Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy to nadal nerwica?

Być może masz jakąś kwestię do poruszenia związaną z nerwicą i lękiem?
A nie wiesz w który powyższy dział dodać temat, bo choćby pasuje to do każdej nerwicy?
Zrób to w takim razie tutaj.
Dział ten zawiera różne tematy, sprawy, wydarzenia w życiu związane z nerwicą i lękiem.
Kinga.anna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 82
Rejestracja: 27 grudnia 2019, o 18:14

18 stycznia 2020, o 17:32

cagan pisze:
18 stycznia 2020, o 17:14
A ja mam , mysli , zeby umrzec .. bo zycie nie ma sensu. Czy to tez objaw nerwicy ,, straszaki .. czy raczej ze jestem swirniety"?
Chciałabym mieć takie problemy xd to to bardziej objaw depresji.. zaburzeń depresyjnych, bo one często się łączą z nerwicą. Ja ostatnio długi czas myślałam, że nie wytrzymam i coś sobie zrobię. Przez tą niepewność, że nie wiem co mi jest.. i że nie wiem na co się nastawić, czy czekać aż przejdą te dziwne objawy i podpiąć pod nerwicę czy czekać aż się nasilą i podpiąć pod schizofrenie.. i czy mi ktoś w ogóle z tym pomoże. Zwłaszcza że jestem w ciąży i nie będą chcieli mi tak łatwo dać leków choćby przeciwlękowych, żeby mi trochę ulżyć... I zresztą sama nie wiem czy bym chciała ryzykować zdrowie dziecka i je brać.. Już ostatnio bardziej się boje, że mnie nie potraktują poważnie ci psychiatrzy, niż że mi ktoś stwierdzi tą schizofrenię...
Awatar użytkownika
cagan
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 60
Rejestracja: 21 czerwca 2019, o 22:02

18 stycznia 2020, o 17:35

Wiesz co? do wizyty zaakceptuj to " ok cos tam mam niech ci bedzie schiza " dawaj ta schize " na zasadzie ze ignorujesz olewasz .. wysmiewaj to..
usunietenaprosbe
Gość

18 stycznia 2020, o 17:40

cagan pisze:
18 stycznia 2020, o 17:14
A ja mam , mysli , zeby umrzec .. bo zycie nie ma sensu. Czy to tez objaw nerwicy ,, straszaki .. czy raczej ze jestem swirniety"?
Kurcze też momentami mam myśli, że jakbym się nie obudziła jutro to byłoby z głowy... Psychika po prostu jest już tak zmęczona, że wpada się w zobojętnienie.... Długa droga przed nami...
usunietenaprosbe
Gość

18 stycznia 2020, o 17:41

cagan pisze:
18 stycznia 2020, o 17:35
Wiesz co? do wizyty zaakceptuj to " ok cos tam mam niech ci bedzie schiza " dawaj ta schize " na zasadzie ze ignorujesz olewasz .. wysmiewaj to..
No właśnie! Dla schizy nic to nie zmieni. Bo na to chory wplywu nie ma przeciez.
Kinga.anna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 82
Rejestracja: 27 grudnia 2019, o 18:14

18 stycznia 2020, o 17:43

No już od paru dni mówię sobie, że trudno, najwyżej to mam... Tylko że chwilami sobie mówię, że nerwica, a chwilami, że schizofrenia i nie mogę się na nic nastawić... Chwilę już mi ulży, bo sobie powiem, że nerwica, a za chwilę mysle no nie, to już początki czegoś gorszego i w tym momencie "pomiędzy” jestem w panice.
A jeśli te dziwne objawy będą się tak dalej ciągnąć... To będę tak czekać na "tą właściwą" schizofrenie całymi miesiącami albo latami, żeby mi mogli ją w końcu zdiagnozować? Bo mam za słabe objawy na schizofrenie z prawdziwego zdarzenia może.. I jestem może takie homo nie wiadomo.. Niby natrętne myśli a niby pseudohalucynacje... Właściwie to nie da się tego chyba jednoznacznie rozróżnić. Musiałabym mieć urojenia.. Wiem, brzmię jak typowy nerwicowiec poziom 10000, ale naprawdę nie jest mi łatwo.. i to, że czuje paniczny lęk wcale mi nie pomaga uwierzyć że to nie może być nic więcej. :(
Ostatnio zmieniony 18 stycznia 2020, o 17:45 przez Kinga.anna, łącznie zmieniany 1 raz.
usunietenaprosbe
Gość

