Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień z natrętami? Wyżal się swobodnie

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
lubieplacki13
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 495
Rejestracja: 14 listopada 2019, o 21:50

16 czerwca 2020, o 14:39

Marcin98 pisze:
16 czerwca 2020, o 14:36
Cześć, ostatnio znowu miałem natrety odnośnie zrobienia krzywdy bliskim z którymi sobie poradziłem szybko, ale. No właśnie ale.

Naczytałem się kiedyś o różnorodnych objawach schizo, psycholog jej u mnie nie widzi, ale ja mam takie natretne mysli, a to że ktoś mnie zaatakuje od tyłu, albo najgorsze obecnie to, że ktoś zacznie słyszeć moje myśli, albo że zacznę je mówić na głos, cholernie źle się czuję, brak humoru, a już miałem sporo czasu i byłem wolny od, cały czas te mysli, że jestem chory na schizo, albo że mówię tak a myślę co innego

Cały czas jest a co jeśli ja faktycznie, albo udaje miłego a jestem zły, co się dzieje? To zaburzenia czy faktycznie coś na rzeczy? Czuje trochę złość, że nie mogę sobie poradzić. Albo mam dzień że jestem zły lub wręcz trysk że mnie agresja.
Jesteś w zaburzeniu emocjonalnym i mogą tobą targać różne emocje. Natomiast emocje, to nie czyny, masz swoją świadomość. Twoim problemem jest to, że zawierzasz w te myśli i zaczynasz je analizować.
/przerwa od forum
Awatar użytkownika
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1557
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

16 czerwca 2020, o 14:44

Mam taki rozbiegane, chaotyczne myśli.

Czuję chęć doszukiwania się co i jak mógłbym jeszcze przemyśleć i tego, czy to co chciałem to dobrze przemyślałem. Upewnianie się ciągłe, że analiza była dobra. Potarzanie tych przemyśleń przez ciągłe wątpliwości, czy dobrze to zrobiłem.

Chęć prawidłowego, szczegółowego opisania sobie i innym tego co mi dokucza tak jakby to było konieczne żeby poczuć pewność, że to właśnie to. Chęć opisania tego żeby ktoś inny miał jasność sytuacji żebym miał pewność, że dobrze mi doradził. Chęć opisania tego wszystkiego słowami.
Marcin98
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 47
Rejestracja: 14 kwietnia 2020, o 10:06

16 czerwca 2020, o 14:52

lubieplacki13 pisze:
16 czerwca 2020, o 14:39
Marcin98 pisze:
16 czerwca 2020, o 14:36
Cześć, ostatnio znowu miałem natrety odnośnie zrobienia krzywdy bliskim z którymi sobie poradziłem szybko, ale. No właśnie ale.

Naczytałem się kiedyś o różnorodnych objawach schizo, psycholog jej u mnie nie widzi, ale ja mam takie natretne mysli, a to że ktoś mnie zaatakuje od tyłu, albo najgorsze obecnie to, że ktoś zacznie słyszeć moje myśli, albo że zacznę je mówić na głos, cholernie źle się czuję, brak humoru, a już miałem sporo czasu i byłem wolny od, cały czas te mysli, że jestem chory na schizo, albo że mówię tak a myślę co innego

Cały czas jest a co jeśli ja faktycznie, albo udaje miłego a jestem zły, co się dzieje? To zaburzenia czy faktycznie coś na rzeczy? Czuje trochę złość, że nie mogę sobie poradzić. Albo mam dzień że jestem zły lub wręcz trysk że mnie agresja.
Jesteś w zaburzeniu emocjonalnym i mogą tobą targać różne emocje. Natomiast emocje, to nie czyny, masz swoją świadomość. Twoim problemem jest to, że zawierzasz w te myśli i zaczynasz je analizować.



