Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy to nerwica?

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
PrzerażonaMama×3
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 6 lipca 2018, o 10:29

10 lipca 2018, o 14:46

Witam, mam na imię Basia, mam 32 lata, troję cudownych dzieci, męża i z pozoru udane życie ale chyba coś że mną nie tak.
Zacznę od tego że lęk towarzyszy mi od zawsze :-( byłam dzieckiem maltretowanym, wyzywanym, poniżanym każdego dnia :-( moje dzieciństwo to koszmar, który ciągnie się za mną w postaci lęku;-( wciąż myśle że jestem bardzo chora, przerabiam już raka jamy ustnej, trzustki, kości, białaczki itd.
W styczniu wykryto u mnie nadciśnienie, po porodzie, objawiało się pulsujacym szumem w prawym uchu, którym lekarze kazali się absolutnie nie przejmować, leki zaczęły działać a szum miną, na kilka dni;-( na tą chwilę ciśnienie ok, leki już odstawione wszystko jest ok tylko szum, którego bardzo się boję, pozostał, zmienia tylko natężenie i charakter. Raz to stukanie w tym pulsu, raz szum w rytmie pulsu, ostatnio trochę się zmienił i występuje przy skłonach, unoszeniu głowy, ucho sprawia wrażenie zatkanego, ciągle myślę o tym uchu i boję się strasznie. Gdy zajmę się czymś i nie myślę o tym to tego nie słyszę w ogóle.
Wczoraj byłam u okulisty, wzrok się popsuł, oczywiście naczytałam się że w badaniu dna oka można wykryć nadciśnienie wewnątrz czaszkowe, sugerujące guza mózgu, tydzień przed wizytą szumy prawie znikły a pojawiły się objawy tego nadciśnienia wewnątrz czaszkowego. U okulisty wszystko ok wiec głowa przestała boleć a szum powrócił;-( są takie dni że nie szumi wcale, są takie że szumi mocno. Laryngolog też mówił że to od ciśnienia ale od kwietnia jest dobre. Coraz częściej mam taki szum jakby woda w uchu, a ten pulsujący coraz rzadziej lub ciszej słyszę. Często słyszę trzaski jak kręcę głową itp nie wiem co to znaczy. Tylko ten lęk, jak mam iść do lekarza to dostaje ataków paniki :-(
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

10 lipca 2018, o 15:51

Jeśli masz nadciśnienie musisz brać leki cały czas,niemniej szumy uszne są częste w nerwicy ,a trzaski mogą być od napiętych mięśni karku
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
PrzerażonaMama×3
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 6 lipca 2018, o 10:29

10 lipca 2018, o 17:03

Dziękuję, nadciśnienie było związane z ciąża, leki odstawiłam z polecenia lekarza.
szpagat
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 436
Rejestracja: 25 września 2015, o 13:30

10 lipca 2018, o 19:46

Te trzaski są normalne, ale prędzej nie zwracałas na to uwagi. Ja jak sobie wlrecalam, ze mam tętniaka to jak czytałam książkę na głos Synkowi co chwile słyszałam te trzaski i poziom leku tysiąc, a jak zaczęłam nie zawracać na to uwagę to nawet nie wiem czy dalej trzaska :)
PrzerażonaMama×3
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 6 lipca 2018, o 10:29

12 lipca 2018, o 07:31

Byłam wczoraj u laryngologa, pani doktor przebadała dokładnie, kilka badań i dluga rozmowa, powiedziała mi że to najpewniej problem z nerwami, dała jakieś leki na szumy i kazała się nie denerwować. Najgorsze jest to że ja sobie dalej wmawiam że to napewno coś poważnego:-(
olaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 141
Rejestracja: 25 stycznia 2017, o 22:28

15 lipca 2018, o 01:12

Przerażona mama, chyba czytałam Twoje inne wypowiedzi na górach o tych szumach usznych... szkoda gadać. U mnie się to pojawiło tydzień temu i już fiksuje. Obojętnie czy jest to być może wynikiem urazu, jaki doznałam sześć tyg temu.. wszedzie czytam, ze to nie do wyleczenia. W uk operacyjnie gościowi zrobili, bo miał coś z kośćmi skroniowymi czy coś. Nie wiem.
W każdym razie idę tez do lekarza w poniedziałek, bo czuje, ze z ta prawa strona coś nie tak. Nie wydaje mi się, ze to moja nerwica. Ale teraz mam już wszystko nasilone razy tysiąc i jeszcze hipochondrię swoją.

