Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1557
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

16 września 2018, o 08:52

A od kiedy tak masz?
NotLogged
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 220
Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 20:24

16 września 2018, o 10:24

Nerwyzestali pisze:
16 września 2018, o 08:52
A od kiedy tak masz?
Od miesiąca przesadzam cholernie. Nerwica zaczęła mi die ponad rok temu jakos 1,5 roku temu...
Ostatnio ciagle zmienia mi się nastrój , wariuje, przesadzam, ciagle mi coś nie pasuje, jestem zazdrosna a wczoraj przed spotkaniem się stresowałam a jak go zobaczyłam to byłam chwile normalna kochająca czuła i czułam a później mnie odcięło, zaczęłam wymyślać :( a już było tak dobrze
Ostatnio zmieniony 16 września 2018, o 10:28 przez NotLogged, łącznie zmieniany 1 raz.
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1557
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

16 września 2018, o 10:26

NotLogged pisze:
16 września 2018, o 10:24
Nerwyzestali pisze:
16 września 2018, o 08:52
A od kiedy tak masz?
Od miesiąca przesadzam cholernie. Nerwica zaczęła mi die ponad rok temu jakos 1,5 roku temu...
Ostatnio ciagle zmienia mi się nastrój , wariuje, przesadzam, ciagle mi coś nie pasuje, jestem zazdrosna a wczoraj przed spotkaniem się stresowałam a jak go zobaczyłam to byłam chwile normalna kochająca czuła i czułam a później mnie odcięło, zaczęłam wymyślać :(
Czyli to jest z nerwicy a nie naprawde go nie kochasz?
NotLogged
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 220
Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 20:24

16 września 2018, o 10:29

Nerwyzestali pisze:
16 września 2018, o 10:26
NotLogged pisze:
16 września 2018, o 10:24
Nerwyzestali pisze:
16 września 2018, o 08:52
A od kiedy tak masz?
Od miesiąca przesadzam cholernie. Nerwica zaczęła mi die ponad rok temu jakos 1,5 roku temu...
Ostatnio ciagle zmienia mi się nastrój , wariuje, przesadzam, ciagle mi coś nie pasuje, jestem zazdrosna a wczoraj przed spotkaniem się stresowałam a jak go zobaczyłam to byłam chwile normalna kochająca czuła i czułam a później mnie odcięło, zaczęłam wymyślać :(
Czyli to jest z nerwicy a nie naprawde go nie kochasz?
Proszę Cię ... nie chce go nie kochac ... :(
laure
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 642
Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33

16 września 2018, o 10:34

Nerwyzestali pisze:
16 września 2018, o 10:26
NotLogged pisze:
16 września 2018, o 10:24
Nerwyzestali pisze:
16 września 2018, o 08:52
A od kiedy tak masz?
Od miesiąca przesadzam cholernie. Nerwica zaczęła mi die ponad rok temu jakos 1,5 roku temu...
Ostatnio ciagle zmienia mi się nastrój , wariuje, przesadzam, ciagle mi coś nie pasuje, jestem zazdrosna a wczoraj przed spotkaniem się stresowałam a jak go zobaczyłam to byłam chwile normalna kochająca czuła i czułam a później mnie odcięło, zaczęłam wymyślać :(
Czyli to jest z nerwicy a nie naprawde go nie kochasz?
Znowu to robisz! Przestań, człowieku! Wiesz jaką krzywdę robisz takimi pytaniami? Najpierw tamtemu chłopakowi, potem mi pytając czy nie chce dziecka, a teraz NotLogged? Ty wiesz w ogóle na czym polega nerwica natręctw? Bo zachowujesz się jak niewrazliwy i nieempatyczny człowiek. Idź i spytaj osobę w depresji czy na pewno chce żyć, bo może jednak chce się zabić. Osiągniesz podobny efekt. Serio, osoba z forum, a nie rozumie podstawowych mechanizmów i tylko jatrzy.
ocochodzi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 27 maja 2018, o 10:19

