Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Mi już chyba nic nie pomoże :(

Tutaj natomiast zadać możemy ogólne pytanie związane z lekami.
Być może martwisz się uzależnieniem, zastanawiasz się czy warto je brać itp.
To właśnie możesz wyrazić tutaj.
ODPOWIEDZ
a.olenka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 34
Rejestracja: 1 listopada 2021, o 16:21

5 września 2022, o 16:12

Witajcie,
brałam już chyba wszystko co zostało wyprodukowane i nic na mnie nie działa tak jakbym sobie życzyła.
Zmagam się z zaburzeniami lękowymi głównie w związku z kontaktem z ludźmi ( ocena, krytyka, konwersacja, prezentacja własnej osoby, mówienie o sobie ) do tego dochodzą stany depresyjne, zaburzenia snu, natrętne myśli.
Pramolan zamula, nie umiem po nim funkcjonować, bóle głowy
Propranolol działa, ale na krótki czas
Concor cor działa, ale obecnie nie biorę
Fevarin wycisza natrętne myśli, ale nie działa na lęki tak jakbym chciała czyli nie mam totalnej olewki co kto pomyśli
Venlectine wzbudzało we mnie agresję, bałam się, że zrobię komuś krzywdę
Cloranxen działa, ale usypiająco nie była bym w stanie nic po tym leku załatwić
Miansec okropny zamulacz, dochodzę do siebie dwa dni po zażyciu
Asertin brałam na początku, ale nie było wielkich efektów
Escitalopram tłumił natrętne myśli, ale nie działał przeciwlękowo
Anafranil stosuje od tygodnia, z początku czułam się jak po spożyciu alkoholu, obecnie nie widzę efektów
Pregabalin pomaga chyba najbardziej ze wszystkich leków, czuje się bardziej spokojna i wyciszona, nie działa przeciwlękowo
Trittico dobrze działa na sen, obecnie nie biorę
Hydroxyzyna po pierwszej tabletce spałam jak dziecko, dalsze zażywanie powodowało problemy z sercem
Jak myślicie czy ja jestem tak odporna na leki, czy po prostu za mało daję z siebie, a leki działają?
Ja nie widzę zbytnio efektów podczas zażywania leków. Albo działają mocno i na chwilę albo w ogóle.
luk1285
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 120
Rejestracja: 31 stycznia 2022, o 15:02

5 września 2022, o 16:51

Aby lek zadziałal musisz silnie w niego wierzyc i calkowicie mu sie poddac. Ale leki to i tak nie jest wyjscie
a.olenka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 34
Rejestracja: 1 listopada 2021, o 16:21

7 września 2022, o 14:03

luk1285 pisze:
5 września 2022, o 16:51
Aby lek zadziałal musisz silnie w niego wierzyc i calkowicie mu sie poddac. Ale leki to i tak nie jest wyjscie
Z wiarą u mnie słabo. Doskonale rozumiem, że to nie wyjście.
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1557
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

7 września 2022, o 14:27

Ja też trochę leków brałem i nic mi nie pomagało. Paroksetyna coś zaczęła mi dawać ale pogorszyła seks, więc odstawiłem. Właściwie tylko alprazolam mi pomaga bardzo dobrze no ale wiadomo, że można tylko czasami brać.

Póki co nie biorę nic regularnie i staram się pracować nad sposobem myślenia i złymi nawykami nerwicowymi.
EmpataMarcyś
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 2 sierpnia 2022, o 20:59

7 września 2022, o 15:35

Też mam problemy z lękiem, u mnie głównie objawia się to lękiem przed ciężką chorobą psychiczną, boje sie że zawiode rodzine, nie osiągne sukcesu i idealnego życia bo choroba zabierze mi szczęście i możliwości. Jeśli chodzi o leczenie to nigdy nie brałem leków, według mnie jedyne prawdziwe lekarstwo to praca nad swoją podświadomością, rozwój duchowy, konfrontacja i pewny cytat ,,mniej wyjebane a będzie ci dane" :))
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1557
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

7 września 2022, o 15:38

Niby racja ale jak codziennie ci np. somaty dokuczają, to warto rozważyć leki na czas pracy nad swoim myśleniem. Chociaż żeby cię nie bolało fizycznie.
a.olenka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 34
Rejestracja: 1 listopada 2021, o 16:21

7 września 2022, o 22:09

Ja zaczęłam brać leki kiedy wybuchła pandemia. Bardzo bałam się wtedy, że umrę, budziłam się w nocy z myślą o śmierci. Do tego byłam agresywna bardziej niż zwykle, bo nie radzę sobie z tym co dzieje się w mojej głowie .
ODPOWIEDZ