A co z tymi natrętami i pseudo lub nie objawami schizo?
Notfound
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 127
Rejestracja: 27 marca 2019, o 21:08

16 czerwca 2020, o 19:32

No siemanko, ostatnio zacząłem jeździć rowerkiem po ok. 45 km dziennie, tak dla zdrówka psychicznego chemia itd 😅 no i kurczę, podczas tej jazdy mnie bardziej odcina, nie żeby mi to przeszkadzało tak bardzo bardzo bo jednak jeżdżę sam nie muszę się wysilać żeby z kimś rozmawiać, a ludzi to tylko w samochodach widzę (no czasami miastem). A no i mam problem i to mi najbardziej przeszkadza to skanowanie ciała, podczas odcięcia nie skanuje. Ktoś coś jakieś porady dla mojej psychiki ? Byłbym wdzięczny ♥️
Kasia 123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 101
Rejestracja: 14 maja 2019, o 11:57

17 czerwca 2020, o 11:35

Cześć 🙂Pytanie z cyklu co zrobić?
Bardzo często pojawiają mi się pytanie? Skąd? Dlaczego? Jak to jest zrobione?? itp.I te pytania dotyczą prawie każdej dziedziny i sytuacji..a najgorsze jest to.ze jak czegoś nie wiem to mam napiecie, a nie jaki temat odpuścić A jaki.nie który jest ważny A który mniej.
Nowy7
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 390
Rejestracja: 28 maja 2016, o 09:33

17 czerwca 2020, o 12:06

Notfound pisze:
16 czerwca 2020, o 19:32
No siemanko, ostatnio zacząłem jeździć rowerkiem po ok. 45 km dziennie, tak dla zdrówka psychicznego chemia itd 😅 no i kurczę, podczas tej jazdy mnie bardziej odcina, nie żeby mi to przeszkadzało tak bardzo bardzo bo jednak jeżdżę sam nie muszę się wysilać żeby z kimś rozmawiać, a ludzi to tylko w samochodach widzę (no czasami miastem). A no i mam problem i to mi najbardziej przeszkadza to skanowanie ciała, podczas odcięcia nie skanuje. Ktoś coś jakieś porady dla mojej psychiki ? Byłbym wdzięczny ♥️
Chyba nie pozostaje nic innego jak nie nadawanie uwagi, skupienia na odcięciu czy skanowaniu. Co by się nie działo po prostu jedziesz, robisz co robiłeś, bez wchodzenia w analizę co się dzieje, dlaczego, po co, na co. Po prostu powiedz sobie wtedy, gdy pojawia się większe odcięcie - normalna rzecz w zaburzeniu i dalej sobie jedziesz. Nie rozmyślaj po prostu dalej ze co jak i po co. Jeśli chodzi o skany tutaj jest ciężej bo to działa jak automat, wiesz sam skan może automatycznie jakby się pojawić, ale ważne co zrobisz wtedy jak się zachowasz. Możesz po prostu to olać, niech będzie Ci to obojętne co się z Tobą wtedy dzieje.
Kasia 123 pisze:
17 czerwca 2020, o 11:35
Cześć 🙂Pytanie z cyklu co zrobić?
Bardzo często pojawiają mi się pytanie? Skąd? Dlaczego? Jak to jest zrobione?? itp.I te pytania dotyczą prawie każdej dziedziny i sytuacji..a najgorsze jest to.ze jak czegoś nie wiem to mam napiecie, a nie jaki temat odpuścić A jaki.nie który jest ważny A który mniej.
Zaakceptować takie myśli, nie odpowiadać na nie. Są bo mam zaburzenie, i takie coś jest normalne podczas właśnie zaburzenia. Nie musisz nic z tym robić, pozwól aby to teraz było, przestań się bać jeśli na coś nie znasz odpowiedzi. Nie ma takich ludzi którzy na wszystko znali by odpowiedź. Generalnie jeśli chodzi o jakieś głupie natrętne tematy to każde są nieważne i nie rób z nimi nic. Nie szukaj na siłę odpowiedzi. Potraktuj to jako objaw zaburzenia, który zniknie gdy nie nadasz temu uwagi, skupienia, nie będziesz się tego bała. Po prostu olej to.
Kasia 123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 101
Rejestracja: 14 maja 2019, o 11:57

