Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
danieta13
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 10 października 2018, o 10:04

14 marca 2019, o 20:34

Wytłumaczy mi ktoś jak mam z tym wygrać jeśli nie mam w ogole ochoty spedzac czasu z dziewczyną, zblizac sie ani nic. I to nie jest tak ze ja mam tylko mysli i sie ich boje, ja to fizycznie poprostu czuje. Czesto wymyslam jakies wymówki zeby tylko sie nie spotkać bo najzwyczajniej mi sie nudzi jak z nią siedzę. Mam sie w ogole nie spotykać z dziewczyną? Przeciez to jakaś abstrakcja.
daria23234
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 81
Rejestracja: 23 lutego 2017, o 16:43

14 marca 2019, o 21:04

Mario26 pisze:
14 marca 2019, o 20:19
daria23234 pisze:
14 marca 2019, o 20:12
Hej kochani 😊 mam pytanie.
Czy wy tez mieliście taką blokadę co do seksu, ja od pewnego czasu mam i się przejmuje tym.
Wiem ze antydepresanty na to wpłynęły bardzo, ale jak sobie z tym poradzić?😢
No ja mam tak że np myślę o tym czemu nie mam ochoty a chciałbym mieć czemu i wgl... Ale jak ma dojść do zbliżenia yo aż się boję ale zawsze jakoś to robię. Ale podczas tego strasznie dużo myśli. Ostatnio pomagam sobie mówienie że nic co w myślach mam nie odzwierciedla rzeczywistości tzn ze jak nie mam ochoty na coś to nie jest tragedia albo nie kocham bo każdy człowiek tak ma i cóż zrobić raz można mieć ochotę nonstop a czasami można poprsotu nie mieć. Wcześniej miałem tak ze prawie widziałem na mojej dziewczynie bo niby jakbym tego nie robił to by znaczyło że nie kocham ale powoli powoli to zmieniam.
No ja właśnie też myślę o tej blokadzie i martwię się trochę ale chyba muszę zluzowac i poczekać trochę z czasem powinno minąć
Mario26
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 389
Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 19:47

16 marca 2019, o 05:51

Czy wam też znikly ostanie posty?
Kaja123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: 11 listopada 2018, o 10:19

16 marca 2019, o 07:40

Tak
danieta13
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 10 października 2018, o 10:04

16 marca 2019, o 10:47

Wytłumaczy mi ktoś jak mam z tym wygrać jeśli nie mam w ogole ochoty spedzac czasu z dziewczyną, zblizac sie ani nic. I to nie jest tak ze ja mam tylko mysli i sie ich boje, ja to fizycznie poprostu czuje. Czesto wymyslam jakies wymówki zeby tylko sie nie spotkać bo najzwyczajniej mi sie nudzi jak z nią siedzę. Mam sie w ogole nie spotykać z dziewczyną? Przeciez to jakaś abstrakcja. Zadecydowałem o przerwie w związku bo najnormalniej w swiecie nie potrafie tak żyć. Ciągle ją odpychać, unikać spotkań, męczyć się. Czuje jakbym oszukiwał i siebie i ją.
Fzgh
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 39
Rejestracja: 6 lutego 2019, o 18:01

