Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czas i na mnie!

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
emocji_diler
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 28 czerwca 2018, o 11:05

2 lipca 2018, o 11:59

Cześć wszystkim,

Jestem Dominik i mam 23 lata. Z nerwicą męczę się od około 8 lat - nigdy z tym nic nie robiłem poza ostrą walką. Ostatnio postawiłem pierwsze kroki żeby z tego wyjść i poszedłem do psychologa oraz psychiatry. Obecnie od tygodnia czasu stosuje Escilopram i doraźnie Xanax w razie nagłych ataków. Nerwica objawia mi się głównie gastrycznie przez takie objawy jak: biegunki, mdłości, nudności, przelewanie, wzdęcia. Jest to bardzo uciążliwe i ogranicza moje codzienne funkcjonowanie, no ale może od początku.

Wszystko zaczęło się od tego, że zawsze musiałem dojeżdżać do szkoły na początku 11 km do gimnazjum, a później 25km do szkoły średniej. Kilkukrotnie zdarzyło mi się dostać od tak po prostu biegunek w drodze do szkoły. Od tamtych sytuacji mam normalnie jakąś fobię na tym punkcie, unikam podróży, boję się środków transportu zbiorowego, wszędzie gdzie wychodzę muszę mieć przeanalizowane czy jest tam toaleta itd. Nie radzę już z tym sobie, psychiatra zapewniał, że leki nie zaczną działać od razu, ale na pewno poprawią mój komfort życia.

To tyle o mnie, chętnie posłucham na jakim dziale mogę szukać pomocy i WITAM SERDECZNIE!
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

2 lipca 2018, o 14:05

Znajdź gdzieś odpowiedni temat, typu "objawy nerwicy".Ostry problem masz ci powiem, ale pewnie znajdziesz rozwiązanie, bo to dosyć popularny objaw.
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

3 lipca 2018, o 16:04

Witaj na forum:)
Nie znalazłam teraz stricte takiego tematu, ale podobny i tam warto sobie powyłapywać chociażby same odpowiedzi , jakich udziela Victor (bo wiem,ze temat ma wiele stron) napad-panika-zwi-zana-parciem-cherz-bie ... it=biegunk*

Pewnie psycholog coś fachowego powie, ale ja od siebie dodałabym,że ten problem ,to moim zdaniem ,trzeba by jakoś rozbroić na czynniki pierwsze. Teraz jak mniemam siedzisz w zamkniętym kole tego,ze boisz sie objawu, wiec dostajesz objaw i potem znow sie boisz objawu, wiec znów go dostajesz itd.
Może dzieki lekom troche opadnie napięcie. Ale warto popracowac nad mysleniem,do ktorego sie już pewnie przyzwyczailes,ze jakby oczekujesz już objawu. I zapętlasz sie w tym mysleniu, przykleiłeś sobie łatkę ,że masz jakiś "defekt" funkcjonowania w tym zakresie. Zakłądam,ze nie za kazdym razem kiedy jedziesz gdzieś masz realną potrzebe by isc do toalety? Tylko czesciowo jest to lęk przed tym,że będziesz chciał do niej isc, prawda?
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
emocji_diler
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 28 czerwca 2018, o 11:05

10 lipca 2018, o 09:16

Ciasteczko pisze:
3 lipca 2018, o 16:04
Witaj na forum:)
Nie znalazłam teraz stricte takiego tematu, ale podobny i tam warto sobie powyłapywać chociażby same odpowiedzi , jakich udziela Victor (bo wiem,ze temat ma wiele stron) napad-panika-zwi-zana-parciem-cherz-bie ... it=biegunk*

Pewnie psycholog coś fachowego powie, ale ja od siebie dodałabym,że ten problem ,to moim zdaniem ,trzeba by jakoś rozbroić na czynniki pierwsze. Teraz jak mniemam siedzisz w zamkniętym kole tego,ze boisz sie objawu, wiec dostajesz objaw i potem znow sie boisz objawu, wiec znów go dostajesz itd.
Może dzieki lekom troche opadnie napięcie. Ale warto popracowac nad mysleniem,do ktorego sie już pewnie przyzwyczailes,ze jakby oczekujesz już objawu. I zapętlasz sie w tym mysleniu, przykleiłeś sobie łatkę ,że masz jakiś "defekt" funkcjonowania w tym zakresie. Zakłądam,ze nie za kazdym razem kiedy jedziesz gdzieś masz realną potrzebe by isc do toalety? Tylko czesciowo jest to lęk przed tym,że będziesz chciał do niej isc, prawda?
Dziękuję za bardzo miłe zrozumienie Ciasteczko!
Tak siedzę w zamkniętym kole - mimo ograniczonej swojej strefy komfortu jestem w życiu narwańcem. Mimo wielu porażek nie poddaje się i ciągle próbuję.

Psychiatra uświadomił mnie, że leki jakie dostaje nie leczą a maskują problem co ma mi dać szansę do naprawy swojego życia - wiele wskazówek dostałem od psychologa i zacznę je wprowadzać w życie już z pierwszymi oznakami wyciszenia przez tabletki. Teraz już nie korzystam z pomocy psychologa regularnie ale mam do niego kontakt i w razie problemu krytycznego będę się do niego umawiał na wizyty. Chcę cały sukces zawdzięczać sobie to chyba będzie dobry krok do nabierania zaufania do siebie - tak jak już pisaliśmy w innym wątku.

Cel jaki sobie obrałem to chciałbym zacząć więcej podróżować, żeby oswoić się całkowicie ze środkami publicznego transportu, wrócić do jakiegokolwiek sportu, który kiedyś dawał mi mnóstwo frajdy! Całkowicie zbilansować dietę i zadbać o żołądek i jelita, bo dużo się ze mną wycierpiały i jako priorytet stawiam sobie zmianę pracy i w miarę sił i postępów odburzania może jakiś rozwój :)
"Ty mi powiedz chodź raz
Dlaczego ludzie ludzi cenią przez strach?
Uczą nas łgać, pluć, hańbić, poniżać
Kraść, szczuć, walczyć, zabijać
Życie zbyt szybko mija, by mieć wrogów
Szybciej niż targu ubija diler kałasznikowów
Byle powód jest dobry do zbrodni zwolnij
Chce wolnym być zawsze, nie tylko w ironii"

~Adam Ostrowski
ODPOWIEDZ