Tak dokładnie, ja jestem zmęczona tym ciągłym myśleniem. Czasami siedzę wieczorem i myśle sobie ze Chciałabym mieć pustkę w głowie przynajmniej bym sobie odpoczęłatomek19932304 pisze: ↑17 maja 2018, o 15:25Ja to czuję często taki ścisk w klatce piersiowej. Ciężko ogólnie się pracuje w takim stanie nerwicowym, człowiek czuje się wiecznie zmęczony, bo cały czas skupia się na tej nerwicydaria23234 pisze: ↑17 maja 2018, o 15:19Dokładnie wiem o czym mówisz, już przechodziłam przez tyle natręctw a dalej nie mogę sobie poradzić. Teraz nie czuje lęku, przeważnie płacze. Jedynie co jest dla mnie uciążliwe to uczucie takiego łaskotania w klatce bardzo często to mam.tomek19932304 pisze: ↑17 maja 2018, o 15:12Dlatego to tak męczy, bo wydaje się prawdziwe inaczej byśmy się tym nie przejmowali
Na początku tego natręctwa czyli jakieś 3 tygodnie temu albo więcej płakałam codziennie miałam odruchy wymiotne a raz nawet nie poszłam do pracy. Teraz to należało ale myśli dalej są. Jednym słowem mamy przejebane za przeproszeniem.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 81
- Rejestracja: 23 lutego 2017, o 16:43
- Kyrtap123
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 117
- Rejestracja: 10 lutego 2018, o 00:38
Zobacz wcześniejszy post, masz podobnie?daria23234 pisze: ↑17 maja 2018, o 17:23Tak dokładnie, ja jestem zmęczona tym ciągłym myśleniem. Czasami siedzę wieczorem i myśle sobie ze Chciałabym mieć pustkę w głowie przynajmniej bym sobie odpoczęłatomek19932304 pisze: ↑17 maja 2018, o 15:25Ja to czuję często taki ścisk w klatce piersiowej. Ciężko ogólnie się pracuje w takim stanie nerwicowym, człowiek czuje się wiecznie zmęczony, bo cały czas skupia się na tej nerwicydaria23234 pisze: ↑17 maja 2018, o 15:19
Dokładnie wiem o czym mówisz, już przechodziłam przez tyle natręctw a dalej nie mogę sobie poradzić. Teraz nie czuje lęku, przeważnie płacze. Jedynie co jest dla mnie uciążliwe to uczucie takiego łaskotania w klatce bardzo często to mam.
Na początku tego natręctwa czyli jakieś 3 tygodnie temu albo więcej płakałam codziennie miałam odruchy wymiotne a raz nawet nie poszłam do pracy. Teraz to należało ale myśli dalej są. Jednym słowem mamy przejebane za przeproszeniem.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 81
- Rejestracja: 23 lutego 2017, o 16:43
Może być to natręctwo, czytałam tu na forum o dziewczynie która miała silną potrzebę złapania jakiegoś obcego faceta za rękę bo wkręciła sobie podobnie jak ja. Nerwica ma to w sobie, że podsuwa nam czasami takie myśli które wydają nam się całkowicie prawdziwe, ale pamiętaj myśl nie oznacza czynu
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 389
- Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 19:47
Nie chce mi sie nic od czasu kiedy zaczelo sie to znów... Jeszcze dopadla mnie angina... Nie moge zaprzeczac mysla bo mi sie wydaje ze to prawda uczucie tak prawdziwe ze szok ale nadal. Mowue i chce kochac moja kobiete na zawsze. Troche mnie to przeraza ze zawsze robilem na przekur a teraz mi sie nie chce najchętniej bym spal caly dzien. Co tu robic?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 490
- Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37
Dokładnie! Uwierz w nerwicę, a nie nerwicy. To zdanie często mi się pojawia w głowiekatarzynka pisze: ↑16 maja 2018, o 17:38Kochani, naszym największym błędem, że my wierzymy nerwicy zamiast w nerwicę. Wiem jakie to trudne nie wierzyć w myśli, bo przecież są takie realne I prawdziwe. Zawsze w takich chwilach wracajcie do przebłysków, do wspomnień, do tych lepszych dni, bo to, że one przychodzą jest dowodem, że to TYLKO nerwica.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 490
- Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37
Jak będziesz się bał że cię nudzi itd to tak będzie!!!! Jak sobie coś wkręcisz to już dupa.. nie myśl o tym,myśl ze bedzie fajnie i tyle. Miej wszystko gleboko wiesz gdzie
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 490
- Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37
Zgadzam się w 20000% z Toba!katarzynka pisze: ↑17 maja 2018, o 15:00Witaj Daria, dobrze, że odważyłaś się napisać
Na pewno czytałaś materiał Zordona o rocd I wiesz, że to, że myślisz, že podoba Ci się ktoś inny to zwykłe natręctwo. Wiedza jedno, a głowa I lęk drugie. Doskonale wiem, co przeżywasz, bo przechodziłam to samo w pracy, najgorsze było to, że ten facet którego niby kochałam I pracował ze mną był kolegą mojego chłopaka. Kiedy zbliżał się I mówił mi cześć serce waliło mi jak szalone I broń Boże nie z zakochania, a z lęku, spuszczałam głowę by na niego nie patrzeć. I wiesz co się stało? Ja za dwa miesiące znalazłam inną pracę I przestałam go widywać I w jednek sekundzie myśli o nim zniknęły! Gdybym go kochała, to przecież nie odkochałabym się w jednej chwili wraz z zaprzestaniem widywania go, to pokazuje doskonale, że to wyłącznie zagrywki nerwicy!
