Wiesz, ja nie planowałam mieć nigdy dzieci. Jak myślałam o ciąży, to widziałam same minusy, straszny poród, rozstępy, nalaną skórę, plus 30 kilogramów.. No i wyszło jak wyszło Teraz muszę to przetrwać i tyle, nie mam wyjścia. I Tobie też polecam nie martwić się "co będzie, kiedy...", bo to bez sensu. Nie przewidzisz przyszłości, może akurat będziesz się czuła świetnie, a nie tak jak sobie to wyobrażasz A Ty będziesz się z dziecka cieszyć, więc będzie szczęśliwe
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień z natrętami? Wyżal się swobodnie
- rit
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 265
- Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 11:51
„Póki jesteśmy, nie ma śmierci, gdy jest śmierć, nie ma nas” – Epikur
"And anytime you feel the pain, hey Jude, refrain, don't carry the world upon your shoulder."
"And anytime you feel the pain, hey Jude, refrain, don't carry the world upon your shoulder."
- Paradais2
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 55
- Rejestracja: 8 grudnia 2016, o 22:28
To też jeszcze chyba krótki okres z taką wiedzą Po czasie też będzie inaczej!
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 490
- Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37
" sztuczne podniecenie "
Czy ktoś z was przechodzi / przechodzil ?
Wie coś na ten temat i chciałby zemna popisać na priv?
Z góry dziękuję za odpowiedzi
Czy ktoś z was przechodzi / przechodzil ?
Wie coś na ten temat i chciałby zemna popisać na priv?
Z góry dziękuję za odpowiedzi
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1050
- Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21
Cześć kochani... wchodzę tu bo tylko tu mogę rozwiać swoje każde wątpliwości...
Otóż dlaczego mam myśli że np.,,chce być chora,,żeby się o mnie martwili ja wiem że to jest nienormalne i jakby przyszło co do czego że np jestem poważnie chora to bym panikowała no ale dlaczego mam te myśli które są kurczę chyba moje nie nerwicowe że jak robię jakieś badania to jestem rozczarowana jak wychodzą dobrze...a z drugiej strony jakby wyszło coś poważnego to umierała bym że strachu...dzięki z góry za odpowiedź
Bo już mam wkretke że to jakieś psychiczne
Chociaż doskonale zdaje sobie z tego sprawę...
Otóż dlaczego mam myśli że np.,,chce być chora,,żeby się o mnie martwili ja wiem że to jest nienormalne i jakby przyszło co do czego że np jestem poważnie chora to bym panikowała no ale dlaczego mam te myśli które są kurczę chyba moje nie nerwicowe że jak robię jakieś badania to jestem rozczarowana jak wychodzą dobrze...a z drugiej strony jakby wyszło coś poważnego to umierała bym że strachu...dzięki z góry za odpowiedź
Bo już mam wkretke że to jakieś psychiczne
Chociaż doskonale zdaje sobie z tego sprawę...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1050
- Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21
Cześć kochani... wchodzę tu bo tylko tu mogę rozwiać swoje każde wątpliwości...
Otóż dlaczego mam myśli że np.,,chce być chora,,żeby się o mnie martwili ja wiem że to jest nienormalne i jakby przyszło co do czego że np jestem poważnie chora to bym panikowała no ale dlaczego mam te myśli które są kurczę chyba moje nie nerwicowe że jak robię jakieś badania to jestem rozczarowana jak wychodzą dobrze...a z drugiej strony jakby wyszło coś poważnego to umierała bym że strachu...dzięki z góry za odpowiedź
Bo już mam wkretke że to jakieś psychiczne
Chociaż doskonale zdaje sobie z tego sprawę...
Otóż dlaczego mam myśli że np.,,chce być chora,,żeby się o mnie martwili ja wiem że to jest nienormalne i jakby przyszło co do czego że np jestem poważnie chora to bym panikowała no ale dlaczego mam te myśli które są kurczę chyba moje nie nerwicowe że jak robię jakieś badania to jestem rozczarowana jak wychodzą dobrze...a z drugiej strony jakby wyszło coś poważnego to umierała bym że strachu...dzięki z góry za odpowiedź
Bo już mam wkretke że to jakieś psychiczne
Chociaż doskonale zdaje sobie z tego sprawę...
-
- Gość
ewelinka1200 pisze: ↑27 stycznia 2018, o 12:46Cześć kochani... wchodzę tu bo tylko tu mogę rozwiać swoje każde wątpliwości...
Otóż dlaczego mam myśli że np.,,chce być chora,,żeby się o mnie martwili ja wiem że to jest nienormalne i jakby przyszło co do czego że np jestem poważnie chora to bym panikowała no ale dlaczego mam te myśli które są kurczę chyba moje nie nerwicowe że jak robię jakieś badania to jestem rozczarowana jak wychodzą dobrze...a z drugiej strony jakby wyszło coś poważnego to umierała bym że strachu...dzięki z góry za odpowiedź
Bo już mam wkretke że to jakieś psychiczne
Chociaż doskonale zdaje sobie z tego sprawę...
Hej!
Normalka, ja np mam problem z Rocd i mam myśli, że jakbym dostała raka to by mi przeszło z wątpliwości "kocham nie kocham" na chorobę i się wyzwole. Cierpię od lat na nerwice, jestem DDA. Powiedz, bo pamiętam Twój wątek, jak radziła sobie z obojętności do męża i dziecka? Bo ja się boję, że to naprawdę kryzys, trwa to już dość długo... Kilka miesięcy
- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1545
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
Czyli wkrętki znowu wróciły ?ewelinka1200 pisze: ↑27 stycznia 2018, o 12:46Cześć kochani... wchodzę tu bo tylko tu mogę rozwiać swoje każde wątpliwości...
