Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Afirmacje innym sposobem ( NIE KLEPANIE ! ).

Forum dotyczące rozwoju osobistego, technik psychologicznych, które próbujemy wdrażać w życie.
Rozmawiamy tutaj przykładowo o zagadnieniach takich jak jak asertywność, pewność siebie, afirmacja, pozytywne myślenie, umiejętność relaksacji itp.
Robisz jakieś postępy w rozwoju osobistym?
Pochwal się tutaj tym i powiedz co Ci pomaga!
hope1212
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 30
Rejestracja: 13 maja 2013, o 19:34

20 czerwca 2013, o 23:03

Właśnie też się nad tym zastanawiam o co chodzi z tym negatywnym skutkiem czegoś co jest pozytywne. W tamtym artykule stwierdzono, że są dobre ponieważ pozwalają zauważyć inny punkt widzenia, ale na dłuższą metę się nie sprawdzają, ponieważ jak ktoś będzie sobie wmawiał coś z czym się nie zgadza spowoduje to większy kłopot niż jest teraz. Zupełnie tego nie rozumiem. Przecież chodzi właśnie o tą zmianę prawda? Zmienić coś co jest przeszkodą i kłamstwem w prawdę dzięki której będzie można spokojnie żyć.
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

20 czerwca 2013, o 23:08

Dokładnie tak, mało osób pisze o tym że szukanie potwierdzenia afirmacji jest kluczowe. A to naprawdę bardzo ważne bo wtedy Ty już sobie tego nei wmawiasz tylko zauważasz właśnie prawdę. To jaka naprawdę jesteś i jak inni Cię postrzegają. Afirmacje mają na celu właśnei udowodnić Ci to co już jest. Nic nie trzeba na siłę zmieniać. Bo gdy na przykład masz afirmację: 'Tworzę wartość dla innych osób podczas każdej rozmowy' to jest to prawda. Bo napewno gdy z kimś rozmawiasz i przekazujesz informacje danej osobie to tworzysz tą wartość. My po prostu nie jesteśmy tego świadomi. Afirmacje mają nam to udowodnić ubierając te prawdy w pozytywne słowa. :)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Awatar użytkownika
Sagem
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 535
Rejestracja: 11 maja 2013, o 12:47

22 czerwca 2013, o 21:56

tak jest widzisz ja wiem jaki jestem ale przez dd i nerwice potraciłem siebie dlatego afirmacje mam nadzieję że pomogą mi wbić znowu siebie samego do głowy bo wiem że te afirmacje mnie odzwierciedlają i że każda afirmacja to kawałek mojego charakteru o który się tak bałem na początku nerwicy i dd ale przez tłuczenie sobie przez 3 miesiące że się zmieniam że jestem zły itd zatraca się samego siebie ;) to tak jakbyś musiał uczyć się od nowa swojego charakteru mimo że wiesz jaki jesteś naprawdę ;) przynajmniej ja tak to widzę i mam takie odczucia ;)
Jeżeli ktoś nie kocha Cię tak jakbyś tego chciał, nie oznacza to, że nie kocha Cię on z całego serca i ponad siły.
Strach boi się odważnych.
Per Aspera Ad Astra - Przez ciernie do gwiazd.
Nigdy nie wiesz jak silny jesteś, dopóki bycie silnym nie stanie się jedynym wyjściem jakie masz.
tobiasz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 28 lipca 2013, o 01:47

28 lipca 2013, o 01:50

Divin bardzo podobaja mi sie Twoje wpisy. Jak najwiecej takich bo brakuje na necie tak wprost wypisanych info na takie tematy jak afirmacje itp. Jakis czas temu zaczalem i na razie slabo ale wiadomo we wszystko trzeba sie wkrecic.
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

28 lipca 2013, o 12:09

Tobiasz cieszę się że coś z tego wyniosłeś, przyznaję że teorii w necie tyle co na świecie. Sporo przekombinowanych i ubranych w naukowe słowa co tylko utrudnia zrozumienie danego konceptu. Będzie takich postów więcej w przyszłości także stay tuned! ;)

A co do afirmacji to pamiętaj o szukaniu potwierdzeń, wystarczy nawet jednej z listy. Musisz sam się przekonać że Ty sobie nic nie wmawiasz tylko UŚWIADAMIASZ. W późniejszym etapie, po jakichś dwóch tygodniach wybieraj sobie dana afirmacje lub kilka z listy i zastanów się co możesz zrobić by ta afirmacja była prawda. Na przykład jeżeli masz afirmacje: 'Jestem bardzo pewny siebie' to zrób coś odważnego podczas dnia. Jeżeli Twoja pewność siebie nie jest zbyt wysoka to zacznij od rzeczy małych ale niekomfortowych dla Ciebie. To może być zagadanie do kogoś obcego, krótka rozmowa z ekspedientka lub uśmiechnięcie się do kilku obcych osób. To ma być coś co wykracza poza Twoja strefę komfortu i jednocześnie daje Ci świadectwo odwagi i powód do dumy.

