Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Depresja napędzana lękiem

Dział poświęcony depresji, dystymii, stanom depresyjnym.
Zamieszczamy własne przeżycia, objawy depresji i podobnych jej zaburzeń.
Próbujemy razem stawić temu czoła.
ODPOWIEDZ
Czarna86@
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 10 czerwca 2018, o 15:21

7 lipca 2018, o 09:01

Hej słuchajcie od jakiegoś czasu trwam w stanie depresyjnym, już nie wiem co mogę zrobić. Czuję że nie wyjdę z nerwicy i depresji jeśli moje życie będzie nadal wyglądalo tak jak teraz , nie potrafię odnaleźć sensu ani celu który pokazałby mi wyjście z tego stanu. Mam dzieci do wychowania mam męża, rodzinę, niestety nie pracuje i nie mam żadnych zainteresowań nic zakorzeniam się w nerwicy bo tylko to jest moje zajęcie, prócz opieka nad dziećmi i domem. Już nie wiem jak mogę to zmienić. Proszę może coś podpowiecie. Boję się życia boję się przyszłości boję się wszystkiego. Ale bardzo chcę żyć i czuć że naprawdę żyje a nie wegetuje...
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

7 lipca 2018, o 13:56

Czy korzystałaś może z jakiejś pomocy psychologicznej?
Brak hobby,jakiejś swojej przestrzeni psychicznej ,to problem,warto byłoby na początek nawet na sile sobie cos znaleźć(rozumiem,ze w tej sekundzie możesz nie mieć głowy do tego,ale emocje często nadążają za czynnościami i znalezienie sobie zajęcia typu nawet szydełkowanie mogłoby okazać się zbawienne). Czy masz jakichś znajomych,żeby sobie czasem z kimś wyjść? Opiekowanie się dzieciakami i dbanie o dom,to jest ciężka praca i ważne zadanie,ale często można się w tym tak zaplątać,że zapomina się o sobie, a Tobie by się przydało sporo troski i uwagi od samej siebie.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

7 lipca 2018, o 19:23

Na początek, skoro nie masz pracy i na Twojej głowie jest dom i dzieci, to idealna okazja do tego, żeby znaleźć sobie jakieś zajęcia, które Cię wciągają lub wciągały kiedyś, przed tymi stanami.Jeśli posiadasz jakieś hobby, które co prawda może Ci nie sprawiać przyjemności w chwili obecnej, warto się przymusić i robić mimo braku odczuć pozytywnych.I do tego świadomość, że robi się coś mimo chęci, ale z własnej woli i z celem już samo w sobie zaowocuje odrobiną szczęścia.
Czarna86@
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 10 czerwca 2018, o 15:21

21 lipca 2018, o 12:40

Ciasteczko pisze:
7 lipca 2018, o 13:56
Czy korzystałaś może z jakiejś pomocy psychologicznej?
Brak hobby,jakiejś swojej przestrzeni psychicznej ,to problem,warto byłoby na początek nawet na sile sobie cos znaleźć(rozumiem,ze w tej sekundzie możesz nie mieć głowy do tego,ale emocje często nadążają za czynnościami i znalezienie sobie zajęcia typu nawet szydełkowanie mogłoby okazać się zbawienne). Czy masz jakichś znajomych,żeby sobie czasem z kimś wyjść? Opiekowanie się dzieciakami i dbanie o dom,to jest ciężka praca i ważne zadanie,ale często można się w tym tak zaplątać,że zapomina się o sobie, a Tobie by się przydało sporo troski i uwagi od samej siebie.
dziekuje za odpowiedz, dopiero odczytałam . zapisałam sie na konsultacje do Viktora, a obecnie mam terapie w nurcie erictonowskim, niestety jakos watpie w jej powodzenie bo zwyczajnie wiem w czym problem, zaczelam rozwiazywac krzyzowki heh na poczatek, staram sie jakos trwac, nie jest łatwo poniewaz zamknelam sie w domu , tzn sama nie wychodze, z dziecmi tym bardzioej, nasilily mi sie zaburzenia rownowagi przez co lek jest silniejszy. niestety nie mam z kim za bardzo wychodzic bo kazdy ma swoje zycie, zostaja mi wyjscia z mezem i dziecmi, z terapi wiem ze wlasnie za malo poswiecam czasu sobie, musze nad tym popracowac ale lęk mi to bardzo utrudnia, tz moze nie tyle sam lęk jak te cholerne zaburzenia rownowagi
Czarna86@
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 10 czerwca 2018, o 15:21

21 lipca 2018, o 12:44

witorrr98 pisze:
7 lipca 2018, o 19:23
Na początek, skoro nie masz pracy i na Twojej głowie jest dom i dzieci, to idealna okazja do tego, żeby znaleźć sobie jakieś zajęcia, które Cię wciągają lub wciągały kiedyś, przed tymi stanami.Jeśli posiadasz jakieś hobby, które co prawda może Ci nie sprawiać przyjemności w chwili obecnej, warto się przymusić i robić mimo braku odczuć pozytywnych.I do tego świadomość, że robi się coś mimo chęci, ale z własnej woli i z celem już samo w sobie zaowocuje odrobiną szczęścia.
problem wlasnie w tym ze nie mam hobby, sytuacja jest o tyle licha ze przed cala ta nerwica tez nie mialam zadnej swojej pasji. chcialabym cokolwiek sobie znalesc , nawet gdzie isc , spacerowac ale mam mega zaburzenia rownowagi, chodzę po scianach i to mi utrudnia funkcjonowanie
ODPOWIEDZ