Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień z natrętami? Wyżal się swobodnie

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Marcin12345
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 105
Rejestracja: 20 sierpnia 2017, o 22:14

4 maja 2018, o 12:51

Dzisiaj jakoś gorzej jest, ale mam nadzieję że się polepszy.
:!!!:
Konstancja123
Świeżak na forum
Posty: 27
Rejestracja: 21 lutego 2018, o 09:29

10 maja 2018, o 21:59

Dziś na mnie kolej żeby się pożalić .A więc wczoraj nastawiłam się że biorę się ostro w garść i i odburzam na całego ,pełan motywacja i optymizm .Super ranek zakupy ,kupiam książkę jak uporać się z lekiem ,nawet się popalałam ,zabawa z dziećmi porządki .I nagle bach myśl ma schizofrenię na pewno ,i lęk się rozchulał.Starałam się żeby to minęło więc głupio postąpiłam i skorzystałam z wujka gogle i YouTube 😣No i zaczęła się paranoja że to na pewno to choć nie mam halucynacji ani nie słyszę głosów urojonych głosów z zewnątrz .Przyszła myśl że słyszę je w myślach np przekleństwa ,gonitwa myśli ,ciągłe analizowanie myśli ,dialog w myślach ,przeraźliwe wizualizacje w myślach .Szczerze wstydzę się bo tym nawet psychiatrze przyznać że czuje lek że kogoś zabije lub siebie itp .Dziś panika i lęk na całego ,ciągle myślę że w końcu jak będę o tym ciągle myśleć to usłyszę te głosy czy będę mieć halucynacje .Ja jako dziecko i do tej pory często żyje marzeniami np sprzątam czy zasypiam lub ćwicz3 i nagle odjeżam myślami do marzeń ,a tam jestem kim chce robię co chcę ,w marzeniach prowadzę swoje xycie ,odkąd sięgam pamięcią tak było .Puki nie mam natręctwa myślowe i te myśli były pozytywne to mi nie przeszkadzało ,ale teraz zastanawiam się czy to nie jakaś choroba psychiczna a nie nerwicą .Podobno to moje zamyślenie zaczęło się wraz z odstawieniem smoczka wczesym dzieciństwie ,zamiast smaoczka znalazłam sobie taśmkę przesówałam ją w rękach i zamyślałam się w swoich marzenia ,w dzieciństwie to miało swoje uzasadnienie bo miałam kiepski start rodzina dysfunkcyjna .To życie w marzeniach zostało mi do dziś ,zastanawiam się czy ktoś ma podobnie .Teraz to pewnie przemawia przeminie lęk ,bo dałam lękom dziś poszaleć. Jak tu do was napisałam to jakoś mi lżej ,a ile razy dziś w myślach analizowałam co wam tu na piszę. Pozdrawiam was gorąco , przepraszam za chaos ,nerwy robią swoje ,ale jutro jest nowy dzień musi być lepiej
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

12 maja 2018, o 00:34

Konstancja123 pisze:
10 maja 2018, o 21:59
Dziś na mnie kolej żeby się pożalić .A więc wczoraj nastawiłam się że biorę się ostro w garść i i odburzam na całego ,pełan motywacja i optymizm .Super ranek zakupy ,kupiam książkę jak uporać się z lekiem ,nawet się popalałam ,zabawa z dziećmi porządki .I nagle bach myśl ma schizofrenię na pewno ,i lęk się rozchulał.Starałam się żeby to minęło więc głupio postąpiłam i skorzystałam z wujka gogle i YouTube 😣No i zaczęła się paranoja że to na pewno to choć nie mam halucynacji ani nie słyszę głosów urojonych głosów z zewnątrz .Przyszła myśl że słyszę je w myślach np przekleństwa ,gonitwa myśli ,ciągłe analizowanie myśli ,dialog w myślach ,przeraźliwe wizualizacje w myślach .Szczerze wstydzę się bo tym nawet psychiatrze przyznać że czuje lek że kogoś zabije lub siebie itp .Dziś panika i lęk na całego ,ciągle myślę że w końcu jak będę o tym ciągle myśleć to usłyszę te głosy czy będę mieć halucynacje .Ja jako dziecko i do tej pory często żyje marzeniami np sprzątam czy zasypiam lub ćwicz3 i nagle odjeżam myślami do marzeń ,a tam jestem kim chce robię co chcę ,w marzeniach prowadzę swoje xycie ,odkąd sięgam pamięcią tak było .Puki nie mam natręctwa myślowe i te myśli były pozytywne to mi nie przeszkadzało ,ale teraz zastanawiam się czy to nie jakaś choroba psychiczna a nie nerwicą .Podobno to moje zamyślenie zaczęło się wraz z odstawieniem smoczka wczesym dzieciństwie ,zamiast smaoczka znalazłam sobie taśmkę przesówałam ją w rękach i zamyślałam się w swoich marzenia ,w dzieciństwie to miało swoje uzasadnienie bo miałam kiepski start rodzina dysfunkcyjna .To życie w marzeniach zostało mi do dziś ,zastanawiam się czy ktoś ma podobnie .Teraz to pewnie przemawia przeminie lęk ,bo dałam lękom dziś poszaleć. Jak tu do was napisałam to jakoś mi lżej ,a ile razy dziś w myślach analizowałam co wam tu na piszę. Pozdrawiam was gorąco , przepraszam za chaos ,nerwy robią swoje ,ale jutro jest nowy dzień musi być lepiej
To nie są objawy schizofrenii, kochana :) To jest nadmierna analiza. A wujka Google odstaw, okej? Jak cos Cię niepokoi to lepiej tu na forum zapytaj :) Przechodziłam przez identyczne wkrętki jak Twoje, schizy nie dostałam ani nikogo nie zabiłam. :D A psyhciatry się nie bój, bo on takie rzeczy juz tysiac razy słyszał ;) Głowka do góry!
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Awatar użytkownika
atypowy
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 51
Rejestracja: 2 maja 2018, o 17:59

