Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Axyvez, Efectin, Alventa ( WENLAFAKSYNA )

Tutaj wpisujemy nasze wrażenia i odczucia odnośnie leków jakie zostały nam przepisane przez lekarza.
Leki antydepresyjne, benzodiazepiny, neuroleptyki, (SSRI, SNRI) itp.
Opisujemy efekty działania danego leku oraz ewentualne objawy uboczne.
Możesz dopisać się do istniejącego tematu lub stworzyć swój własny.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kaaasia_18
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 19 października 2010, o 23:03

23 lutego 2011, o 22:46

W ogóle się nie znam na tych wszystkich dziwnych nazwach tabletek. Zawsze brałam tylko seroxat. 30 mg to byla maksymalna dawka. Bralam tez kilka razy xanax, mialam brac codziennie przez 3 tygodnie, ale bralam tylko gdy zapowiadal sie gorszy dzien, zostawialam sobie na naprawde ciezkie przypadki, np przed lotem 2 tabletki i dalam rade, a lek przed lotem mialam taki, ze jeszcze kilka dni wczesniej, zaczepilam stewardesse na ulicy (mieszkam kolo lotniska, duzo ich sie kreci po ulicach) i zapytalam czy widziala atak pa=niki w samolocie, powiedziala, ze tak, ale nie bardzo wie co ma robic - zalamala mnie ! Ale po 2 tabletkach xanxu polecialam. Lekki szybki zimny pot w polowie lotu - ale bardzo szybko wmowilam sobie, ze zaraz zobacze rodzine i bylo ok. Kilka tygodni temu odstawilam seroxat i zaczelam właśnie ta wenlafaksyne. Czy bral to juz ktos?? A jezeli tak, to jak efekty>?
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

27 lutego 2011, o 22:10

O efekty to lepiej nie pytaj bo jednym pomaga innym nie i jak wpisza ci sie tutaj sami ktorym nie pomogla welaflaksyna to sie zalamiesz :))))
Ja bralem ten lek dluugo nawet i coz w sumie odstawilem go w koncu ale po czasie stwierdzam ze ten lek wicyszyl troche moje strachy i sporo objawow. Ja mialem problem z depersonalizacja wtedy i dlatego go odstawilem bo na to mi nie pomagal. Ale gdybym mial same lęki i objawy to chyba bym go tak nie przerwal a probowal dalej na nim jechac. lek w sklai pd 1 do 6 oceniam na 4 z plusem. Chociaz na niego narzekalem jak bralem to jak sie pobierze potem wiecej lekow to mozna lepiej stwierdzic ktory byl lepszy :) i wella byla nawet dobra.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Awatar użytkownika
on.
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 49
Rejestracja: 19 maja 2011, o 16:59

19 maja 2011, o 19:31

Brałem ten lek pod postacią Alventy, bardzo pozytywnie na mnie zadziałał ale przyznaję że, na poczatku było ciężko bo miałem silne mdłości prawie nie do wytrzymania i wspomagałem się coca colą. Ale lek pomocny w moim przypadku na depresję.
lolo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 73
Rejestracja: 19 marca 2011, o 21:15

8 lipca 2011, o 22:41

Dostalem nowy lek Alvente, wczesniejszy mam odstawiac 3 dni i wejsc z alventa, podobniez moj psychiatra stwierdzil ze czesciej ma pacjentow ktorym ten lek pomogl. No zobaczymy, wczesniejszy pomogl mi na derealizacje a ten ma do konca zabic nerwice :) Oby mu sie to udalo. Bede oczywiscie informowal o wszelkich ubotach :) Chociaz on. martwia mnie te mdlosci bo i tak mam bez tego problem. Ale nie sugeruje sie, tylko mowie ze go zaczynam :))
Nerwica
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 375
Rejestracja: 7 lipca 2010, o 15:59

9 lipca 2011, o 07:48

Obenie biorę Alventę i jestem zadowolona :) Mdłości nie było, jak zawsze te leki na jednego działaja tak na innego inaczej :)
keey
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 27 marca 2012, o 08:43

27 marca 2012, o 08:54

Cześć. Efectin w moim przypadku powodował ociężałość, senność, często mdłości. Po zmianie na Alvente somatycznie jest lepiej. Do 300 mg Alventy na dzień dostałem Mirtagen. Drugi lek na szczęście na noc, bo ścina mnie z nóg. Niestety działanie leków uzależnione jest od organizmu pacjenta i zanim trafi się na własciwy może minąć kilka miesięcy czy lat. Czasami wydawało mi się, że z doborem leków jest jak ze strzelaniem do tarczy z opaską na oczach. Ważne, że za którymś strzałem trafia się blisko celu lub w cel. Mogę normalnie funkcjonować, wychodzę z domu, normalnie pracuję. czasami zdarzają się cięższe dni ale mam wsparcie. Chociaż toczę "potyczki" z energicznym 3-letnim synem. A wiosna... rozkoszować się mogę ciepłem i strzelającymi pąkami na drzewach. Jednak mój lekarz ciągle widzi w mojej twarzy dystymię. Najbardziej w głowie ciąży mi brak odwagi na studiowanie. Przeraża mnie sama myśl siedzenia wśród ludzi, egzaminów itp. Gdy nie mam możliwości wyjścia w dowolnym momencie z danej sytuacji, to panikuję. Jak z tym walczyć?
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