16 marca 2019, o 11:01

danieta13 pisze:
16 marca 2019, o 10:47
Wytłumaczy mi ktoś jak mam z tym wygrać jeśli nie mam w ogole ochoty spedzac czasu z dziewczyną, zblizac sie ani nic. I to nie jest tak ze ja mam tylko mysli i sie ich boje, ja to fizycznie poprostu czuje. Czesto wymyslam jakies wymówki zeby tylko sie nie spotkać bo najzwyczajniej mi sie nudzi jak z nią siedzę. Mam sie w ogole nie spotykać z dziewczyną? Przeciez to jakaś abstrakcja. Zadecydowałem o przerwie w związku bo najnormalniej w swiecie nie potrafie tak żyć. Ciągle ją odpychać, unikać spotkań, męczyć się. Czuje jakbym oszukiwał i siebie i ją.
Wiesz co, ja Ci wczoraj odpisałam, ale mojego posta szlag trafił, bo zniknął. Postaram się odtworzyć, co napisałam. Nie wiem jak długo jesteście razem, ale jakis poziom monotonii w zwiazku to norma, a nerwica to przerysowuje. Ja tak miałam, ze najpierw nie chciałam z Z. przebywać, bo wywoływało to we mnie fizyczne objawy lęku, a po jakimś czasie, jak nauczyłam się nad lękiem panować, mój mózg uznał, że skoro lęk na mnie nie działa, to może nudą mnie zniechęci. Taki mechanizm obronny. Z tego co wiem dość klasyczny np. jak ktoś ma lęk przed zaangażowaniem czy bliskością - nie odchodzi, bo boi się tego (tzn. pewnie nawet o tym nie wie albo to wypiera), a skarży się na nudnego partnera, nudę w związku. Z nerwicą jest tak samo, to logiczne, że nie do końca chcemy przebywać ze stresorem, ale należy to traktować jako ekspozycję. O przerwie Twoja decyzja, ale wydaje mi się, że w nerwicy to nie nie ma sensu za bardzo, to jest unikanie, czyli kompulsja.
danieta13
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 10 października 2018, o 10:04

16 marca 2019, o 11:34

Tylko że u mnie nie ma żadnych stresorów, żadnych lęków. Poprostu spotykam sie z nią i nie czuje nic. Nudzi mi sie, zaraz sie irytuje i chce uciekać jak najszybciej bo poprostu porobiłbym sam coś ciekawszego. Wydaje mi sie ze mam inaczej niz wy wszyscy, nie mam zadnych dobrych momentów, myśle ze poprostu juz nie kocham. Teraz podczas przerwy nie brakuje mi jakoś super spędzania czasu z nią ani jej obecności. Myśle o niej często, nie potrafie pojąć czemu ta miłość wygasła bo dziewczyna mi sie podoba i charakterem też mi odpowiada. Poprostu jakbym nie czuł juz nic do niej. Nie mam ochoty sie spotykać, zbliżać, nie potrafie mówić miłych słów, nie tęsknię. Nie rozumiem tego.
Fzgh
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 39
Rejestracja: 6 lutego 2019, o 18:01

16 marca 2019, o 12:09

Ciężko doradzić, nie mając pełnego obrazu Twojej sytuacji? A miałeś na tym punkcie obsesje kiedykolwiek?

Wiesz, na takie znudzenie związkami, które są dla nas teoretycznie dobre (nie są toksyczne, obiektywnie fajna osoba), które właśnie często ludzie usprawiedliwiają właśnie niedopasowaniem, itd., też są teorie. Chodzisz na jakaś psychoterapię? Może poczytaj sobie o schematach. Może coś w tym być.
danieta13
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 10 października 2018, o 10:04

16 marca 2019, o 13:41

Nie wiem czy moza to nazwać obsesją. Byłem mocno zakochany, było super, dogadywaliśmy sie, nic złego sie nie działo. I tak pewnego dnia wyszedłem sie z nią zobaczyć i jakby mi wszystko odebrało. Wtedy nie mogłem sie z tym pogodzić, nie mogłem spać w nocy, nic jeść, zaczalem szukac po internecie o co moze chodzić, aż wkońcu trafiłem tutaj i podniosło mnie to troche na duchu. Tylko ze to było juz 1.5 roku temu, nic sie nie zmieniło i wydaje mi sie ze im dalej tym gorzej i nie potrafie tak dluzej zyc poprostu dlatego to przerwałem.
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

17 marca 2019, o 20:21

Mało z nas się tu chwali, więc ja to zrobię!

Właśnie wróciłam ze spotkania, gdzie mogłam POCZUĆ, że kocham! Nie pomyśleć, nie wmówić sobie, ale poczuć miłość! Bez lęku, bez natręctw, bez kompulsji, po prostu najzwyczajniej w świecie móc przytulić, pocałować i czuć ciepło w serduchu. Ostatnio mocno mnie sponiewierało, ale dla takich chwil warto :lov:
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
tomek19932304
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 580
Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02

18 marca 2019, o 21:08

katarzynka pisze:
17 marca 2019, o 20:21
Mało z nas się tu chwali, więc ja to zrobię!

