Cześć. Jakiś czas temu pisałem tutaj, ale w dziale dotyczącym nerwicy lękowej. Do pewnego stopnia sobie poradzilem z moimi poprzednimi problemami, przestałem tak obsesyjnie rozmyślać o chorobach, znalazłem pracę, mieszkanie, i wydawało mi się, ze jakoś to będzie.
W momencie gdy wprowadizłem się do mieszkania, zacząłem pisać z jednym ze wspóllokatorów, glównie o reczach związanych z mieszkaniem.
Po jakichś 3 dniach zapytał mnie o moją orientację seksualną. Nigdy nie czułem pociągu do chłopaków, ale to jeo pytanie sprawiło, ze się zwyczajnie załamałem. Napisał mi, że ocenił mnie powierzchownie, i nie bedzie juz niczego takiego pisał, chociaż poźniej z jego strony padały propozycje. Wstrząsnęło mną to na tyle, ze zaczalem sie zastanawiać nad sobą. I od tamtej pory, czyli już jakieś 4 miesiace, dręczą mnie mysli, ze jestem gejem, że coś jest ze mną nie tak. Nie umiem na spokojnie powiedzieć sobie, że nie, wcześniej nie odczuwałem pociagu do tej samej płci, więc dlaczego mam odczuwać go teraz, Ale nie umiem, ciągle mnie dręczy ta myśl,nie umiem sie tego pozbyć i nie umiem sobie ustalić, ze nie jestem homoseksualny. Nie wiem od czego mam zacząć żeby z powrotem mieć zdrową głowę

W zaburzeniu to normalne, bo jak wiesz lub nie, jesteś w tzw stanie bojowym i wszystkie myśli ogólnie mają status, strachu i takiej prawdziwości, że np. jesteś gejem. Z tym radzisz sobie tak samo jak poprzednio to ten sam mechanizm

Wczoraj ogladajac film uslyszalam o obsesyjnym wyrywaniu sobie wlosow, prowadzacym nawet do wylysienia. I od razu przypomnialo mi sie ze od wielu lat, w nerwowych chwilach mam odruch ciaglego dotykania wlosow. Teraz, od kiedy mam nerwice ten odruch stal sie nawet jeszcze czestszy. Potem oczywiscie wpadlam na genialny pomysl otwarcia google (10 miesiecy z nerwica a jednak dalej to robie) i sie naczytalam o trichotillomanii - bo zdarza mi sie wyrwac sobie wlos. Spac poszlam przerazona i oczywiscie dzisiejszy dzien lipa. Ze moze od zawsze mialam problemy psychiczne i nic mi juz nie pomoze
Pocieszy ktos?

Kredka pisze: ↑

27 marca 2018, o 13:53

Wczoraj ogladajac film uslyszalam o obsesyjnym wyrywaniu sobie wlosow, prowadzacym nawet do wylysienia. I od razu przypomnialo mi sie ze od wielu lat, w nerwowych chwilach mam odruch ciaglego dotykania wlosow. Teraz, od kiedy mam nerwice ten odruch stal sie nawet jeszcze czestszy. Potem oczywiscie wpadlam na genialny pomysl otwarcia google (10 miesiecy z nerwica a jednak dalej to robie) i sie naczytalam o trichotillomanii - bo zdarza mi sie wyrwac sobie wlos. Spac poszlam przerazona i oczywiscie dzisiejszy dzien lipa. Ze moze od zawsze mialam problemy psychiczne i nic mi juz nie pomoze
Pocieszy ktos?

10 miesiecy teorii z nerwa i chcesz pocieszenia? po googlaniu? Przydalby sie konkretny opiernicz a nie pocieszenie...

