Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień z natrętami? Wyżal się swobodnie

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
karoolpl
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 408
Rejestracja: 9 października 2018, o 21:22

28 listopada 2019, o 22:56

dziuplawiewiorki pisze:
28 listopada 2019, o 19:21
Religia katolicka ma bardzo ostre podejście do seksualności, niemal każdy jej świadomy przejaw jest uznawany za grzech śmiertelny grożący wiecznymi torturami w piekle. Nie tylko tradycjonaliści (którzy mogli popaść w schizmę) tak uważają. Antykoncepcja jest definitywnie zabroniona, podobnie jak wytrysk poza pochwą. Wyciągam stąd wniosek, że seksualność jest wyjątkowo upadła i dla dobra duszy najlepiej dać sobie spokój z przyjemnością seksualną. Przez leki, które biorę, mogę mieć zmniejszony popęd seksualny, rzadziej doznawać erekcji.

Wczoraj byłem u seksuologa, stwierdzili zaburzenia preferencji seksualnych i zaproponowali mi zastrzyk za 115 zł raz w miesiącu, wspominali też coś o jakichś tabletkach. Mam dość mały popęd płciowy (np. w porównaniu do tego, co było, gdy nie brałem regularnie leków). Właśnie niestety oglądałem pornografię związaną z moimi upodobaniami (nie ma tam np. stosunków płciowych czy męskich genitaliów) i mimowolnie miałem erekcję. Chociaż takie filmy to dla mojej psychiki nie pornografia, bo trzeba mieć porządnego maine coona w głowie, aby to, co widziałem, wywoływało przyjemność seksualną.
Widzisz, ale religie i "zasady" tworzą ludzie, to oni wymyślają, może u Cb też podłożem być to że jednak gryzie się z naturą, jak pisałem seks jest bardzo ważny w życiu, a to że ktoś głosi że jak się np. masturbujesz czy seks służy przyjemności i przez to pójdziesz do piekła, to jest śmieszne. Sami Ci ludzie upadają i robią gorsze rzeczy, patrz ostatnie afery z pedofilią np. i okej może to być mały odsetek księży i ksiądź jako funkcja w społeczeństwie może przyciągać zwyroli, jednak nie usprawiedliwia to tuszowania, rozmywania odpowiedzialności, zakłamania jakim objawia się KK.
Co do pornografi i tym co Cię kręci, to jeżeli serio nie przymusza to nikogo do robienia czegoś wbrew sobie, nie jest to nielegalne, nie krzywdzi dzieci (każdego pedofila bym przybił na żywca jajami do latarni) ani innych osób, to nie powinno to wywoływać w Tobie takiego anty i tak radykalnego podejścia, gdzie widać kłóci się to z Tobą.
dziuplawiewiorki
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 21 września 2016, o 18:57

30 listopada 2019, o 23:03

Dobrze, że to były tylko takie skłonności, a nie pedofilne czy chociażby zoofilne lub homoseksualne. Dziś znowu oglądałem pornografię związaną z moimi preferencjami i zdarzało się, że nie było podniecenia. To, co mnie podniecać, może być niekiedy nawet bardziej oczerniane niż agresywne lub niezgodne z wolą partnera formy aktywności seksualnej jak pedofilia czy gwałt i moja parafilia jest uznana na pewnej stronie za najbardziej stabuizowaną konsensualną (odbywaną za obopólną zgodą) aktywnością seksualną. Ksiądz mi mówił, aby nie pisać, czego dotyczą moje upodobania seksualne. Boję się zastrzyków, ich działań ubocznych. Jeszcze nie rozmawiałem o tym z psychiatrą. Moja psychika nie uznaje oglądania takiej pornografii za grzech w moim przypadku, robiłem to nie po to, aby mieć przyjemność seksualną, tylko po to, aby się znieczulić na chore bodźce seksualne. Zdarzało się, że pornografia nie wywoływała podniecenia seksualnego.
kamila0530
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 166
Rejestracja: 14 września 2017, o 15:27

2 grudnia 2019, o 16:15

Hej wszystkim, mam problem, moja nerwica natręctw dotyczy głównie myśli, ale mam tez takie kompulsje ze grzebie sobie w oczach i przez to mam takie jakby „nitki” śluz w nich, a im więcej dłubie tym więcej się go produkuje :( kiedyś myślałam ze to alergia albo jakaś bakteria a teraz doszłam do tego, ze po prostu to jest moje natręctwo.. do tego mam problem ze mam miesięczna córeczkę i jak tylko zobaczę ze ona ma gila w nosie to jej go wygrzebuje :( nie chce tego robić ale czuje przymus :( czy ktoś z was tez tak ma? Mam wyrzuty sumienia ze mecze córeczkę :( nie chce tego robić
Awatar użytkownika
Piotrt
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 134
Rejestracja: 3 lipca 2019, o 13:18

