Menago49

Ja jak miałam taką szczytową formę lęku że na mać a się bałam i trzęsło mnie i serce szalało to samo zaczynało puszczać ....
Ogólnie teraz nie dopuszczam do tego by mnie na maxa łapał lęk.
Wychodzę na dobrą drogę bo stosuje to co inni mi przekazali.

Oczywiście mogę mieć raptowne pogorszenie ale nie dam się cofnąc.

maciek1985 pisze: ↑

3 kwietnia 2018, o 19:04

Cześć Kolego. Jak fajnie widzieć prawie mojego rówieśnika, szkoda, że w takich okolicznościach.
Ja też tak jak ty walczę z tym cholerstwem od 2010 roku, miałem nieudane podejścia tak jak Ty z pscyhoterapią, tak Ty biorę leki praktycznie od 2010 roku i tak jak Ty mam "nawrót, z tym że ja od stycznia. Teraz dopiero poznaję co tu się z tym, wyprawia, dopiero teraz zaczynam rozumieć o co w tym chodzi, niestety jestem na lekach tak długi czas, że mój mózg nauczył się, że jestem chory. Długa droga przede mną ,ale nie jestem sam, jak widzisz Ty też nie. Wirtualnie, ale jednak. Widzisz moją facjatę na foto, z zewnatrz jestem normalny, a w środku rozsypka.
Ale damy radę!

No to tak jak u mnie, tak, bardzo szkoda, że w takich okolicznościach jednak gdyby nie te okoliczności mogli byśmy się nie poznać czy to paradoks?

Wiecie co własnie skończyłem oglądać z żona film. Tak bardzo chciał bym Wam to przekazać to co tam zobaczyłem. A może ktoś z Was zechce obejrzeć, film jest z 2017 roku "SALUT 7" film opowiada o kosmonautyce w ZSRR w latach 80. Rewelacyjny film w którym ostatnie sceny pokazują tytaniczną walkę do samego końca,w tych scenach odrazu pomyślałem o Nas. Ja odebrałem to jako WALCZ DO SAMEGO KOŃCA BO NIE MA RZECZY NIEMOŻLIWYCH. Aż się poryczałem na końcu, bardzo gorąco polecam Wam ten film.

Nie wiem czy wolno ale tu macie zwiastun https://www.youtube.com/watch?v=4NE_qEmKik0

Żona wspiera Cię?

Tak, wspiera, dzięki niej żyję, gdyby nie ona dzisiaj byśmy nie pisali tu na tym forum.

Bart83 pisze: ↑

3 kwietnia 2018, o 20:26

Tak, wspiera, dzięki niej żyję, gdyby nie ona dzisiaj byśmy nie pisali tu na tym forum.

Dobrze jak ta druga osoba rozumie.
To bardzo dużo.

Witaj!