Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Alkoholizm

W tym dziale rozmawiamy o uzależnieniach. (np. alkoholizm, seksoholizm, hazard, uzależnienie od używek itp.)
Możesz tutaj podzielić się swoim problemem. Wysłuchać innych. Uzyskać poradę.
Gazela
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 13 stycznia 2017, o 09:02

13 stycznia 2017, o 12:08

Ja rowniez sie tak rozluznialam piwem. Przez kilka lat z przerwami. Aż w końcu się uzaleznilam. Od czasu kiedy sobie to uświadomiłam, nie piję nic. I wiem, że alkohol jest już nie dla mnie. Ten sposób już się dla mnie wyczerpal. Bardzo niepokojące jest to jak w naszej kulturze bagatelizuje się skutki używania alkoholu. Gdybym ja tego nie robiła, to może nie byłabym teraz alkoholiczką. Lepiej zająć się własnymi emocjami, poznać je i zaakceptować, niż zagluszac je środkami psychoaktywnymi.
Awatar użytkownika
joasia1973
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 51
Rejestracja: 24 stycznia 2015, o 19:53

24 czerwca 2017, o 19:07

No ja nie jestem przekonana do tych faz alkoholizmu , chyba ze faza 1 moze trwac latami. Ja piłam od zawsze i sprawiało mi to przyjemność. Jak byłam młodsza to film się czasem urwał ale potem mialam limit i jak już muliło to do domku. Od kilku lat codziennie ale po dwa, trzy drinki. No i juz uważam , że jest to uzależnienie. Nie pije na kaca, nie mogłabym znieść myśli o piciu rano. Nie zaniedbuje pracy ani rodziny. Mam prace bardzo stresogenna, dzieci mnie wykańczją i jedyną rzeczą o której marzę to położyc je spać usiąść na kanapie, włączyć seriale i wypić drinka czy winko. Wypije 3 i ide spac bo wiem ,że rano do pracy. Wciąż myślę że to jest uzależnienie. Teraz od czasu innej choroby nie związanej z alkoholem , mam podwyższone wyniki wątrobowe i tak sie boje ,że to wszystko przez ten cholerny alkohol ( choć brałam przez 3 tygodnie 3 silne antybiotyki i przeciwbólowe). No i mimo,że myślę że to uzależnienie to jednak mam stracha i nic nie tknęłam od 3 tygodni a teraz ide w poniedziałek na badanie krwi. No więc czy ja mam siebie podpiąc pod alkoholizm? Myślałam że tak a teraz nie jestem pewna. No coż, oby wyniki były dobre.
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

7 lipca 2017, o 18:48

Alkoholizm to problem, który po części ma się na własne życzenie.
Uważam, że alkoholizm dzieli się na uzależnienie fizyczne i psychiczne. Psychicznie po pewnym czasie uzależni się każdy, kto nadużywa alkoholu, do fizycznego uzależnienia trzeba mieć predyspozycje. Zarówno jedna jak i druga forma może prowadzić z czasem do zapicia się na śmierć, ale w przypadku uzależnienia psychicznego terapia daje szansę na wyjście z uzależnienia, bo alkoholu domaga się jedynie psychika, a psychikę można naprawić.

Alkoholizm nie zawsze ma przebieg fazowy, ktoś może np. od 20 lat codziennie wypijać 8 piw, ma ogromną potrzebę wypijać te 8 piw, nie jest w stanie tego przerwać, ale nie ma potrzeby zwiększania dawki.

I nie ma konkretnej dawki, przy której ktoś jest uzależniony. Uważam, że psychiczne uzależnienie jest wtedy, kiedy nad potrzebą spożycia jakiejś ilości alkoholu nie można już zapanować, w fizycznym dochodzi do jakichś nieodwracalnych zmian (przypuszczam, że w mózgu) i to może stwierdzić tylko specjalista.
Awatar użytkownika
joasia1973
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 51
Rejestracja: 24 stycznia 2015, o 19:53

28 grudnia 2017, o 19:39

Czy jest jeszcze ktoś kto ma ten problem ?
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