18 stycznia 2020, o 17:45

Kinga.anna pisze:
18 stycznia 2020, o 17:32
cagan pisze:
18 stycznia 2020, o 17:14
A ja mam , mysli , zeby umrzec .. bo zycie nie ma sensu. Czy to tez objaw nerwicy ,, straszaki .. czy raczej ze jestem swirniety"?
Chciałabym mieć takie problemy xd to to bardziej objaw depresji.. zaburzeń depresyjnych, bo one często się łączą z nerwicą. Ja ostatnio długi czas myślałam, że nie wytrzymam i coś sobie zrobię. Przez tą niepewność, że nie wiem co mi jest.. i że nie wiem na co się nastawić, czy czekać aż przejdą te dziwne objawy i podpiąć pod nerwicę czy czekać aż się nasilą i podpiąć pod schizofrenie.. i czy mi ktoś w ogóle z tym pomoże. Zwłaszcza że jestem w ciąży i nie będą chcieli mi tak łatwo dać leków choćby przeciwlękowych, żeby mi trochę ulżyć... I zresztą sama nie wiem czy bym chciała ryzykować zdrowie dziecka i je brać.. Już ostatnio bardziej się boje, że mnie nie potraktują poważnie ci psychiatrzy, niż że mi ktoś stwierdzi tą schizofrenię...
A my byśmy woleli mieć takie jak Ty problemy:)
Uwierz, że psychiatrzy wiedzą jak wygląda schizofrenia :) Myślisz, że zostawią samą sobie kobietę w ciąży ze schizą? Nie te czasy. Gdyby coś się stało mogłabyś ich pozwać :)
Kinga.anna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 82
Rejestracja: 27 grudnia 2019, o 18:14

18 stycznia 2020, o 17:49

LadyAmalthea pisze:
18 stycznia 2020, o 17:45
Kinga.anna pisze:
18 stycznia 2020, o 17:32
cagan pisze:
18 stycznia 2020, o 17:14
A ja mam , mysli , zeby umrzec .. bo zycie nie ma sensu. Czy to tez objaw nerwicy ,, straszaki .. czy raczej ze jestem swirniety"?
Chciałabym mieć takie problemy xd to to bardziej objaw depresji.. zaburzeń depresyjnych, bo one często się łączą z nerwicą. Ja ostatnio długi czas myślałam, że nie wytrzymam i coś sobie zrobię. Przez tą niepewność, że nie wiem co mi jest.. i że nie wiem na co się nastawić, czy czekać aż przejdą te dziwne objawy i podpiąć pod nerwicę czy czekać aż się nasilą i podpiąć pod schizofrenie.. i czy mi ktoś w ogóle z tym pomoże. Zwłaszcza że jestem w ciąży i nie będą chcieli mi tak łatwo dać leków choćby przeciwlękowych, żeby mi trochę ulżyć... I zresztą sama nie wiem czy bym chciała ryzykować zdrowie dziecka i je brać.. Już ostatnio bardziej się boje, że mnie nie potraktują poważnie ci psychiatrzy, niż że mi ktoś stwierdzi tą schizofrenię...
A my byśmy woleli mieć takie jak Ty problemy:)
Uwierz, że psychiatrzy wiedzą jak wygląda schizofrenia :) Myślisz, że zostawią samą sobie kobietę w ciąży ze schizą? Nie te czasy. Gdyby coś się stało mogłabyś ich pozwać :)
Niby racja, ale teraz też nie te czasy, że wystawią diagnozę schizofrenii chyba tak łatwo i nafaszerują jakimś antypsychotykiem od razu, więc to chyba nie jest takie oczywiste. :(
Awatar użytkownika
Potok
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 129
Rejestracja: 27 lipca 2019, o 07:23

