Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
kruszyna7733
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 194
Rejestracja: 10 maja 2018, o 17:45

11 sierpnia 2019, o 18:28

Fakt ciężko mi uwierzyć że to nerwica może dlatego że nie ma jednoznacznych wyznaczników które by pokazywały że moje zaburzenie faktycznie nia jest , skoro wmawianie sobie to nie akceptacja to jak do tej akceptacji dojść ?
Mario26
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 389
Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 19:47

11 sierpnia 2019, o 21:05

kruszyna7733 pisze:
11 sierpnia 2019, o 18:28
Fakt ciężko mi uwierzyć że to nerwica może dlatego że nie ma jednoznacznych wyznaczników które by pokazywały że moje zaburzenie faktycznie nia jest , skoro wmawianie sobie to nie akceptacja to jak do tej akceptacji dojść ?
No właśnie ie ciężko jest uwierzyć bo jak uwierzysz w jeden objaw będziesz wiedziała że to nerwica o w tym sensie, to wtedy może nadejść chwilowa poprawa i znów nie będziesz wierzyć w objaw i będziesz wszystko negowac. Tak jest zawsze i tym właśnie uspokojeniem nigdzie nie dojdziemy. Jestem też w tym etapie że nie mogę uwierzyć że to nerwica że mój objaw już nie jest nerwicowy że to się skończyło... Ale podejrzewam że tak jest zawsze u nas ale już jest tylko w głowie że to nie nerwica i wszystko na to wskazuje. Ale nic nie robię staram się jakość wyjść z tego a chyba powinniem przeczekać ten stan. Ja już miałem tyle wkretek przez te 2 lata że już mnie nic nie dziwi.
kruszyna7733
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 194
Rejestracja: 10 maja 2018, o 17:45

11 sierpnia 2019, o 21:54

A czy np fakt że tych myśli wieczorem mam 80 procent mniej uspokajam się i mysle jakby racjonalniej moze świadczyć o tym że to jest nerwicowe ?
karoolpl
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 408
Rejestracja: 9 października 2018, o 21:22

11 sierpnia 2019, o 23:41

kruszyna7733 pisze:
11 sierpnia 2019, o 21:54
A czy np fakt że tych myśli wieczorem mam 80 procent mniej uspokajam się i mysle jakby racjonalniej moze świadczyć o tym że to jest nerwicowe ?
Tak, to również jest w materiałach, wieczorem w organizmie produkowane są hormony przygotowujące do snu etc. one wpływają kojąco na lęk, dlatego zazwyczaj w czasie trwania nerwicy, rano kiedy organizm się wybudza ze snu i produkuje hormony odpowiedzialne za wybudzenie, hormony te wpływają na większy poziom lęku, no i mamy więcej energii dlatego rano jest "gorzej" a wieczorem "lepiej".

Wiarę w nerwice buduje się logicznie, buduje się ją przez wizytę u lekarza psychiatry bądź u psychologa, który pomoże określić, z czym dokładnie się człowiek mierzy.
Samemu taką wiare również można zbudować, widzisz że coś jest nie halo, na poziomie emocjonalnym, czasami doszukujesz się choroby jakiejś fizycznej, no bo jak znamy źródło bólu, to ten ból nagle staje się do zniesienia, wtedy przebadaj się pod kątem chorób ciała, wyklucz wszystko inne i jeżeli już nic innego nie będziesz w stanie sobie wymyślić, to pozostanie budowanie wiary w zaburzenie w postaci nerwicy. Jednak z tego co piszesz wpisujesz się w ROCD, no i tu wtedy trzeba zacząć pracę nad sobą, zmierzyć się ze swoimi niedoskonałościami, zaakceptować je, działać ,etc. tak jak już pisałem, na początek jak dalej brak Ci wiary, to przeczytaj ten wątek, masz ponad 500 stron różnego rodzaju myśli, objawów, etc. każdy myśli że to co On ma to nikt inny nie ma, ale taki czy taki objaw, z biegiem czasu zobaczysz że objawy nie są ważne, bo nerwica umie podszywać się pod wszystko właściwie, no ale dopóki nie będzie u Ciebie początków akceptacji, bo ją buduje się stopniowo, i tak jak Victor napisał, największa wiara w nerwicę jest po wyjściu z niej, bo widzisz że faktycznie Ci pomogło i wykonana praca przyniosła super efekty, w postaci zycia wolnego od zaburzenia, i wtedy właściwie wisi Ci czy jeszcze kiedykolwiek Cię coś takiego spotka, bo jak będziesz się gorzej czuć, to będzie to normalny zły dzień, na który sobie pozwolisz bez najmniejszego trudu :)
kruszyna7733
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 194
Rejestracja: 10 maja 2018, o 17:45