17 czerwca 2020, o 12:20

Nowy7 pisze:
17 czerwca 2020, o 12:06
Notfound pisze:
16 czerwca 2020, o 19:32
No siemanko, ostatnio zacząłem jeździć rowerkiem po ok. 45 km dziennie, tak dla zdrówka psychicznego chemia itd 😅 no i kurczę, podczas tej jazdy mnie bardziej odcina, nie żeby mi to przeszkadzało tak bardzo bardzo bo jednak jeżdżę sam nie muszę się wysilać żeby z kimś rozmawiać, a ludzi to tylko w samochodach widzę (no czasami miastem). A no i mam problem i to mi najbardziej przeszkadza to skanowanie ciała, podczas odcięcia nie skanuje. Ktoś coś jakieś porady dla mojej psychiki ? Byłbym wdzięczny ♥️
Chyba nie pozostaje nic innego jak nie nadawanie uwagi, skupienia na odcięciu czy skanowaniu. Co by się nie działo po prostu jedziesz, robisz co robiłeś, bez wchodzenia w analizę co się dzieje, dlaczego, po co, na co. Po prostu powiedz sobie wtedy, gdy pojawia się większe odcięcie - normalna rzecz w zaburzeniu i dalej sobie jedziesz. Nie rozmyślaj po prostu dalej ze co jak i po co. Jeśli chodzi o skany tutaj jest ciężej bo to działa jak automat, wiesz sam skan może automatycznie jakby się pojawić, ale ważne co zrobisz wtedy jak się zachowasz. Możesz po prostu to olać, niech będzie Ci to obojętne co się z Tobą wtedy dzieje.
Kasia 123 pisze:
17 czerwca 2020, o 11:35
Cześć 🙂Pytanie z cyklu co zrobić?
Bardzo często pojawiają mi się pytanie? Skąd? Dlaczego? Jak to jest zrobione?? itp.I te pytania dotyczą prawie każdej dziedziny i sytuacji..a najgorsze jest to.ze jak czegoś nie wiem to mam napiecie, a nie jaki temat odpuścić A jaki.nie który jest ważny A który mniej.
Zaakceptować takie myśli, nie odpowiadać na nie. Są bo mam zaburzenie, i takie coś jest normalne podczas właśnie zaburzenia. Nie musisz nic z tym robić, pozwól aby to teraz było, przestań się bać jeśli na coś nie znasz odpowiedzi. Nie ma takich ludzi którzy na wszystko znali by odpowiedź. Generalnie jeśli chodzi o jakieś głupie natrętne tematy to każde są nieważne i nie rób z nimi nic. Nie szukaj na siłę odpowiedzi. Potraktuj to jako objaw zaburzenia, który zniknie gdy nie nadasz temu uwagi, skupienia, nie będziesz się tego bała. Po prostu olej to.
Dziękuję Ci bardzo 🙂A u mnie jest poprostu takie przeświadczenie że ja muszę wszystko wiedzieć idealnie nie ma że mniej więcej tylko wszystko musi byc konkret.
Nawet jak córka mnie pyta o której będę w domu to ja się denerwuje bo mnie się wydaje że muszę jej powiedzuec co do minuty nie umiem założyć mniej więcej bo.wtedy wydaje mi się że jest mało precyzyjna i że powinnam.byc szczegółowa
Kasia 123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 101
Rejestracja: 14 maja 2019, o 11:57

