Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy coś mi potrafi pomóc?

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Kasia2002
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 33
Rejestracja: 3 listopada 2018, o 08:26

10 listopada 2018, o 08:29

Witam serdecznie!
Jestem nowa na forum. Mam 16lat i prawdopodobnie derealizację i depersonalizację. Moja historia nie jest za bardzo ciekawa. Po ukończeniu gimnazjum z wyróżnieniem pewnej nocy pomyślałam o tym że kiedyś umrę. Zaznaczę że już kiedyś miałam takie myśli ale były one przelotne, wtedy nieistotne ale tamtej nocy zaczęłam się w te myśli zagłębić i to po prostu na mnie runęło. Paraliżujący lęk i strach. Poczucie że to się kiedyś naprawdę wydarzy. Zaczęłam patrzeć na świat inaczej. Jakby to nie były moje oczy ciałko, ludzie stali się nierealni, poczucie teraźniejszości też się gdzieś zapodziało. Do tego dochodził straszny ucisk w głowie, budzenie się w nocy i niemożność zaśnięcia ponownie przez uczucie w głowie i w brzuchu. Trwa to u mnie już 4 miesiąc ale ja się czuję jakby minęło kilka lat. Chciałabym żeby było tak jak dawniej ale nie mogę sobie przypomnieć jak to było. Dni bardzo mi się dłużą. Przyłapuję się na tym że bardzo często zerkam w telefon żeby sprawdzić godzinę. Nie rozpoznaję otoczenia ale normalnie mówię(mimo i nie poznaję własnego głosu) i chodzę. Ostatnio jest gorzej. Mam jakieś maleńkie przebłyski normalności ale są rzadkie i krótkotrwałe, ale nie mogę nic zjeść bo od razu wymiotuję. Stwierdzili mi po wynikach lekką anemię ale wydaje mi się że już taka lekka nie jest. Byłam już z tym problem u jednego psychologa który mnie nie zrozumiał. Ostatnio już nie wytrzymała i poszłam do kolejnego, ale to była tylko jedna wizyta. Na moją niekorzyść mogę powiedzieć że jestem bardzo niecierpliwa i zazwyczaj uparta w taki sposób że "wiem lepiej". Nie wiem czy w takim wypadku terapia lub psycholog mi pomoże. A zapomniałam wspomnieć o nieszczęsnych myślach egzystencialnych. No to w sumie cała moja historia jak na ten moment. Mam nadzieję na jakieś rady lub pomoc z waszej strony :D
usunietenaprosbe
Gość

10 listopada 2018, o 11:18

Kasia2002 pisze:
10 listopada 2018, o 08:29
Witam serdecznie!
Nic nadzwyczajnego więc mogą Ci pomóc materiały z forum, nagrania z kanału Divovic i psychoterapia - u psychoterapeuty, nie psychologa zwykłego. Nie ma żadnych złotych rad ani złotych środków, które nagle odmienią Twój stan. Takowe nie istnieją i im szybciej to zaakceptujesz tym lepiej.
Tak naprawdę jedyne co jest w stanie Ci pomóc to własna, konsekwentna i sumienna praca nad sobą. Zacznij od przesłuchania wszystkich nagrań z tej playlisty: https://www.youtube.com/watch?v=j9KmSVw ... 97U2vdL9kp

Dowiesz się z nich czym jest lęk, skąd się bierze, jak na niego reagować. To taki fundament pod dalszą pracę, który pozwoli Ci na pewno w trakcie słuchania odnieść to do siebie, pomyśleć "o! Tak właśnie mam". Dzięki temu nie tylko zdobędziesz potrzebne podstawy wiedzy żeby nie czuć się zagubiona i niepewna, ale dodatkowo czeka Cię na pewno niejeden taki moment, co znów pozwoli trochę się zdystansować i zobaczyć siebie z boku, swoje zachowania, swoje nawyki, swoje błędne przekonania. Bo tym ogólnie jest zaburzenie - błędnie wyuczonymi wzorcami zachowań i reakcji na pewne sytuacje, które zostały nam wpojone często już w młodości i tak się utrwalały razem z naszym dorastaniem. Kluczem do ich zmiany, do zmiany myślenia jest zrozumienie.