12 maja 2018, o 11:57

Konstancja123 pisze:
10 maja 2018, o 21:59
Dziś na mnie kolej żeby się pożalić .A więc wczoraj nastawiłam się że biorę się ostro w garść i i odburzam na całego ,pełan motywacja i optymizm .Super ranek zakupy ,kupiam książkę jak uporać się z lekiem ,nawet się popalałam ,zabawa z dziećmi porządki .I nagle bach myśl ma schizofrenię na pewno ,i lęk się rozchulał.
Jakbyś miała schizofrenię to byś o tym nie wiedziała, bo wszystko wydawałoby Ci się normalne.
Wróg, którego nie widać, zawsze wydaje się najbardziej przerażający.
Jeśli cel przyświeca, sposób musi się znaleźć.
Konstancja123
Świeżak na forum
Posty: 27
Rejestracja: 21 lutego 2018, o 09:29

12 maja 2018, o 16:54

atypowy pisze:
12 maja 2018, o 11:57
Konstancja123 pisze:
10 maja 2018, o 21:59
Dziś na mnie kolej żeby się pożalić .A więc wczoraj nastawiłam się że biorę się ostro w garść i i odburzam na całego ,pełan motywacja i optymizm .Super ranek zakupy ,kupiam książkę jak uporać się z lekiem ,nawet się popalałam ,zabawa z dziećmi porządki .I nagle bach myśl ma schizofrenię na pewno ,i lęk się rozchulał.
Jakbyś miała schizofrenię to byś o tym nie wiedziała, bo wszystko wydawałoby Ci się normalne.
Hej dzięki za słowa otuchy .Czasami mam takie dni że tego potrzebuje jak niczego ,dzięki że jesteście .Dziś do południa znów nerwy mnie ponosiły ,popłakałam sobie ,pożaliłam się nad własnym losem ,ale w końcu zebrałam się do kupy wzięłam leki i wyszłam z dziećmi na festyn i było fajnie .Kiedy wchodzę do ludzi zajmuje myśli czuję się dobrze ,natrętów było mało(tylko parę razy miałam bluźniercze myśli wobec całkiem niewinnych ludzi ), zawsze to jakiś kroczek do przodu. I nareszcie umówiłam się do psychologa na przyszły tydzień .Choć nadal czuje lek przed schizofrenią i boję się tych moich myśli one są okropne i okrutne nie ,niby staram się akceptować ale jest trudno szczególnie jak przychodzi myśl jak patrzę na swoje dziecko np co będzie jeśli moje dziecko zeswiruje ,i zadźga mnie w nocy ,a co będzie jeśli ja zeswiruje i to zrobię ,lub mały potworek itp . ,to staram się wizualizować jakieś przyjemne rzeczy ,a że wyobrażenie mam dobrą to nawet mi idzie .Posłuchałam sobie Divovic na YouTube . Dzięki że jesteście , pozdrawiam was
Gorąco
Awatar użytkownika
romaroma
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 66
Rejestracja: 11 grudnia 2017, o 23:35

14 maja 2018, o 10:47

Nie było mnie tu kilka miesięcy, wiele się działo przez ten czas, zaczęłam działać mimo lęku i myśli, zaręczyłam się o czym marzyłam i znów to wszystko wróciło, wczoraj w kościele myślałam, ze się uduszę. Znów się pojawiły myśli o zakonie, że jak nie spróbuje to całe życie będę żałować, nie wiem co mam zrobić, czuje się jakbym zwariowała, do najprostszych rzeczy muszę się zmuszać, mam spowolnione wszystko, wyłączam się, nie wiem już co robić, jestem załamana
Ddomi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 11 kwietnia 2018, o 21:53

