Cześć,
czy ktoś z Was też ma skłonności do bycia uległym/dominującym? Wiem, że moje preferencje są związane z zaburzeniami psychicznymi. Jestem uległa. Jednak nie chciałabym być z kimś takim w związku, mój partner nic nie wie o moich preferencjach. Nie chcę się z tym zdradzić, ponieważ chce założyć rodzinę i mieć dzieci. Uważam, że nie byłoby to mile widziane. Mam to bardzo mocno rozgraniczone- dla mnie relacje BDSM były kiedyś formą terapii w zasadzie. Odczuwałam ukojenie, ale z drugiej strony… było mi wstyd, że mi się to podoba (szanuję siebie i normalnym życiu nie pozwoliłabym żeby ktoś mnie kontrolował).
Czy ktoś z Was ma/miał podobnie? Niestety często o tym myślę.