Powodzenia i koniecznie podziel się efektami po 30 dniach :)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
tobiasz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 28 lipca 2013, o 01:47

15 sierpnia 2013, o 22:10

Stosuje pare afirmacji, chociaz to o pewnosci siebie wybralem na punkt glowny. Mowie jestem pewny siebie, wygladasz lepiej itp. Zawsze mialem duze problemy z pewnoscia siebie i przez to jestem cichy i niesmialy. Momentami trudno mi uwierzyc ze te afirmacje moga cos zmienic. ALe z drugiej strony wiem ze pewne rzeczy zmienic mozna.
30 dni nie minelo ale np dla mnie podejscie do obcej osoby i zapytanie ktora godzina jest rzecza bez mala niewykonalna. A jak do tej pory zrobilem to kilkanascie razy, i co ciekawe teraz pytanie o godzine nie sprawia mi problemu. Z tym ze juz wszystko inne nadal tak. I teraz sobie tak mysle czy taka chorobliwa niesmialosc mam leczyc w sposob ukladanki... ze kazde pytanie przerabiac dopoki nie stane sie odwazniejszy w danym temacie?
Bo ogolna pewnosc nadal mi nie wzrosla, choc nie ukrywam ze samo to ze pytam o godzine jest dla mnie sukcesem. Dlatego nie zniechecam sie bo to dopiero poczatek.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

15 sierpnia 2013, o 22:28

Według mnie im więcej prób na dany choćby temat, tym ogólniejsza pewność rośnie w siłę. Po prostu z czasem przestajesz się lękać innych i wszystkich sytuacji z którymi wiąże się interakcja z innymi LUDŹMI ;)
Na podobnej zasadzie pracuję nad fobia społeczną, po prostu boisz się tego czy owego zrobić, zagadać,z rób to, gorzej tylko jak zostaniesz źle potraktowany, wówczas trzeba nauczyć się dystansu do tego, zęby znowu porażka i czyjeś powiedzmy chamstwo czy zły dzień nie zepsuły naszej całej pracy.
Przyznam, ze budowanie pewności siebie i pewnych relacji z innymi należy do rzeczy bardzo trudnych, choć u mnie blokady były zawsze bardzo silne. I może dlatego tak ciężko pewne nawyki lekowe i przyzwyczajenia zmienić.
Ale to wymaga praktyki, wiem to po sobie z uwagi na przełamywanie innych lęków niż fobie społeczne. Ćwicz, nie zrażaj się, miej w dupie i wszystko będzie dobrze :)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

18 sierpnia 2013, o 01:53

Tobiasz,

Jeśli chodzi o pewność siebie i zwiększanie jej to też wszystko zależy od tego jakie ćwiczenie wykonujemy na tą pewność siebie. Na przykład ja gdy byłem na takim jednym szkoleniu na pewność siebie gościem był uwodziciel. I on tam dawał takie ćwiczenie żeby iść do centrum handlowego i zaczepiać nieznajomych, przede wszystkim ładne kobiety i umawiać się z nimi na spotkania. Uważam to ćwiczenie za zbyt 'hardkorowe' :D. Dlaczego? Ponieważ prawdopodobieństwo porażki jest ogromne. Po pierwsze w centrach handlowych i ogólnie na ulicy ludzie się gdzieś spieszą. To nie jest miłe dostawać ciągłe zlewki. Jasne, Twoja strefa komfortu się poszerzy bo jednak robisz coś ponad swój komfort. Ale 'skutki uboczne' takiej akcji mogą Cię nawet wprowadzić w DD. Szczególnie gdy Twoja pewność siebie jest dosyć niska. Bo to skok na głęboką wodę. Dlatego wszystko trzeba budować stopniowo. Na początku ważna jest postawa, staraj się chodzić prosto, lekko się usmiechaj, zobacz reakcję ludzi. Gwarantuję Ci że będzie ona inna niż gdybyś idąc patrzył się w ziemię. Na plus oczywiście :D . To są takie małe kroczki ale bardzo pomagają. Również dbaj o swój wygląd. Tak byś sam siebie zaakceptował. Wtedy inni Cię również zaakceptuja.