17 czerwca 2020, o 12:47

Nowy7 pisze:
17 czerwca 2020, o 12:06
Notfound pisze:
16 czerwca 2020, o 19:32
No siemanko, ostatnio zacząłem jeździć rowerkiem po ok. 45 km dziennie, tak dla zdrówka psychicznego chemia itd 😅 no i kurczę, podczas tej jazdy mnie bardziej odcina, nie żeby mi to przeszkadzało tak bardzo bardzo bo jednak jeżdżę sam nie muszę się wysilać żeby z kimś rozmawiać, a ludzi to tylko w samochodach widzę (no czasami miastem). A no i mam problem i to mi najbardziej przeszkadza to skanowanie ciała, podczas odcięcia nie skanuje. Ktoś coś jakieś porady dla mojej psychiki ? Byłbym wdzięczny ♥️
Chyba nie pozostaje nic innego jak nie nadawanie uwagi, skupienia na odcięciu czy skanowaniu. Co by się nie działo po prostu jedziesz, robisz co robiłeś, bez wchodzenia w analizę co się dzieje, dlaczego, po co, na co. Po prostu powiedz sobie wtedy, gdy pojawia się większe odcięcie - normalna rzecz w zaburzeniu i dalej sobie jedziesz. Nie rozmyślaj po prostu dalej ze co jak i po co. Jeśli chodzi o skany tutaj jest ciężej bo to działa jak automat, wiesz sam skan może automatycznie jakby się pojawić, ale ważne co zrobisz wtedy jak się zachowasz. Możesz po prostu to olać, niech będzie Ci to obojętne co się z Tobą wtedy dzieje.
Kasia 123 pisze:
17 czerwca 2020, o 11:35
Cześć 🙂Pytanie z cyklu co zrobić?
Bardzo często pojawiają mi się pytanie? Skąd? Dlaczego? Jak to jest zrobione?? itp.I te pytania dotyczą prawie każdej dziedziny i sytuacji..a najgorsze jest to.ze jak czegoś nie wiem to mam napiecie, a nie jaki temat odpuścić A jaki.nie który jest ważny A który mniej.
Zaakceptować takie myśli, nie odpowiadać na nie. Są bo mam zaburzenie, i takie coś jest normalne podczas właśnie zaburzenia. Nie musisz nic z tym robić, pozwól aby to teraz było, przestań się bać jeśli na coś nie znasz odpowiedzi. Nie ma takich ludzi którzy na wszystko znali by odpowiedź. Generalnie jeśli chodzi o jakieś głupie natrętne tematy to każde są nieważne i nie rób z nimi nic. Nie szukaj na siłę odpowiedzi. Potraktuj to jako objaw zaburzenia, który zniknie gdy nie nadasz temu uwagi, skupienia, nie będziesz się tego bała. Po prostu olej to.
Mam jeszxze pytanie odnośnie tzw.fotopsji takie migoczace gwiazdki które pojawiły mi.sie wczoraj w jednym oku i nawet jak.zamykalam oko to to było, trwalo to może z 10 min Ale przeczytałam że to m9ga być jakieś urojenia bo przecież tego nie ma A ja to.widze A u okulisty byłam wzrok sokoli mam.
Nowy7
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 390
Rejestracja: 28 maja 2016, o 09:33

