Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy to fobia społeczna ?

Forum dotyczące problemu jakim jest fobia społeczna oraz inne fobie specyficzne.
Umieszczamy tutaj swoje historie, pytania i wątpliwości.
ODPOWIEDZ
mugolina
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 21 czerwca 2019, o 11:06

24 czerwca 2019, o 15:50

Witam ! I niestety ja dołączam do grona zaburzonych :D
Chciałbym od początku opisać mój problem i liczę na to, że doradzicie mi co robić czy leczyć się, brać leki czy po prostu sam z tym walczyć.
W listopadzie dzień jak co dzień, pojechałem do pracy i pracując na swoim stanowisku tam gdzie zawsze podeszła do mnie kierowniczka Niemka (może to miało też na to wpływ bo nie znam bardzo dobrze Niemieckiego) zacząłem z nią rozmawiać i dziewczyna w pewnym momencie zaczęła się ze mnie śmiać i po chwili zapytałem o co chodzi a ona do mnie że co taki cały czerwony jestem jak burak i od tamtej pory się zaczęło :/
Poszedłem do łazienki od razu, miałem napady duszności, biło mi mocniej serce, wychodziły mi plamy na szyi i klatce piersiowej, przechodziły mi dreszcze.
Myślałem, że to tylko gorszy dzień ale nie..
Najgorszy był dla mnie pierwszy miesiąc, nie chciało mi się dosłownie wychodzić z pokoju, czułem że cały się trzęsę w środku, bałem się nawet iść do sklepu.
Próbowałem zwalczyć lęk i starałem się wszędzie chodzić no i jest duża poprawa bo już normalnie wychodzę do sklepu, załatwiam swoje sprawy.
Ale nadal mam lęk przed pracą, przed ludźmi.
Jak tylko kogoś widzę, że idzie w moim kierunku od razu serce mi staje, czuje ciepło na twarzy i myśli : zaraz będę jak burak, zaraz wyjdą mi plamy.
Próbuje z tym walczyć nie myśląc o tym ale nie udaje mi się to.
Gdy kogoś już widzę, że idzie w moim kierunku to czuje się tak jakby mój mózg się wyłączył i pojawiają się tylko te złe myśli.
Najgorsze rzeczy dla mnie to : przerwa w pracy - gdy ma mnie ktoś w zasięgu wzroku, sytuacje sam na sam z kimś np szefowa przychodzi powiedzieć co mam robić.
Dziwne jest to, że np jak sam do kogoś zagadam nawet sam na sam to te objawy praktycznie nie występują albo w mniejszym stopniu.
Chyba przez to bo po prostu wiem co chce powiedzieć itd a tak jak ktoś do mnie chce zagadać i usłyszę swoje imię to czuje, że się zaraz spale.
To chyba wszystko co mi się dzieję w skrócie mówiąć : Boje się ludzi, biore wszystko do siebie, denerwuje się byle czym.
Nie rozumiem dlaczego coś takiego mnie dopadło skoro nigdy nie miałem z tym problemów, byłem osobą otwartą, miałem dużo znajomych a teraz..
Teraz boje się odezwać i to mnie męczy :/
Zaczęło się to w okresie jak zacząłem ćwiczyć na siłowni tzn jakoś 2 miesiące od rozpoczęcia siłowni może to miało jakiś wpływ ? Stresująca praca ?
Byłem u jednego lekarza to powiedział mi w sumie to co wiem, żeby nie myśleć o tym, że to sam się nakręcam itd.
Postanowiłem jeszcze raz iść do innego i ten mi przepisał lek sulpiryd teva 50 mg, leży już w szafce miesiąc czasu i nie wiem co robić.
Jak myślicie czy mój przypadek wymaga brania leków ? Czy ten lek który dostałem jest ok ? Boje się wziąć tych leków, boję się ze jak później je odstawię to to wróci ze zdwojoną siła :( Jest ze mną znacznie lepiej niż pół roku temu bo wtedy nie chciałem iść na cpn zapłacić nawet, teraz to nie problem :) Ale problem taki jest że boję się ludzi a to mnie męczy bo ogólnie to byłem zawsze gaduła. Pozdrawiam !
ODPOWIEDZ