Poza tymi nagraniami masz na forum dział materiały, który w gruncie rzeczy traktuje o tym samym, ale jest wzbogacony o przemyślenia użytkowników. Tam też warto zajrzeć i poczytać, ale chyba i tak zacząłbym od YT, by przejść przez wszystko po kolei i mieć rozeznanie do czego odnoszą się teksty. Jeśli masz możliwość i chciałabyś to warto wybrać się na terapię i nie zrażać po pierwszym nieudanym kontakcie - poza tym "nie zrozumiał mnie" to subiektywne odczucie. Może nie chciałaś żeby zrozumiał? A może tak trochę sobie podsuwasz tę myśl by dać sobie furtkę na niechodzenie do tych terapeutów? ;) Pomyśl :)

W każdym razie na pewno po przesłuchaniu tych 8 nagrań (a najpewniej już w trakcie) będziesz zdecydowanie mądrzejsza i będziesz w stanie bardziej określić swoje problemy, ewentualne pytania i pewnie wpadniesz na jakieś pomysły dalsze.
Kasia2002
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 33
Rejestracja: 3 listopada 2018, o 08:26

10 listopada 2018, o 11:22

Dziękuję za radę na pewno skorzystam i też mam nadzieję że te nagrania trochę pomogą rozumieć ;ok
tapurka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 574
Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51

10 listopada 2018, o 15:37

Kasia2002 pisze:
10 listopada 2018, o 11:22
Dziękuję za radę na pewno skorzystam i też mam nadzieję że te nagrania trochę pomogą rozumieć ;ok
Ja jestem zwolenniczką łączenia trzech rzeczy psychoterapii, leków i pracy własnej. Przede wszystkim poczytaj czym jest nerwica, dd, skąd to się bierze, itp. Tak żebyś miała wiedzę z jakim przeciwnikiem przyszło Ci walczyć. Wiem że łatwo mi mówić, ale też miałam takie stany dd, że modliłam się żeby umrzeć, nie chciałam się zabić, tylko chciałam po prostu umrzeć. Mi najbardziej pomógł escitalopram, tak że dd zniknęło w 90%, do tej pory mam chwilowe stany odcięcia, ale nie boję się już ich, nie zwracam na nie uwagi i szybko mijają. Co jeszcze, to to, że w nerwicy tak naprawdę sama sobie jesteś lekarzem, trzeba szukać, czytać, oglądać, rozmawiać, pytać, szukać swojej drogi do zdrowia, bo ile tu osób na forum to każdy na jakiś tam swój sposób się rozprawia z nerwicą. Ogólne założenia są takie same, akceptacja, niereaktywność, przyzwolenie na objawy. Trudno jest zacząć, nawet bardzo, ale jak już znajdziesz swój sposób jak to zrobić to pójdzie z górki. Polecam też trening autogenny schultza, jacobsona i mindfulness. Na youtube łatwo znajdziesz.
you infected my blood
Kasia2002
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 33
Rejestracja: 3 listopada 2018, o 08:26

10 listopada 2018, o 16:19

tapurka pisze:
10 listopada 2018, o 15:37
Kasia2002 pisze:
10 listopada 2018, o 11:22
Dziękuję za radę na pewno skorzystam i też mam nadzieję że te nagrania trochę pomogą rozumieć ;ok
Ja jestem zwolenniczką łączenia trzech rzeczy psychoterapii, leków i pracy własnej. Przede wszystkim poczytaj czym jest nerwica, dd, skąd to się bierze, itp. Tak żebyś miała wiedzę z jakim przeciwnikiem przyszło Ci walczyć. Wiem że łatwo mi mówić, ale też miałam takie stany dd, że modliłam się żeby umrzeć, nie chciałam się zabić, tylko chciałam po prostu umrzeć. Mi najbardziej pomógł escitalopram, tak że dd zniknęło w 90%, do tej pory mam chwilowe stany odcięcia, ale nie boję się już ich, nie zwracam na nie uwagi i szybko mijają. Co jeszcze, to to, że w nerwicy tak naprawdę sama sobie jesteś lekarzem, trzeba szukać, czytać, oglądać, rozmawiać, pytać, szukać swojej drogi do zdrowia, bo ile tu osób na forum to każdy na jakiś tam swój sposób się rozprawia z nerwicą. Ogólne założenia są takie same, akceptacja, niereaktywność, przyzwolenie na objawy. Trudno jest zacząć, nawet bardzo, ale jak już znajdziesz swój sposób jak to zrobić to pójdzie z górki. Polecam też trening autogenny schultza, jacobsona i mindfulness. Na youtube łatwo znajdziesz.
Jak działa ten lek o którym pisałaś?
Awatar użytkownika
sennajawie
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 324
Rejestracja: 4 września 2018, o 02:54

