Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Branie leków, a prowadzenie pojazdów

Tutaj natomiast zadać możemy ogólne pytanie związane z lekami.
Być może martwisz się uzależnieniem, zastanawiasz się czy warto je brać itp.
To właśnie możesz wyrazić tutaj.
ODPOWIEDZ
Borys
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 100
Rejestracja: 22 lipca 2020, o 11:05

4 września 2020, o 16:34

Cześć, dzisiaj zdarzyła mi się natrętna myśl, że nie powinienem prowadzić samochodów będąc na lekach. Jak podchodzicie do tego tematu? Teraz się zastanawiam, że może lepiej nie jeździć. Jak prowadzę samochód czuje się dość pewnie
dziuplawiewiorki
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 21 września 2016, o 18:57

4 września 2020, o 20:44

Trudno mi powiedzieć. Nie chcę zaszkodzić ani Tobie, ani innym użytkownikom dróg. Czy po lekach masz jakieś problemy typu powolność, senność, niezgrabność? Jeśli nie, to może leki nie mają efektów ubocznych, przynajmniej takich, które źle wpływają na prowadzenie samochodu?

Sam nigdy nie jeździłem samochodem. Leki zacząłem brać przed ukończeniem 18 r. ż. Dawniej nie brałem ich regularnie. Od około 4 lat biorę regularnie. Obecnie zażywam trzy różne leki psychiatryczne (paroksetyna, sulpiryd, kwetiapina), wcześniej przez ponad dwa lata zażywałem dziennie cztery (jeszcze chlorprotiksen, zamiast kwetiapiny była olanzapina). Część leków jest teoretycznie na schizofrenię, chociaż zamiast niej mam zdiagnozowane zaburzenia schizotypowe. Tych leków na schizofrenię nie biorę w zbyt dużych dawkach.

Może leki na zaburzenia lękowe lub depresyjne nie mają tak dużego negatywnego wpływu na prowadzenie pojazdów, jak te przeciw schizofrenii? Nie chcę tego sugerować, tym bardziej stwierdzam. Przypuszczam tylko, że mogłoby tak być (teoretycznie).

Nie wiem, czy w moim przypadku jest sens robienia prawa jazdy, bo nie dość, że biorę leki, to jestem ogólnie powolny i dość niezdarny, mogę mieć trudności z koncentracją i "bujać w obłokach", w dodatku mam ciężkie ZOK (tak napisano na orzeczeniu dającym rentę socjalną), więc może i przez natręctwa nie mogę prowadzić samochodu? Chyba dwóch psychiatrów odradzało mi prowadzenie samochodu ze względu na OCD. Osobiście nie chcę stwarzać zagrożenia na drodze.
Awatar użytkownika
MałaMaruda
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 303
Rejestracja: 18 listopada 2017, o 18:47

5 września 2020, o 01:16

Borys pisze:
4 września 2020, o 16:34
Cześć, dzisiaj zdarzyła mi się natrętna myśl, że nie powinienem prowadzić samochodów będąc na lekach. Jak podchodzicie do tego tematu? Teraz się zastanawiam, że może lepiej nie jeździć. Jak prowadzę samochód czuje się dość pewnie
Ja nie prowadzę samochodu będąc na lekach. Ale ja mogę sobie na to pozwolić.
"Hold on! I know you're scared,
But you're so close to heaven...
Don't know but you know when you get there (...)
You don't know, you're almost near it.

All this time - you're just tryin' not to lose it,
You can always learn to fly - you never do until you do it"

[LP - Tightrope]
Borys
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 100
Rejestracja: 22 lipca 2020, o 11:05

5 września 2020, o 09:10

U mnie jest trochę problem z tym. Bo moja narzeczona ma prawo jazdy, ale dawno nie jeździła. Według prawa nie powinno się wsiadac za kółko po benzo. A jak wyglada sytuacja z hydroksyzyną, czy np. trazodonem, którego biore na noc? I drugie pytanie po jakim czasie można prowadzić samochód? Ciężko się zbadać samemu.
martinsonetto
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 409
Rejestracja: 22 listopada 2017, o 16:21

5 września 2020, o 10:31

Jeśli coś jest natrętne, w życiu bym już tego nie posłuchał ani nie analizował. :) Obojętnie jakiego tematu by to nie dotyczyło.
Borys
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 100
Rejestracja: 22 lipca 2020, o 11:05

5 września 2020, o 10:46

Mam taki problem, że właśnie mając tę nerwice przychodzą myśli o tym co źle zrobiłem w przeszłości np. prowadziłem samochód po joincie. Z drugiej strony staram się to racjonalizować, że wielu moich znajomych, czy z rodziny też prowadziło samochód po małym joincie. Aktualnie nie pije alkoholu (od 2,5 miesiąca), ani nie biorę żadnych narkotyków (od ok. 3 lat). Jeśli już spożywałem narkotyki to w śladowych ilościach, gdzieś na imprezie np. akademik, czy z kumplem. Teraz w sobie mam poczucie takiej skrajnej moralności, że powinienem np. pomagać zwierzętom, innym ludziom chorym na ciężkie choroby. Robić wszystko zgodnie z prawem. Może to jest ten perfekcjonizm, o których jest w nagraniach? Jak można wyzbyć się perfekcjonizmu?
martinsonetto
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 409
Rejestracja: 22 listopada 2017, o 16:21