18 stycznia 2020, o 18:24

Kinga.anna pisze:
18 stycznia 2020, o 17:43
Wiem, brzmię jak typowy nerwicowiec poziom 10000, ale naprawdę nie jest mi łatwo.. i to, że czuje paniczny lęk wcale mi nie pomaga uwierzyć że to nie może być nic więcej. :(
Na początku zawsze tak jest, zawsze jest jakieś magiczne "ale" :D Jak już umysł się trochę uspokoi to natręty nie będą tak natrętne i będziesz w stanie sobie powiedzieć "No dobra nerwico to daj mi tą schizofrenie, czekam" ;)
usunietenaprosbe
Gość

18 stycznia 2020, o 18:29

Kinga.anna pisze:
18 stycznia 2020, o 17:49
LadyAmalthea pisze:
18 stycznia 2020, o 17:45
Kinga.anna pisze:
18 stycznia 2020, o 17:32


Chciałabym mieć takie problemy xd to to bardziej objaw depresji.. zaburzeń depresyjnych, bo one często się łączą z nerwicą. Ja ostatnio długi czas myślałam, że nie wytrzymam i coś sobie zrobię. Przez tą niepewność, że nie wiem co mi jest.. i że nie wiem na co się nastawić, czy czekać aż przejdą te dziwne objawy i podpiąć pod nerwicę czy czekać aż się nasilą i podpiąć pod schizofrenie.. i czy mi ktoś w ogóle z tym pomoże. Zwłaszcza że jestem w ciąży i nie będą chcieli mi tak łatwo dać leków choćby przeciwlękowych, żeby mi trochę ulżyć... I zresztą sama nie wiem czy bym chciała ryzykować zdrowie dziecka i je brać.. Już ostatnio bardziej się boje, że mnie nie potraktują poważnie ci psychiatrzy, niż że mi ktoś stwierdzi tą schizofrenię...
A my byśmy woleli mieć takie jak Ty problemy:)
Uwierz, że psychiatrzy wiedzą jak wygląda schizofrenia :) Myślisz, że zostawią samą sobie kobietę w ciąży ze schizą? Nie te czasy. Gdyby coś się stało mogłabyś ich pozwać :)
Niby racja, ale teraz też nie te czasy, że wystawią diagnozę schizofrenii chyba tak łatwo i nafaszerują jakimś antypsychotykiem od razu, więc to chyba nie jest takie oczywiste. :(
Oczywiście, że nie nafaszefrują od razu ale to chyba taka choroba sztampowa w psychiatrii i na pewno lekarze potrafią ją rozpoznać. Na youtube ostatnio oglądałam "rozmowę" ze schizofrenikiem. Uwierz mi, że ten biedny człowiek nie byłby w stanie tak jak ty tutaj z nami dyskutować... Mam słabą pamięc ogólnie itp ale rozbiegany wzrok tego człowieka i jego sposób mówienia zapamiętam na długo.... No ale możemy pisać swoje a ty i tak swoje :) Ciąża też się rządzi swoimi prawami. Na wszystko masz odpowiedź - jesteś tak nakręcona, że nawet gdyby komisja lekarska orzekła, że jesteś zdrowa to podważyłabyś ich orzeczenie.
Szymon92
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 309
Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29

18 stycznia 2020, o 18:32

LadyAmalthea pisze:
18 stycznia 2020, o 18:29
Kinga.anna pisze:
18 stycznia 2020, o 17:49
LadyAmalthea pisze:
18 stycznia 2020, o 17:45


