Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
Vika
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 14 grudnia 2019, o 17:01

17 października 2020, o 17:03

Hej
ja mam taki problem- normalnie jestem bardzo zazdrosny o moją dziewczynę,zwłaszcza w kwestii przeszłości ale kiedyś jak uprawialiśmy seks przyszła mi do głowy myśl wcześniej kogoś miała i już też miała kotakty seksualne i miałem wtedy takie odczucie jakby mnie to dodatkowo podniecało. i najpierw to olałem ale teraz schizuję że podnieca mnie to że kiedyś z kimś innym była :( nie wiem za bardzo co o tym myśleć bo jak pisałem, jestem zazdrosny o byłych a teraz w intymnych momentach nachodzą mnie takie myśli i odczucia :(
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

18 października 2020, o 18:03

Zmeczona0 pisze:
16 października 2020, o 11:43
Może po prostu zakochanie minęło?? Nawet z tego powodu już nie płacze 😔😭 nie wiem co robić
Może daj sobie czas na określenie tego czy faktycznie to co czujesz jest twoim wewnętrznym głosem faktycznych uczuć czy może jest to głos lękowy obawiający się właśnie rozpadu tego związku.W NN jest to trudne do rozróżnienia czasami, dlatego najlepiej będzie, kiedy po prostu będziesz kontynuować relacje w tej formie, dopóki sama nie uświadomisz sobie, co tobą motywuje i, co najważniejsze jest to motywacja za czy przeciw temu związkowi. W końcu z tego co piszesz, to w 5 dni raczej zdania tak szybko się nie zmienia w normalnym stanie, a ty jesteś w nerwicy, także szukałbym odpowiedzi po wyciszeniu stanu emocjonalnego ( tego lękowego) i poszukanie odpowiedzi w poza nim.

Jest to kopia tego, co Ci na PW napisałem.
Paulka123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 23 czerwca 2020, o 18:28

20 października 2020, o 16:44

Ja czytajac wyzszy wpis znow boje sie ze moze ja sobie na sime wmawiam relacje z moim, ze tak baprawde jej jie chce a nie chce odejść. I znow lek, taki dziwny stan stresu, jestm juz tak na maksa pogubiona ze sama czasem nie wiem co czuje :(
Paulka123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 23 czerwca 2020, o 18:28

20 października 2020, o 16:45

Ale chce z nim byc, w srodku to wiem, chce sie tym cieszyc a jie zamartwiać i rozkminiac i analizować wszystkooo
Attelo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 24 lipca 2020, o 16:39

31 października 2020, o 14:11

Wyleczył siię ktoś z tego całkowicie? Chciałabym się wyleczyć z tego bo to uczucie jest nie do zniesienia i trwa u mnie już parę miesięcy praktycznie codziennie. Przy innych związkach tego nie miałam a teraz zaczęłam nowy i odkąd zrobiło się poważnie w związku mam ciągle wątpliwości czy chce z nim być. Nic złego nie robi ale ciągle mi coś siedzi w głowie że to nie ten że go nie kocham i oszukuje go. Ciągle analizuje jego wygląd zachowanie słowa gesty
Są dni kiedy czuje się normalnie potrafię cieszyć się chwilą nie zamartwiając sie i czuję to uczucie głęboko i wiem że to ten jedyny ale potem znowu to samo. Chyba przez to dostaje nawrotów depresji i wszystko wokół mnie denerwuje i nie mam ochoty z nikim rozmawiać ani wychodzić. Boję się że będzie coraz gorzej.
kruszyna7733
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 194
Rejestracja: 10 maja 2018, o 17:45

2 listopada 2020, o 08:55

Attelo pisze:
31 października 2020, o 14:11
Wyleczył siię ktoś z tego całkowicie? Chciałabym się wyleczyć z tego bo to uczucie jest nie do zniesienia i trwa u mnie już parę miesięcy praktycznie codziennie. Przy innych związkach tego nie miałam a teraz zaczęłam nowy i odkąd zrobiło się poważnie w związku mam ciągle wątpliwości czy chce z nim być. Nic złego nie robi ale ciągle mi coś siedzi w głowie że to nie ten że go nie kocham i oszukuje go. Ciągle analizuje jego wygląd zachowanie słowa gesty
Są dni kiedy czuje się normalnie potrafię cieszyć się chwilą nie zamartwiając sie i czuję to uczucie głęboko i wiem że to ten jedyny ale potem znowu to samo. Chyba przez to dostaje nawrotów depresji i wszystko wokół mnie denerwuje i nie mam ochoty z nikim rozmawiać ani wychodzić. Boję się że będzie coraz gorzej.
Zgos się na terapię nerwicy nstrectw póki wcześniej im dłużej to teraz tym gorzej to odkręcić ja mam już kilka lat
Attelo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 24 lipca 2020, o 16:39