17 czerwca 2020, o 14:47

Kasia 123 pisze:
17 czerwca 2020, o 12:47
Nowy7 pisze:
17 czerwca 2020, o 12:06
Notfound pisze:
16 czerwca 2020, o 19:32
No siemanko, ostatnio zacząłem jeździć rowerkiem po ok. 45 km dziennie, tak dla zdrówka psychicznego chemia itd 😅 no i kurczę, podczas tej jazdy mnie bardziej odcina, nie żeby mi to przeszkadzało tak bardzo bardzo bo jednak jeżdżę sam nie muszę się wysilać żeby z kimś rozmawiać, a ludzi to tylko w samochodach widzę (no czasami miastem). A no i mam problem i to mi najbardziej przeszkadza to skanowanie ciała, podczas odcięcia nie skanuje. Ktoś coś jakieś porady dla mojej psychiki ? Byłbym wdzięczny ♥️
Chyba nie pozostaje nic innego jak nie nadawanie uwagi, skupienia na odcięciu czy skanowaniu. Co by się nie działo po prostu jedziesz, robisz co robiłeś, bez wchodzenia w analizę co się dzieje, dlaczego, po co, na co. Po prostu powiedz sobie wtedy, gdy pojawia się większe odcięcie - normalna rzecz w zaburzeniu i dalej sobie jedziesz. Nie rozmyślaj po prostu dalej ze co jak i po co. Jeśli chodzi o skany tutaj jest ciężej bo to działa jak automat, wiesz sam skan może automatycznie jakby się pojawić, ale ważne co zrobisz wtedy jak się zachowasz. Możesz po prostu to olać, niech będzie Ci to obojętne co się z Tobą wtedy dzieje.
Kasia 123 pisze:
17 czerwca 2020, o 11:35
Cześć 🙂Pytanie z cyklu co zrobić?
Bardzo często pojawiają mi się pytanie? Skąd? Dlaczego? Jak to jest zrobione?? itp.I te pytania dotyczą prawie każdej dziedziny i sytuacji..a najgorsze jest to.ze jak czegoś nie wiem to mam napiecie, a nie jaki temat odpuścić A jaki.nie który jest ważny A który mniej.
Zaakceptować takie myśli, nie odpowiadać na nie. Są bo mam zaburzenie, i takie coś jest normalne podczas właśnie zaburzenia. Nie musisz nic z tym robić, pozwól aby to teraz było, przestań się bać jeśli na coś nie znasz odpowiedzi. Nie ma takich ludzi którzy na wszystko znali by odpowiedź. Generalnie jeśli chodzi o jakieś głupie natrętne tematy to każde są nieważne i nie rób z nimi nic. Nie szukaj na siłę odpowiedzi. Potraktuj to jako objaw zaburzenia, który zniknie gdy nie nadasz temu uwagi, skupienia, nie będziesz się tego bała. Po prostu olej to.
Mam jeszxze pytanie odnośnie tzw.fotopsji takie migoczace gwiazdki które pojawiły mi.sie wczoraj w jednym oku i nawet jak.zamykalam oko to to było, trwalo to może z 10 min Ale przeczytałam że to m9ga być jakieś urojenia bo przecież tego nie ma A ja to.widze A u okulisty byłam wzrok sokoli mam.
Co do tego pierwszego cytatu widać u Ciebie perfekcjonizm. Musisz zbudować większy dystans, żeby się tak wszystkim nie przejmować. Np. ta sytuacja gdy pyta Cię córka o której wrócisz, możesz jej odpowiedzieć mniej więcej o której będziesz, nie da się wyliczyć co do minuty kiedy uda Ci się wrócić, bo po pierwsze nie jest to możliwe, a po drugie są sytuacje na które nie masz wpływu jak światła, korki, jakiś wypadek na drodze czy cokolwiek co wydłuży ten czas a nie masz na to wpływu właśnie. Nie możesz być na siebie za to zła. Masz również prawo do błędu, nie musisz wszystkiego wiedzieć, nie ma takich ludzi jak już pisałem. Po to są odpowiednie zawody, profesje aby każdy był najlepszy w tym co potrafi najlepiej. Nie da się wszystkiego zrobić perfekcyjnie, idealnie i trzeba to zaakceptować. Świat nie jest idealny i perfekcyjny, dlaczego Ty miałabyś taką być ?

Co do drugiego, byłaś u okulisty i jest wszystko okej i tego się trzymaj. Nie czytaj o jakiś urojeniach bo Ty w ogóle nie stoisz obok takich stanów. To po prostu zwykle dolegliwości nerwicowe jakieś błyski, czy coś podobnego. Przecież jak spojrzysz na słońce dłużej to potem również masz takie powidoki które występują po zamknięciu oka i są przecież realne, nie są urojeniami. Oczywiście Ty piszesz o jakiś gwiazdkach ale to bez znaczenia, o to samo chodzi. Tylko tutaj to zapewne jakaś dolegliwość nerwicowa, jak chcesz to możesz pójść do okulisty zapytać czy przebadać jeszcze raz, zależy czy byłaś dawno czy dopiero co u okulisty.
Kasia 123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 101
Rejestracja: 14 maja 2019, o 11:57

17 czerwca 2020, o 15:30

Nowy7 pisze:
17 czerwca 2020, o 14:47
Kasia 123 pisze:
17 czerwca 2020, o 12:47
Nowy7 pisze:
17 czerwca 2020, o 12:06

Chyba nie pozostaje nic innego jak nie nadawanie uwagi, skupienia na odcięciu czy skanowaniu. Co by się nie działo po prostu jedziesz, robisz co robiłeś, bez wchodzenia w analizę co się dzieje, dlaczego, po co, na co. Po prostu powiedz sobie wtedy, gdy pojawia się większe odcięcie - normalna rzecz w zaburzeniu i dalej sobie jedziesz. Nie rozmyślaj po prostu dalej ze co jak i po co. Jeśli chodzi o skany tutaj jest ciężej bo to działa jak automat, wiesz sam skan może automatycznie jakby się pojawić, ale ważne co zrobisz wtedy jak się zachowasz. Możesz po prostu to olać, niech będzie Ci to obojętne co się z Tobą wtedy dzieje.


