Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Ban dla sick_kitten

Miejsce na pytania oraz uwagi dotyczące samego forum jak i funkcjonowania wśród jego społeczności.
Tutaj możesz także uzyskać dostęp do czata - *zobacz
ODPOWIEDZ
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

1 lipca 2014, o 11:09

Jako, że jestem już pytany czemu otrzymała bana 7 dniowego, mam ku temu własny powód, który wysłałem jej na maila.
Po prostu pewne sprawy muszą być tutaj świadome a ostatnio niektórzy zachowują się w sposób bezczelny, przynajmniej w moim odczuciu.

Oto powód:

Jesteś pierwszą osobą która dostała tu bana za swoja postawe wobec tego miejsca.
I nie za krytykę ale za brak poszanowania pracy innych osób, za wkładu w wielokrotne wyjaśnianie pewnych spraw związanych z zaburzeniami.

Jezeli ja widze siebie samego, który mówi do swojej dziewczyny sory nie jedziemy na zakupy bo mam artykuł o dd do nagrania, jeżeli widzę divina, który od 5 dni siedzi u składa nagranie do kupy aby mogli odsłuchiwać to w przyszłości ludzie, którzymają z tym problem i sa w tym "nowi" i w tym czasie odpowiada na pytania na gg i skype.

Jeśli widzę np. Ciasteczko, która po pracy moderuje wypociny jagera, która odpowiada sumiennie na PW, a nikt chyba tak jak osoby tutaj wspierające, nie wiedzą co to znaczy napisac PW jako odpowiedź na problemy psychiczne gdzie są poruszane rozmaite wątki i ile czasu to zajmuje. Czasem jedno PW to 2 h zaangażowania i pisania.
'
Jak widze etykietę, który przez 2 tygodnie montował nagrania, i pewno dalej będzie nastepne, jak widze lipskiego ktory mimo problemów moderuje forum, sagema tak samo.
Jak widze np. Zordona ktory mimo problemów wlasnych i niedawnego przyjscia na forum tłumaczy sie ze nie mogl być na dyzurze, kiedy widze mieske, kamienia i innych ludzi, którzy tu wspieraja a wchodze na czat i widze twoje przemowy na temat tego jak bardzo tu jestes olewana, zle traktowana i jak mało kto tu co pomaga, pomimo tego, ze na poczatku otrzymałaś wielomiesięczne mega wsparcie, które bez kozery i bez fałszyfej skromności mogę nazwac najlepszym wsparciem psychologicznym, bo rady, które się tu czesto daje są na wage złota bo świetnie kierują na sprawy dzięki, którym mozna sie odburzyć.
A jedynie z własnego powodu nie skorzystałaś z tego i szukasz dalej winnych dookoła byle nie siebie.

Zastanawiam sie czemu na to pozwalam?

Przeciez w zyciu mam mała firme i o obecnie pracownikow i jezeli ktos nie szanuje ich pracy to robie takie burdy ze az leci mi piana czasem z pyska.
Czemu tutaj udawać ze to nas nie obchodzi?

Ty myslisz ze sie cos zmienilo a masz swiadomosc ze przez ten czas przybylo nowych ludzi z nowymi problemami?
I nie da sie glaskac po glowie i uspokajac przez lata tych samych osob?
Zdajesz sobie sprawe ze nagle wchodząc i zadając pytanie to pytanie w ten dzien bylo zadawane moze juz ze 30 razy?
Ile razy udzieliłas komuś odpowiedzi na jego problem?

Mam po prostu ostatnio dośc ludzi, ktorzy nie szanuja swoimi slowami pracy wszystkich ktorzy tutaj sie udzielają.
Mam dość tez tych ktorzy traktuja forum jako prywatna klinike psychologiczna gdzie zaplacili karta kredytowa za rok porad od zaraz.

Mam dosc ignorowania pracy, bo to co tutaj sie czesto robi to jest jak dosłownie praca i naprawde mocne zaangazowanie.
Dlatego tez wszelkie slowa i wszelkie obgadywania tych ludzi, prosze robic na fejsie, twiterze czy gdziekolwiek, tutaj prosze nie uwlaczac tym dzieki ktorym to miejsce sluzy wielu osobom.
Prosze nie mowic ze nikt nie rozumie twojej nerwicy bo masz najgorzej, bo to rowniez uwlacza tym ktorzy przeszli męke z zaburzeniami a jednak tu sa i staraja sie przekazac to innym.