2 listopada 2020, o 10:09

kruszyna7733 pisze:
2 listopada 2020, o 08:55
Attelo pisze:
31 października 2020, o 14:11
Wyleczył siię ktoś z tego całkowicie? Chciałabym się wyleczyć z tego bo to uczucie jest nie do zniesienia i trwa u mnie już parę miesięcy praktycznie codziennie. Przy innych związkach tego nie miałam a teraz zaczęłam nowy i odkąd zrobiło się poważnie w związku mam ciągle wątpliwości czy chce z nim być. Nic złego nie robi ale ciągle mi coś siedzi w głowie że to nie ten że go nie kocham i oszukuje go. Ciągle analizuje jego wygląd zachowanie słowa gesty
Są dni kiedy czuje się normalnie potrafię cieszyć się chwilą nie zamartwiając sie i czuję to uczucie głęboko i wiem że to ten jedyny ale potem znowu to samo. Chyba przez to dostaje nawrotów depresji i wszystko wokół mnie denerwuje i nie mam ochoty z nikim rozmawiać ani wychodzić. Boję się że będzie coraz gorzej.
Zgos się na terapię nerwicy nstrectw póki wcześniej im dłużej to teraz tym gorzej to odkręcić ja mam już kilka lat


I terapia coś pomogła? Dalej chodzisz na terapie?
kruszyna7733
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 194
Rejestracja: 10 maja 2018, o 17:45

8 listopada 2020, o 17:13

To bardzo długotrwały proces raz jest lepiej raz gorzej ale ogólnie funkcjonuje mi się lepiej
Paulka123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 23 czerwca 2020, o 18:28

10 listopada 2020, o 14:35

Hej, terapia to jedno i jest wazna ale ważniejsze jest Twoje zaangażowanie i włożona praca w wyjscie z tego, ja sie zmagam z rOCD od maja i dopiero teraz powoli zaczynam oswajać sie z tym stanem i go jakos akceptowac, byc z nim a nie go na sile wypierać. Raz jest lepiej a za chwile znowu gorzej a nawet tragicznie, zaczelam tez racjonalizować sobie lęki - zapisuje lek i go racjonalnie wyjaśniam sama sobie. Obecnie mam dobry moment choc mam tę mysl z tylu glowy ale mimo to staram sie funkcjonowac, nie dawac sie tym myślom. Dzis odczuwam irytację na otoczenie, na chlopa - ale mowie - ok dzis tak sie czuje jutro mi prwnie minie.
Wiem jak trudno zaakceptowac ten stan ale to podstawa do rozpoczęcia leczenia🥰 trzymam kciuki i zapraszam na priv, wspieranie innych to tez terapia !
Attelo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 24 lipca 2020, o 16:39

11 listopada 2020, o 02:09

Paulka123 pisze:
10 listopada 2020, o 14:35
Hej, terapia to jedno i jest wazna ale ważniejsze jest Twoje zaangażowanie i włożona praca w wyjscie z tego, ja sie zmagam z rOCD od maja i dopiero teraz powoli zaczynam oswajać sie z tym stanem i go jakos akceptowac, byc z nim a nie go na sile wypierać. Raz jest lepiej a za chwile znowu gorzej a nawet tragicznie, zaczelam tez racjonalizować sobie lęki - zapisuje lek i go racjonalnie wyjaśniam sama sobie. Obecnie mam dobry moment choc mam tę mysl z tylu glowy ale mimo to staram sie funkcjonowac, nie dawac sie tym myślom. Dzis odczuwam irytację na otoczenie, na chlopa - ale mowie - ok dzis tak sie czuje jutro mi prwnie minie.
Wiem jak trudno zaakceptowac ten stan ale to podstawa do rozpoczęcia leczenia🥰 trzymam kciuki i zapraszam na priv, wspieranie innych to tez terapia !
Boję się trochę terapii bo byłam na jednej i w sumie zrezygnowałam bo wydawała mi się bez sensu. Lekarka praktycznie nie donosiła się do tego co jej mówiłam.. Jak miałam lepszy stan i byłam pewna swoich uczuć to postanowilam że zrobię notatkę na ten temat jak się czuje z nim i byly to same pozytywy i mega uczucie szczecia i tak dalej ale wstałam rano i znowu miałam to przerywane uczucie i nawet po otwarciu tej notatki, która sama napisałam miałam odwrotne uczucie niż to co pisałam sama, tak jakbym to nie pisała ja. Na dzień dzisiejszy wgl się z tym nie utożsamiam..sama już nie wiem co jest prawda..
Attelo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 24 lipca 2020, o 16:39