10 listopada 2018, o 17:12

🤔🤔 Wiesz co.. Myśli egzystencalne ma każdy, a zwłaszcza takie że "o boże kiedyś umrę" raczej nic nadzwyczajnego. Każdy również się kiedyś bał i odczuwał lęk. Nie oznacza to od razu jakiegoś schorzenia.. Na moje oko sobie wkrecasz za bardzo. Sprawdzanie godziny na telefonie.. Raczej niezbyt straszny objaw. Każdy ma gorsze dni, bardziej lękowe i depresyjne, zwłaszcza w Twoim wieku. 🤔😅 Nie polecam wkręcić się w nerwice i depersonalizacje
Chciałam pamiętać jak rozpaczliwa jest ciemność, by pełniej móc cieszyć się nowym światłem.

Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem :si

"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
tapurka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 574
Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51

10 listopada 2018, o 17:59

[/quote]

Jak działa ten lek o którym pisałaś?
[/quote]

Wpisz w google ;ok
you infected my blood
Kasia2002
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 33
Rejestracja: 3 listopada 2018, o 08:26

10 listopada 2018, o 21:55

sennajawie pisze:
10 listopada 2018, o 17:12
🤔🤔 Wiesz co.. Myśli egzystencalne ma każdy, a zwłaszcza takie że "o boże kiedyś umrę" raczej nic nadzwyczajnego. Każdy również się kiedyś bał i odczuwał lęk. Nie oznacza to od razu jakiegoś schorzenia.. Na moje oko sobie wkrecasz za bardzo. Sprawdzanie godziny na telefonie.. Raczej niezbyt straszny objaw. Każdy ma gorsze dni, bardziej lękowe i depresyjne, zwłaszcza w Twoim wieku. 🤔😅 Nie polecam wkręcić się w nerwice i depersonalizacje
Możliwe że się wkręcam tylko nie potrafię przestać. Mam też często napady paniki, ale one są rzadko. Tylko nie potrafię usiedzieć w jednym miejscu ale jak już się ruszam to uczucie że to nie jestem ja się nasila
Awatar użytkownika
sennajawie
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 324
Rejestracja: 4 września 2018, o 02:54

10 listopada 2018, o 21:58

A jakie masz Objawy konkretnie po za myślami? Ataki paniki tzn?
Chciałam pamiętać jak rozpaczliwa jest ciemność, by pełniej móc cieszyć się nowym światłem.

Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem :si

"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
Kasia2002
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 33
Rejestracja: 3 listopada 2018, o 08:26

10 listopada 2018, o 23:35

Np jak dziś z przyjacielem grałam to nagle zrobiło mi się gorąco i po prostu myślałam że zemdleję. Do tego uczucie że życie jest dziwne. Jakbym codziennie walczyła o przetrwanie i przegrywała. Nie mogę spać przez to uczucie. Tabletki nasenne nie pomagają a najgorsze w tym wszystkim są te wymioty. Zjadłam obiad i przez cały dzień bolał mnie brzuch a wieczorem i tak to wyrzygałam po paru godzinach. Dodam że jem bardzo mało. Albo zjadłam coś o 21 wcześniejszego wieczoru a rano to zwumiotowałam. Dodatkowo ból głowy i dolnych partii pleców. Reszta objawów to objawy typowej detealki i depersonki
Kasia2002
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 33
Rejestracja: 3 listopada 2018, o 08:26

