Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1557
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
A od kiedy tak masz?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 220
- Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 20:24
Od miesiąca przesadzam cholernie. Nerwica zaczęła mi die ponad rok temu jakos 1,5 roku temu...
Ostatnio ciagle zmienia mi się nastrój , wariuje, przesadzam, ciagle mi coś nie pasuje, jestem zazdrosna a wczoraj przed spotkaniem się stresowałam a jak go zobaczyłam to byłam chwile normalna kochająca czuła i czułam a później mnie odcięło, zaczęłam wymyślać a już było tak dobrze
Ostatnio zmieniony 16 września 2018, o 10:28 przez NotLogged, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1557
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Czyli to jest z nerwicy a nie naprawde go nie kochasz?NotLogged pisze: ↑16 września 2018, o 10:24Od miesiąca przesadzam cholernie. Nerwica zaczęła mi die ponad rok temu jakos 1,5 roku temu...
Ostatnio ciagle zmienia mi się nastrój , wariuje, przesadzam, ciagle mi coś nie pasuje, jestem zazdrosna a wczoraj przed spotkaniem się stresowałam a jak go zobaczyłam to byłam chwile normalna kochająca czuła i czułam a później mnie odcięło, zaczęłam wymyślać
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 220
- Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 20:24
Proszę Cię ... nie chce go nie kochac ...Nerwyzestali pisze: ↑16 września 2018, o 10:26Czyli to jest z nerwicy a nie naprawde go nie kochasz?NotLogged pisze: ↑16 września 2018, o 10:24Od miesiąca przesadzam cholernie. Nerwica zaczęła mi die ponad rok temu jakos 1,5 roku temu...
Ostatnio ciagle zmienia mi się nastrój , wariuje, przesadzam, ciagle mi coś nie pasuje, jestem zazdrosna a wczoraj przed spotkaniem się stresowałam a jak go zobaczyłam to byłam chwile normalna kochająca czuła i czułam a później mnie odcięło, zaczęłam wymyślać
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 642
- Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33
Znowu to robisz! Przestań, człowieku! Wiesz jaką krzywdę robisz takimi pytaniami? Najpierw tamtemu chłopakowi, potem mi pytając czy nie chce dziecka, a teraz NotLogged? Ty wiesz w ogóle na czym polega nerwica natręctw? Bo zachowujesz się jak niewrazliwy i nieempatyczny człowiek. Idź i spytaj osobę w depresji czy na pewno chce żyć, bo może jednak chce się zabić. Osiągniesz podobny efekt. Serio, osoba z forum, a nie rozumie podstawowych mechanizmów i tylko jatrzy.Nerwyzestali pisze: ↑16 września 2018, o 10:26Czyli to jest z nerwicy a nie naprawde go nie kochasz?NotLogged pisze: ↑16 września 2018, o 10:24Od miesiąca przesadzam cholernie. Nerwica zaczęła mi die ponad rok temu jakos 1,5 roku temu...
Ostatnio ciagle zmienia mi się nastrój , wariuje, przesadzam, ciagle mi coś nie pasuje, jestem zazdrosna a wczoraj przed spotkaniem się stresowałam a jak go zobaczyłam to byłam chwile normalna kochająca czuła i czułam a później mnie odcięło, zaczęłam wymyślać
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 642
- Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 220
- Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 20:24
chce go kochac tak prawdziwie, akceptować jego wady i kochac ! Prawdziwie a nie tylko młodzieńcza miłością pełna namiętności i jak jej zabraknie to to nie miłość... chce być z nim i akceptować go takiego jakim jest
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 580
- Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02
Wczoraj wieczorem nie mogłem zasnąć, jakieś egzystencjalne rozkminy mnie dotknęły i do tego parę innych natrętów, serce waliło jak oszalałe z tych nerwów przez pół nocy. Jak jechałem po dziewczynę by ją podwieść na dworzec, to miałem nadzieję,że będzie ubrana tak jak lubię, bo jak nie jest, to zaraz nerwa mi szaleje. NA 100 procent te wszystkie wady, to nerwica wyolbrzymia, bo przed nerwicą, to nawet nie zwróciłem uwagi na te wszystkie wady, przez które teraz nerwa mi szaleje. W każdym razie próbowałem udawać, że jest wszystko okey, a to tylko potęgowało frustracje, bo w środku chciało mi się beczeć. W koncu nie wytrzymałem i trochę naburczałem na nią. Teraz mogę przez jakiś czas pobyć trochę w samotności i nadal czuję ten cholerny ścisk w klatce piersiowej