14 maja 2018, o 12:58

Ja tez sie pozale, znow mam dzien natretnych mysli ze zwariowalam, o potworach , ze cos zobacze. Nawet mysl ze zaraz o tym bede myslec daje mi w kosc . Mam nadzieje ze bedzie lepiej , i kiedys to przejdzie , bo tak nie da sie zyc. :(
Konstancja123
Świeżak na forum
Posty: 27
Rejestracja: 21 lutego 2018, o 09:29

14 maja 2018, o 13:58

Hej ja wczoraj miałam z rana kiepski start ,mieliśmy z rodzinką wycieczkę do zoo i całą drogę byłam przerażona ,panika natrety itp na miejscu jak duży Jak do mnie się zbliżył to pomyślałam sobię że niby widzę że ma świdrujące oczy i takie czarne Irak na mnie patrzy .Od razu panika lęk ,i tak potem niby wszyscy ludzie których patrzyłam mieli ten sam wzrok .Po 10 minutach panik zaglądałam się że szwagierką i teściową i nagle jak ręką odjoł ,czułam się dobrze bez leków i natrętów nawet z 3 godziny.Wróciliśmy do domu i kiedy zostawałam sama z myślami znów się zaczynało nerwicowe kółko ,lęk o schizofrenię itp ,ale kidy tylko zajęłam myśli czytają książkę ,nie miałam natrętów .Dziś walczę mimo że są natrety (typu że słyszę głos w myślach w drugiej osobie ) ale nadal to moje myśli . Też tak macie? Z drugiej strony dziś radzę sobie dobrze , jutro idę do psychologa zobaczę jak będzie ,a już przychodzą mi natrety że wyśle mnie do psychiatryka 😂 Pozdrawiam was i życzę udanego dnia mimo zaburzenia
Konstancja123
Świeżak na forum
Posty: 27
Rejestracja: 21 lutego 2018, o 09:29

14 maja 2018, o 14:12

A te wszystkie objawy typu że coś zobaczę lub usłyszę ,niby głos w głowie ,a to moje nerwicowe myśli .Wszytko pojawiło się po skorzystaniu z google objawy schizofrenię .
Ddomi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 11 kwietnia 2018, o 21:53

16 maja 2018, o 08:34

Ja caly czas mam dialogi w glowie np jak cos mowie do psychologa , albo przypominam sobie rozmowe z wczoraj i przerzuwam to przez godzine. Tez sie zastanawialam czy to normalne :) :)
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

15 czerwca 2018, o 00:30

Ddomi pisze:
16 maja 2018, o 08:34
Ja caly czas mam dialogi w glowie np jak cos mowie do psychologa , albo przypominam sobie rozmowe z wczoraj i przerzuwam to przez godzine. Tez sie zastanawialam czy to normalne :) :)
Normalne, tez tak mialam, miewam i bede miewac :DD Mozg pdczas wiecznego analizowania wariuje. Mysli zapieprzaja stowe na godzine. Naprawde to sie wycisza wraz z ustepowaniem objawow nerwicowych; zaakceptowac, ze tak jest i skupiac uwage, na tym, co otacza cie dookola na przyklad.

post101144.html?hilit=niebieska%20techn ... na#p101144
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

15 czerwca 2018, o 00:31

Ddomi pisze:
14 maja 2018, o 12:58
Ja tez sie pozale, znow mam dzien natretnych mysli ze zwariowalam, o potworach , ze cos zobacze. Nawet mysl ze zaraz o tym bede myslec daje mi w kosc . Mam nadzieje ze bedzie lepiej , i kiedys to przejdzie , bo tak nie da sie zyc. :(
nie martw sie, to przechodzi. Zacisnij poslady i do roboty. Akceptacja, ignorowanie, ryzykowanie, i przede wszystkim poznawanie i uczenie sie mechanizmow nerwicy trzymam kciuki
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Awatar użytkownika
Niepoddającysię
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 6 czerwca 2018, o 22:56

15 czerwca 2018, o 10:17

Porywam cytat od Ciasteczka piękny :) !!!
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

15 czerwca 2018, o 11:40

Niepoddającysię pisze:
15 czerwca 2018, o 10:17
Porywam cytat od Ciasteczka piękny :) !!!
Prosze 😊
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

15 czerwca 2018, o 17:30

I mnie znowu dopadło :( znowu lęk przed samobójem czego bardzo nie chce i chce bardzo żyć bo kocham życie :( dziwie się ciagle tej myśli nje mogę przestać się z nią szarpać psia kostka :/ nie wjem jak to ogarnąć żeby przestać się tego bać :/
ODPOWIEDZ