Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
a.olenka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 34
Rejestracja: 1 listopada 2021, o 16:21

19 sierpnia 2022, o 14:41

To było kilka dni temu. Wpadłam na super pomysł, że odstawię leki od psychiatry ( zmniejszę dawkę ) z uwagi na to, że biorę też inne leki pomyślałam, że to dobre rozwiązanie dla mojej wątroby. Przez pierwsze trzy dni było spoko, nawet lepiej niż na lekach. Trzeciego dni zadzwonił telefon z Urzędu Pracy. Pani pytała czy jestem zainteresowana stażem u nich w urzędzie. Wyobraźcie sobie co działo się w mojej głowie, nie dość że zaczęłam się pocić w sekundę to za bardzo nie wiedziałam jak wybrnąć z sytuacji, żeby nie iść na rozmowę w sprawie stażu. Zapytałam Panią czy muszę teraz podjąć decyzję, a ona że nie tylko jak chce to mam przyjść kierowniczki X pokój 09. Podziękowałam i rozłączyłam się. Po rozmowie za bardzo nie wiedziałam co się stało. Byłam w szoku, nie lubię być zaskakiwana w nieprzyjemny dla mnie sposób. Reszta dnia była koszmarna, zaczęłam się obwiniać, że jestem ciężarem, lepiej ze sobą skończyć, nie przeskoczę szukania pracy i życia dalej. Nie mam motywacji, nie widzę sensu w dalszej egzystencji. Jak się pewnie domyślacie na drugi dzień wzięłam pełne dawki leków i jest o niebo lepiej, choć dalej nie wiem co robić. Szkoda, że nie mogę zamknąć się w domu na resztę życia.
Zumba
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 377
Rejestracja: 30 czerwca 2022, o 18:09

19 sierpnia 2022, o 15:24

a.olenka pisze:
19 sierpnia 2022, o 14:41
To było kilka dni temu. Wpadłam na super pomysł, że odstawię leki od psychiatry ( zmniejszę dawkę ) z uwagi na to, że biorę też inne leki pomyślałam, że to dobre rozwiązanie dla mojej wątroby. Przez pierwsze trzy dni było spoko, nawet lepiej niż na lekach. Trzeciego dni zadzwonił telefon z Urzędu Pracy. Pani pytała czy jestem zainteresowana stażem u nich w urzędzie. Wyobraźcie sobie co działo się w mojej głowie, nie dość że zaczęłam się pocić w sekundę to za bardzo nie wiedziałam jak wybrnąć z sytuacji, żeby nie iść na rozmowę w sprawie stażu. Zapytałam Panią czy muszę teraz podjąć decyzję, a ona że nie tylko jak chce to mam przyjść kierowniczki X pokój 09. Podziękowałam i rozłączyłam się. Po rozmowie za bardzo nie wiedziałam co się stało. Byłam w szoku, nie lubię być zaskakiwana w nieprzyjemny dla mnie sposób. Reszta dnia była koszmarna, zaczęłam się obwiniać, że jestem ciężarem, lepiej ze sobą skończyć, nie przeskoczę szukania pracy i życia dalej. Nie mam motywacji, nie widzę sensu w dalszej egzystencji. Jak się pewnie domyślacie na drugi dzień wzięłam pełne dawki leków i jest o niebo lepiej, choć dalej nie wiem co robić. Szkoda, że nie mogę zamknąć się w domu na resztę życia.
A serio chciałabyś się zamknąć w domu na resztę życia? Czy przypadkiem Twoje zaburzenie chce Cię zamknąć? Tak serio to wiem o co Ci chodzi bo też mam takie myśli czasem, żeby wszystko olać i siedzieć w domu spokojnie to przestanę się bać...zaburzona glowa wtedy znajdzie powody do bania się w domu, będzie ograniczać coraz bardziej. Teraz jest też kiepski czas dla nas wszystkich chyba, upał, jakieś burze magnetyczne na słońcu, odpocznij może i uspokoj ciało po huśtawce z dawkami leków. Daj sobie czas i nie rób presji, jeśli wiesz że nie chcesz tam u urzędzie pracować to załatw to od razu, zadzwoń i podziękuj, a jeśli rozwazasz taka opcję to daj sobie dwa, trzy dni na spokojne podjęcie decyzji, przegadaj z bliskimi.
Pozdrawiam i trzymam mocno kciuki za lepsze samopoczucie!
a.olenka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 34
Rejestracja: 1 listopada 2021, o 16:21

