Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
madmag87
Gość

15 września 2021, o 18:21

A jak rozmawiasz z kimś i masz ten ścisk w rzuchwie i derealizację, to pewnie tylko przy osobach, przed którymi musisz udawać "normalność"?
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1028
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

15 września 2021, o 20:17

Czyli co nie udawać normalności, dzieciństwo chyba oboje rodzice dali tylka dużo by pisać. Dzięki za rady, wogole znowu problem z kręgosłupem to też dobija leżenie plus niemoc do jakiegos biegania, roweru itd.
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1028
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

15 września 2021, o 20:19

A przy bólu dodatkowo człowiek traci chęć i nadzieję, ale Oki nie ma co się żalić trzeba się ratować i żyć na ile jest to teraz możliwe
madmag87
Gość

15 września 2021, o 20:55

Nie że nie udawać, bo przecież nie każdy zrozumie, tylko mówię z czego się to odrealnienie bierze, że dopóki musimy stwarzać pozory, to ten stan niestety będzie towarzyszył człowiekowi.

A co do kręgosłupa to nie wiem, przewlekły stres = napięcie mięśni = ból? Może poproś swoją partnerkę o masaż pleców? Może pomoże na ból i może was zbliży do siebie? Dwie pieczenie na jednym ogniu ;)
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1028
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

15 września 2021, o 22:16

Kręgosłup mam od pęknięcia dysku i operacji rok temu więc masaż zawsze potrzebny i z chęcią, ale kręgosłup to też cierpliwość i rehabilitacja😀
madmag87
Gość

16 września 2021, o 10:18

Ojej :( a co to się podziało z tym dyskiem?

A w ogóle nie jest tak, że za bardzo zawsze byłeś skupiony na sprawności fizycznej? Może czas zająć się innymi tematami? Nauka języka obcego czy cokolwiek innego w czym chciałbyś się rozwinąć? Jak się zaangażujesz, nawet nie zauważysz jak wszystko w ciele się ustabilizuje, tylko pozwolisz sobie o tym nie myśleć :)

A co do śmierci... Czego tu się bać, i tak kiedyś wszyscy umrzemy, rzeczy materialnych ze sobą nikt nie zabierze, poza tym chyba nie masz wątpliwości, że pójdziesz do Nieba? ;)
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1028
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

16 września 2021, o 11:16

Jesz że do Katja i madmag generalnie od dłuższego czasu od operacji rok temu bardzo dużo byłem w domu i nie wychodziłem plus korona, przestałem spotykać się z ludźmi i się bać wychodzić do pracy, właśnie o to chodzi że od tego czasu mam te wszystkie objawy z ciała na samą myśl, wpadlem w taki mechanizm automatyczny, lęki przed lękiem. Wszędzie i rozumiem że muszę się poprostu wziąść w garść i wszędzie wychodzić i rozmawiać z ludźmi mimo objawów. Tyle że czasami te ataki np w trakcie jazdy samochodem, czy siedzę w pracy są nie do zniesienia i trwają bardzo długo parę godzin bo tak się wkrecam.
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1028
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

16 września 2021, o 12:20

Jednym słowem pojebana ta nasza nerwica, psychika
Żakuj1497
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 423
Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18

16 września 2021, o 17:29

Nowy numer muzyczny od stałego członka tej oto grupy ! Wystarczy kliknąć a świat będzie piękniejszy
https://youtu.be/LfPmcx8fGX4
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1028
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

16 września 2021, o 19:42

Madmag no w religie łatwo się wkręcić w dodatku jak umysł jest trochę słabszy.
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1028
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

16 września 2021, o 19:42

Zakuj zaraz przesłucham.
madmag87
Gość

16 września 2021, o 20:09

Ciekawi mnie co symbolizuje ta niebieska róża

Masz łapkę w górę ode mnie ;ok
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1028
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

16 września 2021, o 20:36

Nadzieja i marzenia pewnie tak zakuj?
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

