Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Covid i zaburzenia lękowe

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
Polaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 9 listopada 2020, o 11:12

13 listopada 2020, o 22:52

Witajcie,

Mam na imię Pola i mam 34 lata. Temat zaburzeń lękowych jest mi bliski od 12 lat. Dwukrotnie w tym czasie musiałam wspierać się farmakologią (wenlafaksyna). Byłam też w terapii. Jestem raczej z tych lękowych, którzy zawsze mają przed oczami czarny scenariusz. Moja nerwica prxejawiała się zawsze bólami , zawrotami głowy, zaburzeniami jelitowymi, nerwobolami...
No i 14 października stało się. Zachorowalam na covid. Trudno mi teraz powiedzieć jak tą chorobę przeszłam, ponieważ natychmiast rozwinęły się u mnie silne zaburzenia lękowe. Dusilam się. Nie umiem odpowiedzieć czy z choroby, czy z nerwów, czy z obu na raz. Pomocy medycznej trudno doświadczyć. Co tylko poteguje lęk i bezradność. Dwukrotnie wzywalam pogotowie. W szpitalu okazywało się że mój stan nie jest wystarczająco beznadziejny. Hydroksyzyna i do domu. A tam spirala lęku. Miałam absolutnie wszystkie objawy somatyczne jakie można mieć przy nerwicy i walczyłam z ciężka chorobą równocześnie. Nigdy tak bardzo się nie bałam. Jest 5 tydzień od zachorowania. Badania wychodzą dość dobrze. Zmiany w płucach są, ale niewielkie. Ja cały czas odczuwam ogromną duszność, trudności w oddychaniu, boję się spać. Boję się, że się udusze mimo, że lekarze twierdzą że jestem zdrowa, a takie poczucie ciężkości w oddychaniu może jeszcze trwać po zakażeniu koronawirusem. Wszedzie mi mówią, że te dolegliwości są na tle nerwowym. Kontaktowalam się z psychiatrą- znowu wchodzę w velafax. Jestem załamana ... Tak trudno mi w tym przypadku uwierzyć, że to tylko nerwy A nie choroba...
Szukam wsparcia...
Paulinaxo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: 5 stycznia 2020, o 19:31

14 listopada 2020, o 19:23

Kochana ja mam w tym momencie covid i przechodzę przez to wszystko, co Ty - tyle, że jeszcze nie jestem zdrowa. Nie wiem już, czy ręce drętwieją mi z nerwów, czy to jakiś objaw, a jak cholernie kręci mi się w głowie. Wszyscy mnie zbywają, co w ogóle mi nie pomaga. Śpię tylko jak wezmę afobam, inaczej nie daję rady usnąć, bo boję się, że już się nie obudzę. Totalna wariacja, ale pocieszę Cię, że zdrowi też tak to przeżywają. Ciesz się, że już jesteś po tej chorobie, bo istnieje jakaś szansa, że nie zachorujesz drugi raz. Ja codziennie zastanawiam się, czy z tego wyjdę :( W pewnym momencie myślałam, że mam udar, od tego drętwienia, ale znajomy lekarz mnie wyśmiał, co podziałało kojąco. Próbowałaś rozmowy z psychologiem lub terapeutą ?
Polaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 9 listopada 2020, o 11:12

14 listopada 2020, o 19:54

Witaj, dokładnie Cię rozumiem i wiem przez co przechodzisz. Jakie masz objawy covidowe? I który to dzień choroby?
Co do drętwiwnia rąk i zawrotów głowy to mogę Cię uspokoić, że to typowe objawy nerwicy. Nie martw się ttym. Chociaż to combo covida i nerwicy to masakra. Nie trudno się pogrążyć.
Jak chodzi o wyzdrowienie to mimo negatywnego testu nadal zdrowa nie jestem. Mam duże duszności (podobno na tle nerwowym, bo płuca ok) I jestem osłabiona bardzo. Podobno to może jeszcze trwać...
Od 3 dni zaczęłam brać antydepresanty A na noc afobam albo hydroksyzyna. Czekam aż antydepresanty zaczną działać. I mam terapię.
Mam nadzieję że łagodnie to przejdziesz. Trzymaj się i w razie czego pisz śmiało!
Paulinaxo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: 5 stycznia 2020, o 19:31

14 listopada 2020, o 21:59

Ja już mam objawy z tydzień. Wczoraj miałam straszne duszności i bolało mnie w klatce piersiowej, plus ten ból głowy i zawroty. Nie miałam węchu i smaku, od czasu do czasu pokaszluje. Strasznie też schnie mi w ustach, co nietypowe to mam katar i chore zatoki. Mam nadzieję, że jeszcze kilka dni i będzie lepiej, bo wyzwaniem jest nawet dojście do toalety. Antydepresanty biorę od dawna, ale bardzo mała dawkę bo schodzę z nich. Afobamu nie brałam, ale nie mogłam w ogóle spać. Po ilu dniach ustapily u Ciebie objawy ?
Polaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 9 listopada 2020, o 11:12

