Tez co robie tylko te nieogarnianie i ta dziwnosc mnie az zadziwia
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 862
- Rejestracja: 16 kwietnia 2019, o 11:20
Joasiu, Kuba, wspieram Was telepatycznie .
Niech gorsze samopoczucie pójdzie sobie w cholerę .
Niech gorsze samopoczucie pójdzie sobie w cholerę .
Kocham życie
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 70
- Rejestracja: 8 maja 2019, o 09:35
Bardzo milo sie czyta takie pozytywne komentarze! U mnie tez fajnie, weekend ze znajomymi, duzo sie dzialo. Mam nadzieje, ze Wam rowniez minal on dobrze:)))
Duzo uporu zycze w tym tyg, razem damy rade
Ps. Widzialam tutaj jest chat, ale jakas slepa jestem I nie wiem jak tam sie nowe odpowiedzi dodaje, ktos wie?
Kochani jak juz wspomnialam, jesten tu nowa a artykuly ktore tu czytam sa tak pomocne! Ci ktorzy jeszcze w nie nie zajzeli czytac, czytac i jeszcze raz czytac:)
Fajnie ze na rybach sie odprezyles oby tak dalej!
Milego poczatku tygodnia:)
Duzo uporu zycze w tym tyg, razem damy rade
Ps. Widzialam tutaj jest chat, ale jakas slepa jestem I nie wiem jak tam sie nowe odpowiedzi dodaje, ktos wie?
Kochani jak juz wspomnialam, jesten tu nowa a artykuly ktore tu czytam sa tak pomocne! Ci ktorzy jeszcze w nie nie zajzeli czytac, czytac i jeszcze raz czytac:)
Fajnie ze na rybach sie odprezyles oby tak dalej!
Milego poczatku tygodnia:)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 190
- Rejestracja: 5 kwietnia 2019, o 15:02
post197323.html#p197323 Tu trzeba sie wpisac o dostep do pisania na czacie ale trzeba miec powyzej 10 postow.Karo_90 pisze: ↑20 maja 2019, o 07:16Bardzo milo sie czyta takie pozytywne komentarze! U mnie tez fajnie, weekend ze znajomymi, duzo sie dzialo. Mam nadzieje, ze Wam rowniez minal on dobrze:)))
Duzo uporu zycze w tym tyg, razem damy rade
Ps. Widzialam tutaj jest chat, ale jakas slepa jestem I nie wiem jak tam sie nowe odpowiedzi dodaje, ktos wie?
Kochani jak juz wspomnialam, jesten tu nowa a artykuly ktore tu czytam sa tak pomocne! Ci ktorzy jeszcze w nie nie zajzeli czytac, czytac i jeszcze raz czytac:)
Fajnie ze na rybach sie odprezyles oby tak dalej!
Milego poczatku tygodnia:)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 190
- Rejestracja: 5 kwietnia 2019, o 15:02
Kasiu dziekuje :* Wczoraj mialam juz calkiem dobry dzien , niestety dzis gorszy duzo ale to wina tego ze wstalam i jestem strasznie zmieta fizycznie.Aniołek Kasia pisze: ↑18 maja 2019, o 20:46Joasiu, Kuba, wspieram Was telepatycznie .
Niech gorsze samopoczucie pójdzie sobie w cholerę .
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 862
- Rejestracja: 16 kwietnia 2019, o 11:20
Właśnie zauważyłam wczoraj dobry dzień u Ciebie Kochana, byłaś na spacerku i lodach... Bardziej mnie to ucieszyło .Johanka pisze: ↑20 maja 2019, o 08:30Kasiu dziekuje :* Wczoraj mialam juz calkiem dobry dzien , niestety dzis gorszy duzo ale to wina tego ze wstalam i jestem strasznie zmieta fizycznie.Aniołek Kasia pisze: ↑18 maja 2019, o 20:46Joasiu, Kuba, wspieram Was telepatycznie .
Niech gorsze samopoczucie pójdzie sobie w cholerę .
Dzisiaj może z upływem czasu też się poprawi samopoczucie...
Czego Ci z całego serca życzę.
Kocham życie
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 862
- Rejestracja: 16 kwietnia 2019, o 11:20
Mi dopóki nie pokonałam depresji i nerwicy zawsze pomagała aktywność fizyczna...
Spacery, rower itp.
I pielęgnowanie swoich pasji w wolnym czasie.
Do dzisiaj mimo wyzdrowienia praktykuję aktywność, hobby.
Mimo iż mam mało czasu dla siebie zawsze w ciągu dnia staram się znaleźć choć godzinę na relaks, swoje pasje.
To mi pomaga odciąć na moment myśli nawet od problemów dnia codziennego które wszyscy mamy nawet będąc zdrowi .
Pozdrowionka ciepłe.