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1557
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
A te wady to jakie niby są? Nie rozumiem o co chodzi z tym ubraniem.tomek19932304 pisze: ↑17 września 2018, o 10:06Wczoraj wieczorem nie mogłem zasnąć, jakieś egzystencjalne rozkminy mnie dotknęły i do tego parę innych natrętów, serce waliło jak oszalałe z tych nerwów przez pół nocy. Jak jechałem po dziewczynę by ją podwieść na dworzec, to miałem nadzieję,że będzie ubrana tak jak lubię, bo jak nie jest, to zaraz nerwa mi szaleje. NA 100 procent te wszystkie wady, to nerwica wyolbrzymia, bo przed nerwicą, to nawet nie zwróciłem uwagi na te wszystkie wady, przez które teraz nerwa mi szaleje. W każdym razie próbowałem udawać, że jest wszystko okey, a to tylko potęgowało frustracje, bo w środku chciało mi się beczeć. W koncu nie wytrzymałem i trochę naburczałem na nią. Teraz mogę przez jakiś czas pobyć trochę w samotności i nadal czuję ten cholerny ścisk w klatce piersiowej
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1557
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Liczy się to co chcesz naprawdę zrobić. Nerwica daje nam tylko myśli których nie chcemy, a my przez to się boimy. Tak naprawę wiesz czego chcesz.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 580
- Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02
Po prostu nie lubię niektórych rzeczy z jej garderoby, bo zaraz nerwica mi szaleje jak te ciuchy na niej widzę. Przed nerwicą mi to nie przeszkadzało, nawet nie zwracałem na takie rzeczy uwagi.tomek19932304 pisze: ↑17 września 2018, o 10:06Wczoraj wieczorem nie mogłem zasnąć, jakieś egzystencjalne rozkminy mnie dotknęły i do tego parę innych natrętów, serce waliło jak oszalałe z tych nerwów przez pół nocy. Jak jechałem po dziewczynę by ją podwieść na dworzec, to miałem nadzieję,że będzie ubrana tak jak lubię, bo jak nie jest, to zaraz nerwa mi szaleje. NA 100 procent te wszystkie wady, to nerwica wyolbrzymia, bo przed nerwicą, to nawet nie zwróciłem uwagi na te wszystkie wady, przez które teraz nerwa mi szaleje. W każdym razie próbowałem udawać, że jest wszystko okey, a to tylko potęgowało frustracje, bo w środku chciało mi się beczeć. W koncu nie wytrzymałem i trochę naburczałem na nią. Teraz mogę przez jakiś czas pobyć trochę w samotności i nadal czuję ten cholerny ścisk w klatce piersiowej
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1557
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Ale że co z tymi rzeczami jest takiego że masz taką reakcje?tomek19932304 pisze: ↑17 września 2018, o 10:14Po prostu nie lubię niektórych rzeczy z jej garderoby, bo zaraz nerwica mi szaleje jak te ciuchy na niej widzę. Przed nerwicą mi to nie przeszkadzało, nawet nie zwracałem na takie rzeczy uwagi.tomek19932304 pisze: ↑17 września 2018, o 10:06Wczoraj wieczorem nie mogłem zasnąć, jakieś egzystencjalne rozkminy mnie dotknęły i do tego parę innych natrętów, serce waliło jak oszalałe z tych nerwów przez pół nocy. Jak jechałem po dziewczynę by ją podwieść na dworzec, to miałem nadzieję,że będzie ubrana tak jak lubię, bo jak nie jest, to zaraz nerwa mi szaleje. NA 100 procent te wszystkie wady, to nerwica wyolbrzymia, bo przed nerwicą, to nawet nie zwróciłem uwagi na te wszystkie wady, przez które teraz nerwa mi szaleje. W każdym razie próbowałem udawać, że jest wszystko okey, a to tylko potęgowało frustracje, bo w środku chciało mi się beczeć. W koncu nie wytrzymałem i trochę naburczałem na nią. Teraz mogę przez jakiś czas pobyć trochę w samotności i nadal czuję ten cholerny ścisk w klatce piersiowej