Zaakceptować takie myśli, nie odpowiadać na nie. Są bo mam zaburzenie, i takie coś jest normalne podczas właśnie zaburzenia. Nie musisz nic z tym robić, pozwól aby to teraz było, przestań się bać jeśli na coś nie znasz odpowiedzi. Nie ma takich ludzi którzy na wszystko znali by odpowiedź. Generalnie jeśli chodzi o jakieś głupie natrętne tematy to każde są nieważne i nie rób z nimi nic. Nie szukaj na siłę odpowiedzi. Potraktuj to jako objaw zaburzenia, który zniknie gdy nie nadasz temu uwagi, skupienia, nie będziesz się tego bała. Po prostu olej to.
Mam jeszxze pytanie odnośnie tzw.fotopsji takie migoczace gwiazdki które pojawiły mi.sie wczoraj w jednym oku i nawet jak.zamykalam oko to to było, trwalo to może z 10 min Ale przeczytałam że to m9ga być jakieś urojenia bo przecież tego nie ma A ja to.widze A u okulisty byłam wzrok sokoli mam.
Co do tego pierwszego cytatu widać u Ciebie perfekcjonizm. Musisz zbudować większy dystans, żeby się tak wszystkim nie przejmować. Np. ta sytuacja gdy pyta Cię córka o której wrócisz, możesz jej odpowiedzieć mniej więcej o której będziesz, nie da się wyliczyć co do minuty kiedy uda Ci się wrócić, bo po pierwsze nie jest to możliwe, a po drugie są sytuacje na które nie masz wpływu jak światła, korki, jakiś wypadek na drodze czy cokolwiek co wydłuży ten czas a nie masz na to wpływu właśnie. Nie możesz być na siebie za to zła. Masz również prawo do błędu, nie musisz wszystkiego wiedzieć, nie ma takich ludzi jak już pisałem. Po to są odpowiednie zawody, profesje aby każdy był najlepszy w tym co potrafi najlepiej. Nie da się wszystkiego zrobić perfekcyjnie, idealnie i trzeba to zaakceptować. Świat nie jest idealny i perfekcyjny, dlaczego Ty miałabyś taką być ?

Co do drugiego, byłaś u okulisty i jest wszystko okej i tego się trzymaj. Nie czytaj o jakiś urojeniach bo Ty w ogóle nie stoisz obok takich stanów. To po prostu zwykle dolegliwości nerwicowe jakieś błyski, czy coś podobnego. Przecież jak spojrzysz na słońce dłużej to potem również masz takie powidoki które występują po zamknięciu oka i są przecież realne, nie są urojeniami. Oczywiście Ty piszesz o jakiś gwiazdkach ale to bez znaczenia, o to samo chodzi. Tylko tutaj to zapewne jakaś dolegliwość nerwicowa, jak chcesz to możesz pójść do okulisty zapytać czy przebadać jeszcze raz, zależy czy byłaś dawno czy dopiero co u okulisty.
Wiesz co bardzo Ci dziękuję za te słowa 🙃rozumiem to logicznie wszystko tylko żeby to zastosować w życiu to mi ciężko, bo mnie się wydaje że ja musze być zawsze na 100% i jak za coś się zabieram to nie umiem zrobić czegoś tak mniej wiecej tak w połowie tylko albo.robie wszystko albo nic i nie potrafię znaleźć tego środka, nawet jak gdzieś idę np.w sklepie to myślę która alejka żebym nie traciła zbyt dużo czasu na chodzenie..boje się że mam jakiś border nie chcę mi.sie wierzyć że to.nerwica i jeszxze tak.wszystko.widze wyraźnie
Notfound
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 127
Rejestracja: 27 marca 2019, o 21:08