19 sierpnia 2022, o 16:44

A serio chciałabyś się zamknąć w domu na resztę życia? Czy przypadkiem Twoje zaburzenie chce Cię zamknąć? Tak serio to wiem o co Ci chodzi bo też mam takie myśli czasem, żeby wszystko olać i siedzieć w domu spokojnie to przestanę się bać...zaburzona glowa wtedy znajdzie powody do bania się w domu, będzie ograniczać coraz bardziej. Teraz jest też kiepski czas dla nas wszystkich chyba, upał, jakieś burze magnetyczne na słońcu, odpocznij może i uspokoj ciało po huśtawce z dawkami leków. Daj sobie czas i nie rób presji, jeśli wiesz że nie chcesz tam u urzędzie pracować to załatw to od razu, zadzwoń i podziękuj, a jeśli rozwazasz taka opcję to daj sobie dwa, trzy dni na spokojne podjęcie decyzji, przegadaj z bliskimi.
Pozdrawiam i trzymam mocno kciuki za lepsze samopoczucie!
[/quote]

Zamknięcie się w domu odbieram jako " pozorny " spokój, nie narażanie się na stresujące sytuacje. Wiem, że im bardziej się wycofuję tym lęk coraz bardziej pochłania sfery mojego życia. Jednak czuję się tak bezsilna, że nie umiem uwierzyć w lepszą siebie?
Praca w urzędzie odpada, pracowałam 5 lat na rejestracji w przychodni z nerwicą i fobią społeczną :shock: jestem totalnie wypalona i nie mam ochoty udzielać ludziom jakichkolwiek informacji.
Pozdrawiam i dziękuję za dobre słowo.
Patro1995
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 472
Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11

22 sierpnia 2022, o 15:04

Czy ktoś z was częściej sięga po piwo w zaburzeniu? Żeby się trochę uspokoic ? Czytałem gdzieś że piwo działa jak.benzo
blue_monday
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 57
Rejestracja: 9 sierpnia 2022, o 02:39

22 sierpnia 2022, o 18:11

Eh. Myślałam, że wychodzę powoli z tego gówna, miałam już lepszy okres, a wszystko wróciło z zdwojoną siłą - dochodzą kolejne natręty, a wszystko tak miesza mi w głowie, że nie odróżniam moich prawdziwych myśli od nerwicowych. To strasznie raniące. Nie wiem co ze sobą zrobić. Jest ktoś, kto przechodzi/ł przez rocd i porozmawia ze mną? Nie mam do kogo otworzyć pyska, a zaraz wybuchnę. Nie mam już siły...
EmpataMarcyś
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 2 sierpnia 2022, o 20:59