Nie liczysz sie tu tylko ty i twoje ataki. Ale cały ogół i zapewne z informacji tutaj wiele osob myslacych na "odburzenie" skorzysta.
Wiec nie deprumyj tych ktorzy sie staraja, swoimi bezsensownymi slowami.

Jezeli bedziesz miala ochote dalej korzystać z forum to oczywiscie zapraszam, ale z poszanowaniem wkładu ludzkiej pracy i chęci.
Oczekuj od innych tyle ile sama dajesz w to aby sie odburzyć.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

1 lipca 2014, o 11:56

Ja tam uwazam ze slusznie, juz ostatnio to samo mowilem sick na czacie, bo tez ciagle wszystko nie pasowalo cokolwiek by sie nie napisalo.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Awatar użytkownika
Sagem
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 535
Rejestracja: 11 maja 2013, o 12:47

1 lipca 2014, o 12:51

Dzięki Viciu za tego posta. Myślę, że będzie służył nie tylko sick i reszta osób tez trochę pomyśli zanim coś napiszę. ;thx
Jeżeli ktoś nie kocha Cię tak jakbyś tego chciał, nie oznacza to, że nie kocha Cię on z całego serca i ponad siły.
Strach boi się odważnych.
Per Aspera Ad Astra - Przez ciernie do gwiazd.
Nigdy nie wiesz jak silny jesteś, dopóki bycie silnym nie stanie się jedynym wyjściem jakie masz.
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

1 lipca 2014, o 14:31

No właśnie, jeżeli osoba sama nie daje nic od siebie tylko ciągle krytykuje to ja również nie mam przyjemności takiej osobie pomagać. Albo współpraca, albo dziękuje. Nic na siłę. Każdy z nas samodzielnie odpowiada za swoje życie. My nie bierzemy pieniędzy za to forum, nie mamy praktycznie z tego nic, oprócz satysfakcji że pomagamy osobom wyjść z kryzysów/stanów przez które pogorszył się ich standard/pogląd na ich własne życie.

Osobiście uważam że to jest o wiele cenniejsze niż pieniądze, bo pieniądze to tylko papierki/monety, nic nie znaczące w kwestii emocjonalnej/duchowej, stawaniu się lepszym człowkiem. Dlatego tak lubię Was wspierać :)

A osoby które tego nie doceniają i zarzucają nam olewanie samemu non-stop stojąc w miejscu i tylko narzekając same na własne życzenie tkwią dalej w swoim złym emocjonalnym stanie. Jest takie świetne powiedzonko: "Gdy jesteś w dole, to przestań kopać". Zrozumienie tego jest kluczowe w odburzaniu.
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

1 lipca 2014, o 16:32

Nie widziałam sytuacji, która doprowadziła do tego bana, więc do tego się nie odniosę, z góry też zaznaczam, że zdążyłam polubić Kitten. Cieszę się jednak, że na forum został poruszony temat sam w sobie, tak już abstrahując od sytuacji, w której się pojawił.

Myślę, że mało kto się zastanawia nad tym, że osoba odburzona i/lub pomagająca też może doznać krzywdy emocjonalnej wynikającej z poczucia, że jej wkład emocjonalny, bo moim zdaniem jest to zaangażowanie emocjonalne, jest w jakiś sposób podeptany. Kiedyś miałam do czynienia tu z ewidentnym wampiryzmem emocjonalnym na PW i wtedy po raz pierwszy przyszło mi do głowy, że niektórzy odbierają wszelkie osoby, które udzielają rad jako roboty, które nie mają uczuć i mają obowiązek być 24/7 pogotowiem ratunkowym. Stąd pojawiać się może rozkapryszenie, niezadowolenie z efektów, przerzucanie odpowiedzialności za SWOJE wyzdrowienie na dyżurnych, modów i administrację, wyżywanie się, brak kultury w wypowiedziach. Niektórzy nie czytają nawet odpowiedzi, które ktoś pieczołowicie dla nich przygotowuje poświęcając swoje emocje (wracając ciągle w głowie do stanu zaburzenia i empatyzując!), prywatny czas i zaangażowanie. Tu zaznaczę, że bardzo łatwo jest odróżnić kto odpowiedzi nie czyta i ma je gdzieś, a kto czyta, i i tak dalej sobie nie może poradzić, ale się stara.