A my byśmy woleli mieć takie jak Ty problemy:)
Uwierz, że psychiatrzy wiedzą jak wygląda schizofrenia :) Myślisz, że zostawią samą sobie kobietę w ciąży ze schizą? Nie te czasy. Gdyby coś się stało mogłabyś ich pozwać :)
Niby racja, ale teraz też nie te czasy, że wystawią diagnozę schizofrenii chyba tak łatwo i nafaszerują jakimś antypsychotykiem od razu, więc to chyba nie jest takie oczywiste. :(
Oczywiście, że nie nafaszefrują od razu ale to chyba taka choroba sztampowa w psychiatrii i na pewno lekarze potrafią ją rozpoznać. Na youtube ostatnio oglądałam "rozmowę" ze schizofrenikiem. Uwierz mi, że ten biedny człowiek nie byłby w stanie tak jak ty tutaj z nami dyskutować... Mam słabą pamięc ogólnie itp ale rozbiegany wzrok tego człowieka i jego sposób mówienia zapamiętam na długo.... No ale możemy pisać swoje a ty i tak swoje :) Ciąża też się rządzi swoimi prawami. Na wszystko masz odpowiedź - jesteś tak nakręcona, że nawet gdyby komisja lekarska orzekła, że jesteś zdrowa to podważyłabyś ich orzeczenie.
Nic dodać nic ująć😉👍
Kinga.anna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 82
Rejestracja: 27 grudnia 2019, o 18:14

18 stycznia 2020, o 18:36

No wiem, jestem nakręcona i już się właśnie martwię, że nie uwierzę nawet lekarzowi, jak mi powie, że to natrętne myśli. :( No bo jak, natrętne myśli takie bez sensu i mówione jakimś obcym głosem? Ehh
usunietenaprosbe
Gość

18 stycznia 2020, o 18:51

Kinga.anna pisze:
18 stycznia 2020, o 18:36
No wiem, jestem nakręcona i już się właśnie martwię, że nie uwierzę nawet lekarzowi, jak mi powie, że to natrętne myśli. :( No bo jak, natrętne myśli takie bez sensu i mówione jakimś obcym głosem? Ehh
A nie masz przypadkiem DD i DP? Ja nawet nie wiem czy ręka jest moja a co dopiero myśli 😂 Myśli natrętne nie mają sensu. Guru forum Wiktor liczył litery w wyrazach. Ma to sens? Jak były parzyste to szukał innego słowa. A teraz liczy tylko na to, że się wszyscy ogarniemy 😂
Kinga.anna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 82
Rejestracja: 27 grudnia 2019, o 18:14

18 stycznia 2020, o 18:57

Ale liczenie czegoś to bardziej zachowanie natrętne niż myśli natrętne :( wiadomo, kompulsje są bezsensowne, ale same słowa żeby przychodziły bezsensowne? Nawet słowa które nie istnieją? No masakra. :(

DD i DP też mam, mój własny chłopak wydaje mi się obcy, nierealny, strasznie dobijające. I że jestem w ciąży zbytnio do mnie nie dociera, nie jestem jakby siebie świadoma do końca..
Szymon92
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 309
Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29

18 stycznia 2020, o 19:03

Kinga.anna pisze:
18 stycznia 2020, o 18:57
Ale liczenie czegoś to bardziej zachowanie natrętne niż myśli natrętne :( wiadomo, kompulsje są bezsensowne, ale same słowa żeby przychodziły bezsensowne? Nawet słowa które nie istnieją? No masakra. :(
Przy depersonalizacji/derealizacji możesz mieć takie wrażenie, ponieważ umysl jest jakby przyćmiony, zamroczony. Ja przy DD wieczorem nie pamietalem co dzisiaj robiłem. Teraz pytanie... Masz takie coś, że otoczenie wydaje Ci się dziwne, w jakiś sposób zmienione? A może czujesz jakby oddzielenie ciała od umysłu?
Szymon92
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 309
Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29

18 stycznia 2020, o 19:04

Kinga.anna pisze:
18 stycznia 2020, o 18:57
Ale liczenie czegoś to bardziej zachowanie natrętne niż myśli natrętne :( wiadomo, kompulsje są bezsensowne, ale same słowa żeby przychodziły bezsensowne? Nawet słowa które nie istnieją? No masakra. :(

DD i DP też mam, mój własny chłopak wydaje mi się obcy, nierealny, strasznie dobijające. I że jestem w ciąży zbytnio do mnie nie dociera, nie jestem jakby siebie świadoma do końca..
No to ja już nie mam więcej pytań. KSIĄŻKOWY OKAZ NERWICY😂
ODPOWIEDZ