maja 2013, o 12:47

24 maja 2013, o 14:08

Ciekawy pomysł Divin ;) Mi ta nerwica i całe dd pokazało co tak naprawdę jest dla mnie ważne w życiu i czego się boje stracić. Na pewno pomoże mi to docenić swoje życie ,ludzi i mnie samego ;) teraz bardziej będę doceniał takie zwykłe rzeczy jak dotyk, oddech ,uśmiech czy inne uczucia ;) i na pewno zacznę szanować swoje zdrowie bo był okres kiedy brakowało rozumu który zawsze miałem ;)
Jeżeli ktoś nie kocha Cię tak jakbyś tego chciał, nie oznacza to, że nie kocha Cię on z całego serca i ponad siły.
Strach boi się odważnych.
Per Aspera Ad Astra - Przez ciernie do gwiazd.
Nigdy nie wiesz jak silny jesteś, dopóki bycie silnym nie stanie się jedynym wyjściem jakie masz.
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

24 maja 2013, o 14:17

Sagem96 to świetnie, jednak czy odkryłeś powód wystąpienia DD? Co sprawiło że Twój umysł musiał aktwować system awaryjny? Dla mnie to właśnie jest to 'piękno' DD. Jest to tak nieprzyjemny stan że człowiek zaczyna się zastanawiać gdzie popełnił błąd? Co ja o sobie myślę? Jaki prowadzę dialog wewnętrzny? Czym tak sobie dokopałem że wzięło mnie DD?. Gdy to odkryjemy to następnie pytanie jest: jak to mogę zmienić? I dopiero gdy to zmienimy to wtedy nasz rozwój osobisty skoczy na wyższy poziom i żaden psycholog nie będzie potrzebny. ;)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Awatar użytkownika
Sagem
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 535
Rejestracja: 11 maja 2013, o 12:47

24 maja 2013, o 14:37

Ja doszedłem do tego że nie świadomie bałem się gdzieś tam w głębi duszy że stracę swój charakter stracę swoje uczucia i wrażliwość i że stracę moich bliskich i przyjaciół ;) dlatego te wszystkie leki choroby tego że coś sobie zrobię i tego że się zmieniam itd. u mnie też głównie wpłynęła na mnie babcia wiesz ma destrukcyjny charakter wykończy każdego mimo że czasami nie jest tego świadoma że komuś nerwy psuje. Moja mama tez miała nerwicę głównie przez nią a odkąd pamiętam to babci już nie lubiłem będąc w 2 czy 3 klasie podstawówki to zobacz ile czasu we mnie te wszystkie złości itd siedziały oczywiście że to nie tylko przez nią wszystko się nakłada szkoła itd ;) wiesz ja jeszcze 3 okresy wakacyjne i trochę przebywałem w złym towarzystwie fakt kumple od dziecka ale no wpadli w narkotyki itd . wiesz zawsze z nimi siedziałem oni popalali zielsko nigdy mi nic nie było a tak naprawdę to działało jak bierne palenie no i 3 miesiące temu chyba się włączyło bo miałem 3 godz snu kumple sobie popalali ja z nimi siedziałem i nagle ktoś nas wystraszył nie pamiętam kto wiem że wszyscy się wystraszyliśmy i to był chyba ten moment bo miesiąc później włączyła mi się nerwica i dd ;)

-- 24 maja 2013, o 14:54 --
nie jestem pewny czy dobrze to odbieram ale to chyba moje główne obawy. Wiesz zawsze tez byłe spokojny cichy aż za dojrzały na moich rówieśników itp potem przeprowadziłem się na Śląsk nowi ludzi itd wkręciłem się w dobre towarzystwo w podstawówce trochę się otwarłem na ludzi a potem w 6 klasie zakumulowałem się ze świetnym kolesiem poszliśmy do gimnazjum prawie wszyscy z podstawówki do tego samego gim. trafiłem z kumplem do klasy i w sumie przez te wszystkie lata dzięki niemu nabrałem takiego charakteru który chce mieć już zawsze wiesz gadatliwy oczywiście nie nadmiernie ,lubiący pożartować pogadać o pierdołach, rozmawiać i poznawać wspaniałe osoby. Gdyby nie on i inni niektórzy znajomi to byłbym dalej cichym nic nie mówiącym spokojnym chłopakiem . Fakt dalej jestem spokojny itp ale jestem żywszy jeśli chodzi o żarty czy rozmowę ;) może to dlatego jedna z obaw że stracę charakter i uczucia z wrażliwością i moim rozumem ;)

-- 24 maja 2013, o 19:11 --
Ehh niektórzy mają tylko jeden objaw inni kilka a mi się wywaliły prawie wszystkie na raz ;D czuję się jak jakiś ćpun non stop na haju ;/

-- 24 maja 2013, o 22:37 --
Też sprawdziłem ten film Divin i myślę że serio to może działać ciężko w to uwierzyć ale warto spróbować pomyśleć na serio pozytywnie i o tym czego się chce ,może faktycznie działa ;) Też myślę że ludzki umysł jest zdolny do niesamowitych rzeczy i trzeba go zacząć dobrze wykorzystywać ;)

-- 25 maja 2013, o 11:04 --
Ehh zauważyłem że gdy znika strach przed dd to nie zwraca się na nie uwagi nawet jak się nic nie robi ,jak się nie zwraca uwagi to mniej nam dokucza i mniej to odczuwamy, a jak mniej to odczuwamy to mimo że dd nas trzyma to np mi nie robi prawie różnicy czy mam dd czy nie. I ciężko mi sprawdzić czy je mam czy nie niby martwię się że będę je miał a będę myślał że już go nie ma ,no ale chyba nie ma co się martwić bo dd puści prędzej czy później nie? ;)
Jeżeli ktoś nie kocha Cię tak jakbyś tego chciał, nie oznacza to, że nie kocha Cię on z całego serca i ponad siły.
Strach boi się odważnych.
Per Aspera Ad Astra - Przez ciernie do gwiazd.
Nigdy nie wiesz jak silny jesteś, dopóki bycie silnym nie stanie się jedynym wyjściem jakie masz.
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

25 maja 2013, o 11:19

Sagem96 jako że poruszyliśmy nowy temat związany z przemianą i rozwojem osobistym to proponuje pisać w temacie który jest temu przeznaczony. Ten miał być o powiązaniach DD z Hipnozą/transem więc robi się tu duży off topic :P
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Awatar użytkownika
Sagem
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 535
Rejestracja: 11 maja 2013, o 12:47

25 maja 2013, o 11:22

to walnę moją całą wypowiedź do Twojego tematu bo poniekąd masz rację ;)
Jeżeli ktoś nie kocha Cię tak jakbyś tego chciał, nie oznacza to, że nie kocha Cię on z całego serca i ponad siły.
Strach boi się odważnych.
Per Aspera Ad Astra - Przez ciernie do gwiazd.
Nigdy nie wiesz jak silny jesteś, dopóki bycie silnym nie stanie się jedynym wyjściem jakie masz.
ODPOWIEDZ