Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

bliskie relacje

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
Manet
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 66
Rejestracja: 21 maja 2018, o 14:46

16 lutego 2020, o 20:25

Hej,
mam takie pytanie- czy ciągłe rozkminianie przeszłości bliskiej osoby, partnerki, analizowanie tego jak ta przeszłość wyglądała, z czego wynikała, czy aby na pewno dana osoba jest dla mnie odpowiednia, czy jest dobra moralna itd., czy ogólnie to wszystko też jest kwestią mojego OCD ?
Szymon92
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 309
Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29

16 lutego 2020, o 21:00

Manet pisze:
16 lutego 2020, o 20:25
Hej,
mam takie pytanie- czy ciągłe rozkminianie przeszłości bliskiej osoby, partnerki, analizowanie tego jak ta przeszłość wyglądała, z czego wynikała, czy aby na pewno dana osoba jest dla mnie odpowiednia, czy jest dobra moralna itd., czy ogólnie to wszystko też jest kwestią mojego OCD ?
Jak najbardziej. Typowa, nerwicowa analiza 😉
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

17 lutego 2020, o 00:37

Manet pisze:
16 lutego 2020, o 20:25
Hej,
mam takie pytanie- czy ciągłe rozkminianie przeszłości bliskiej osoby, partnerki, analizowanie tego jak ta przeszłość wyglądała, z czego wynikała, czy aby na pewno dana osoba jest dla mnie odpowiednia, czy jest dobra moralna itd., czy ogólnie to wszystko też jest kwestią mojego OCD ?
Usiądź kiedyś przed kartką w żółtym kolorze i spróbuj przez 3 dni rozważać czy ten kolor jest żółty, czy może inny? I w ogóle co to znaczy żółty? Po 3 dniach nie będziesz pewien niczego. Jak się CIĄGLE o czymś rozkminia, analizuje to zawsze jest to nieprawidłowe i zakrzywia mocno obraz tego co analizujemy, wyolbrzymia lub zmniejsza pewność zamiast ją dodawać.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Manet
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 66
Rejestracja: 21 maja 2018, o 14:46

18 lutego 2020, o 17:19

a czy zazdrość, czy może raczej smutek, że partnerka miała kogoś innego, zanim się poznaliśmy, też jest wytworem OCD?
karoolpl
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 408
Rejestracja: 9 października 2018, o 21:22

19 lutego 2020, o 08:54

Manet pisze:
18 lutego 2020, o 17:19
a czy zazdrość, czy może raczej smutek, że partnerka miała kogoś innego, zanim się poznaliśmy, też jest wytworem OCD?
Oczywiście i to taką ogromną formę może przyjąć. Ale szczerze to walić to, pamiętaj że wszystko to co spotkało Twoją drugą połówkę ukształtowało Ją w daną osobę, która spodabała Ci się, chcesz z Nią być etc. Jeżeli przeszkadza Ci np. to że uprawiała wcześniej seks, to zadaj sobie pytanie, co jest w tym złego? Ważne żeby nie ciągała się po kiblach z różnymi typami, bo wtedy to brak szacunku do Siebie, ale jeżeli była w normalnym związku, to jest to zwykła normalna naturalna rzecz. Czasami możesz spotkać się z różna narracją że to jakiś temat tabu i nie wiadomo co.

Jeżeli to Cię jakoś podniesie na duchu, to że jeżeli odczuwasz zazdrość/smutek to oznaka tego że Ci faktycznie zależy, więc warto zadbać o taką relacje, tak samo jeżeli jest teraz z Tobą, to liczysz się wyłącznie Ty, tamte osoby stają się dla Niej obojętne :)
Manet
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 66
Rejestracja: 21 maja 2018, o 14:46

19 lutego 2020, o 21:34

hej
zawsze była w relacjach z kimś na kim jej zależało albo myślała, że coś z tego więcej będzie, nigdy z kimś nieznajomym. Bardziej dokucza mi fakt, że mam właśnie takie smutki/ zazdrości tylko nie wiedziałem czy to wynika z OCD, aby mieć jakoś nadzieję, że to się wreszcie kiedyś skończy. Zwłaszcza, że mam poczucie, że takie przekminianie czyjejś przeszłości i ocenianie nie jest w porządku. A nikt wcześniej nie okazywał mi tyle miłości co ona.
karoolpl
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 408
Rejestracja: 9 października 2018, o 21:22

19 lutego 2020, o 23:30

Wszystko może być podszyte nerwicą, jak kumasz trochę angielski to wpisz sobie hasło retroactive jealousy, masz nawet stronkę o tym, jak najbardziej to forma OCD. Jak to pokonasz, to uwierz że Twoja pewność Siebie wzrośnie, to taki plus posiadania tego typu problemu i pokonanie go, więc działaj świadomie, a to olej, jak jest Wam dobrze to się tego trzymać i będzie git :)
Manet
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 66
Rejestracja: 21 maja 2018, o 14:46

22 lutego 2020, o 09:52

ech, sęk w tym, że już od dawna się z tym zmagam, chodzę na terapie i ciągle mam myśli w stylu: "czy to było moralne, czy jestem z właściwą osobą?" i tak w kółko, mimo tego, że wiem, że ja sam nie jestem taki dobry, zważywszy np. na to jak zakończyłem swój poprzedni związek :/
Manet
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 66
Rejestracja: 21 maja 2018, o 14:46