22 sierpnia 2022, o 23:50

Witam piszę w sprawie wsparcia i wielkiego cierpienia jakie mnie spotkało, z tego co zauważyłem niewielu ludzi z nerwicą dośwadcza tak specyficznych objawów zmysłowych, tak przynajmniej myśle przepraszam jeżeli się myle, lecz naprawde mało tego znalazłem. Do sedna sprawy, moja nerwica zaczeła się już w dzieciństwie, był to lęk przed wyjściem z domu, bałem się że starsze chłopaki z osiedla znów mnie pobiją, miałem również natręctwa w stylu muszę mieć poukładany cały dzień i prosty monitor itd, gdy miałem 16 lat paliłem troche częściej niż inni marihuane wywołało to u mnie zaburzenia lękowe, strach przed ciemnością, bałem się że jakieś potwory w domu chcą mnie wystraszyć a o śnie już nie wspomne, były to zwykłe zaburzenia lękowe nic bardziej poważnego. Aktualnie mam 18 lat i powoli wkrzaczam w dorosłość, powoli wchodze w świat biznesu i inwestycji z którymi wiąże swoją przyszłość, sam jestem bardzo aktywny w ciągu dnia, codziennie trenuje boks i chodze na siłownie, codziennie dużo czytam i pracuje nad sobą, jestem liderem swojej paczki i ciesze się dużym zainteresowaniem płci przeciwnej, no ogólnie jest super gdyby nie te straszne zwidy i lęki które mnie nawiedzają, już o nich mówie, słowem wstępu chciałem troche opisać swoją osobe. Zaczne od tego że boje się schizofrenii ze względu na objawy zmysłowe jak i fakt palenia trawy w młodym wieku i pewnych zaburzeń z nią związanych. Moje objawy które najbardziej mnie niepokoją i są dla mnie przerażające to: Zwidy/parahalucynacje słuchowe jak i wzrokowe już opisuje. Mój pierwszy zwid zaczął się od tego że w nocy zauwazyłem wyraźny kształt psa który pochwili zniknął wykonując pierwszy krok, z początku rzeczywiście myślałem że jest tam pies, dopiero po chwili zdałem sobie sprawe że mi się to wydawało, nawet o tym nie myślałem dopóki nie dowiedziałem się że mam nerwice, w sumie to od tego psa się wszystko zaczeło, kolejne zwidy jakich doświadczyłem było to wrażenie że duży czarny cień za mną stoi i chce mnie że tak powiem pochłonąć ( takie miałem wrażenie ) tego samego dnia widziałem cień jakby tira która ma mnie zaraz przejechać, czasem doświadczam wrażenie że widze coś kątem oka, co chwile mam wrażenie że coś się poruszyło, że coś zmieniło miejsce, że ktoś tamtędy szedł itd. Kolejny objaw który spotkał mnie dzisiaj i zarazem najgorszy to: W biały dzień stojąc pod drzwiami urzędu obracając głowe dostrzegłem cień który miał format mężczyzny widziałem jak robi krok do przodu i znika, rzeczywiście zobaczyłem ten cień to było okropne, wiedziałem i wiem że to zwid lecz dlaczego te cienie występują? Dlaczego widze cienie mężczyzny które czasem się pojawiają? Zanim ktokolwiek napisze odpowiedź chce zaznaczyć że podczas tej zwidy byłem szczęśliwy, nie myślałem o nerwicy i niczego nie analizowałem, byłem zajęty dziewczyną i moim życiem, totalny luz o wszystkim zapomniałem a jednak te zwidy wystąpiły, co ciekawe czasem słowa innych ludzi są zniekształcane przez mój mózg przez co czasem między słowami innych słysze swoje imie, chce również powiedzieć że mam te zwidy w formie faceta kiedy jestem wyspany, szczęśliwy i mam luz, nie wiem może to wina podświadomości która daje o sobie znać. Miewam więcej objawów nerwicy (każde z nich jest zmysłowe oprócz bólu brzucha). Nie chce pisać o reszcie objawów w stylu dzwoni mi telefon kiedy tak naprawde nie dzwoni, chociaż to też mnie przeraża i nie jest to w nocy, nie, nie jest to podczas zasypiania tylko w ciągu dnia. Proszę napiszcie co sądzicie o tych zwidach, lekarz uważa że to objawy nerwicy ale nastraszył mnie już trohe schizą, sam powiedział że jej nie mam, nie ważne ja tylko chce się dowiedzieć dlaczego widze ten cień faceta i dlaczego on jest tak rzeczywisty, dziękuje każdemu kto mnie wysłuchał, doceniam waszą pomoc jaką niesiecie dla mnie i dla innych jesteście bohaterami, dziękuje i proszę o pomoc. ;brr
olaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 141
Rejestracja: 25 stycznia 2017, o 22:28

