Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Boję się że nie chce ze mną być

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
ciąglewalcze
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 30 października 2015, o 16:57

17 marca 2019, o 14:50

Witam, pojawił się kolejny problem i nie wiem czy to nerwica czy rzeczywiście mam się czym martwić.
Jesteśmy z chłopakiem razem 4 lata. Oboje studiujemy. Ja skończę studia za 2,5 roku mój chłopak za 4,5 roku. Problem zaczął się gdy rozpoczęliśmy rozmowę o ślubie. Mój chłopak chciał po jego studiach, jak będzie miał jakąś pracę, bo wg niego ślub bierze się jak można się utrzymać samemu. Ja bym chciała wcześniej z powodów religijnych, nie chce mieszkać z chłopakiem przed ślubem. Po wielu rozmowach ustaliliśmy że weźmiemy ślub za 2,5 roku, że jakoś damy radę, na wakacjach będziemy pracować i odkładać. Problem w tym że ja nie chcę żeby ten ślub był wymuszony i zarazem oświadczyny też. Mój chłopak powtarza ze nie będzie to wymuszone, że on chce, że już traktuje mnie jak żonę więc kiedy weźmiemy ślub wtedy weźmiemy. Tak samo martwię się że mój chłopak nie oświadczył mi się mimo że tyle czasu jesteśmy razem. Mówi że zawsze planował oświadczyc się na 3 roku albo 4 i że przedewzstkim chce zarobić sam na to, a nie ze uskłada z pieniędzy od rodziców, żeby mi pokazać że jest "godnym" kandydatem.
Problem polega na tym że o ile do tej pory mu wierzyłam to teraz wszystko leglo w gruzach. Po prostu wymyślam tysiące powodów. Np że zgodził się na ten wcześniejszy ślub z przymusu i potem parę lat i mnie zostawi. Że to wszystko co mówi to tylko wymówki i tak naprawdę nie planuje ze mną życia itd. Itd
Co o tym myślicie?
kunoichi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 24 lutego 2019, o 19:01

17 marca 2019, o 14:57

mam podobne nakrety jesli chodzi o moj zwiazek...
Staram sie o tym nie myslec zeby tego na siebie nie sciagnac .Ale nie zawsze mi to wychodzi
ciąglewalcze
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 30 października 2015, o 16:57

18 marca 2019, o 10:27

kunoichi pisze:
17 marca 2019, o 14:57
mam podobne nakrety jesli chodzi o moj zwiazek...
Staram sie o tym nie myslec zeby tego na siebie nie sciagnac .Ale nie zawsze mi to wychodzi
Myślisz że to natret? Czy faktycznie mam się czym martwić?
rose
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 19 lutego 2018, o 20:48

18 marca 2019, o 18:28

A według mnie, to bardzo dojrzałe i odpowiedzialne z jego strony, że chce sam odłożyć, chociaż częściowo, na ślub. Zamiast rozkminiać, po prostu ciesz się związkiem, a kiedy zluzujesz, to tym większą będziesz miała niespodziankę, kiedy się oświadczy. Powiedział Ci, jakie ma zamiary, teraz powinnaś mu zaufać i dać mu czas, jeżeli Ci na tym zależy.
kunoichi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 24 lutego 2019, o 19:01

18 marca 2019, o 21:35

ciąglewalcze pisze:
18 marca 2019, o 10:27
kunoichi pisze:
17 marca 2019, o 14:57
mam podobne nakrety jesli chodzi o moj zwiazek...
Staram sie o tym nie myslec zeby tego na siebie nie sciagnac .Ale nie zawsze mi to wychodzi
Myślisz że to natret? Czy faktycznie mam się czym martwić?

Myślę że te nakrety spowodowane nerwica . Obawy napędzaja nas. Do niedawna potrafiłam stać 8 h w pracy i szukać dziury w całym w moim związku. Przez to że wiele złego przeżyłam w poprzednich I tak co parę dni o wszystkim z obawami po czym doszły inne stresy i tak nabawilam się nerwicy . I teraz widzę jak mnie facet wspiera . Dopiero teraz .. Szkoda że wcześniej tego nie widziałam
ODPOWIEDZ