27 marca 2012, o 20:15

keey a moze terapia do tych lekow? w sumie terapia powinna byc pierwszorzedna nawet niz leki choc ja akurat mysle ze najlepiej polaczyc te obydwa sposoby jak ma sie spory problem z lękiem. Dobrze ze jednak na lek trafiles i widzies z poprawe to nawet az sie prosi na sesje terapeutyczna raz w tygodniu po godzince :)
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
doorsyy
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 28 maja 2012, o 12:55

28 maja 2012, o 13:12

Dzień dobry wszystkim,
od 16 miesięcy brałam przepisany przez lekarza psychiatrę lek o nazwie AXYVEN, 1 raz dziennie 75 mg
W sobotę wzięłam ostatnią dawkę , którą stopniowo przez miesiąc zmniejszałam . Najpierw schodziłam na 1/2 tabletki przez 2 tygodnie potem przez 2 tygodnie 1/4 tabletki.
Od soboty rana kiedy nie zażyłam juz leku czuję się fatalnie i nie jest to może spowodowane złym samopoczuciem psychicznym i pojawieniem się stanu sprzed leczenia , ale objawami takimi jak gdyby coś mnie porażało :( takie niedookreślenia drgania, jak przy uderzeniu w łogieć (przechodzenie prądu , zmianę odczucia smaków , właściwie brak smaku , przez co co chwilę bym coś podjadałą albo piła....i ogólnie czuję się dziwnie
Czy ktoś z Was miał podobne odczucia po odstawieniu tego leku i jak długo mogą się one utrzymywać .
Mój lekarz obecnie jest niedostępny dlatego zdecydopwałąm sie napisać tutaj .
Nerwica
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 375
Rejestracja: 7 lipca 2010, o 15:59

28 maja 2012, o 14:15

Czesc dorsyy,
bralam lek ten o ktorym piszesz i bralam tez inne zamienniki ale ten sam skladnik czyli wenlaflaksyne.
Lek dzialal na mnie bardzo dobrze ale mialam male problemy z odstawieniem, nie dzialo sie nic strasznego ale mimo zmniejszania powoli dawki (3 tygodnie) na drugi dzien bez leku zaczelam czuc sie zle, w sumie objaw mialam ktory napisalas dlatego postanowilam Ci napisac ze to chyba od odstawienia leku.
Bo mialam te porazenia i prady o ktorych piszesz i drgania, braku smaku akurat nie mialam ale czulam sie tez po prostu dziwnie, trudno to okreslic. Wrocilam do leku za namowa lekarza i odstawialam jeszcze wolniej (nastepne 3 tygodnie) i juz potem jak odstawilam calkiem nic sie takiego nie dzialo. I choroba tez nie wrocila a minelo juz pol roku.
doorsyy
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 28 maja 2012, o 12:55

28 maja 2012, o 15:26

Witam Cię ,
dziękuję Ci za odpowiedź , to ważne dla ,mnie bo czuję się okropnie nieswojo i nie mogę odnaleźć w tym stanie w pracy . Mam nadzieję , że jakoś może to przejdzie bo moja lekarka wraca dopiero w przyszłym tygodniu .... :roll: ]
Chciałąbym się rozstać na stałe z tymi lekami bo chyba nawet nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo wpływają (kreują) na moje samopoczucie .
Dzięki też za info , że choroba nie wróciła , Mam nadzieję że i mnie już wystarczyło :)
Pozdrawiam ciepło .
Nerwica
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 375
Rejestracja: 7 lipca 2010, o 15:59

28 maja 2012, o 15:33

Wydaje mi sie ze po krotkim czasie objawy odstawienne ( bo wydaje mi sie ze w naszym wypadku to sa one) powinny ustapic. Ja akurat zdecydowalam sie wrocic do leku i te objawy minely prawie kilka godzin po polknieciu tabletki. Odstawialam wolniej i potem juz sie to nie powtorzylo. Ale mysle ze jesli sie przeczeka tez objawy te ustapia. Wazne tylko zeby nie zaczac sobie wmawiac ze to wrocilo zaburzenie :)
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

29 maja 2012, o 20:37

Po odstawieniu efectinu, to taki sam lek jak ten co Ty dorsy bralas czulem sie niestety jakis czas zle. Glwonie bylo mi ciagle niedobrze i trzesly mi sie rece i nogi jakby od srodka. Choc nie bylo to bardzo silne. Ja akurat zmienialem lek i najpierw mialem odstawic efectin a potem zaczac brac nowy. Wiec tez stan trwal kilka dni.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Landi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 24 grudnia 2013, o 22:29