Otóż dlaczego mam myśli że np.,,chce być chora,,żeby się o mnie martwili ja wiem że to jest nienormalne i jakby przyszło co do czego że np jestem poważnie chora to bym panikowała no ale dlaczego mam te myśli które są kurczę chyba moje nie nerwicowe że jak robię jakieś badania to jestem rozczarowana jak wychodzą dobrze...a z drugiej strony jakby wyszło coś poważnego to umierała bym że strachu...dzięki z góry za odpowiedź
Bo już mam wkretke że to jakieś psychiczne
Chociaż doskonale zdaje sobie z tego sprawę...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1050
- Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21
Nie tyle wkrętki co po prostu mam takie myśli
- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1545
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
Aha.Wedlug mnie musisz zmieniac podejście do tych mysli bo nadal masz lękowe.
- marianna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2070
- Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47
A próbowałaś Validol?
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
- Iwona29
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1899
- Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53
Nie nigdy .
Mąż na dworze przy aucie dłubie.
Ja od rana coś to Nie ciągle a teraz do roboty się zbieram.
I wali szybko że gorąco mi okropnie.
Ale i żołądek mnie boli od rana.
Mąż na dworze przy aucie dłubie.
Ja od rana coś to Nie ciągle a teraz do roboty się zbieram.
I wali szybko że gorąco mi okropnie.
Ale i żołądek mnie boli od rana.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"✌
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"✌
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1050
- Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21
Iwonka...zrozum kochana że Twoje szybkie bicie serca i te przeskoki i wszystko inne nie są spowodowane chorym sercem chore serce nie tak ,,się zachowuje,, to są nerwowe nie szkodliwe dla zdrowia arytmie czyli przyspieszone bicie serca które są odczuwane jako kopnięcia w klatce to jest na tle nerwowym ...
Jeśli miałaś robione EKG i lekarz wykluczył chorobę serca bo zbadać się trzeba...
No nawet sobie tymi wszystkimi wyskokami sercowymi głowy nie zawracaj
Ja jak dostaję tych kopnięć w klatce to czuję serce pod gardłem i momentalnie robi się gorąco i słabo ale ja wiem że to od nerwicy i nie zwracam już na to uwagi...mam tak od lat i nadal żyje...
Jeśli miałaś robione EKG i lekarz wykluczył chorobę serca bo zbadać się trzeba...
No nawet sobie tymi wszystkimi wyskokami sercowymi głowy nie zawracaj
Ja jak dostaję tych kopnięć w klatce to czuję serce pod gardłem i momentalnie robi się gorąco i słabo ale ja wiem że to od nerwicy i nie zwracam już na to uwagi...mam tak od lat i nadal żyje...
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
Problem polaga na tym,ze nie warto ciagle się pytac czy cos jest normalne czy tez nie.ewelinka1200 pisze: ↑27 stycznia 2018, o 12:46Cześć kochani... wchodzę tu bo tylko tu mogę rozwiać swoje każde wątpliwości...
Otóż dlaczego mam myśli że np.,,chce być chora,,żeby się o mnie martwili ja wiem że to jest nienormalne i jakby przyszło co do czego że np jestem poważnie chora to bym panikowała no ale dlaczego mam te myśli które są kurczę chyba moje nie nerwicowe że jak robię jakieś badania to jestem rozczarowana jak wychodzą dobrze...a z drugiej strony jakby wyszło coś poważnego to umierała bym że strachu...dzięki z góry za odpowiedź
Bo już mam wkretke że to jakieś psychiczne
Chociaż doskonale zdaje sobie z tego sprawę...
Jasne sa monenty w ktorych nawet trzeba jednakze jesli konsultuje sie kazda myśl to dajesz sygnał do mózgu,ze cos jest nie tak.
Warto wrzucic to do jednego worka
Z tymi badaniami jest tak samo ze warto po prostu w pewnym momencie przestac.
Co do podejscia ja mialam takie na poczatku z tym,ze dotyczylo to rzeczy i zagadniem rownoznacznych z tym stanem. Czyli modlilam sie zawziecie by miec np cukrzyce a nie takie coś bo na to bym wzięła leki i byloby po sprawie. Jednakże jesli chodzi o inne badania jak np rtg pluc a palilam dosc sporo przez 10 lat to jednak bardzo chciałam mieć dobre wyniki.
Hipochondria jest po cos a mianowicie po to by zakryc jakies problemy z zycia realnego i zmiesc je ood dywan wiecznego chorowania badz po to żeby zwrocic na siebie uwage, bo w sumie nad kims najwięcej roztaczamy opieki ? No nad osobami ciezko chorymi.
Pozdrawiam
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1050
- Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21
Rozumiem...i masz rację
Bo w sumie jak się nad tym nie zastanawiam to jest wszystko ok...
Ale jak już zacznę analizować tę myśl to już się robi wlanie ona natrętna bo wywołuje lęk...
Tylko że tu nie chodzi o hpohondrie bo ja nie wymyślam sobie chorób nie nie absolutnie.
Tylko bardziej chodzi o tę myśli że lubię jak się o mnie ktoś martwi...
No ale fakt faktem nie ma co się nad tym zastanowiac...
Bo w sumie jak się nad tym nie zastanawiam to jest wszystko ok...
Ale jak już zacznę analizować tę myśl to już się robi wlanie ona natrętna bo wywołuje lęk...
Tylko że tu nie chodzi o hpohondrie bo ja nie wymyślam sobie chorób nie nie absolutnie.
Tylko bardziej chodzi o tę myśli że lubię jak się o mnie ktoś martwi...
No ale fakt faktem nie ma co się nad tym zastanowiac...