mam do was takie pytanie, prawopodobnie miałem DD tj. myślałem, że jestem na innej planecie dużo myśli filozoficznych ludzie wyglądający na obcych mi ogólnie najgorsze co przeżyłem do tej pory w życiu.
Niby wróciło wszystko do normy i bardzo dużo dowiedziałem się o sobie podczas DD.
Teraz nie wiem co myśleć bo zdałem sobie sprawę, że większość rzeczy jakie robię w życiu to podpowiada mój organizm a nie "ja" np podczas rozmowy z kimś to bardziej mój mózg mówił, a ja tylko jakbym akceptował wypowiadane słowa
Jak mam ochotę na coś do jedzenia to mam teraz świadomość, że to nie ja tylko mój organizm, ogólnie dziwne. Wiekszosć rzeczy czy które robiłem w przeszłości to teraz dla mnie były automatyzmy organizmu np jak przeglądanie internetu insta, luźne rozmowy itp.
Zdałem sobie sprawę, że to "normalnie" to są wyuczone przez organizm zachowania i myśli i dochodzi do czegoś takiego, że teraz jak się zatopienie w rzeczywistości to jest niby po staremu ale inaczej bo cały czas się zastanawiam "czego tak naprawdę chce" i myśli są jakby mi "podpowiadane", "przedstawiane" bez swiadomości.
Mam odczucie, że mógłbym wrócic do starych zachować przed DD ale nie wiem czy chce, a z drugiej strony taki stan, że ciągle się zastanawiam co "ja chcę zrobić" jest dramatyczny np. czy teraz ja się cieszę, czy mój organizm? Czy to, że się teraz wstydzę to powinienem czy to tylko organizm.
Ktoś przechodzić przez coś podobnego?
DD trwało z przerwami koło 2 tyg.