16 września 2021, o 21:06

DamianZ1984 pisze:
16 września 2021, o 11:16
Jesz że do Katja i madmag generalnie od dłuższego czasu od operacji rok temu bardzo dużo byłem w domu i nie wychodziłem plus korona, przestałem spotykać się z ludźmi i się bać wychodzić do pracy, właśnie o to chodzi że od tego czasu mam te wszystkie objawy z ciała na samą myśl, wpadlem w taki mechanizm automatyczny, lęki przed lękiem. Wszędzie i rozumiem że muszę się poprostu wziąść w garść i wszędzie wychodzić i rozmawiać z ludźmi mimo objawów. Tyle że czasami te ataki np w trakcie jazdy samochodem, czy siedzę w pracy są nie do zniesienia i trwają bardzo długo parę godzin bo tak się wkrecam.
No właśnie o to chodzi, że mało rozumiesz Damian, a jeszcze mnie działasz.
Nierozwiązane sprawy w naszym życiu maja tą właściwość, że w kolejnych odsłonach coraz mocniej bolą. I podobnie jest z zaburzeniem, te 7 czy ileś tam lat temu dostałeś od lekarza leki, które sobie brałeś i dla Ciebie problem się rozwiązał, a tak naprawdę nic się nie rozwiązało, bo dalej to wszystko na czym opierało się Twoje zaburzenie miało się dobrze. Cały czas patrzysz na zaburzenie na zasadzie co by to zrobić żeby nie cierpieć i to jest do pewnego stopnia zrozumiałe tylko, że w Twoim przypadku już nieskuteczne, bo tu się aż prosi o zmiany. Żebyś jednak mógł wprowadzać te zmiany, musisz najpierw uspokoić swój układ nerwowy, bo na obecną chwilę jesteś w totalnym samonakręcaniu się i to się nie zmienia i nie zmieni jeśli w końcu nie potraktujesz swojej psychiki i ciała poważnie, a nie na zasadzie ciągłych pytań w rodzaju: to co, nie zajmować się to zniknie? Naprawdę wysil się wreszcie trochę żeby zacząć się dowiadywać jak działa przeciążony układ nerwowy tak abyś mógł w końcu zacząć pracować nad uspokojeniem go, a nie kręcisz się w kółko z tymi ciśnieniomierzami i czego oczekujesz robiąc cały czas to samo i to samo?
Takie uspokojenie się na zasadzie nie zajmuj się to minie to działa, ale u osób które chwilowo przeciążyły układ nerwowy, a nie u gościa ( czyli u Ciebie ) który robił to latami i który zbudował sobie solidny fundament pod zaburzenie w postaci chociażby złych postaw. Ty musisz działać na te swoje zaburzenie w bardzo świadomy sposób żeby uspokoić wreszcie chociaż trochę ten stan i to jak to robić masz dobrze wyjaśnione w nagraniach, które wreszcie nie tylko przesłuchaj, ale zacznij zawarte tam wskazówki stosować
Jesteś na takim etapie, że już całe Twoje ciało mówi Ci dość, a Ty dalej najchętniej robiłbyś swoje. Ból ( niezależnie czy psychiczny czy fizyczny ) jest zawsze dla nas informacją, to, że nie działają już u Ciebie zagłuszacze jest już dobitnym sygnałem, że trzeba pewnymi sprawami wreszcie się zająć.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1028
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

16 września 2021, o 21:45

Psycholog mówi że mam się wziąść w garść i iść do pracy chodźmy mdlal umierał, wezwać karetkę ale być wieczorem dumny ze bylem i przeżyłem, mam nie siedzieć w domu i się niee bać, iść do ludzi mimo złego samopoczucia, czyli cos co mówicie wy i chłopaki. 5 miesięcy siedzenia w domu i uspokajanie z wyczekiwaniem na działanie leku sprawiło że wpadłem w lęk przed wyjściem, i ludźmi więc no muszę wyjść i zacząć ten stres lęk oswajać.
ODPOWIEDZ