Właśnie wróciłam ze spotkania, gdzie mogłam POCZUĆ, że kocham! Nie pomyśleć, nie wmówić sobie, ale poczuć miłość! Bez lęku, bez natręctw, bez kompulsji, po prostu najzwyczajniej w świecie móc przytulić, pocałować i czuć ciepło w serduchu. Ostatnio mocno mnie sponiewierało, ale dla takich chwil warto :lov:
Ciesze się razem z tobą, w nerwicy takie chwile cieszą 10 razy bardziej :friend:
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

18 marca 2019, o 21:22

katarzynka pisze:
17 marca 2019, o 20:21
Mało z nas się tu chwali, więc ja to zrobię!

Właśnie wróciłam ze spotkania, gdzie mogłam POCZUĆ, że kocham! Nie pomyśleć, nie wmówić sobie, ale poczuć miłość! Bez lęku, bez natręctw, bez kompulsji, po prostu najzwyczajniej w świecie móc przytulić, pocałować i czuć ciepło w serduchu. Ostatnio mocno mnie sponiewierało, ale dla takich chwil warto :lov:
Bardzo się cieszę kochana cmok
Obys już zawsze doświadczała tego uczucia.
Miłość jest cudowna pod warunkiem że możemy czuć ją całym sobą i możemy ją odwzajemniać 🤗
Życzę Ci szczęścia 🙂
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
martinsonetto
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 409
Rejestracja: 22 listopada 2017, o 16:21

19 marca 2019, o 18:04

katarzynka pisze:
17 marca 2019, o 20:21
Mało z nas się tu chwali, więc ja to zrobię!

Właśnie wróciłam ze spotkania, gdzie mogłam POCZUĆ, że kocham! Nie pomyśleć, nie wmówić sobie, ale poczuć miłość! Bez lęku, bez natręctw, bez kompulsji, po prostu najzwyczajniej w świecie móc przytulić, pocałować i czuć ciepło w serduchu. Ostatnio mocno mnie sponiewierało, ale dla takich chwil warto :lov:
Super!!! Ja tak samo już prawie 2 miesiąc zero blokad i natręctw na ten temat :D Piękne uczucie, wiem po sobie dlatego tym bardziej trzymam kciuki aby Ci się to utrzymało na stałe! :P
Ogólnie powiem Wam, że jak nie wierzyłem, że ROCD może mieć pozytywne zakończenie to zmieniam zdanie. Dlatego walczcie! :friend:
Fzgh
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 39
Rejestracja: 6 lutego 2019, o 18:01

20 marca 2019, o 09:34

A też miałeś na pewnym etapie wrażenie, że te mysli to prawda i jedyne wyjście z tej sytuacji to rozstanie? Ja mam pare dni pogorszenia, wpadłam w analizę i nie mogę znowu uwierzyć, że to OCD, a nie ja i moje prawdziwe przemyślenia, brr.
Mario26
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 389
Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 19:47

20 marca 2019, o 09:52

Fzgh pisze:
20 marca 2019, o 09:34
A też miałeś na pewnym etapie wrażenie, że te mysli to prawda i jedyne wyjście z tej sytuacji to rozstanie? Ja mam pare dni pogorszenia, wpadłam w analizę i nie mogę znowu uwierzyć, że to OCD, a nie ja i moje prawdziwe przemyślenia, brr.
Mam. To samo co ty szło. Mi super aż do pory aż przyszły myśli teraz mam. Ze to nie nerwica napewno nie nie mam czasu nawet na udowadnianie sobie ani nic masakra tak się wszystko wydaje prawdziwe ale no nawet nie mam czasu myśleć o tym i to zostawiam a myśli nonstop też tak masz.
ODPOWIEDZ