Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Depersonalizacja Derealizacja - szczera pomoc !! Wyleczony

Tutaj opisujemy naszą drogę do zdrowia. Dzielimy się naszą zakończoną - happy endem - historią z derealizacją, depersonalizacją, dając innym nadzieję i pokazując, że to jest możliwe!
Wpisujemy także tutaj naszą drogę jaką się leczymy, co robimy aby tego się pozbyć.
Jednakże objawy, wątpliwości co do objawów, historie wpisujemy piętro wyżej.
Regulamin forum
Uwaga! Prośba dotycząca tworzenia wątków.
Wszyscy użytkownicy, którzy zamieszczają w tym dziale wątek dotyczący swojego wyzdrowienia, proszeni są w wypadku gdy nowy temat dotyczy dojścia do pełni zdrowia, aby do tytułu tematu dopisywali: Wyleczony/ona
Pozwoli to na rozróżnienie tematów osób, które w pełni wyzdrowiały od tych, którzy czują się lepiej oraz tych którzy opisują swoją obecną walkę.
Przykładowo Ania chce podzielić się swoim pełnym wyzdrowieniem, tworzy nowy temat o tytule:
"Ania dzieli się szczęściem" i dopisuje do tego Wyleczona - "Ania dzieli się szczęściem.Wyleczona". Osoby, które chcą opisać swoje lepsze samopoczucie, bądź postępy w leczeniu nie dodają tej końcówki.
ODPOWIEDZ
PaniczPiotr
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 11 marca 2013, o 21:55

11 marca 2013, o 22:05

Witam mam 31 lat dopadła mnie depersonalizacja oraz derealizacja stan nie do opisania czułem się jak we śnie chodziłem jak robot, wszystko wydawało mi si ę nierzeczywiste bez emocji gdyby taki stan sie utrzymał dłużej to bym zwariował trwało to u mnie 10 dni tzn dziś jest 10 dzień i wracam do zdrowia nabawiłemsię tego po środku psychoaktywnym rozumiem tutaj wszystkich oraz Wasze obawy i agresje wobec tego stanu też miałem ochotę głową walnąć w mur byłem u jednego specjalisty to mnie tylko dobił a byłem na pra2wdę w kiepskim stanie w domu udawałem że wszystko jest ok i trafiłem na złotego lekarza nie pamiętam jak sie nazywał ale podaję namiar adres Warszawa NFZ ul Nowowiejska 27 psychiatra osobom, któym nie ustąpi sama derealizacja przez np 2,3 tygodnie powinny udac się do psychiatry na pewno wam pomoże Opiszę wam co ja robiłem codziennie piłęm melisę brałem witaminę C oraz B6 mi pomogło przestałem być robotem i działac automatycznie Już prawie jest ok znowu świat jest rzeczywiosty jeżeli wam ten stan nie mija to pójdzcie tam gdzie ja byłem lekarz był przed 40 bardzo pozytywnie nastawiony wszystko mi rzeczowo wyjaśnił Jak ktoś jest z wawy to polecam tamto miejsce i obyście trafili na tą osobę :) ehhh chciałem da cnadzieję wszystkim ,któzy już jej nie mają i tym co to świństwo dopadnie z tego się wychodzi!!!!!!!!! Bierze się to z lęku nie wolno wam sie denerwowac jak bedzieci emyśleć o tym stanie w kółko to go potęgujecie wiem, że łatwo ejst tak pisać bo ja sam wariowałem już mój mail donatien26@vp.pl sprawdzam go bardzo żadko jak by ktoś miał jakies pytania reasumując dużo zdrowia i spokoju wszystkim Uwioerzcie , przestańcie sie zapętlac a wyjdziecie z tego dziadostwa Pozdrawiam!
rofe
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 15 lutego 2013, o 18:21

11 marca 2013, o 23:39

Gratuluję :) U mnie się zakorzeniło i leci 3 miesiąc, no ale trudno :) Zmieniłem podejście do tego stanu, przekonałem się sam że najważniejsze jest nastawienie. Wyzbyłem się sporo lęków, ale prawdopodobnie jeszcze nie jeden lęk przede mną :) Najważniejsze jest to by przestać się samemu diagnozować, gdy lekarz mówi jak jest to tak jest, po prostu. Nie warto doszukiwać się hopsztaleli i innych cudów niewidów. Czytanie o chorobach itp powoduje jeszcze większe nakręcanie się :)
marti
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 259
Rejestracja: 21 listopada 2011, o 11:54