16 września 2018, o 12:45

Ja mam ochote moją żone ciągle przytulać itp. :) chyba za często bo widze że czasami ma już chyba troche dość.
laure
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 642
Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33

16 września 2018, o 13:43

ocochodzi pisze:
16 września 2018, o 12:45
Ja mam ochote moją żone ciągle przytulać itp. :) chyba za często bo widze że czasami ma już chyba troche dość.
Ale masz ocd?
NotLogged
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 220
Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 20:24

16 września 2018, o 21:02

Dzisiaj rano pisałam ze nie czuje nic i wgl... dzisiaj pojechałam do mojego chłopaka i nie myślałam wgl o tym i byłam normalna, całowaliśmy się,przytulalismy normalnie wszystko normalnie!
laure
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 642
Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33

16 września 2018, o 21:19

NotLogged pisze:
16 września 2018, o 21:02
Dzisiaj rano pisałam ze nie czuje nic i wgl... dzisiaj pojechałam do mojego chłopaka i nie myślałam wgl o tym i byłam normalna, całowaliśmy się,przytulalismy normalnie wszystko normalnie!
Tak to działa :) super!
NotLogged
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 220
Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 20:24

16 września 2018, o 21:33

laure pisze:
16 września 2018, o 21:19
NotLogged pisze:
16 września 2018, o 21:02
Dzisiaj rano pisałam ze nie czuje nic i wgl... dzisiaj pojechałam do mojego chłopaka i nie myślałam wgl o tym i byłam normalna, całowaliśmy się,przytulalismy normalnie wszystko normalnie!
Tak to działa :) super!
:D chce go kochac tak prawdziwie, akceptować jego wady i kochac ! Prawdziwie a nie tylko młodzieńcza miłością pełna namiętności i jak jej zabraknie to to nie miłość... chce być z nim i akceptować go takiego jakim jest
tomek19932304
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 580
Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02

17 września 2018, o 10:06

Wczoraj wieczorem nie mogłem zasnąć, jakieś egzystencjalne rozkminy mnie dotknęły i do tego parę innych natrętów, serce waliło jak oszalałe z tych nerwów przez pół nocy. Jak jechałem po dziewczynę by ją podwieść na dworzec, to miałem nadzieję,że będzie ubrana tak jak lubię, bo jak nie jest, to zaraz nerwa mi szaleje. NA 100 procent te wszystkie wady, to nerwica wyolbrzymia, bo przed nerwicą, to nawet nie zwróciłem uwagi na te wszystkie wady, przez które teraz nerwa mi szaleje. W każdym razie próbowałem udawać, że jest wszystko okey, a to tylko potęgowało frustracje, bo w środku chciało mi się beczeć. W koncu nie wytrzymałem i trochę naburczałem na nią. Teraz mogę przez jakiś czas pobyć trochę w samotności i nadal czuję ten cholerny ścisk w klatce piersiowej :(
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1557
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

17 września 2018, o 10:09

tomek19932304 pisze:
17 września 2018, o 10:06
Wczoraj wieczorem nie mogłem zasnąć, jakieś egzystencjalne rozkminy mnie dotknęły i do tego parę innych natrętów, serce waliło jak oszalałe z tych nerwów przez pół nocy. Jak jechałem po dziewczynę by ją podwieść na dworzec, to miałem nadzieję,że będzie ubrana tak jak lubię, bo jak nie jest, to zaraz nerwa mi szaleje. NA 100 procent te wszystkie wady, to nerwica wyolbrzymia, bo przed nerwicą, to nawet nie zwróciłem uwagi na te wszystkie wady, przez które teraz nerwa mi szaleje. W każdym razie próbowałem udawać, że jest wszystko okey, a to tylko potęgowało frustracje, bo w środku chciało mi się beczeć. W koncu nie wytrzymałem i trochę naburczałem na nią. Teraz mogę przez jakiś czas pobyć trochę w samotności i nadal czuję ten cholerny ścisk w klatce piersiowej :(
A te wady to jakie niby są? Nie rozumiem o co chodzi z tym ubraniem.
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1557
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