23 lutego 2020, o 19:16

i ciągle nawracają mi uczucie zazdrości i smutku, że spotykała się wcześniej z kimś innym :( staram się to jakoś sobie tłumaczyć, ale nic mi nie pomaga, ciągle mnie to męczy
Awatar użytkownika
Karolaaa_
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 50
Rejestracja: 12 stycznia 2017, o 21:58

23 lutego 2020, o 19:22

Każdy z Was z tego co piszesz miało już jakąś przeszlosc, było w związkach.. Nie warto rozmyślać o tym co było tylko co jest teraz. Teraz jesteście WY! Nie ważne co było kiedyś. Zazdrość o poprzednich partnerow jest całkowicie bez sensu.
karoolpl
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 408
Rejestracja: 9 października 2018, o 21:22

24 lutego 2020, o 00:39

Karolaaa_ pisze:
23 lutego 2020, o 19:22
Każdy z Was z tego co piszesz miało już jakąś przeszlosc, było w związkach.. Nie warto rozmyślać o tym co było tylko co jest teraz. Teraz jesteście WY! Nie ważne co było kiedyś. Zazdrość o poprzednich partnerow jest całkowicie bez sensu.
Jest w tym sporo prawdy, jednak tu nie chodzi o to czy zazdrość ma sens czy też nie. Bardziej chodzi o pochodzenie i to co podszywa te myśli. Może to być brak pewności siebie, jakieś niespełnione pragnienia etc.
@Manet
Zazdrość możesz przekuć na swoje, gdyby była Ci obojętna to nie byłoby tych odczuć, myśli, tego mętliku.
Kolejna sprawa która daje o sobie znać to męskie EGO, musisz uświadomić sobie jedną rzecz, to że jesteście ze sobą to super, jesteście z własnego wyboru, nikt wam na siłę nie każe być ze sobą. To że jesteście tu i teraz, wiąże Was bardzo mocno, przeszłość to jest czym nie warto żyć i na co nie masz wpływu już, warto z przeszłości brać to co jest fajne, warto czasem wspomnieć trudniejsze chwilę dzięki którym się kształtowaliśmy, a teraz to już tylko przeszłość. Jeżeli nie znaliście się wcześniej, spotkaliście się dopiero w pewnym momencie życia, to normalne że każdy ma swoją przeszłość, zastanów się co Cię najmocniej w tym przeraża? To że nie wiem np. uprawiała seks z kimś innym? To zastanów się wtedy co jest w tym złego? Czy seks jest zły? nagość? Wiem że przekaz jest różny, ale u nas akurat w polskiej mentalności uważam że jest złe podejście, jest stygmatyzowanie, facet zalicza laski super, spoko gość. Kobieta zalicza facetów, to już kur*wa. Temat dziewictwa to już w ogóle śmieszna rzecz, jakby nie wiem co to było i co kobieta "traciła", poźniej biorą się dziwne stygmatyzowania, ocenianie etc. Owszem trzeba zachować pewne zasady, umiar, robić wszystko zgodnie ze sobą, dla jednych seks wyłącznie pod kołdra i przy zgaszonych świetle jest ok, dla innych przy pełnym świetle i opuszczonych roletach :)
Wszystko jednak to jest nie ważne, to przeszłość, ważne jest to co tu i teraz, najważniejsze jest to że jesteście razem i liczycie się tylko Wy, jesteście wobec siebie w porządku i tylko to się liczy.
Manet
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 66
Rejestracja: 21 maja 2018, o 14:46

24 lutego 2020, o 13:06

Dzięki za ciepłą odpowiedż :) postaram się myśleć w ten sposób, choć może być mi ciężko. wydaje mi się, że u mnie to jest taka potrzeba posiadania drugiej osoby tylko dla siebie, kojarzy mi się z żartobliwym określeniem "aby była wieczną dziewicą". i wiem że nie jest to dobre, że może być krzywdzące dla drugiej osoby, dlatego w większości przypadków zamykam to w sobie, ale czasem nie daję już rady :/ jeszcze wrócę do tego tematu na terapii
karoolpl
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 408
Rejestracja: 9 października 2018, o 21:22

24 lutego 2020, o 15:01

Manet pisze:
24 lutego 2020, o 13:06
Dzięki za ciepłą odpowiedż :) postaram się myśleć w ten sposób, choć może być mi ciężko. wydaje mi się, że u mnie to jest taka potrzeba posiadania drugiej osoby tylko dla siebie, kojarzy mi się z żartobliwym określeniem "aby była wieczną dziewicą". i wiem że nie jest to dobre, że może być krzywdzące dla drugiej osoby, dlatego w większości przypadków zamykam to w sobie, ale czasem nie daję już rady :/ jeszcze wrócę do tego tematu na terapii
To jest problem że zamykasz to w sobie, im więcej tłamsisz, tym więcej później nerwica może mieć. Pamiętaj że Ona jest Twoja tu i teraz i tak długo jak jesteście, nikt ani nic tego nie zmieni, a przeszłość to tylko mit, coś co nerwica wywleka na 1-szy plan, i patrzysz wyłącznie przez jej pryzmat, a to gówno warte jest. Patrz przyszłościowo, i to że to wymysły nerwicy
Manet
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 66
Rejestracja: 21 maja 2018, o 14:46

26 lutego 2020, o 19:49

no i dzień względnego spokoju i znowu się zaczyna- analizowanie przeszłości partnerki, zastanawianie się czy dam radę z tą zazdrością, czy w ogóle powinienem być w związku :/ jak sobie pomyślę to w poprzednim związku też mnie nękała taka zazdrość właśnie...
ODPOWIEDZ