5 września 2020, o 11:03

To nic innego jak natretne myśli i poczucia przymusu, czyli kompulsje a ich tematyka jest bez żadnego znaczenia. W swoich postach już wymieniłeś kilka tematów.
Na pytanie jak wyzbyć się perfekcjonizmu, jeśli w ogóle o nim mowa nie odpowiem Ci, bo żeby do tego przejść trzeba nauczyć się pewnych reakcji na swoje myśli i uczucia choćby te przymusu, co może kosztować sporo wysiłku i czasu a Ty stale analizujesz i chcesz wyjaśniać, co nie jest uczeniem się tych reakcji. Główne lekcje jak na to wszystko możesz zacząć reagować masz na forum zapisane i polecam koniecznie terapię.
Awatar użytkownika
MałaMaruda
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 303
Rejestracja: 18 listopada 2017, o 18:47

5 września 2020, o 11:16

martinsonetto pisze:
5 września 2020, o 10:31
Jeśli coś jest natrętne, w życiu bym już tego nie posłuchał ani nie analizował. :) Obojętnie jakiego tematu by to nie dotyczyło.
Ale tutaj chodzi o bezpieczeństwo i życie osób postronnych. Ludzie różnie reagują na leki. Ja po zwykłym SSRI nie chcę prowadzić, a po hydro to bym na bank coś odjebała. Nie namawiaj ludzi do prowadzenia na benzo, różnie ludzie reagują.
"Hold on! I know you're scared,
But you're so close to heaven...
Don't know but you know when you get there (...)
You don't know, you're almost near it.

All this time - you're just tryin' not to lose it,
You can always learn to fly - you never do until you do it"

[LP - Tightrope]
Borys
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 100
Rejestracja: 22 lipca 2020, o 11:05

5 września 2020, o 11:25

Biorę xanax tak co ok. 3 dzień i biorę 1 tabletkę 0,25mg. To jest mała dawka, ale mimo wszystko chyba lepiej odczekać te 24h po wzięciu np. xanaxu. Dobrze się czuję po wzięciu xanaxu
martinsonetto
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 409
Rejestracja: 22 listopada 2017, o 16:21

6 września 2020, o 17:33

MałaMaruda pisze:
5 września 2020, o 11:16
martinsonetto pisze:
5 września 2020, o 10:31
Jeśli coś jest natrętne, w życiu bym już tego nie posłuchał ani nie analizował. :) Obojętnie jakiego tematu by to nie dotyczyło.
Ale tutaj chodzi o bezpieczeństwo i życie osób postronnych. Ludzie różnie reagują na leki. Ja po zwykłym SSRI nie chcę prowadzić, a po hydro to bym na bank coś odjebała. Nie namawiaj ludzi do prowadzenia na benzo, różnie ludzie reagują.
Nikogo nie namawiam, ale patrząc na posty, które pisze Borys widać ewidentnie, że słuchanie nawet takich natręctw będzie dla niego zataczało koło i lepiej prowadzić po 0,25 xanaxu co 3 dzień, niż kolejny raz analizować tydzień po tym ten temat. Takie jest moje zdanie i Tobie jest w tym wypadku swobodniej wypowiadać opinie tego rodzaju bo zok nie masz i nie wiesz, że choć trochę analizy i wątpliwości od głupiego xanaxu w takiej dawce może sprowadzić kolejną setkę pomysłów analitycznych. Jeżeli Borys nie zasypia po tym na stojąco a jak widać tak nie jest to samochód również poprowadzi.
Awatar użytkownika
MałaMaruda
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 303
Rejestracja: 18 listopada 2017, o 18:47

6 września 2020, o 21:53

martinsonetto pisze:
6 września 2020, o 17:33
MałaMaruda pisze:
5 września 2020, o 11:16
martinsonetto pisze:
5 września 2020, o 10:31
Jeśli coś jest natrętne, w życiu bym już tego nie posłuchał ani nie analizował. :) Obojętnie jakiego tematu by to nie dotyczyło.
Ale tutaj chodzi o bezpieczeństwo i życie osób postronnych. Ludzie różnie reagują na leki. Ja po zwykłym SSRI nie chcę prowadzić, a po hydro to bym na bank coś odjebała. Nie namawiaj ludzi do prowadzenia na benzo, różnie ludzie reagują.
Nikogo nie namawiam, ale patrząc na posty, które pisze Borys widać ewidentnie, że słuchanie nawet takich natręctw będzie dla niego zataczało koło i lepiej prowadzić po 0,25 xanaxu co 3 dzień, niż kolejny raz analizować tydzień po tym ten temat. Takie jest moje zdanie i Tobie jest w tym wypadku swobodniej wypowiadać opinie tego rodzaju bo zok nie masz i nie wiesz, że choć trochę analizy i wątpliwości od głupiego xanaxu w takiej dawce może sprowadzić kolejną setkę pomysłów analitycznych. Jeżeli Borys nie zasypia po tym na stojąco a jak widać tak nie jest to samochód również poprowadzi.
Skąd wiesz, że nie mam zok?
"Hold on! I know you're scared,
But you're so close to heaven...
Don't know but you know when you get there (...)
You don't know, you're almost near it.

All this time - you're just tryin' not to lose it,
You can always learn to fly - you never do until you do it"

[LP - Tightrope]
ODPOWIEDZ