12 marca 2013, o 18:54

Super! oby więcej takich wiadomości :)
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

13 marca 2013, o 16:11

Dziekujemy za post, milo jak ktos chce sie tym podzielic. A ogolnie masz 100 % racji, tez mam to za soba.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
rrroksana
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 39
Rejestracja: 10 stycznia 2013, o 13:37

26 czerwca 2013, o 16:14

Witam ostatnio tu bylam jakies 3 miesiace temu kiedy mialam jeszcze depersonalizacje. Ona mija, szybko mija.... W zaleznosci od podejscia do niej. Jesli bedzie sie na potege czytało artykuły o depersonalizacji, analizowało swój stan, juz nie mowic o tym zeby przyrównywac ją do schizofrenii ... Kompletna bzdura! Ona szybko nie minie. Nie minie, gdyz sami wchodzicie w ten sposób w spirale lęku. Pamietając o tym ze lęk= depersonalizacja. Jesli sie boicie, szybko nie wyjdziecie z tego stanu. Warto sobie powiedziec : Dobrze... Moj układ nerwowy nie wytrzymał napiecia, bałam sie nadmiernie a teraz czuje sie tak jakbym byla chora na glowe.... Samo takie tlumaczenie sobie tego stanu przerywa spirale strachu. Wiedzcie o tym drodzy Forumowicze, ze czlowiek ktory naprawde wariuje, nie zdaje sobie z tego sprawy !!! :grr: On o tym nie wie, nie ma świadomosci. To co sie Wam przytrafiło to zwykly stan, w ktorym dysocjują sie wasze mysli i tyle. Olewanie tego stanu( choć wiem ze to nie łatwe), nie rozmyslanie o tym i nie banie sie go, gwarantuje sukces w walce z depersonalizacja :) :) :) Powodzonka !! :cm
Awatar użytkownika
patibell
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 7 czerwca 2013, o 19:02

26 czerwca 2013, o 16:44

dzięki za post :) dajesz nadzieję:)
Awatar użytkownika
Sagem
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 535
Rejestracja: 11 maja 2013, o 12:47

28 czerwca 2013, o 13:08

miałeś to 10 dni a mówisz że wariowałeś to co my mamy powiedzieć mi już 4 miesiąc będzie leciał :( ale cieszę się że ci przeszło ;) Pozdrawiam ;ok
Jeżeli ktoś nie kocha Cię tak jakbyś tego chciał, nie oznacza to, że nie kocha Cię on z całego serca i ponad siły.
Strach boi się odważnych.
Per Aspera Ad Astra - Przez ciernie do gwiazd.
Nigdy nie wiesz jak silny jesteś, dopóki bycie silnym nie stanie się jedynym wyjściem jakie masz.
AmeliaBlade
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 15 kwietnia 2011, o 20:16

4 sierpnia 2013, o 18:43

Moi drodzy,

ja wyszłam z tego sama :) JEżeli ktoś ma ochotę pogadać to możemy zgadać sie na skype :) wiem, jakie to straszne uczucie dlatego też chcę Wam pomóc :) Chętnie przekażę moje sposoby, u mnie DD minęło po 3 miesiącach.

Pozdrawiam i wszystkiego dobrego :)
Lipski
Ex-administrator i do tego odburzony
Posty: 664
Rejestracja: 19 czerwca 2013, o 20:07

4 sierpnia 2013, o 18:54

Wow gratuluję ;)

Mogłabyś napisać coś więcej,co robiłaś, co według Ciebie najbardziej Ci pomogło? ;) Ja męczę się już 10 miesiąc, więc z chęcią przeczytałbym kilka porad od koleżanki po fachu (choć sporo już wiem, dzięki temu genialnemu forum, jednak wiedzy w tym temacie nigdy dość).

Pozdrawiam
With your feet in the air and your head on the ground
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself

Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
ODPOWIEDZ