To tak w wielkim skrócie, na ten temat można pisać i pisać, jednak temat jest z afirmacjami. Więc jeśli chodzi o nie to możesz narazie sobie stosować te ogólne a później tworzyć takie typowe w związku z daną cześcią pewności siebie. Na przykład : 'Jestem w stanie bez problemu zagadać do pieknej dziewczyny' lub 'Jestem otwarty do ludzi' albo 'Jestem odważnym mężczyzną, działam pomimo strachu' i tutaj potwierdzenie już masz, zagadujesz do osób i pytasz o godzinę, to już wiele o Tobie świadczy, o tym że się przełamałeś. I za to się nagródż. Kup sobie jakiegoś batona czy coś. Nagradzaj się za efekty. :D

Skoro zagadujesz już do osób i pytasz o godzinę to teraz proponuje Ci następny krok. Mianowicie stwóz sobie jakąś ankietę powiedzmy dla 5 osób i wyiberz sobie te 5 osób pod przykrywką ankiety. Wydrukuj sobie ankietę na temat który Cię interesuje i spróbuj zebrać dane. Wymyśl sobie powiedzmy 5 pytań na dany temat i jedziesz. Tu masz pożyteczne (bo dowiesz się czegoś, będziesz miał dane) z przełamywaniem się. Chociaż to już nie jest takie inwazyjne, nie zagadujesz do obcych osób od zdania 'Hej, jak się masz' albo 'Hej, chciałbmy Cie poznać'. :D Tylko nie inwazyjnie, masz konkretny cel zebrać dane. Proponuję taki 'otwieracz' : 'Przepraszam bardzo, czy ma Pan Pani chwilkę? (Jeśli osoba o wiele starsza od Ciebie) czy mogę Cię o coś prosić? (jeśli osoba mniej więcej w Twoim wieku). I jak się zapytają o co to tłumaczysz że chciałbyś zadać tej osobie kilka pytań w związku z Twoją ankietą. Twoja praca domowa na uczelnię/do szkoły. I już sprawa załatwiona, Spróbuj i daj znać jak poszło :)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
kwiateczek
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 7 września 2013, o 13:27

7 września 2013, o 14:23

1. Jestem wyjątkowa sama w sobie
2. Moje życie posiada ogromną wartość
3. Moje myśli maja wpływ na moje życie i innych.
4. Każdy dzień pokazuje jak wielką mam siłę.
5. Każdy cel jest dla mnie do osiągnięcia
6. Kocham siebie.


Tego typu afiramcje stosuję ja, zostaly one ulozone przez mojego terapeute, nie wiem jak Wy sie odnoscicie do tego ale mowil mi zeby z poczatku liczba afirmacji byla dosc skapa, zeby listy nie byly zbyt dlugie. Lepiej sie skupic na paru i je sobie wpajac.
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

7 września 2013, o 14:34

Dokładnie tak Kwiateczek, dlatego ja podałem ogólną listę afirmacji a Wy możecie sobie wybrać te które Wam pasują, :)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
tobiasz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 28 lipca 2013, o 01:47

25 września 2013, o 06:51

Zrobilem niby ankiete a ze nie mialem co wymyslec to mowilem ze chodzi o prace prezydenta :pp ogolnie bardzo ciezko bylo podejsc do kogos i zagadac, oczywiscie afirmacje szly w ruch caly czas. Ogolnie pocilem sie jak mysz i czulem ze nogi mi dretwieja, na poczatku tez przypalalem gafy co nagle sie glupkowato usmiechalem mimowolnie tak ze stresu, nogi mi dretwialy, tak jakby jak to sie mowi stawaly kolkieh. Dlatego zrezygnowalem z centrum miasta i wybralem sie w dzielnice gdzie mieszkam na glowna ulice. Tam jakos lepiej to poszlo i o dziwo wypytalem wszystkich i rozmawialem normalnie co ogolnie dla mnie jest juz duzym sukcesem bo...nigdy bym tego nie zrobil.
Moze to dlatwego ze najpierw probowalem w tlumie a potem jak przenioslem sie na spokojniejszy terren to nie czulem przez ten kontrast takiego zagrozenia.
Mnie to sie wydaje ze to dziala na pewien sposob ze im wiecej zagadujemy i sie przelamujemy to potem jak widzimy kogos to nie czujemy od razu strachu i nie myslimy ooo jak tu zagadac, co to sie stanie itp. Tylko juz wiemy ze nic sie nie stanie a my mozemy zagadywac bo juz tyle razy bylo probowane ze strach odpuszcza.
Zobaczymy dalej. ;)
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