Ja zawsze chętnie pomogę każdemu, kiedy tylko na to czas pozwoli, i w życiu nie oczekiwałabym pokłonów za to, ale na pewno przyłączam się do apelu o szacunek i zrozumienie dla faktu, że każdy uczestnik forum jest człowiekiem, a odburzeni też potrafią mieć swoje problemy i rozterki. ;)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
Sagem
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 535
Rejestracja: 11 maja 2013, o 12:47

1 lipca 2014, o 16:34

Tym bardziej, że ludzie którzy tu pomagają też są w kiepskim stanie jak ja , Lipski itd mimo tego ,że sami mamy ze sobą problemy i inne dodatkowe, to staramy się pomagać jak tylko potrafimy.
Jeżeli ktoś nie kocha Cię tak jakbyś tego chciał, nie oznacza to, że nie kocha Cię on z całego serca i ponad siły.
Strach boi się odważnych.
Per Aspera Ad Astra - Przez ciernie do gwiazd.
Nigdy nie wiesz jak silny jesteś, dopóki bycie silnym nie stanie się jedynym wyjściem jakie masz.
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

1 lipca 2014, o 16:35

Ciasteczko pisze:Niektórzy nie czytają nawet odpowiedzi, które ktoś pieczołowicie dla nich przygotowuje poświęcając swoje emocje
No właśnie wczoraj tego uświadczyłem mimo tego iż jestem sam zaburzony starałem się Kitten pomóc :) Ale ani wdzięczności ani przyswojenia wiedzy. Puste klepanie me :)
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

1 lipca 2014, o 16:37

Ogólnie Ciastku właśnie dlatego temat ten poruszyłem ogólnie a akurat Kitten się napatoczyła z ciągłym ostatnio narzekaniem na innych, co odebrałem trochę jako brak przyzwoitości. Bo ja też Kitten lubię, co nie zmienia faktu, ze było to potrzebne bo ostatnio właśnie też miałem kilka przypadków solidnych pretensji. Więc temat ten jest na czasie.
Bo też nie chciałbym pokłonów w żadnym razie ale chociaż każdy powinien wykazać odrobinę dobrej woli.
Tak więc temat ten jest nie tylko o Kitten ale ogólnie będe kierował każdego kto nadużywa dobrej woli innych.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Lipski
Ex-administrator i do tego odburzony
Posty: 664
Rejestracja: 19 czerwca 2013, o 20:07

1 lipca 2014, o 17:31

Oj Viciu Ty nasz rycerzu w lśniącej zbroi :lov:

A odnosząc się do sprawy, to szkoda naprawdę, że niektórzy nie potrafią zrozumieć że to tylko oni sami mogą wyjść z nerwicy, i nikt inny za nich tego nie zrobi :) Na forum jest wszystko co może każdą zaburzoną osobę odpowiednio ukierunkować, ale nie oczekujmy tego że administratorzy forum, albo dyżurni będą tu kogokolwiek prowadzić cały czas za rączkę. Każdy z nas ma swoje życie, i również własne problemy, pamiętajmy o tym. Ja osobiście ostatnio mam trochę trudniejszy okres, wiec rzeczywiście mniej się udzielam, choć staram się przynajmniej na bieżąco moderować forum :) Dlatego jeśli komuś czasami na coś nie odpowiem, to z góry przepraszam :) Ale sądzę że każdy z nas tutaj w jakimś stopniu pomógł wielu z was, i miło by było gdybyśmy jednak byli traktowani z szacunkiem i zrozumieniem :)
With your feet in the air and your head on the ground
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself

Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Awatar użytkownika
N-e-r-w-u-s
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 891
Rejestracja: 28 lutego 2014, o 17:36

1 lipca 2014, o 21:25

chcesz pomocy, pomagaj też innym, tu nie jest tylko ona fakt faktem, a że napatacza się przez niektóre wypowiedzi to jej problem, Wiele osób tu pomogło każdemu kto tej pomocy potrzebował, sama na wiele postów sensownie nie odpowiedziała... A sama tego wsparcia oczekuje co jest normalne na tym forum ale ona sama z tym tu nie jest.... musi to jakoś zaakceptować...
;witajka W chwili obecnej bardzo rzadko zaglądam na forum z powodów osobistych. Co za tym idzie brakiem czasu.... Na PW w miarę możliwości odpowiem ;)
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

2 lipca 2014, o 12:42

W tym temacie też nie chodzi o to, że ten kto jest na forum musi pomagać innym czy sie udzielać. To sprawa kazdego z osobna. Nie chodzi też o dziękowania.
Mi chodzi o to, ze niektórzy się "rozkokosili" tu jak zające na polu, jak czytam obrażoną sick, która mówi, ze Divin nie był łaskawy jej odpisac bo akurat rozmawiał z kimś innym i widac wolał to niż jej pomóc, bo jej cierpła skóra, czy coś tam innego to po prostu mnie to wnerwia i trzeba z tym skończyć. Bo odrobine pokory i przyzwoitości trzeba okazać, i to każdemu, nie tylko nam!