Kocham życie
- debra.morgan
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 130
- Rejestracja: 5 maja 2019, o 17:38
Cześć! Jestem na forum od niedawna, ale samo czytanie bardzo mi pomaga! A dziś dopadł mnie gorszy dzień Najgorsze właśnie są nawroty i kryzysy kiedy myślisz, że jest ok, a wszystko wraca. Ja jestem z tych którzy w miarę możliwości staraj się robić wszystko po staremu. Ale we mnie rozgrywa się koszmar. Lek, że kręci mi się w głowie i zaraz upadne, a nie powinno tak być bo chce żyć normalnie wpadam w zamknięte koło bo mimo dobrego apetytu że stresu chudne, a boję się znowu iść do lekarza rodzinnego bo jestem tam raz na dwa tygodnie ( I nic z tego nie wynika. Wiem, że kiedy mam źle chwilę i pozwolę sobie na relaks wszystko wraca do normy - wszystko co źle ustępuje. Ale wciąż wraca myśl, że może to jednak choroba skoro są zawroty, bóle głowy, jestem tak chuda staram się żyć normalnie, ale są tygodnie gdzie tracę wiarę o siły do walki o lepsze jutro sorry, że tutaj to pisze, ale jest mi już głupio męczyć tym wszystkim moich znajomych.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 596
- Rejestracja: 18 października 2017, o 09:26
Wszystko to co piszesz przerabiałam i też jestem chuda. Ewidentnie przy większych kryzysach chudłam i to nawet do 2 kg na dobę. Musisz to zaakceptować i zrozumieć, że to objawy nerwicowe choć nie zawsze. Mnie ostatnio kilka dni głowa bolała i miałam zawroty głowy przez deszczowa pogodę. Taka moja uroda. Kryzysy u Ciebie jeszcze będą się pojawiać, ale przestań biegać do lekarza skoro wszystko jest oki.debra.morgan pisze: ↑21 maja 2019, o 08:04Cześć! Jestem na forum od niedawna, ale samo czytanie bardzo mi pomaga! A dziś dopadł mnie gorszy dzień Najgorsze właśnie są nawroty i kryzysy kiedy myślisz, że jest ok, a wszystko wraca. Ja jestem z tych którzy w miarę możliwości staraj się robić wszystko po staremu. Ale we mnie rozgrywa się koszmar. Lek, że kręci mi się w głowie i zaraz upadne, a nie powinno tak być bo chce żyć normalnie wpadam w zamknięte koło bo mimo dobrego apetytu że stresu chudne, a boję się znowu iść do lekarza rodzinnego bo jestem tam raz na dwa tygodnie ( I nic z tego nie wynika. Wiem, że kiedy mam źle chwilę i pozwolę sobie na relaks wszystko wraca do normy - wszystko co źle ustępuje. Ale wciąż wraca myśl, że może to jednak choroba skoro są zawroty, bóle głowy, jestem tak chuda staram się żyć normalnie, ale są tygodnie gdzie tracę wiarę o siły do walki o lepsze jutro sorry, że tutaj to pisze, ale jest mi już głupio męczyć tym wszystkim moich znajomych.
-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 574
- Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51
Mamy Ci powiedzieć czy masz nowotwór? Takie pytania to do lekarzy. A jeżeli masz hipochondrię to stosuj się do zaleceń z wpisów Wiktora i Hewada na forum, z tego można spokojnie wyjść.
you infected my blood
- debra.morgan
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 130
- Rejestracja: 5 maja 2019, o 17:38
Tez nie chce ani siebie ani nikogo negatywnie nakręcać. Bardzo dużo mi daje bycie na forum i tyle pocieszenia widze, że kiedyś z gorszymi momentami radziłabym sobie dużo, dużo gorzej i dłużej. Teraz jest we mnie jednak wiara, że za chwilę pewnie będzie lepiej. Jedyne czego zawsze mi brakuje to cierpliwość, ale mały krokami, powoli jakoś zaczynam to rozumieć, że to też klucz do sukcesużycie pisze: ↑21 maja 2019, o 11:43Wszystko to co piszesz przerabiałam i też jestem chuda. Ewidentnie przy większych kryzysach chudłam i to nawet do 2 kg na dobę. Musisz to zaakceptować i zrozumieć, że to objawy nerwicowe choć nie zawsze. Mnie ostatnio kilka dni głowa bolała i miałam zawroty głowy przez deszczowa pogodę. Taka moja uroda. Kryzysy u Ciebie jeszcze będą się pojawiać, ale przestań biegać do lekarza skoro wszystko jest oki.debra.morgan pisze: ↑21 maja 2019, o 08:04Cześć! Jestem na forum od niedawna, ale samo czytanie bardzo mi pomaga! A dziś dopadł mnie gorszy dzień Najgorsze właśnie są nawroty i kryzysy kiedy myślisz, że jest ok, a wszystko wraca. Ja jestem z tych którzy w miarę możliwości staraj się robić wszystko po staremu. Ale we mnie rozgrywa się koszmar. Lek, że kręci mi się w głowie i zaraz upadne, a nie powinno tak być bo chce żyć normalnie wpadam w zamknięte koło bo mimo dobrego apetytu że stresu chudne, a boję się znowu iść do lekarza rodzinnego bo jestem tam raz na dwa tygodnie ( I nic z tego nie wynika. Wiem, że kiedy mam źle chwilę i pozwolę sobie na relaks wszystko wraca do normy - wszystko co źle ustępuje. Ale wciąż wraca myśl, że może to jednak choroba skoro są zawroty, bóle głowy, jestem tak chuda staram się żyć normalnie, ale są tygodnie gdzie tracę wiarę o siły do walki o lepsze jutro sorry, że tutaj to pisze, ale jest mi już głupio męczyć tym wszystkim moich znajomych.