Nie daj się Kochana!
Ile razy ja miałam takie smieci w glowie... szlam na przystanek autobusowy a jak zobaczylam przypadkiem jakiegos chlopaka to w brzuchu czułam taki lęk ze masakra! I sobie wkręcałam ze mi sie ten ktos podoba... nie raz głowe spuszczałam w dół. A do tego sztuczne podniecenie na widok jakiś obojetnych mi typów.. to dopiero jest strach i płacz.. powoli zaczynam rozumieć że to wszystko to tylko iluzja,ale chciałabym być o tym przekonana tak na milion % i juz nigdy do tego nie wracać i zapomnieć..
Nie dajcie się myslom ze ktos wam sie podoba... bzdury same wszystko po to zeby nas straszyć ! Wyobrazcie sobie sytuacje :
Siedzę w domu i placze bo mam natretne mysli ze ktos mi sie podoba itd i mówie nie no ide do apteki po coś na uspokojenie bo nie wytrzymam tego.. ogarnęłam sie poszłam i nagle przedemną w aptece stoi jakis typ.. i nagle milion mysli... ja juz mowie ze wychodze bo nie zniose tego... i zamiast stać w kolejce normalnie to stałam bokiem i odwracałam sie plecami ... bo nie mogłam zniesc tego co miałam w głowie... to było straszne... i widzicie ja sie tak wkrecilam w to wszystko ze masakra... tylko trzeba pamietac ze to nas tylko straszy. i ze to NIE JESTESMY PRAWDZIWI MY.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 490
- Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37
Ja aktualnie siedze i placze w toalecie bo tak mnie cholernie boli mostek wystarczy mi odrobina stresu i ja juz mam taki straszny bol na mostku normalnie nie idzie tego zniesc a mecze sie jiz 2 lata i za kazdym razem placze nie raz trxyms mnie od wieczora do samego rana (((( jest jakis lek na to? Bo ja przez te bole sie wykanczam na maxa
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Lepiej dziś Kochana? Możemy popłakać razem, zawsze raźniejnieznajoma19 pisze: ↑19 maja 2018, o 23:15Ja aktualnie siedze i placze w toalecie bo tak mnie cholernie boli mostek wystarczy mi odrobina stresu i ja juz mam taki straszny bol na mostku normalnie nie idzie tego zniesc a mecze sie jiz 2 lata i za kazdym razem placze nie raz trxyms mnie od wieczora do samego rana (((( jest jakis lek na to? Bo ja przez te bole sie wykanczam na maxa
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 490
- Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37
U mnie do dupy, chlopak mnie zwyzywal i kazal wyp...katarzynka pisze: ↑20 maja 2018, o 22:04Lepiej dziś Kochana? Możemy popłakać razem, zawsze raźniejnieznajoma19 pisze: ↑19 maja 2018, o 23:15Ja aktualnie siedze i placze w toalecie bo tak mnie cholernie boli mostek wystarczy mi odrobina stresu i ja juz mam taki straszny bol na mostku normalnie nie idzie tego zniesc a mecze sie jiz 2 lata i za kazdym razem placze nie raz trxyms mnie od wieczora do samego rana (((( jest jakis lek na to? Bo ja przez te bole sie wykanczam na maxa
Jadę jutro do domu bo mam tego DOŚĆ...
a Ty jak się czujesz?
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Ojej, dlaczego Kochana?
U mnie jest beznadziejnie, leżę I ryczę.
U mnie jest beznadziejnie, leżę I ryczę.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 580
- Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02
Ja już nie mogę wytrzymać może naprawdę powinienem zerwać. Może tylko wmówiłem sobie tą nerwicę. Może ja serio się odkochałem, a ze jestem tchórzem i nawet zerwać nie potrafię to wmówiłem sobie nerwicę
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Witaj w klubie Tomek, wszystko mi tak mówi ostatnimi dniamitomek19932304 pisze: ↑20 maja 2018, o 22:55Ja już nie mogę wytrzymać może naprawdę powinienem zerwać. Może tylko wmówiłem sobie tą nerwicę. Może ja serio się odkochałem, a ze jestem tchórzem i nawet zerwać nie potrafię to wmówiłem sobie nerwicę
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 580
- Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02
Może serio to będzie lepsze rozwiązanie tylko, że czasami są momenty kiedy czuję się lepiej. Jak ktos się odkochuje to on czuje się lepiej gdy nie kontatkuje się z partnerką, a ja czuję się zle 24 godziny na dobę nawet jak sam jestemkatarzynka pisze: ↑20 maja 2018, o 23:01Witaj w klubie Tomek, wszystko mi tak mówi ostatnimi dniamitomek19932304 pisze: ↑20 maja 2018, o 22:55Ja już nie mogę wytrzymać może naprawdę powinienem zerwać. Może tylko wmówiłem sobie tą nerwicę. Może ja serio się odkochałem, a ze jestem tchórzem i nawet zerwać nie potrafię to wmówiłem sobie nerwicę