17 czerwca 2020, o 17:36

Kasia 123 pisze:
17 czerwca 2020, o 12:20
Nowy7 pisze:
17 czerwca 2020, o 12:06
Notfound pisze:
16 czerwca 2020, o 19:32
No siemanko, ostatnio zacząłem jeździć rowerkiem po ok. 45 km dziennie, tak dla zdrówka psychicznego chemia itd 😅 no i kurczę, podczas tej jazdy mnie bardziej odcina, nie żeby mi to przeszkadzało tak bardzo bardzo bo jednak jeżdżę sam nie muszę się wysilać żeby z kimś rozmawiać, a ludzi to tylko w samochodach widzę (no czasami miastem). A no i mam problem i to mi najbardziej przeszkadza to skanowanie ciała, podczas odcięcia nie skanuje. Ktoś coś jakieś porady dla mojej psychiki ? Byłbym wdzięczny ♥️
Chyba nie pozostaje nic innego jak nie nadawanie uwagi, skupienia na odcięciu czy skanowaniu. Co by się nie działo po prostu jedziesz, robisz co robiłeś, bez wchodzenia w analizę co się dzieje, dlaczego, po co, na co. Po prostu powiedz sobie wtedy, gdy pojawia się większe odcięcie - normalna rzecz w zaburzeniu i dalej sobie jedziesz. Nie rozmyślaj po prostu dalej ze co jak i po co. Jeśli chodzi o skany tutaj jest ciężej bo to działa jak automat, wiesz sam skan może automatycznie jakby się pojawić, ale ważne co zrobisz wtedy jak się zachowasz. Możesz po prostu to olać, niech będzie Ci to obojętne co się z Tobą wtedy dzieje.
Kasia 123 pisze:
17 czerwca 2020, o 11:35
Cześć 🙂Pytanie z cyklu co zrobić?
Bardzo często pojawiają mi się pytanie? Skąd? Dlaczego? Jak to jest zrobione?? itp.I te pytania dotyczą prawie każdej dziedziny i sytuacji..a najgorsze jest to.ze jak czegoś nie wiem to mam napiecie, a nie jaki temat odpuścić A jaki.nie który jest ważny A który mniej.
Zaakceptować takie myśli, nie odpowiadać na nie. Są bo mam zaburzenie, i takie coś jest normalne podczas właśnie zaburzenia. Nie musisz nic z tym robić, pozwól aby to teraz było, przestań się bać jeśli na coś nie znasz odpowiedzi. Nie ma takich ludzi którzy na wszystko znali by odpowiedź. Generalnie jeśli chodzi o jakieś głupie natrętne tematy to każde są nieważne i nie rób z nimi nic. Nie szukaj na siłę odpowiedzi. Potraktuj to jako objaw zaburzenia, który zniknie gdy nie nadasz temu uwagi, skupienia, nie będziesz się tego bała. Po prostu olej to.
Dziękuję Ci bardzo 🙂A u mnie jest poprostu takie przeświadczenie że ja muszę wszystko wiedzieć idealnie nie ma że mniej więcej tylko wszystko musi byc konkret.
Nawet jak córka mnie pyta o której będę w domu to ja się denerwuje bo mnie się wydaje że muszę jej powiedzuec co do minuty nie umiem założyć mniej więcej bo.wtedy wydaje mi się że jest mało precyzyjna i że powinnam.byc szczegółowa
U mnie ten skan to mi chyba pomaga w życiu, boo gdy z kimś rozmawiam np. to automatycznie skupiam się na czubku głowy, nie wiem chyba podświadomie jakoś podoba mi się to, może jest mi tak łatwiej
Awatar użytkownika
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1557
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

18 czerwca 2020, o 11:30

Dziś taki roztrzęsiony. Jakaś chęć przemyślenia czegoś ale tak dokładnie nie wiem czego, chęć doszukiwania się co to może być, poukładania sobie wszystkiego w głowie. W nocy późno zasnąłem, bo napięcie i somaty nie pozwalały. Kilka dni udało mi się w miarę nie zajmować myślami, gorsze momenty się pojawiają, chęć powrotu do upewniania się ale myślę wtedy, że od razu mi nie przejdzie jak zacznę myslęc w inny sposób i potrzeba czasu na to.
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1485
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

18 czerwca 2020, o 19:46

Nerwyzestali pisze:
16 czerwca 2020, o 14:44
Mam taki rozbiegane, chaotyczne myśli.