28 grudnia 2013, o 12:05

Biore wenylflaksyne pod postacia Faxigenu. Najpierw najmniejsza dawka 75mg. pierwszy tydzien: efekty uboczne - bol glowy, mdlosci, poczucie udzialu gry komputefowej
ale juz po 2 tygodniach o
poprawa, mniej placzu, lepsze dni, wieksza chec do zycia, do rozmow, to stopniowo coraz lepiej widoczne, ale rewelacujne dzialanie na leki, ustaly od 5 dawki i nie pojawoalyie bardzo dlugo, ba nawet ustala FOBIA SPOLECZNA o ktorej istnieniu nie mialam pojecia. Nagle rozmowy z obcymi nie sprawialy trudnosci pierwszy raz w zyciu!
. Lek dziala wspalniale.
Po 2 miesiacach
(gdzie powinno sie zaczac odstawiac) doszla zmiana miejsca zamieszkanja, praktyki, rozstanie z chlopakiem. Zwiekszenie dawki do 150mg. Lekka porawa i zbyt pochopne zwiekszenie dawki do 200 przez nadgorliwego lekarza. I znowu dobrze. Zero stresu, stalam sie pogodna, spokojna, mila, rozmowna. Duzy progres, ale wenatrz dalej czasami uczucie pustki.
Po kilki miesiacach lekarz mowil, ze jest ogromna oprawa, od stanu nadajacego sie do leczenia szpitalnego do normalnego funkcjonowania. Ale chcial dodac mi enrgii: od dawki 200mg zaczyna sie efekt aktywizujacy tych lekow.
Coraz lepiej. Pogodna, rozmowna, bez lekow a na dodatek wpadalam na pomysly pojscoa na silownie, do znajomych. Moze jeszcze bylo za wczesnie, ale mialo to duzy poteencjal. Jezeli taki stam by sie utrzymal przez 2 miesiace, mozna by bylo uznac mnie za wyleczona i odstawic leki.
Jedak juz prawie na koncu leczenia jest jakas porazka: wrocily leki (ktorych nie bylo od paru miesiecy), wrocil placz nocami. Nikt nie wie czemu. Prawie zdrowa, a tu nagle. powrot do pocAtku choroby.
Lekarz zdezorientowany, bach 300:mg i to za duzo. Zle sie czuje. Duzo efektow ubocznych. Mysle, ze trzba wrocic do 200mg, moze sprobowac stabilizatorow nastroju, a jezsli to nie pomoze to nie wiem. To koniec chuba zabawy w zdrowa dziewczyne. Moze szpital, moze leki sstarszej generaji, robiace kisiel z moGu, moze po rpsotu koniec.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

3 stycznia 2014, o 10:23

Po 2 miesiacach nie odstawia sie takich lekow, 2 miesiace to dopiero poczatki dzialania :) Wiesz nie chce filozofowac ale po prostu leki to ma byc wsparcie a nie LECZENIE. Oprocz lekow solidna terapia i praca nad soba i podejscie do stresow. W innym wypadku leki bys musiala brac zawsze bo stresy tez beda zawsze.
Nie ma nic dziwnego w tym co napisalas. Po prostu organizm w ktoryms momencie przyzwyczaja sie do danych dawek leku i przy stresie moga przyjsc lęki bo tu problemem sa emocje reagujace na stres.
Leki to leczenie owszem ale w moim przekonaniu wspierajace. Jesli sadzisz ze masz klopoty typu fobia spoleczna, reagujesz emocjonalnie na kazy stres, i pobierzesz leki 3 miesiacy czy pol roku odstawisz i wszystko sie ulozy to jestes w bledzie.
Leki maja pomagac na objawy nerwic, ustabilizowac stan ale prace nad soba i podejscie do zycia trzema wytrenowac samemu przy pomocy chocby terapii. Bo Ty nadal na kazdy stres reagujesz objawami i to jest jeden z problemow.
Leki tego NIE ZMIENIA.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
korek
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 154
Rejestracja: 19 lipca 2014, o 19:25

14 września 2014, o 00:32

Lek bardzo dobry. Biorę pod postacią Venlectine. Pomógł mi wyjść z lęków, nie powodując przy tym sztucznej euforii, co miało miejsce na sertralinie. Skuteczny jako uzupełnienie terapii. Biorę 37,5 mg, może nie długo zejdę z tej niewielkiej dawki.
Ten, któremu starczy odwagi i wytrwałości, by przez całe życie wpatrywać się w mrok, pierwszy dojrzy w nim przebłysk światła.
~Dmitry Glukhovsky (z książki Metro 2033)
ODPOWIEDZ