12 sierpnia 2019, o 06:03

U psychiatry byłam nerwica i depresja jak biorę leki jest ok i myślę sobie o co ci e ogóle chodzi masz fajnego męża musiałabyś być głupia żeby go zostawić więc stwierdziłam że zmieniłam się zmieniłam swoje myślenie odstawiłam leki i wszystko wróciło ;( nie chce ich brać do końca życia ;(
kruszyna7733
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 194
Rejestracja: 10 maja 2018, o 17:45

12 sierpnia 2019, o 10:10

A czy takie dni w których myśli jest dużo mniej są jakimś sygnałem że zmierzam ku dobremu ? Czy zwyczajnie takie dni pojawiają się od czasu do czasu po mega wyczerpaniu organizmu ?
JaJulia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 66
Rejestracja: 23 maja 2019, o 20:43

12 sierpnia 2019, o 11:06

Kruszyna7733 jakie leki przyjmujesz?
karoolpl
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 408
Rejestracja: 9 października 2018, o 21:22

12 sierpnia 2019, o 11:35

kruszyna7733 pisze:
12 sierpnia 2019, o 06:03
U psychiatry byłam nerwica i depresja jak biorę leki jest ok i myślę sobie o co ci e ogóle chodzi masz fajnego męża musiałabyś być głupia żeby go zostawić więc stwierdziłam że zmieniłam się zmieniłam swoje myślenie odstawiłam leki i wszystko wróciło ;( nie chce ich brać do końca życia ;(
No to super, sama widzisz jak leki pomagają że wszystko się klaruje, więc masz tu punkt zaczepienia jeżeli chodzi o logiczne działanie, leków do końca życia brac nie będziesz, bo raz że w końcu musisz przestać korzystać z ich pomocy, a dwa musisz wykonać prace nad sobą i przejść odpowiednią psychoterapie, wtedy zobaczysz że leki nie są potrzebne, ale jak jest Ci ciężko, to jak najbardziej się nimi wspomóż, nie na każdego leki działają, albo mają tyle siły w sobie że dają radę bez, no i Ty też w końcu będziesz musiała być taką osobą, ale zobaczysz że będzie git :)
kruszyna7733
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 194
Rejestracja: 10 maja 2018, o 17:45

12 sierpnia 2019, o 11:42

Ale nie bardzo wiem jak to rozumieć bo każdy tutaj pisze że leki tylko maskuja objawy więc jak nie mam objawów nie mam też takich mysli bo dobrze fizycznie się czuje , czy to że na lekach czyje się lepiej wobec męża jest jakimś dowodem na to że to nerwica ?
karoolpl
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 408
Rejestracja: 9 października 2018, o 21:22

12 sierpnia 2019, o 13:35

kruszyna7733 pisze:
12 sierpnia 2019, o 11:42
Ale nie bardzo wiem jak to rozumieć bo każdy tutaj pisze że leki tylko maskuja objawy więc jak nie mam objawów nie mam też takich mysli bo dobrze fizycznie się czuje , czy to że na lekach czyje się lepiej wobec męża jest jakimś dowodem na to że to nerwica ?
Widzisz, dalej to pokazuje jak daleko w lesie jesteś :P czy to psychiatra czy psycholog powinien powinien pokazać Ci schemat działania żebyś zrozumiała dlaczego np. boli coś w ciele i masz natłok myśli, albo natłok myśli i coś boli.
Patrz tutaj:

http://psycholog.lubin.pl/wp-content/up ... iagram.jpg

Wszystkie poszczególne elementy są ze sobą powiązane i skorelowane, wszystkie mogą dowolnie wpływać na siebie, dlatego np. pojawia się myśl i zaczyna Cię boleć np. żołądek.
Pojawia się napięcie emocjonalne, boli głowa, etc.