Czuję chęć doszukiwania się co i jak mógłbym jeszcze przemyśleć i tego, czy to co chciałem to dobrze przemyślałem. Upewnianie się ciągłe, że analiza była dobra. Potarzanie tych przemyśleń przez ciągłe wątpliwości, czy dobrze to zrobiłem.

Chęć prawidłowego, szczegółowego opisania sobie i innym tego co mi dokucza tak jakby to było konieczne żeby poczuć pewność, że to właśnie to. Chęć opisania tego żeby ktoś inny miał jasność sytuacji żebym miał pewność, że dobrze mi doradził. Chęć opisania tego wszystkiego słowami.
to zupelnie jak ja przez wiekszosc lat mojej nerwicy/depresji
Mistrz 2021 (L)
Awatar użytkownika
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1557
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

19 czerwca 2020, o 08:27

sebastian86 pisze:
18 czerwca 2020, o 19:46
Nerwyzestali pisze:
16 czerwca 2020, o 14:44
Mam taki rozbiegane, chaotyczne myśli.

Czuję chęć doszukiwania się co i jak mógłbym jeszcze przemyśleć i tego, czy to co chciałem to dobrze przemyślałem. Upewnianie się ciągłe, że analiza była dobra. Potarzanie tych przemyśleń przez ciągłe wątpliwości, czy dobrze to zrobiłem.

Chęć prawidłowego, szczegółowego opisania sobie i innym tego co mi dokucza tak jakby to było konieczne żeby poczuć pewność, że to właśnie to. Chęć opisania tego żeby ktoś inny miał jasność sytuacji żebym miał pewność, że dobrze mi doradził. Chęć opisania tego wszystkiego słowami.
to zupelnie jak ja przez wiekszosc lat mojej nerwicy/depresji
I jak sobie poradziłeś?
Patricia25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 20 maja 2020, o 13:34

19 czerwca 2020, o 09:03

Dziś chyba i ja potrzebuję się wyżalić :/
Odburzam się od 2 miesięcy. Miałam już dobre dni (takie z kilkoma natrętami) i bardzo dobre. Niestety w poniedziałek dowiedziałam się, że mój znajomy zginął w wypadku, zostawił małe dziecko. Bardzo mnie to poruszyło, zapewne też ze względu na to, że moja mama również zginęła kiedy byłam bardzo mała. Niemal od razu powrócił lęk i natrętne myśli dotyczące tego znajomego. Obrazy jak wjeżdża motocyklem w drzewo (codziennie jeżdżę tą drogą do pracy), w głowie słowa jego dziewczyny sprzed 3 miesięcy, że on w końcu się zabije jak będzie tak jeździł. W tym nastroju pojawiły się oczywiście też myśli, że już na nic moje odburzanie, stres przecież jest taki duży. Zaczęłam sobie tłumaczyć, że nie mam na to wpływu, nie cofnę już czasu, że w sumie nie widzieliśmy się już parę lat (raz na jakiś czas miałam kontakt z jego dziewczyną), jest mi bardzo przykro ale nie mogę się tym zadręczać. Popełniłam błąd w tym, że na siłę próbowałam odwrócić uwagę od tego co się stało, nie myśleć o tym wypadku, bo przecież źle to na mnie wpłynie itp. A przecież tak się nie da. Wiem, że ten lęk nic nie może, a myśli nic nie znaczą, potrzeba tu akceptacji... Myślę, że nikt mnie tak nie zrozumie jak Wy, musiałam to z siebie wyrzucić.
Serce obawia się cierpień [...] Powiedz mu, że strach przed cierpieniem jest straszniejszy niż samo cierpienie. I że żadne serce nie cierpiało nigdy, gdy sięgało po swoje marzenia...

Paulo Coelho, Alchemik
ODPOWIEDZ