Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Boję się kontaktu z ludźmi

Forum dotyczące problemu jakim jest fobia społeczna oraz inne fobie specyficzne.
Umieszczamy tutaj swoje historie, pytania i wątpliwości.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
mala_mary
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 26
Rejestracja: 29 listopada 2015, o 18:15

29 listopada 2015, o 20:00

Witajcie.

Kiedyś bałam się obcych. Nie mogłam kupić wody w kiosku bo trzeba było się odezwać do pani.
Myślałam, że jest źle. Ale jest o niebo gorzej.

Boję się rozmawiać z ludźmi, których znam. Panikuję na myśl o pójściu na uczelnię, rozmowie z rodzicami czy narzeczonym. Nie mam pojęcia co miałabym do nich powiedzieć, jak zachować.

Też tak macie? Jak sobie z tym radzicie?
Awatar użytkownika
Joannaw27
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12

29 listopada 2015, o 21:38

Hej mała, mimo wszystko ze boisz się rozmawiać z ludźmi, musisz próbować, bo tego nie unikniesz prawda? Trzeba stawić czoło twojej fobii i się nie poddawać, bo jeśli się poddasz będzie jeszcze gorzej, poczytaj sobie na forum, posłuchaj nagrań divovica żeby zrozumieć.
COCO JUMBO I DO PRZODU
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

29 listopada 2015, o 21:59

Generalnie złotych porad na wymienione konkretne objawy to raczej nie ma. Bo sądze, że to jest element pewnej całości np niskiej samooceny, niedowartościowania siebie, czasem (jak ciągnie się to od lat) po prostu pewnych już nawyków reakcji lękiem czy obawami na samych w sobie ludzi, róznie może być.
I dlatego zwykle potrzebna jest tutaj ogólna praca nad podejściem do oceny ludzi wobec nas, krytyki, tego co sobie pomyślą itd. itd.

Jesteś widzę dośc świeża w temacie (w sensie uświadamiania sobie tego i owego) , dlatego na poczatek to ja ci sugeruję sporo sobie czytać o tym czym jest stres, czym jest ocena innych, możesz czytać w sieci sobie na spokojnie rózne wpisy, bo moim zdaniem pewna świadomosc co jest co i co za co odpowiada jest dość istotna i to poza terapią czy lekami.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
pepe.1992
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 44
Rejestracja: 9 grudnia 2015, o 17:35

9 grudnia 2015, o 18:53

Hej Mała:) spróbuj wyobrazić sobie najgorszy scenariusz, co się może stać, gdy ,,zabraknie mi języka w gębie"? Co jak powiem coś głupiego, idiotycznie się zachowam? Dobra, wszyscy się będą śmiać, ktoś na mnie dziwnie spojrzy, itd. No i co z tego?:) to na Ciebie nie wpływa, w żaden sposób Cie nie zmienia. Przypomnij sobie, ile razy zdarzyło Ci się pomyśleć o kimś w zły sposób, bo np nie wiedział co zrobić z rękoma, zająkał się, nie mógł się wysłowić itp. Na pewno nie skreślasz tej osoby ani tez nie myślisz sobie o niej nie wiadomo czego, najpewniej uszło Ci to mimo uszu ;) Większość ludzi, domyślam się, że zapewne i Ty, ma w sobie potencjał pozwalający komunikować się swobodnie, rozumieć sytuacje społeczne, kwestia tylko czy własne blokady nie uniemożliwia Ci normalnego funkcjonowania:)
Mówisz, że nie będziesz wiedziała co powiedzieć, jak się zachować. Nie zastanawiaj się na tym, nie myśl o tym, że nie wiesz co robić. Masz w sobie wrodzony potencjał, przetestuj to :)
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

9 grudnia 2015, o 22:55

Ja w czasie dd i duzych stanów lekowych miałam w ogóle mega jazdy jesli chodzi o ludzi.
Głupio mi było z mamą nawet rozmawiać, patrzeć jej w oczy, nie wspominajac o innych.
I to w całości zwalam na kark dużego lęku i dd.