8 grudnia 2019, o 20:56

Witajcie ostatnio mam dużo myśli natretnych na temat modlitwy mam taki przymus ze muszę się modlić kilka razy dziennie bo jeśli tego nie zrobię to mi się coś stanie A jeśli już się modlę to w trakcie modlitwy nachodzą mnie różne myśli bluzniercze i mam odczucie ze obrazilem Boga I modlę się znowu to jest bardzo trudne i męczące dla mnie bo jestem wierzący i lubię się modlić ale żeby ta modlitwa była spokojna bez natrenctw i żebym nie musiał jej powtarzać ze strachu
Dzięki za to że mogę się wyzalic i mam pytanie do Was czy ktoś miał kiedyś takie coś jak ja ?
dziuplawiewiorki
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 21 września 2016, o 18:57

8 grudnia 2019, o 21:08

Myślę, że w 2008 r. mogłem angażować się w modlitwy wyglądające na kompulsywne. Trudno mi się modlić, przynajmniej dłużej. Nie czuję potrzeby, aby skupić się na modlitwie, ciągle żyję w swoim świecie. Mam problemy z religijnością. Coś, co mogłoby być uznane za największe urojenie czy natręctwo przez psychiatrów to to, że Koran jest słowem bożym na podstawie liczbowych i literowych zależności w nim zawartych. Ta sprawa może nurtować mnie bardzo głęboko. Za tym wszystkim kryje się lęk przed wiecznym potępieniem, torturą bez końca, karą bożą, unicestwieniem. Nie chcę doznawać bólu, chcę być szczęśliwy w nieskończoność pomimo wszystkich moich grzechów.
Awatar użytkownika
Piotrt
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 134
Rejestracja: 3 lipca 2019, o 13:18

12 grudnia 2019, o 13:16

dziuplawiewiorki pisze:
8 grudnia 2019, o 21:08
Myślę, że w 2008 r. mogłem angażować się w modlitwy wyglądające na kompulsywne. Trudno mi się modlić, przynajmniej dłużej. Nie czuję potrzeby, aby skupić się na modlitwie, ciągle żyję w swoim świecie. Mam problemy z religijnością. Coś, co mogłoby być uznane za największe urojenie czy natręctwo przez psychiatrów to to, że Koran jest słowem bożym na podstawie liczbowych i literowych zależności w nim zawartych. Ta sprawa może nurtować mnie bardzo głęboko. Za tym wszystkim kryje się lęk przed wiecznym potępieniem, torturą bez końca, karą bożą, unicestwieniem. Nie chcę doznawać bólu, chcę być szczęśliwy w nieskończoność pomimo wszystkich moich grzechów.
Też masz bardzo ciężko i jak dajesz radę?
Awatar użytkownika
Piotrt
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 134
Rejestracja: 3 lipca 2019, o 13:18

12 grudnia 2019, o 13:34

Witajcie mam taki problem ponieważ ostatnio pojawila się u mnie szansa na fajną relację damsko męska Ale boję się tej relacji nie wiem czemu I chyba przez nerwice boję się zaryzykować i wkrecam sobie a to że rodzice nie zaakceptują tej dziewczyny a to ze nie mogę do niej jechać bo muszę się rodzicami opiekować ponieważ są starsi i nie mogę ich zostawić A to że itak nic z tego nie będzie i mam taką walkę wewnętrzną z jednej strony bym pojechał z drugiej się boję sam nie wiem czego wymyslam sobie wyżej wymienione wymówki A tak naprawdę boję się zaryzykować i wziąść odpowiedzialność za drugą osobę A wcześniej nie miałem nic takiego takich leków ze boję się jechać itp to pewnie nerwica i proszę o kilka słów wsparcia bo chociaż wiem że te wymówki są trochę dziwne to itak nie mogę tego przeskoczyć
Awatar użytkownika
Maciej Bizoń
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 545
Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04

12 grudnia 2019, o 13:45

Przecież wiesz ze to nerwica stary, dlaczego odrzucasz szanse na poznanie fajnej osoby ? To że kogoś poznasz nie oznacza ze od razu będzie twoja żona ( chociaż jest to możliwe ) . Nie ograniczaj się poprostu tymi myślami - wsiadaj w auto i ruszaj do niej to nic nie kosztuje a napewno miło spędzisz czas . Jak się nie zdecydujesz to będziesz miał potem wyrzuty sumienia ze zmarnowałeś szanse . Wszystko i tak w twojej głowie ale potrafisz odróżnić myśli Natretne które trzeba pokonać mimo wątpliwości . Dużo energii do działania życzę .
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." - :DD - ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
Awatar użytkownika
Piotrt
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 134
Rejestracja: 3 lipca 2019, o 13:18