14 listopada 2020, o 22:19

U mnie było tak: pierwsze 3 dni goraczka, potem utrata węchu i smaku, okropny ból głowy, oczu i właśnie zatok oraz kaszel. Kaszel mam do teraz czyli prawie 5 tygodni. Od wczoraj jest mniejszy. Mam duszności i trudności z oddychaniem. No i mega słabość. Wszystko mnie męczy. Lekarze mówią, że to może potrwać jeszcze kilka tygodni.
Paulinaxo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: 5 stycznia 2020, o 19:31

14 listopada 2020, o 22:22

U mnie od soboty tamtego tygodnia były ból głowy i oczu, zatoki, katar, utrata węchu i smaku, później duszności, lekki kaszel, a teraz mam stan podgorączkowy. Mój kaszel jest dość słaby. Jakieś te objawy mam od dupy strony, mam nadzieję, że to nie prowadzi do czegoś złego.
Polaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 9 listopada 2020, o 11:12

14 listopada 2020, o 22:25

Ja też z nerwów nie mogłam spać... byłam przekonana że się uduszę, bo stracę oddech. Po 7 takich nocach byłam wrakiem. Dopiero leki uspokajające dały mi ulgę i teraz śpię po kilka godzin. U mnie nerwica wzięła górę. Pewnie dlatego tak ciężko mi dojść do siebie.
Polaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 9 listopada 2020, o 11:12

14 listopada 2020, o 22:28

Myślę, że będzie dobrze. W końcu zdecydowana większość ludzi przechodzi to w domu. Trzeba po prostu czasu i w miarę możliwości spokoju...
Paulinaxo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: 5 stycznia 2020, o 19:31

14 listopada 2020, o 22:34

Nie wiem, czy dla nas nerwicowców to możliwe :DD Moja jedyną nadzieją jest to, że jeśli teraz to przejdę to istnieje szansa, że będę miała przeciwciała i na jakiś czas to z głowy :) Aż dziwne, że takie objawy nazywane są skąpoobjawowymi. Mnie aż momentami telepie z nerwów, a każdy nowy objaw mnie dobija. Jeszcze naczytałam się w tym internecie, to aż mnie paliło gorąco po rękach - bardzo mądrze. Mam nadzieję, że jakoś to przetrwam. Ostrzegam, że w razie kryzysu mogę odezwać się na priv, bo niestety nie znam nikogo, kto tak podobnie, jak ja przeszedł covid. Dzięki za wsparcie i jestem pewna, że też sobie z tym wszystkim za jakiś czas poradzisz :lov:
Polaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 9 listopada 2020, o 11:12

14 listopada 2020, o 22:47

Pisz jak będziesz w potrzebie 😊 mam nadzieję że wkrótce będzie to wszystko tylko niemilym wspomnieniem dla nas !

A czytanie i oglądanie wiadomosci to najgorsze co możesz teraz robić. Wiem, że łatwo się mówi, ale to równia pochyła do większych objawów.
Trzymaj się ciepło!
Magdalena1973
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 19 maja 2019, o 10:31

16 listopada 2020, o 10:04

U mnie już po. A teraz przyszedł mega atak lęku. Myślicie, że to reakcja opoźniona na covid, który przeszłam?
Paulinaxo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: 5 stycznia 2020, o 19:31

16 listopada 2020, o 16:20

Magdalena1973 pisze:
16 listopada 2020, o 10:04
U mnie już po. A teraz przyszedł mega atak lęku. Myślicie, że to reakcja opoźniona na covid, który przeszłam?
Myślę, że bardzo możliwe. Często jest tak, że jak musisz to się trzymasz, a jak mija to zaczynają się wtedy lęki 🤷‍♀️
Polaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 9 listopada 2020, o 11:12

16 listopada 2020, o 20:42

Magdalena1973 pisze:
16 listopada 2020, o 10:04
U mnie już po. A teraz przyszedł mega atak lęku. Myślicie, że to reakcja opoźniona na covid, który przeszłam?
U mnie jest dokładnie tak samo. Jestem po covidzie, a somaty mam takie jakbym ciągle chorowała...
martynka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 10 marca 2014, o 22:12

26 listopada 2020, o 12:57

Właśnie mam pytanie, czy jest to mozliwe, że dopiero teraz nerwica mi walnęła takimi somatami, że ledwo stoję na nogach? Tak silne objawy nerwicy to poprostu ja miałam ale chyba na początku, a teraz nie dość, że powoli Covid mija ale ta suka jebła z trzykrotna siłą
martynka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 10 marca 2014, o 22:12

26 listopada 2020, o 13:00

Ktoś tak miał?
ODPOWIEDZ