Czytałam, ze to bardzo uciążliwe i ludzie żyją z tym latami!

Ja tak nie chce!
Awatar użytkownika
Tojajestem
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 380
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 19:03

15 lipca 2018, o 08:08

olaa pisze:
15 lipca 2018, o 01:12
Przerażona mama, chyba czytałam Twoje inne wypowiedzi na górach o tych szumach usznych... szkoda gadać. U mnie się to pojawiło tydzień temu i już fiksuje. Obojętnie czy jest to być może wynikiem urazu, jaki doznałam sześć tyg temu.. wszedzie czytam, ze to nie do wyleczenia. W uk operacyjnie gościowi zrobili, bo miał coś z kośćmi skroniowymi czy coś. Nie wiem.
W każdym razie idę tez do lekarza w poniedziałek, bo czuje, ze z ta prawa strona coś nie tak. Nie wydaje mi się, ze to moja nerwica. Ale teraz mam już wszystko nasilone razy tysiąc i jeszcze hipochondrię swoją.

Czytałam, ze to bardzo uciążliwe i ludzie żyją z tym latami!

Ja tak nie chce!
Przede wszystkim nie czytaj. Wyczytać w necie możesz wszystko a to tylko nakręca Twoje obawy. Zbadaj sie, zaufaj lekarzom a jeśli to nerwicowe tylko usłyszałaś bo sie po urazie zaczęłaś wsłuchiwać to zaakceptuj. Niewiarygodne ale da sie i wtedy znów przestaniesz to słyszeć.
Ważne, żeby w trudnych chwilach pamiętać o własnych cytatach ;)
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

15 lipca 2018, o 11:30

olaa pisze:
15 lipca 2018, o 01:12
Przerażona mama, chyba czytałam Twoje inne wypowiedzi na górach o tych szumach usznych... szkoda gadać. U mnie się to pojawiło tydzień temu i już fiksuje. Obojętnie czy jest to być może wynikiem urazu, jaki doznałam sześć tyg temu.. wszedzie czytam, ze to nie do wyleczenia. W uk operacyjnie gościowi zrobili, bo miał coś z kośćmi skroniowymi czy coś. Nie wiem.
W każdym razie idę tez do lekarza w poniedziałek, bo czuje, ze z ta prawa strona coś nie tak. Nie wydaje mi się, ze to moja nerwica. Ale teraz mam już wszystko nasilone razy tysiąc i jeszcze hipochondrię swoją.

Czytałam, ze to bardzo uciążliwe i ludzie żyją z tym latami!

Ja tak nie chce!
Tak naprawdę, to jeden objaw może mieć dziesiątki źródeł.A jeśli masz to zaburzenie, to przecież masz już pewniaka, że to od tego.Ja też tak miałem, zwłaszcza kiedy kładłem się spać.To minie, kiedy tylko organizm wróci do swojego normalnego stanu lub się tylko trochę uspokoi.Nie ma się czym przejmować.
PrzerażonaMama×3
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 6 lipca 2018, o 10:29

15 lipca 2018, o 14:01

Ja ciągle się boję że mam tętniaka :-( przeraża mnie to. Poprostu nie mogę zrozumieć jak to jest że słysze puls, czasem szum czasem stukanie w rytmie serca. Dziwne jest to że ja to mam przy odwracaniu i unoszeniu głowy, a nie non stop.
Właśnie się naczytałam o tetniakach :-( mam w domu hydroksyzynę i chyba muszę wziąć bo źle że mna w tej chwili :-(
szpagat
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 436
Rejestracja: 25 września 2015, o 13:30