11 listopada 2020, o 02:10

kruszyna7733 pisze:
8 listopada 2020, o 17:13
To bardzo długotrwały proces raz jest lepiej raz gorzej ale ogólnie funkcjonuje mi się lepiej
Od jak dawna korzystasz z terapii?
Paulka123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 23 czerwca 2020, o 18:28

11 listopada 2020, o 08:26

Attelo pisze:
11 listopada 2020, o 02:09
Paulka123 pisze:
10 listopada 2020, o 14:35
Hej, terapia to jedno i jest wazna ale ważniejsze jest Twoje zaangażowanie i włożona praca w wyjscie z tego, ja sie zmagam z rOCD od maja i dopiero teraz powoli zaczynam oswajać sie z tym stanem i go jakos akceptowac, byc z nim a nie go na sile wypierać. Raz jest lepiej a za chwile znowu gorzej a nawet tragicznie, zaczelam tez racjonalizować sobie lęki - zapisuje lek i go racjonalnie wyjaśniam sama sobie. Obecnie mam dobry moment choc mam tę mysl z tylu glowy ale mimo to staram sie funkcjonowac, nie dawac sie tym myślom. Dzis odczuwam irytację na otoczenie, na chlopa - ale mowie - ok dzis tak sie czuje jutro mi prwnie minie.
Wiem jak trudno zaakceptowac ten stan ale to podstawa do rozpoczęcia leczenia🥰 trzymam kciuki i zapraszam na priv, wspieranie innych to tez terapia !
Boję się trochę terapii bo byłam na jednej i w sumie zrezygnowałam bo wydawała mi się bez sensu. Lekarka praktycznie nie donosiła się do tego co jej mówiłam.. Jak miałam lepszy stan i byłam pewna swoich uczuć to postanowilam że zrobię notatkę na ten temat jak się czuje z nim i byly to same pozytywy i mega uczucie szczecia i tak dalej ale wstałam rano i znowu miałam to przerywane uczucie i nawet po otwarciu tej notatki, która sama napisałam miałam odwrotne uczucie niż to co pisałam sama, tak jakbym to nie pisała ja. Na dzień dzisiejszy wgl się z tym nie utożsamiam..sama już nie wiem co jest prawda..
Tak dziala nerwica, ja tez sie dzis obudzilam z lękiem, wiesz wazne jest te grafic na do dobrego terapeutę gdzie obije bedziecie czuli sie dobrze (ty i terapeuta), czasami trafisz kilka razy zle 😉 poszukaj tez specjalisty ktory zna sie na nerwicach.
A to zapisywanie na kartce to super pomysl ale pamietaj, ze w jeden dzien sie jie wyleczysz i nie ma co sie poddawać, twoje wmocje sa bardzo pogmatwane i leczenie to sługi proces, powinnas dac sobie czas i przede wszystkim nie czuc sie zle kiedys jest gorzej. Gorsze dni beda ale to wtedy wqzne jest pokazanie nerwicy, ze nie ma kontroli. Daj sobie mozliwosc czucia sie gorzej, nie zmuszaj sie dzis do kochania bo to dziala w druga strone. Mozesz mowic sobie - ok dzis nie czuje big love ale chce z nim byc i juz albo - pomysle o tym potem.
Attelo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 24 lipca 2020, o 16:39