23 sierpnia 2022, o 00:39

Mam pytanie :) tego jeszcZe nie grali co prawda tutaj, bo nie znalazłam w lupce- tężec- ktoś się bal? Ja dzisiaj wywaliłam się przed domem na ziemię- taka wydeptana ścieżka, sporo kamyków, drugi raz w ciągu 3 tyg na to samo kolano- ledwo się wygoilo. Poharatane niezłe, zadrapania na łydce, lekko puchnie i boli. Od razu umyłam i zdezynfekowalqn ranę, kupiłam maść na rany. Ale mam mega schize, ze dostane tężca (ost szczepionka pewnie jakieś 20 lat temu) i ze powinnam z tym iść na pogotowie/do lekarza, żeby dali mi zastrzyk.

Powiem Wam, ze gdybym nie była w kole lękowym, to pewnie bym zdezynfekowala, opatrzyła i poczekała aż się zagoi zajmując się swoimi sprawami.

Ale oczywiście google- No i już wcześniej wiedziałam, ze to bardzo poważne zakażenie i nie ma co bagatelizować. Do tego na jakimś forum czytałam, ze ktoś umarł po zakażeniu błahych (niby) ran. Tragedia.

I teraz się bije z myślami- iść do lekarza czy nie, jak mam iść na sor, to jestem chora, bo tam są tak niemili ludzie, opieprzaja, ze się z bzdura przychodzi. Ale może do poz?

Głupio mi już pytać na forum o to wszystko, ale w gorszych momentach to moja jedyna pociecha.
martif
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 149
Rejestracja: 9 lutego 2022, o 19:24

23 sierpnia 2022, o 10:43

Patro1995 pisze:
22 sierpnia 2022, o 15:04
Czy ktoś z was częściej sięga po piwo w zaburzeniu? Żeby się trochę uspokoic ? Czytałem gdzieś że piwo działa jak.benzo
Największy błąd jaki można zrobić to podczas zaburzenia sięgać po piwo.
Surfik.net - tu zarobię swój pierwszy milion.
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1028
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

23 sierpnia 2022, o 19:53

Jak poradzić Sobie z natrętami typu związek, zdrada, dziewczyna idzie do pracy na festival dwa dni lub wogole jest w pracy, i natrety kogoś pozna itd. To wywołuje lęk i kółko dalej się kręci. 😡😡😡😡😡😡
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 851
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

24 sierpnia 2022, o 07:11

DamianZ1984 pisze:
23 sierpnia 2022, o 19:53
Jak poradzić Sobie z natrętami typu związek, zdrada, dziewczyna idzie do pracy na festival dwa dni lub wogole jest w pracy, i natrety kogoś pozna itd. To wywołuje lęk i kółko dalej się kręci. 😡😡😡😡😡😡
Mam podobnie.natrety że mój ukochany mnie zdradzi,znajdzie kogoś innego,zostawi ,lub zacznie się kontaktować po kryjomu z jakąś byłą.pocieszam się tym że lęk nam coś mówi.w tym wypadku mówi mi tylko jak bardzo mój mężczyzna jest dla mnie ważny i jak cholernie mi zależy .na szczęście w moim przypadku ja z moim mogę o tym pogadać, mówię mu o tym a on przegania te moje jazdy.tlumaczy cierpliwie i taka na chłopski rozum jak by się zastanowic to naprawdę nie daje mi żadnych powodów do takich obaw.czy Twoja kobieta kiedykolwiek zdradziła Cię bądź ,nie wiem flirtowała z kimś czy oszukała byś teraz miał takie myśli?przemysl to na spokojnie.
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
aleksander133
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 7 czerwca 2022, o 18:12