12 grudnia 2019, o 13:48

Maciej Bizoń pisze:
12 grudnia 2019, o 13:45
Przecież wiesz ze to nerwica stary, dlaczego odrzucasz szanse na poznanie fajnej osoby ? To że kogoś poznasz nie oznacza ze od razu będzie twoja żona ( chociaż jest to możliwe ) . Nie ograniczaj się poprostu tymi myślami - wsiadaj w auto i ruszaj do niej to nic nie kosztuje a napewno miło spędzisz czas . Jak się nie zdecydujesz to będziesz miał potem wyrzuty sumienia ze zmarnowałeś szanse . Wszystko i tak w twojej głowie ale potrafisz odróżnić myśli Natretne które trzeba pokonać mimo wątpliwości . Dużo energii do działania życzę .
Dzięki za wsparcie masz rację w 100% ale nie umiem się przełamać i za to jestem na siebie zły
Awatar użytkownika
Maciej Bizoń
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 545
Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04

12 grudnia 2019, o 13:52

A nie powinieneś być zły na siebie tylko na nerwice która powoduje takie myślenie ...twoje Ja chcę tego bo się nad tym zastanawiasz ..gdybyś tego nie chcial to bys nad tym nie rozmyślal tak mi się wydaje ....Chcesz ale masz nerwicowe wątpliwości.
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." - :DD - ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
Awatar użytkownika
Piotrt
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 134
Rejestracja: 3 lipca 2019, o 13:18

12 grudnia 2019, o 14:05

Maciej Bizoń pisze:
12 grudnia 2019, o 13:52
A nie powinieneś być zły na siebie tylko na nerwice która powoduje takie myślenie ...twoje Ja chcę tego bo się nad tym zastanawiasz ..gdybyś tego nie chcial to bys nad tym nie rozmyślal tak mi się wydaje ....Chcesz ale masz nerwicowe wątpliwości.
To mnie wkurza że być może marnuje szansę na coś fajnego szansę która nie zdarza się za często a marnuje głównie przez nerwice
Taurus88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 44
Rejestracja: 20 października 2019, o 23:07

24 grudnia 2019, o 07:54

Usłyszałem od kogoś, że nie wierzy w psychologów, tylko w psychiatrów i tabletki, że jego zdaniem tylko to pomaga, a ja ze jestem bardzo sugestywny wmówiłem sobie to i teraz wmawiam że cała praca z psychologiem i to co tu przeczytałem to pic na wodę. Znowu nasilenie nerwy od tego czasu mam. Ech jakieś rady...?
Dayan
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 137
Rejestracja: 5 sierpnia 2017, o 22:01

24 grudnia 2019, o 13:18

Taurus88 pisze:
24 grudnia 2019, o 07:54
Usłyszałem od kogoś, że nie wierzy w psychologów, tylko w psychiatrów i tabletki, że jego zdaniem tylko to pomaga, a ja ze jestem bardzo sugestywny wmówiłem sobie to i teraz wmawiam że cała praca z psychologiem i to co tu przeczytałem to pic na wodę. Znowu nasilenie nerwy od tego czasu mam. Ech jakieś rady...?
Dobrze by było gdyby to było tak proste z tymi tabletkami bo już dawno temu bym miał spokój. Niestety czar tabletek w którymś momencie pryska i okazuje się, że to co mogłeś robić wcześniej z zaburzeniem nadal nie jest zrobione. Leki możesz brać i jest to też pomoc ale nie jest to rozwiązanie.
Awatar użytkownika
lubieplacki13
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 495
Rejestracja: 14 listopada 2019, o 21:50

24 grudnia 2019, o 22:32

Taurus88 pisze:
24 grudnia 2019, o 07:54
Usłyszałem od kogoś, że nie wierzy w psychologów, tylko w psychiatrów i tabletki, że jego zdaniem tylko to pomaga, a ja ze jestem bardzo sugestywny wmówiłem sobie to i teraz wmawiam że cała praca z psychologiem i to co tu przeczytałem to pic na wodę. Znowu nasilenie nerwy od tego czasu mam. Ech jakieś rady...?
Co to za głupota? Powiedziana ewidentnie przez kogoś o albo zaburzeniach narcystycznych, albo od kogoś komu nie chce się pracować nad sobą, ludzie idą na łatwiznę, zamiast zmienić coś w sobie ;) Też najczęściej takie osoby najgłośniej szczekają. Masz tu kupę przykładów ludzi, którzy wyszli z tego bez leków.
/przerwa od forum
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 852
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

25 grudnia 2019, o 08:57

Ja tez nie wierzę w leki. Owszem sa przypadki ze trzeba po nie sięgnąć ale tylko zrozumienie siebie, swich emocji, swojego JA, pogodzenie sie z przeszłością i życie w zgodzie ze sobą pomoże wyjsc z tego syfu
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
ODPOWIEDZ