11 listopada 2020, o 17:50

Paulka123 pisze:
11 listopada 2020, o 08:26
Attelo pisze:
11 listopada 2020, o 02:09
Paulka123 pisze:
10 listopada 2020, o 14:35
Hej, terapia to jedno i jest wazna ale ważniejsze jest Twoje zaangażowanie i włożona praca w wyjscie z tego, ja sie zmagam z rOCD od maja i dopiero teraz powoli zaczynam oswajać sie z tym stanem i go jakos akceptowac, byc z nim a nie go na sile wypierać. Raz jest lepiej a za chwile znowu gorzej a nawet tragicznie, zaczelam tez racjonalizować sobie lęki - zapisuje lek i go racjonalnie wyjaśniam sama sobie. Obecnie mam dobry moment choc mam tę mysl z tylu glowy ale mimo to staram sie funkcjonowac, nie dawac sie tym myślom. Dzis odczuwam irytację na otoczenie, na chlopa - ale mowie - ok dzis tak sie czuje jutro mi prwnie minie.
Wiem jak trudno zaakceptowac ten stan ale to podstawa do rozpoczęcia leczenia🥰 trzymam kciuki i zapraszam na priv, wspieranie innych to tez terapia !
Boję się trochę terapii bo byłam na jednej i w sumie zrezygnowałam bo wydawała mi się bez sensu. Lekarka praktycznie nie donosiła się do tego co jej mówiłam.. Jak miałam lepszy stan i byłam pewna swoich uczuć to postanowilam że zrobię notatkę na ten temat jak się czuje z nim i byly to same pozytywy i mega uczucie szczecia i tak dalej ale wstałam rano i znowu miałam to przerywane uczucie i nawet po otwarciu tej notatki, która sama napisałam miałam odwrotne uczucie niż to co pisałam sama, tak jakbym to nie pisała ja. Na dzień dzisiejszy wgl się z tym nie utożsamiam..sama już nie wiem co jest prawda..
Tak dziala nerwica, ja tez sie dzis obudzilam z lękiem, wiesz wazne jest te grafic na do dobrego terapeutę gdzie obije bedziecie czuli sie dobrze (ty i terapeuta), czasami trafisz kilka razy zle 😉 poszukaj tez specjalisty ktory zna sie na nerwicach.
A to zapisywanie na kartce to super pomysl ale pamietaj, ze w jeden dzien sie jie wyleczysz i nie ma co sie poddawać, twoje wmocje sa bardzo pogmatwane i leczenie to sługi proces, powinnas dac sobie czas i przede wszystkim nie czuc sie zle kiedys jest gorzej. Gorsze dni beda ale to wtedy wqzne jest pokazanie nerwicy, ze nie ma kontroli. Daj sobie mozliwosc czucia sie gorzej, nie zmuszaj sie dzis do kochania bo to dziala w druga strone. Mozesz mowic sobie - ok dzis nie czuje big love ale chce z nim byc i juz albo - pomysle o tym potem.
ciężko będzie pewnie znaleźć kogoś odpowiedniego bo ale chyba muszę zacząć szukać... Niestety w Polsce ROCD jest mało rozwiniętym pojęciem i boję się że poprostu mi powiedza że faktycznie go nie kocham tylko boje się odejść żeby go nie ranić. Że być może to nie ten i jedna strona racjonalnie chce być z nim bo jest dobry ogarnięty i czuły taki jaki powinien być każdy facet więc po co szukać lepszego skoro ten jest idealny ale druga strona nie czuję tego czegoś i pragnie czego innego. Miałam gorszych poprzednich partnerów którzy nie traktowali mnie tak dobrze jak ten w przy nich wgl się nae tym nie zastanawiałam aż tak i nie analizowałam.
Paulka123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 23 czerwca 2020, o 18:28

11 listopada 2020, o 21:30

Ja mam podobną historie związkową, pamietaj dobry terapeuta nie daje Ci rad i nie sugeruje Ci co czujesz, on pomaga Ci zrozumiec Twoje emocje, naprostować je tak zebys sama wiedziala co i jak, i umiala je znawca, byc z nimi, radzic sobiebi podejmować dobre dla siebie decyzje.
Nerwica to cholerswto ktore jest niefajne ale wiele osob z tego wyszlo i Ty te dasz rade! Zobaczysz ☺️
frusciante
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 1 listopada 2018, o 22:47

12 listopada 2020, o 04:57

Jeśli szukacie odpowiedzi, czy ktoś z tego wyszedł całkowicie, to tak, ja. Swoją historię opowiedziałem w wątku "wyzdrowieni z rocd" na tym forum kilka miesięcy temu. :)
Pozdrawiam, szczęśliwy człowiek 3 lata od pierwszego ataku paniki, rok od ostatniego. :D
I to bez żadnych wspomagaczy farmakologicznych! :D
ODPOWIEDZ