11 listopada 2018, o 11:04

tapurka pisze:
10 listopada 2018, o 17:59
Jak działa ten lek o którym pisałaś?
[/quote]

Wpisz w google ;ok
[/quote]

A w jaki sposób ten lek ci pomógł? Chodzi mi o to jak się po nim czułaś.
tapurka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 574
Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51

11 listopada 2018, o 11:15

Kasia2002 pisze:
11 listopada 2018, o 11:04
tapurka pisze:
10 listopada 2018, o 17:59
Jak działa ten lek o którym pisałaś?
Wpisz w google ;ok
[/quote]

A w jaki sposób ten lek ci pomógł? Chodzi mi o to jak się po nim czułaś.
[/quote]


Każdego dnia coraz lepiej się czułam. Objawy nerwicy mijały, bóle, derealizacja/depersonalizacja. Nie było to tego typu że rano się budzę i jestem zdrowa, ale powoli się polepszało. W sumie zajęło około 4 mcy na to żebym czuła się jak przed nerwicą. Niestety odstawiłam ten lek w marcu tego roku, czyli po 14 m-cach brania i wszystko wróciło z natężeniem. Powróciłam do escitalopramu ale okazało się że już na mnie nie działa, co jak słyszę jest dość częste.
you infected my blood
Kasia2002
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 33
Rejestracja: 3 listopada 2018, o 08:26

11 listopada 2018, o 11:22

tapurka pisze:
11 listopada 2018, o 11:15
Kasia2002 pisze:
11 listopada 2018, o 11:04
tapurka pisze:
10 listopada 2018, o 17:59
Jak działa ten lek o którym pisałaś?
Wpisz w google ;ok

A w jaki sposób ten lek ci pomógł? Chodzi mi o to jak się po nim czułaś.
[/quote]


Każdego dnia coraz lepiej się czułam. Objawy nerwicy mijały, bóle, derealizacja/depersonalizacja. Nie było to tego typu że rano się budzę i jestem zdrowa, ale powoli się polepszało. W sumie zajęło około 4 mcy na to żebym czuła się jak przed nerwicą. Niestety odstawiłam ten lek w marcu tego roku, czyli po 14 m-cach brania i wszystko wróciło z natężeniem. Powróciłam do escitalopramu ale okazało się że już na mnie nie działa, co jak słyszę jest dość częste.
[/quote]

Wierzysz w to że kiedyś z tego wyjdziesz? Że będziesz znowu normalnie żyć tak jak dawniej bez tych myśli i odczuć? Bo ja mam niestety wątpliwości :( :(:
Awatar użytkownika
sennajawie
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 324
Rejestracja: 4 września 2018, o 02:54

11 listopada 2018, o 12:16

Kasia2002 pisze:
10 listopada 2018, o 23:35
Np jak dziś z przyjacielem grałam to nagle zrobiło mi się gorąco i po prostu myślałam że zemdleję. Do tego uczucie że życie jest dziwne. Jakbym codziennie walczyła o przetrwanie i przegrywała. Nie mogę spać przez to uczucie. Tabletki nasenne nie pomagają a najgorsze w tym wszystkim są te wymioty. Zjadłam obiad i przez cały dzień bolał mnie brzuch a wieczorem i tak to wyrzygałam po paru godzinach. Dodam że jem bardzo mało. Albo zjadłam coś o 21 wcześniejszego wieczoru a rano to zwumiotowałam. Dodatkowo ból głowy i dolnych partii pleców. Reszta objawów to objawy typowej detealki i depersonki
Robiłaś badania ogólne?
Jakie tabletki stosujesz?
Atak paniki to troszkę więcej niz "uczucie".. Wydaje mi się ze jesteś w bardzo wstępnej fazie nerwicy i możesz jeszcze z tego wyjść szybko puki zaczniesz działać
Chciałam pamiętać jak rozpaczliwa jest ciemność, by pełniej móc cieszyć się nowym światłem.

Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem :si

"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
tapurka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 574
Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51

11 listopada 2018, o 12:38

Pewnie że wierzę że z tego wyjdę, już jest o niebo lepiej :lov: Ty też dasz radę.
you infected my blood
ODPOWIEDZ