Hej,olaa pisze: ↑6 sierpnia 2022, o 16:48Hej, proszę kolejny raz o pomoc i podzielenie się Waszymi doświadczeniami.
Od kołku miesięcy biorę letrox na hashimoto, jeszcze hormony się nie ustabilizowały, wiec jestem w trakcie leczenia, od tygodnia mam zwiększone dawki do 100/75 mg.
Od wczoraj czuje osłabienie mięśni nóg, dzisiaj po średnio przespanej nocy - nóg i rąk. Takie uczucie ściskania i puszczania w środku i jakbym miała skurcze mięśni, jakby były zmęczone mega wysiłkiem, ciężkie, ciężko mi się nimi rusza. Leżę i rycze, nie wiem czy jechać na pogotowie- może to udar(ale ciśnienie w normie a objawy z dwóch stron), może jakaś choroba, może mnie sparaliżuje, nie wiem co mam robić.
Najgorsze jest to, ze przed pogotowiem mam mega lęk, bo tam zawsze patrzą jak na intruza co im du** zawraca.
Dodam, ze ostatnio czuje się gorzej psychicznie i mam wrażenie od kilku dni, ze niedługo umrę.
Wprawdzie nie mam doświadczeń z tarczycą, ale mam podobnie z mięśniami. Najgorzej jest jak się kładę spać. W nogach i rękach mam takie napiecia, że nie mogę zamknąć oczu z bólu. Ale... nauczyłam się już, że to moje stłumione emocje, stres, napiecia z całego dnia. Nie doszukuję się w tym choroby ciała. Leżąc tak w mojej mięśniowej zbroi staram się zastanowić co dzisiaj się działo, że znowu jestem w tym miejscu. I ostatnio trochę to rozładowuje ćwiczeniami oddechowymi. Mi pomaga także trening Jacobsona.
Powodzenia!