Druga osobą jest np. monietta, mówiąc oficjalnie, która wjeżdza tu jak księżniczka na jednorożcu i nie daje dojść do słowa dopóki ktoś po raz 300 nie potwierdzi, że od natrectw nic sie nie stanie, a jak nie to sie obraza i daje zlosliwe uwagi.
Po prostu troche pokory, nerwica nie zabiła ich od 5 lat czy tam iluś, to ten objaw troche moze poczekac.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

3 lipca 2014, o 12:17

Bardzo dobry temat, sam zgłaszałem to już w wypadku koleżanki Moniki. Bo akurat sic znam mało.
Ale nie raz cierpliwie udzielałem odpowiedzi monice, po czym na końcu słyszałem rozne uwagi zlosliwe co do swojej nerwicy i tego ze olewam, podczas gdy od 2,5 godziny probowalem dziewczyne uspokoic ale w ktoryms momencie po prostu nie da sie juz pisac wkolo tego samego.
I to nie jest powod do wylewania frustracji na nas. Takie pojedyncze sytuacje to pikus ale niektorzy robia tak stale.
To bywa meczace jednak i czlowiek az sie tak tym nie denerwuje ale bardzo dobrze, ze ktos w koncu zwrocil na to uwage, mimo ze pewnie bylo t trudne bo victor ma swiadomosc ze ci ludzie sie mecza.
Ale jak Ciasteczko napisalo my tez jestesmy ludzmi a nie botami.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Awatar użytkownika
Sagem
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 535
Rejestracja: 11 maja 2013, o 12:47

3 lipca 2014, o 12:27

Dokładnie, też swoje przeszliśmy i przechodzimy :) To nie tak ,że my nie rozumiemy co Ci ludzie przechodzą, bo byliśmy i jesteśmy w takiej samej sytuacji wszyscy RAZEM :))
Jeżeli ktoś nie kocha Cię tak jakbyś tego chciał, nie oznacza to, że nie kocha Cię on z całego serca i ponad siły.
Strach boi się odważnych.
Per Aspera Ad Astra - Przez ciernie do gwiazd.
Nigdy nie wiesz jak silny jesteś, dopóki bycie silnym nie stanie się jedynym wyjściem jakie masz.
Marya
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 26
Rejestracja: 24 lutego 2014, o 09:33

3 lipca 2014, o 13:08

Oh, to odwieczny problem psychologa, który angażuje się w darmowe udzielanie porad. Tak samo jest w Waszym wypadku.
A to wygląda jak wygląda bo każda osoba różnie sobie radzi, każdy na swój sposób się stara, jedni lepiej, drudzy gorzej. I bezsilność pcha takie osoby do pewnego "uczepiania się" kogoś kto potrafi im coś doradzić.
Kogoś przy kim można się poczuć bezpieczniej. Najczęściej mało kto zwraca wówczas uwagę na to, że druga osoba może też być zmęczona, mieć gorszy dzień, mało kto się przejmuję, ze taka osoba pół dnia już spędziła na tym samym z kimś innym.
Jest to wyraz bezsilności oraz problemów i nieumiejętności poradzenia sobie z nimi.

Ale w żadnym wypadku nie można pozwolić sobie wejść na głowę, bo jak pozwolimy to prędzej czy później zaczniemy doświadczać stresu. W pomaganiu innym również należy wyznaczać granicę.
Bo inaczej wypalimy się szybciej niż się nam wydaje. Wchodzenie w czyjś świat emocjonalny bywa bardzo wyczerpujące. A wiadomo jest, że kiedy jest to opcja darmowa potrzebujących jest o wiele więcej.
Tak więc dbajcie o tą granicę jeżeli czujecie się zmęczeni, bo jak już wyraziłam zdanie w innym temacie Wasze porady są bardzo intuicyjne, trafiające w sedno a to wymaga Waszego angażowania się na pewno w czyjś świat.

A kierując słowa do tych, którzy są potrzebujący, to pamiętajcie, że dobre samopoczucie tych, którzy Wam doradzają jest istotne, chociaż o tym nie myślicie, bo od tego zależy co od nich uzyskacie.
Awatar użytkownika
matolek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 186
Rejestracja: 26 listopada 2013, o 12:13

3 lipca 2014, o 18:29

Wlasnie, bo kazdy dystansowiec nawet po 4 godzinach ostrego bzykania wyczerpie sily!
:)
ODPOWIEDZ