28 grudnia 2017, o 22:02

Ja na odwrót.Jestem abstynentem od 7 lat.Nawet piwa nie wypije.
Przez nerwicę pijąc cokolwiek z alkoholu gorzej się czułam.Serce wariowało i miałam jazdy.
Aż zakończyłam na amen pić.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Baska83
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 5 lipca 2017, o 16:27

23 grudnia 2018, o 14:06

No ja najpierw miałam nerwicę i mam. I próbując uciec od nerwicy wpadłam w alkoholizm!!!!!!! Tylko nie umiem sobie z tym wszystkim poradzić!!!! Mam bardzo słabą wolę!!!
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

23 grudnia 2018, o 14:45

Baska83 pisze:
23 grudnia 2018, o 14:06
No ja najpierw miałam nerwicę i mam. I próbując uciec od nerwicy wpadłam w alkoholizm!!!!!!! Tylko nie umiem sobie z tym wszystkim poradzić!!!! Mam bardzo słabą wolę!!!
Idź na terapię, alkohol to ucieczka, jeśli nie znajdziesz i nie zwalczysz problemu i powodu przed którym uciekasz ciężko będzie przestać pic
Per aspara ad astra
Desperat
Gość

5 lutego 2019, o 14:50

W sumie po to przyszedłem. Poprzedni tydzień picie i ten tydzień też tak zaczynam, a przed końcówką roku, większa i mocniejsza flaszka. Wcześniej, 3, przed nimi 2 i jeszcze więcej wstecz. Tak to się ciągnie. W ubiegłym tygodniu, aż w nocy miałem halucynacje, pierwszy raz po alkoholu, wcześniej po lekach od psychiatry, czyli ogólnie rzecz biorąc 2 razy w życiu.

Mentalnie coraz gorzej, ale picie jest i fajnie jest ogólnie.
Mario Scensrio
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 28 sierpnia 2019, o 15:06

6 października 2019, o 09:46

Cześć!
Mam na imię Mariusz jestem alkoholikiem. Od 31 miesięcy jestem trzeźwy! Gdy przestałem pić alkohol doznałem olśnienia co do mojej nerwicy i że jestem również zaburzony. Trafiłem na terapię i zacząłem pracować nad sobą.Ataki paniki, hipochondria, Lęk społeczny,depresja, depersonalizacja itp.
Od kliku miesięcy próuje zrozumieć mechanizmy nerwicy lękowej plus praca nad sobą i efekty są różne jak to w normalnym życiu. Uczę się na nowo siebie i wierzę że wyjdę z tego marazmu.
Awatar użytkownika
mike48
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 18 kwietnia 2018, o 21:17

6 października 2019, o 16:05

Mario Scensrio pisze:
6 października 2019, o 09:46
Cześć!
Mam na imię Mariusz jestem alkoholikiem. Od 31 miesięcy jestem trzeźwy! Gdy przestałem pić alkohol doznałem olśnienia co do mojej nerwicy i że jestem również zaburzony. Trafiłem na terapię i zacząłem pracować nad sobą.Ataki paniki, hipochondria, Lęk społeczny,depresja, depersonalizacja itp.
Od kliku miesięcy próuje zrozumieć mechanizmy nerwicy lękowej plus praca nad sobą i efekty są różne jak to w normalnym życiu. Uczę się na nowo siebie i wierzę że wyjdę z tego marazmu.
Brawo, gratulacje, jak pokonałeś alkoholizm to wyjście z nerwicy będzie dla Ciebie kwestią czasu. Nie nakładaj na siebie presji, spokojnie pracuj nad sobą. Trzymamy kciuki ;)
passenger
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 21 lutego 2018, o 10:18

30 grudnia 2019, o 11:57

oskarone4 pisze:
9 maja 2012, o 15:34
Ja zawsze jak pije , to staje się duszą towarzystwa :o

Ja mam podobnie... zazwyczaj nieśmiały a po alkoholu wstępuję we mnie inne moce...
ewagos
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 373
Rejestracja: 12 kwietnia 2016, o 19:24