Estersis pisze: ↑

27 marca 2018, o 13:57

Kredka pisze: ↑

27 marca 2018, o 13:53

Wczoraj ogladajac film uslyszalam o obsesyjnym wyrywaniu sobie wlosow, prowadzacym nawet do wylysienia. I od razu przypomnialo mi sie ze od wielu lat, w nerwowych chwilach mam odruch ciaglego dotykania wlosow. Teraz, od kiedy mam nerwice ten odruch stal sie nawet jeszcze czestszy. Potem oczywiscie wpadlam na genialny pomysl otwarcia google (10 miesiecy z nerwica a jednak dalej to robie) i sie naczytalam o trichotillomanii - bo zdarza mi sie wyrwac sobie wlos. Spac poszlam przerazona i oczywiscie dzisiejszy dzien lipa. Ze moze od zawsze mialam problemy psychiczne i nic mi juz nie pomoze
Pocieszy ktos?

10 miesiecy teorii z nerwa i chcesz pocieszenia? po googlaniu? Przydalby sie konkretny opiernicz a nie pocieszenie...

O opiernicz tez poprosze

Kredka pisze: ↑

27 marca 2018, o 13:58

Estersis pisze: ↑

27 marca 2018, o 13:57

Kredka pisze: ↑

27 marca 2018, o 13:53

Wczoraj ogladajac film uslyszalam o obsesyjnym wyrywaniu sobie wlosow, prowadzacym nawet do wylysienia. I od razu przypomnialo mi sie ze od wielu lat, w nerwowych chwilach mam odruch ciaglego dotykania wlosow. Teraz, od kiedy mam nerwice ten odruch stal sie nawet jeszcze czestszy. Potem oczywiscie wpadlam na genialny pomysl otwarcia google (10 miesiecy z nerwica a jednak dalej to robie) i sie naczytalam o trichotillomanii - bo zdarza mi sie wyrwac sobie wlos. Spac poszlam przerazona i oczywiscie dzisiejszy dzien lipa. Ze moze od zawsze mialam problemy psychiczne i nic mi juz nie pomoze
Pocieszy ktos?

10 miesiecy teorii z nerwa i chcesz pocieszenia? po googlaniu? Przydalby sie konkretny opiernicz a nie pocieszenie...

O opiernicz tez poprosze

Zatem czuj sie opierniczona

Estersis pisze: ↑

27 marca 2018, o 13:59

Kredka pisze: ↑

27 marca 2018, o 13:58

Estersis pisze: ↑

27 marca 2018, o 13:57

10 miesiecy teorii z nerwa i chcesz pocieszenia? po googlaniu? Przydalby sie konkretny opiernicz a nie pocieszenie...

O opiernicz tez poprosze

Zatem czuj sie opierniczona

Ja ciagle dotykam wlosy ale jedyne co mnie przy tym martwi to to ze się przetluszczaja
Czytanie google po tylu miesiącach ? Oj nieladnie, nieladnie

eiviss1204 pisze: ↑

27 marca 2018, o 14:04

Estersis pisze: ↑

27 marca 2018, o 13:59

Kredka pisze: ↑

27 marca 2018, o 13:58

O opiernicz tez poprosze

Zatem czuj sie opierniczona

Ja ciagle dotykam wlosy ale jedyne co mnie przy tym martwi to to ze się przetluszczaja
Czytanie google po tylu miesiącach ? Oj nieladnie, nieladnie

Prawda? Nigdy wczesniej nie zwracalam na to uwagi, ot, taki jakis tik nerwowy, jedni obgryzaja paznokcie, a ja krece wlosy. A wczoraj mnie to sieklo. I niby nie nowicjusz nerwicowy, a jednak pierwsze co to google. Powinna byc jakas blokada dla nas nerwicowcow

Kredka pisze: ↑

27 marca 2018, o 14:13

eiviss1204 pisze: ↑

27 marca 2018, o 14:04

Estersis pisze: ↑

27 marca 2018, o 13:59

Zatem czuj sie opierniczona

Ja ciagle dotykam wlosy ale jedyne co mnie przy tym martwi to to ze się przetluszczaja
Czytanie google po tylu miesiącach ? Oj nieladnie, nieladnie