15 lipca 2018, o 15:47

Haha przestań! Śmieje się, bo ja tez jakieś dwa tyg temu wkrecalam sobie tętniaka, ale jakoś zyje, nie pękł. Tez słyszałam w głowie trzaski, jak czytałam Synkowi książkę na głos to non stop mi trzeszczało w głowie koło uszu, ale przestałam zwracać na to uwagę i objawy tętniaka zniknęły.
Awatar użytkownika
atypowy
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 51
Rejestracja: 2 maja 2018, o 17:59

15 lipca 2018, o 15:50

PrzerażonaMama×3 pisze:
15 lipca 2018, o 14:01
Ja ciągle się boję że mam tętniaka :-( przeraża mnie to. Poprostu nie mogę zrozumieć jak to jest że słysze puls, czasem szum czasem stukanie w rytmie serca. Dziwne jest to że ja to mam przy odwracaniu i unoszeniu głowy, a nie non stop.
Właśnie się naczytałam o tetniakach :-( mam w domu hydroksyzynę i chyba muszę wziąć bo źle że mna w tej chwili :-(
Pamiętaj, że leki pomogą na chwilę. Przebadaj się dokładnie, porozmawiaj z lekarzami. Ale mogę Cię wstępnie uspokoić: podejrzewam, że to nerwica. Mam czasem efekt "przelewania" w uszach (uprzedzam pytanie: tak, czyste :P ), bardzo często słyszę puls, często też czuję leżąc, co przeszkadza mi usnąć. Pytałem "zdrowych" czy tak mają, ale nikt nie potwierdził, czyli to nerwica. Bo wyniki mam dobre ;)
Wróg, którego nie widać, zawsze wydaje się najbardziej przerażający.
Jeśli cel przyświeca, sposób musi się znaleźć.
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

15 lipca 2018, o 16:47

Tak ogólnie pisząc - nasze ciało żyje, zachodzą w nim pewne procesy i w nerwicy jest tendencja do analizowania każdego niuansu, wczuwania się we wszystko, wsluchiwania w co bez nerwicy się człowiek nie zagłębiał... Człowiek z natury ma uwagę wybiórczą, więc nie żyjąc w lęku i skupiając się na różnych czynnościach, nie rejestruje wielu rzeczy , które się dzieją w ciele. Bo nie jest w trybie wyczulenia,nie ma potrzeby nasluchiwania. Stąd, jeśli badania wychodzą ok, można mieć moim zdaniem pewność, że ma się do czynienia z analizą tego, co naturalne. Wszak w nerwicy można się wystraszyc bicia własnego serca... Także to jest zależne od postrzegania.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
PrzerażonaMama×3
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 6 lipca 2018, o 10:29

15 lipca 2018, o 16:55

Dziękuję wam, kochani, trochę mi lepiej. Chyba muszę zacząć się leczyć, czyje się zagubiona i trochę skrępowana tym co się dzieje. Kiedyś otworzyłam się przed moja rodzinna dr,( był to czas gdy jeszcze karmiłam synka więc leki nie wchodziły w grę) ona mi wtedy powiedziała że niestety muszę sobie poradzić z tym sama :-( mąż ma mnie za wariatkę a mi jest poprostu wstyd;-(
PrzerażonaMama×3
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 6 lipca 2018, o 10:29

15 lipca 2018, o 16:56

Jeju, przepraszam że was zanudzam;-(
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

15 lipca 2018, o 17:20

Wstyd, bo nie jesteś w tej chwili "jak reszta"? Dlatego, że wiele osób Cie nie rozumie i stanowisz dla nich niezrozumiała zagadkę? A czy jest Ci wstyd, gdy masz przeziebienie? To jest mniej więcej ta sama kategoria tylko mentalna, choć niestety tematyka, na którą mało się rozmawia. Każdy ma prawo do tego, żeby wypaść z równowagi psychicznej i nie ma w tym nic wstydliwego. Wpedzanie się w poczucie winy powoduje tylko niepotrzebnie większą presję. Potrzebujesz przestać wyczytywac w Googlach nakręcajacych objawów i zacząć dowiadywać się jak najwięcej jak działa nerwica i te wiedzę ugruntowywac. Z czasem uda Ci się rozwiązać tę kwestię, bo przestaniesz wierzyć w to, co podpowiada nerwica. :)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
ODPOWIEDZ