24 sierpnia 2022, o 08:21

Hejka,
Jako że chciałem ostatnio trochę się rozerwać i odciągnąć myśli zacząłem sobie pogrywać w grę komputerową.
Problem w tym że są w niej elementy śmierci, niewiele ale jednak i ta gra zaczęła mnie straszyć...
Nie wiem co teraz czy sobie odpuścić czy się przełamywać?
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 851
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

24 sierpnia 2022, o 08:33

aleksander133 pisze:
24 sierpnia 2022, o 08:21
Hejka,
Jako że chciałem ostatnio trochę się rozerwać i odciągnąć myśli zacząłem sobie pogrywać w grę komputerową.
Problem w tym że są w niej elementy śmierci, niewiele ale jednak i ta gra zaczęła mnie straszyć...
Nie wiem co teraz czy sobie odpuścić czy się przełamywać?
Przełamywać.ja uwielbiam serial Dowody zbrodni w każdym odcinku morderstwa ,zło itd.czasem.podaczas oglądania jak jest jakaś scena morderstwa myślę "dobrze mu tak"ale wiem że to tylko głupia myśl i oglądam dalej bo wiem że to tylko idiotyzmy w mojej głowie.ps.no i nie gra zaczęła.acie straszyć tylko straszaki w Twojej głowie.gra nie ma siły żeby Cię straszyć
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
aleksander133
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 7 czerwca 2022, o 18:12

24 sierpnia 2022, o 09:05

znerwicowana_ja pisze:
24 sierpnia 2022, o 08:33
aleksander133 pisze:
24 sierpnia 2022, o 08:21
Hejka,
Jako że chciałem ostatnio trochę się rozerwać i odciągnąć myśli zacząłem sobie pogrywać w grę komputerową.
Problem w tym że są w niej elementy śmierci, niewiele ale jednak i ta gra zaczęła mnie straszyć...
Nie wiem co teraz czy sobie odpuścić czy się przełamywać?
Przełamywać.ja uwielbiam serial Dowody zbrodni w każdym odcinku morderstwa ,zło itd.czasem.podaczas oglądania jak jest jakaś scena morderstwa myślę "dobrze mu tak"ale wiem że to tylko głupia myśl i oglądam dalej bo wiem że to tylko idiotyzmy w mojej głowie.ps.no i nie gra zaczęła.acie straszyć tylko straszaki w Twojej głowie.gra nie ma siły żeby Cię straszyć
Gra mi przypomina o tym czego się boję...
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 851
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

24 sierpnia 2022, o 09:32

aleksander133 pisze:
24 sierpnia 2022, o 09:05
znerwicowana_ja pisze:
24 sierpnia 2022, o 08:33
aleksander133 pisze:
24 sierpnia 2022, o 08:21
Hejka,
Jako że chciałem ostatnio trochę się rozerwać i odciągnąć myśli zacząłem sobie pogrywać w grę komputerową.
Problem w tym że są w niej elementy śmierci, niewiele ale jednak i ta gra zaczęła mnie straszyć...
Nie wiem co teraz czy sobie odpuścić czy się przełamywać?
Przełamywać.ja uwielbiam serial Dowody zbrodni w każdym odcinku morderstwa ,zło itd.czasem.podaczas oglądania jak jest jakaś scena morderstwa myślę "dobrze mu tak"ale wiem że to tylko głupia myśl i oglądam dalej bo wiem że to tylko idiotyzmy w mojej głowie.ps.no i nie gra zaczęła.acie straszyć tylko straszaki w Twojej głowie.gra nie ma siły żeby Cię straszyć
Gra mi przypomina o tym czego się boję...
Aaa w tym sensie.mysle że najlepiej potraktować jak inne natręty.
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
magda10
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 330
Rejestracja: 3 sierpnia 2020, o 13:16

24 sierpnia 2022, o 15:31

Czy ktoś z was ma potwierdzone zaburzenie pracy błędnika. Na co wtedy zwalacie zaburzenia rownowagi i zawroty głowy? Na nerwice czy na błędnik?
ODPOWIEDZ