17 września 2018, o 10:11

NotLogged pisze:
16 września 2018, o 21:33
laure pisze:
16 września 2018, o 21:19
NotLogged pisze:
16 września 2018, o 21:02
Dzisiaj rano pisałam ze nie czuje nic i wgl... dzisiaj pojechałam do mojego chłopaka i nie myślałam wgl o tym i byłam normalna, całowaliśmy się,przytulalismy normalnie wszystko normalnie!
Tak to działa :) super!
:D chce go kochac tak prawdziwie, akceptować jego wady i kochac ! Prawdziwie a nie tylko młodzieńcza miłością pełna namiętności i jak jej zabraknie to to nie miłość... chce być z nim i akceptować go takiego jakim jest
Liczy się to co chcesz naprawdę zrobić. Nerwica daje nam tylko myśli których nie chcemy, a my przez to się boimy. Tak naprawę wiesz czego chcesz.
tomek19932304
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 580
Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02

17 września 2018, o 10:14

tomek19932304 pisze:
17 września 2018, o 10:06
Wczoraj wieczorem nie mogłem zasnąć, jakieś egzystencjalne rozkminy mnie dotknęły i do tego parę innych natrętów, serce waliło jak oszalałe z tych nerwów przez pół nocy. Jak jechałem po dziewczynę by ją podwieść na dworzec, to miałem nadzieję,że będzie ubrana tak jak lubię, bo jak nie jest, to zaraz nerwa mi szaleje. NA 100 procent te wszystkie wady, to nerwica wyolbrzymia, bo przed nerwicą, to nawet nie zwróciłem uwagi na te wszystkie wady, przez które teraz nerwa mi szaleje. W każdym razie próbowałem udawać, że jest wszystko okey, a to tylko potęgowało frustracje, bo w środku chciało mi się beczeć. W koncu nie wytrzymałem i trochę naburczałem na nią. Teraz mogę przez jakiś czas pobyć trochę w samotności i nadal czuję ten cholerny ścisk w klatce piersiowej :(
Po prostu nie lubię niektórych rzeczy z jej garderoby, bo zaraz nerwica mi szaleje jak te ciuchy na niej widzę. Przed nerwicą mi to nie przeszkadzało, nawet nie zwracałem na takie rzeczy uwagi.
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1557
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

17 września 2018, o 10:30

tomek19932304 pisze:
17 września 2018, o 10:14
tomek19932304 pisze:
17 września 2018, o 10:06
Wczoraj wieczorem nie mogłem zasnąć, jakieś egzystencjalne rozkminy mnie dotknęły i do tego parę innych natrętów, serce waliło jak oszalałe z tych nerwów przez pół nocy. Jak jechałem po dziewczynę by ją podwieść na dworzec, to miałem nadzieję,że będzie ubrana tak jak lubię, bo jak nie jest, to zaraz nerwa mi szaleje. NA 100 procent te wszystkie wady, to nerwica wyolbrzymia, bo przed nerwicą, to nawet nie zwróciłem uwagi na te wszystkie wady, przez które teraz nerwa mi szaleje. W każdym razie próbowałem udawać, że jest wszystko okey, a to tylko potęgowało frustracje, bo w środku chciało mi się beczeć. W koncu nie wytrzymałem i trochę naburczałem na nią. Teraz mogę przez jakiś czas pobyć trochę w samotności i nadal czuję ten cholerny ścisk w klatce piersiowej :(
Po prostu nie lubię niektórych rzeczy z jej garderoby, bo zaraz nerwica mi szaleje jak te ciuchy na niej widzę. Przed nerwicą mi to nie przeszkadzało, nawet nie zwracałem na takie rzeczy uwagi.
Ale że co z tymi rzeczami jest takiego że masz taką reakcje?
ODPOWIEDZ