Natomiast na taki długotrwający ogólny niepokój w kontaktach to ja bym nie poddawała sie
i nie nadawała temu specjalnie ważności, taka reakcja czasem wystepuje, u wielu osób
i po prostu bym działała na zasadzie a własnie że wyjdę i własnie że będę rozmawiać!:)
Ja mam trochę po rozwodzie blokade na facetów, długo unikałam jak mogłam, to też wykorzystuję
każdą okazję żeby z nimi rozmawiać właśnie.
Dziś długo gadałam z panem w okienku z urzędzie i musze powiedzieć że był bardzo mi zyczliwy
i odpowiedział na wszystkie pytania, a wieczorem specjalnie zaprosiłam przedstawiciela od netu
żeby z nim pogadać. Chłop 2 m. trochę czułam niepokój i własnie dlatego usadziłam go przy stole
i rozmawialam z nim. Okazało się że nic mi sie nie stało od tego a nawet miło mi się z nim rozmawiało.
Tak więc jesli tylko możesz wychodź na przeciw lękowi bo jest irracjonalny i bezpodstawny i szkoda się go trzymać.
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Fine
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 211
Rejestracja: 10 stycznia 2015, o 23:43

10 grudnia 2015, o 19:57

A po co się zastanawiasz co powiedzieć? Jak poczujesz potrzebę, to powiesz co będziesz chciała :)
Czego konkretnie się boisz w kontakcie z ludźmi? Co sobie pomyślą?
Przez lata bałem się rozmawiać z ludźmi przez niską samoocenę, kompleksy i kilka innych rzeczy. Dla mnie najlepsze okazało się chłodne ocenienie moich myśli, logika i próbowanie pomimo lęku. Po kolei kolejne kłamstwa lęków opadają :)
No pain - no gain
Rezygnowanie staje się nawykiem
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

10 grudnia 2015, o 20:28

Sprobuj zastanowić się jak zmienić skojarzenia jakie masz związane z ludźmi. Skupiasz się na lękach, o których napisali moi przedmówcy. Zastanów się jednak nad pozytywną stroną interakcji z drugim człowiekiem- co możesz zyskać na kontakcie z inną osobą, jaki można otrzymać "bonus" z otwarcia się na drugą osobę, jakie pozytywne są tego aspekty? Skup się najpierw na bliskich, którym możesz zaufać. Zobacz czy otworzenie się na interakcje z nimi nie pozwoli Ci poczuć przyjemnych emocji takich jak bliskosć, ciepło, jakieś miłe momenty, poczucie wspólnoty z drugą osobą. Nie obawiaj się "niezręcznej ciszy", czy tego, że nie jesteś gadatliwa. Bedzie temat, to się odezwiesz, jak nie będzie to ktoś inny może będzie chciał Ci coś powiedzieć. Nie każdy jest typem osoby, której nie domyka się buzia, niektórzy mają mniej myśli na minutę bo mają spokojniejszą osobowość. To jest ok, zaakceptuj to, ze tak jest. Dzięki temu się nie będziesz tak spinać i zobaczysz, że po czasie łatwiej jest Ci swobodniej coś powiedzieć do drugiej osoby, bo czujesz się naturalniej. I nie obawiaj się rozmów o pierdołach. Mnie się bardzo długo wydawało, że jak nie mam nic super waznego do powiedzenia, to powinnam siedziec cicho, a przecież życie składa się z drobiazgów. Nawet powiedzenie komuś co widziałaś w drodze do domu albo co kupiłaś na kolację jest przecież naturalne. :)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
Thori
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 226
Rejestracja: 23 stycznia 2015, o 13:24

11 grudnia 2015, o 13:32

Może nie tyle boję, ale po prostu nie przepadam za ludźmi. Jestem typem intro, lepiej czuję się sama ze sobą, czy w małej grupie, ale z drugiej strony chętnie poznaję nowe osoby. Raz na jakiś czas :) Byle nie za często :)
Przebywanie z ludźmi męczy mnie fizycznie. Zrobienie zakupów w markecie to dla mnie problem, bo ludzi łazi tam pełno :D Na ulicy też ich pełno :D No wszędzie łażą i wszędzie ich pełno :D
Nie przejmuj się tym, że nie masz o czym z nimi gadać. Nie musisz przecież zawsze mieć coś do powiedzenia. A jak powiesz coś głupiego, czy idiotycznie się zachowasz, to świat się nie zawali od tego.
ODPOWIEDZ