8 października 2013, o 01:16

Wow, gratuluje stary, widzisz tak to jest gdy się zaczynasz w końcu przełamywać. Niemożliwe staje się możliwe. ;) Powolutku zwiększa się Twoja strefa komfortu i później już zagadywanie do osób nie jest Ci straszne :) . Początki są zawsze trudne jednak Ty spisałeś się na medal i jesteś o krok dalej w swojej strefie komfortu. Dobrze że zrezygnowałeś z głównej ulicy. Tam jednak jest wysoka poprzeczka dla osoby która nie ma jeszcze obycia z ludźmi. Teraz po takim treningu pewnie spokojnie możesz spróbować już w centrum.

Tak trzymaj i pamiętaj że bariery tak naprawdę stawiamy sobie my sami. Wszystko jest do przeskoczenia, trzeba tylko wyrobić w sobie wystarczająco wysoki poziom skoku. :)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
jagienka44
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 11 grudnia 2013, o 21:26

11 grudnia 2013, o 21:54

Witam
Ja z punktu patrzenia kobiety i jej potrzeb – lustro jest super ta babka co się do nas uśmiecha to przecież moja najlepsza kumpelka jak jej nie wierzyć, tak naprawdę to jest wstanie wszystko wcisnąć.
Ale ja mam pytanie
1- jak dużo zmian można afirmować jednocześnie żeby było skutecznie i działało?
2- Wiem że żeby działało to tą małpkę w głowie co skacze i goni po przeszłości trzeba ujarzmić i się z tą przeszłością rozliczyć – przynajmniej jest tak u mnie – pytanie jak szybko po dekrecie przebaczającym i uwalniającym można jechać z właściwym dekretem. Czy można w trakcie tych 90 dekretu oczyszczającego zacząć dekret właściwy i ja mam dwie intencje (na razie te najważniejsze) czy mogą być dwa dekrety czy powinien być jeden z miksem. Moje intencje są od siebie zależne, to znaczy sukces jednej daje sukces drugiej ale są tematycznie rozbieżne. No zamieszałam ja typowa baba.
3- No bo mnie się już udało małpki uśpić i jestem na etapie tu i teras i będzie jako jest więc pasowało by mi ruszyć z dekretami bo 90 dni to dużo, no ale są dwa i czy razem czy w odstępach np. dwa, trzy tygodnie jeden po drugim (wiem zdania nie zaczyna się od „no bo” ale mi tak pasuje przepraszam) . Nie chcę czegoś popsuć pośpiechem ale z drugiej strony jakby można było to szkoda marnować czas.

Dzięki za każdą odpowiedź i pomoc. Ach dekrety sama sobie napisałam więc jakby się znalazł jakiś specjalista i mi je sprawdził to by było fajnie – pozdrawiam Wszystkich. ;yhy
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

12 grudnia 2013, o 02:21

Witaj serdecznie Jagienka44,

A więc jasno i konretnie,

1. Możesz afirmować tyle zmian ile tylko chcesz, realnie nie ma żadnego problemu oprócz tego że po prostu najlepiej jest robić sobie tak do 12 afirmacji za jednym razem. Wtedy Twój umysł jest w stanie przyswoić więcej bo tak to się robi misz masz. Więc ja osobiście Ci polecam używać nie więcej niż 12-15 afirmacji za jedną turą afirmowania. (Tura czyli danym cyklu, powiedzmy że 30 dni).

2. Tutaj jak najbardziej możesz sobie mieszać jak chcesz, jednak z uwagi na to że ścieżka neuronowa się tworzy w około 30 dni utrwalania sobie danej rzeczy to nie radzę Ci zmieniać dekretów wcześniej niż po pierwszych 30 dniach.

3. Pamiętaj o szukaniu POTWIERDZENIA tych dekretów w swoim życiu, to jest kluczowe w tym sposobie który opisałem. :)

Jasne, jak chcesz możesz mi wysłać na PW i Ci mogę pomóć to rozpatrzyć. ;)

Również pozdrawiam.
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

14 grudnia 2013, o 14:37

A jakiego typu tworzyć afirmację do dd? :roll:
np. Jestem silna i przezwyciężam wszystko co staje mi na drodze? :DD
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
ODPOWIEDZ