Leki powodują zmniejszenie objawów, wpływają na chemie mózgu swoim działaniem, dlatego przestaje boleć. To co piszesz to jak najbardziej dowód na nerwicę skoro po lekach jest lepiej, widocznie w Twoim przypadku działają.
Prawdziwe wychodzenie z nerwicy zaczyna się w swojej głowie, psychoterapia uczy Cię jak zmieniać patologiczne wzorce, odnaleźć czasami głębsze źródło problemu, czy to konflikt wewnętrzny, czy inne założenia nieme, które czasami nawet do nas nie docierają, bo zostały poblokowane wewnętrznie dawno temu, nie mamy z nimi kontaktu i dopiero z dobrym terapeutą jesteś w stanie zaakceptować to wszystko, odkryć, zmienić te słabsze strony w to że Ci będzie z tym dobrze, a nie jak np. teraz że powoduje to napięcie emocjonalne.
Odpowiednia psychoterapia powoduje to że chemia w mózgu zaczyna się sama wyrównywać, organizm sam wraca do normy, następuje regenracja, bo obecnie przepływ hormonów jest bardzo zaburzony, ale to nie znaczy że tak będzie :)
kruszyna7733
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 194
Rejestracja: 10 maja 2018, o 17:45

12 sierpnia 2019, o 14:01

Dziękuję za odpowiedzi właśnie ja mimo wszystko cały czas nie potrafię zrozumieć czy natrętne myśli są objawem nerwicy czy natrętne myśli powodują Hej wyzwolenie ;/ czy da się to jakoś odróżnić ? Ma psychoterapię chodzę ale nie pomaga myślę o behawioralno poznawczej ktoś korzystał ?
karoolpl
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 408
Rejestracja: 9 października 2018, o 21:22

12 sierpnia 2019, o 17:55

kruszyna7733 pisze:
12 sierpnia 2019, o 14:01
Dziękuję za odpowiedzi właśnie ja mimo wszystko cały czas nie potrafię zrozumieć czy natrętne myśli są objawem nerwicy czy natrętne myśli powodują Hej wyzwolenie ;/ czy da się to jakoś odróżnić ? Ma psychoterapię chodzę ale nie pomaga myślę o behawioralno poznawczej ktoś korzystał ?
No behawioralna na nerwicę jest wręcz wskazana, musisz konfrontować lęk, sprawdzać czy ta fikcja z głowy ma jakiekolwiek odzwierciedlenie w rzeczywistości :)

Natrętne myśli to objaw nerwicy, są przypadki że możesz o czymś natrętnie myśleć, nie mieć nerwicy i później w normalnym funkcjonowaniu nastąpi konfrontacja, i nagle okaże się że obawy były bezpodstawne, myśli skończą dręczyć. Jednak w nerwicy natrętne myśli są często objawem etc. Z drugiej strony co to za różnica? jak nauczysz się schematu działania myśli, to zobaczysz jaki ten mechanizm jest prosty, tu dużo robią emocje, bo emocje są silniejsze od nas i silniejsze od logiki, więc w tych momentach najsilniejszych emocji, trzeba trwać przy logice, tak żeby zmienić zapis emocjonalny i reakcje organizmu, dlatego tyle piszę sie tu na forum o akceptacji, przyzwalaniu, byciu wyrozumiał dla siebie samego, etc. czytaj materiały i idź na terapie beh-poz, w nerwicy super jest też konfrontacja z lękiem przy pomocy metod ERP -> exposure, response prevention, tu terapeuta powinien wiedzieć co i jak i Ci przedstawić, ale szukaj dobrego terapeuty, bo jest mnóstwo ludzi na których szkoda czasu i pieniędzy :)
kruszyna7733
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 194
Rejestracja: 10 maja 2018, o 17:45

12 sierpnia 2019, o 18:21

Logicznie nie mam żadnego powodu z mężem układa nam się dobrze dogadujemy się praktycznie w każdej kwestii wszyscy mają nas za wzór małżeństwa gdyby nie to co dzieje się w mojej głowie ... Właśnie nie wiem jak znaleźć dobrego terapeutę jestem z małej miejscowości słabo. Jakimiś opiniami
kruszyna7733
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 194
Rejestracja: 10 maja 2018, o 17:45

12 sierpnia 2019, o 20:27

Czy ktoś tu jeszcze zagląda ? Potrzebuje pomocy nie daje już rady ;( czy ktoś z was tak ma że jeśli znikają natręty pojawia się fatalne samopoczucie ? Taki brak siły że nie jestem w stanie nic zrobić czy to przez wypieranie tych myśli ?
JaJulia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 66
Rejestracja: 23 maja 2019, o 20:43

12 sierpnia 2019, o 21:10

kruszyna7733 pisze:
12 sierpnia 2019, o 20:27
Czy ktoś tu jeszcze zagląda ? Potrzebuje pomocy nie daje już rady ;( czy ktoś z was tak ma że jeśli znikają natręty pojawia się fatalne samopoczucie ? Taki brak siły że nie jestem w stanie nic zrobić czy to przez wypieranie tych myśli ?
Tez tak miewam także spokojnie. Nie denerwuj się tym. Ja się staram jakoś trzymać swojej rutyny. Jakie leki bierzesz?
ODPOWIEDZ