2 stycznia 2020, o 18:34

Kiedy zaczyna się uzależnienie od alkoholu?Jak ktoś mówi ,że pije bo ma problemy ale zdarza się to dość często lecz przeważnie małe ilości to jest to zły znak?Jak zaczynam z nim rozmawiać o alkoholiżmie to też się złości i mówi ,że takie gadki to tylko mogą go nakręcić na picie.Nie wiem jak sobie radzić z partnerem ,wydaje mi się ,że uzalężnił się od alkoholu,Widzę znaczną różnicę w tym ile spożywa alkoholu obecnie a jeszcze kilka lat temu .Niestety pracuję za granicą i nie wiem jak jest tam ,prawdopodobnie tam się uzależnił
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

2 stycznia 2020, o 21:01

Granica uzależnienia jest kwestia umowną, żadne testy, żadne podawane ilości nie dadzą odpowiedzi na to pytanie. Formalnie żeby uzyskać diagnozę trzeba iść to terapeuty uzależnień na tzw sesje rozpoznawcza, są to dwa godzinne spotkania szczerej rozmowy. Ale dla mnie to co terapeuci mówią o uzależnieniu i to co o tym wiedzą ma 50% sensu. Sam dostałem łatkę osoby uzależnionej od alkoholu, i powinienem chodzić według terapeutki na terapię. Ile piłem i jak to wyglądało? Po odstawieniu narkotyków zacząłem popijać żeby żeby sobie to uzależnienie chyba czymś zastąpić. Potem się ozenilem, dostałem nerwice i dwa piwa co wieczór pomagały mi zbić ciśnienie lęków po całym dniu. Nigdy się nie upijalem, nigdy nie lubiłem się upijac, zawsze podczas imprezy umiałem przestać i mówiłem stop ja już nie pije, nigdy nie piłem na kaca.. Nie ważne że nie pije kilka Msc, potem wypije drinka, lampkę wina i na tym stop, dalej nie pije bo już nie potrzebuje, nie czuję się dobrze po alkoholu. Nie czuję się dobrze jak wypije drinka, nie smakuje mi, ale to nie szkodzi i tak dostałem łatkę choroby nieuleczalnej, według naszych terapeutów już nigdy nie mogę się napić ani kropli.. Dla mnie to absurd. Teorie o uzależnieniu od alkoholu są naciągane. Napewno wielu osób te teorie dodycza ale terapeuci powinni zacząć to jakoś selekcjonowac
Per aspara ad astra
Awatar użytkownika
Mich95
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 310
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 22:35

8 stycznia 2020, o 14:42

powiem wam szczerze ja rok temu rzuciłem i jestem z siebie dumny bardzo dumny bo nie potrzebuje tego wgl.
To nie życie zmienia nas to my wprowadzamy zmianę,
nikt nie da lepszych kart, mamy jedno rozdanie.
Paluch - To Nie Życie Zmienia Nas

strona na wattpad: https://www.wattpad.com/user/Michhhh95
profil na Youtube:
https://m.youtube.com/channel/UCpaHbqQXZUb0GDRCDtXNhFQ
Konto na Soundcloud:
https://soundcloud.com/user-248304313?utm_source=clipboard&utm_medium=text&utm_campaign=social_sharing
labraks
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 256
Rejestracja: 3 lutego 2018, o 11:44

2 lutego 2020, o 18:36

p.karnia1 pisze:
2 stycznia 2020, o 21:01
Teorie o uzależnieniu od alkoholu są naciągane. Napewno wielu osób te teorie dodycza ale terapeuci powinni zacząć to jakoś selekcjonowac
Terapeuta oczywiście powiedziałby Ci, że wypierasz ;) Bo "skoro wiesz lepiej, to po co zgłosiłeś się do specjalisty?" I będzie sobie siedział taki mądrołek z niepisaną plakietką "reprezentant nauki" i kazał Tobie, robaczkowi-laikowi albo się podporządkować, albo zerwać kontakt z nim. Bo oni dają znak równości między nauką a prawdą. A że bardzo często odwracają przy tym kota ogonem i wylewają dziecko z kąpielą, to co tam. Oni wywodzą się nauki, ergo oni mają rację.
ODPOWIEDZ