Prawda? Nigdy wczesniej nie zwracalam na to uwagi, ot, taki jakis tik nerwowy, jedni obgryzaja paznokcie, a ja krece wlosy. A wczoraj mnie to sieklo. I niby nie nowicjusz nerwicowy, a jednak pierwsze co to google. Powinna byc jakas blokada dla nas nerwicowcow

Ja cale zycie dotykam wlosy to juz taki nawyk a jak mi 3 wypadna to panika ze bede lysa ale to juz jest od zawsze maly fetysz
No wiesz na wiele rzeczy nie masz wplywu. Jak np na to, że masz taka, a nie inna mysl, ze w trakcie stresu masz objawy somatyczne. Ale na to czy wchodzisz i szukasz w google to juz masz i musisz po prostu przestac

Ciekawe czy męczy się z tym, że jest pedofilem. Zgaduje, że prawdziwemu pedofilowi myśli o seksie z dzieckiem sprawiają przyjemność, a ja się męczę z tymi myślami więc chyba nie jestem taki

tomek19932304 pisze: ↑

27 marca 2018, o 20:37

Ciekawe czy męczy się z tym, że jest pedofilem. Zgaduje, że prawdziwemu pedofilowi myśli o seksie z dzieckiem sprawiają przyjemność, a ja się męczę z tymi myślami więc chyba nie jestem taki

To ostatnie zdanie Tomek kluczowe

Nipo pisze: ↑

27 marca 2018, o 20:39

tomek19932304 pisze: ↑

27 marca 2018, o 20:37

Ciekawe czy męczy się z tym, że jest pedofilem. Zgaduje, że prawdziwemu pedofilowi myśli o seksie z dzieckiem sprawiają przyjemność, a ja się męczę z tymi myślami więc chyba nie jestem taki

To ostatnie zdanie Tomek kluczowe

Ojoj widzę, że ta moja wypowiedz trochę mi nie wyszła zamotałem się z tych nerwów. Ciekaw po prostu byłem czy prawdziwy pedofil męczy się z tym, że jest taki a nie inny Pewnie nawet jak jest mu z tym zle to koniec końców pewnie jednak te myśli sprawiają mu satysfakcję i marzy o tym. Ja pewnie bym się powiesił po seksie z dzieckiem. Już nie potrafiłbym sobie w oczy spojrzeć

Mycie rąk po kilka razy jest beznadziejne.

ma ktoś cos takiego ze tak jakby gada sam do siebie czasem? Tak szeptem nie na głos .. miałam kiedyś takie natręctwo ze ciagle sobie pod nosem albo w myślach cos w kółko czytałam i powtarzałam... juz tego nie mam, ale np ciagle cos analizuje i czasem robie to w myślach ale często tez tak szepcze sobie sama do siebie pod nosem:/ oczywiscie tak zeby nikt nie widział, to dotyczy różnych rzeczy głownie jak cos analizuje .. np czuje zapach perfum i mysl najpierw ze ładnie pachnie a pózniej sobie to pod nosem tak mowię sama do siebie np o jakie ładne perfumy itp. To tylko przykład

kamila0530 pisze: ↑

21 kwietnia 2018, o 13:53

ma ktoś cos takiego ze tak jakby gada sam do siebie czasem? Tak szeptem nie na głos .. miałam kiedyś takie natręctwo ze ciagle sobie pod nosem albo w myślach cos w kółko czytałam i powtarzałam... juz tego nie mam, ale np ciagle cos analizuje i czasem robie to w myślach ale często tez tak szepcze sobie sama do siebie pod nosem:/ oczywiscie tak zeby nikt nie widział, to dotyczy różnych rzeczy głownie jak cos analizuje .. np czuje zapach perfum i mysl najpierw ze ładnie pachnie a pózniej sobie to pod nosem tak mowię sama do siebie np o jakie ładne perfumy itp. To tylko przykład

Zdarza mi sie. Ale nigdy nie widzialam w tym nic zlego. Traktuje t troche jako ekscentryzm. Na ulicy albo w sklepach spotykam wielu ludzi, ktorzy tak robia. Fajnie jest prowadzic dialog z sama soba.