Tak. Doszło to do mnie też niedawno ze to nie chodzi wcale o to na starcie aby minęły objawy...bo one nie miną jak dajemy im zainteresowanie. Niby prosta rzecz ale nie dociera to tak szybko do głowy głęboko.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 38
- Rejestracja: 15 września 2018, o 18:23
- sennajawie
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 324
- Rejestracja: 4 września 2018, o 02:54
Pomyśl sobie ze nawet jeśli z Twoim okiem jest cos nie tak to na dluzsza metę nic Ci nie będzie, nie umrzesz z tego powodu ani nic nie zagraża Twojemu zdrowiu wiec powod do paniki jest bezpodstawny. Racjonalizuj. Wyobraź sobie siebie zanim mialas z tym problem.i jak się wtedy czulas. Jeśli Twój uklad nerwowy jest przeciążony z różnych powodów i czynnikow może doprowadzac do przeciazenia rowniez ze wzgledu na fizycznosc, możesz odczuwac fizyczne objawy stresu i paniki, ktore beda.Ci się wydawały w 100% prawdziwe i masz racje. Ale Twojemu zdrowiu ani życiu nic nie grozi. Jesteś na moje oko w ostrym stanie przewleklego ataku paniki. Jeśli nie dasz rady wytrzymać najlepiej idz do psychologa lub psychiatry sama rozmowa moze dużo dac i wesprzec emocjonalnieAniusiak pisze: ↑31 października 2018, o 17:38Chyba jeszcze gorzej, rano było lepiej a później znów to samo... Czuję jakby opór przy otwieraniu szerzej tego oka i przy patrzenia na lewo i brawo jakby ciągnięcie w ogóle dziwne uczucie.. Panikuje, telepie się nerwy po prostu na maksa, mam wrażenie że odejdę od zmysłów jak tak dalej pójdzie
Pzdr
Chciałam pamiętać jak rozpaczliwa jest ciemność, by pełniej móc cieszyć się nowym światłem.
Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem
"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem
"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 29
- Rejestracja: 5 października 2018, o 17:31
Tak też to próbowałam sobie tłumaczyć, ale nic to nie dawało, ostatecznie doszło do takiego zaostrzenia mojej derealizacji i depersonalizacji chyba jak nigdy i teraz to z kolei tym się denerwuje, że przekrocze z tych nerwów jakąś granice i stracę w ogóle kontakt z rzeczywistością albo zwariuje..., parę lat już nie biorę leków jakoś wytrzymywalam bez tego ale teraz jestem na poniedziałek umówiona do psychiatry i po prostu nie wiem jak doczekam..sennajawie pisze: ↑1 listopada 2018, o 16:23Pomyśl sobie ze nawet jeśli z Twoim okiem jest cos nie tak to na dluzsza metę nic Ci nie będzie, nie umrzesz z tego powodu ani nic nie zagraża Twojemu zdrowiu wiec powod do paniki jest bezpodstawny. Racjonalizuj. Wyobraź sobie siebie zanim mialas z tym problem.i jak się wtedy czulas. Jeśli Twój uklad nerwowy jest przeciążony z różnych powodów i czynnikow może doprowadzac do przeciazenia rowniez ze wzgledu na fizycznosc, możesz odczuwac fizyczne objawy stresu i paniki, ktore beda.Ci się wydawały w 100% prawdziwe i masz racje. Ale Twojemu zdrowiu ani życiu nic nie grozi. Jesteś na moje oko w ostrym stanie przewleklego ataku paniki. Jeśli nie dasz rady wytrzymać najlepiej idz do psychologa lub psychiatry sama rozmowa moze dużo dac i wesprzec emocjonalnieAniusiak pisze: ↑31 października 2018, o 17:38Chyba jeszcze gorzej, rano było lepiej a później znów to samo... Czuję jakby opór przy otwieraniu szerzej tego oka i przy patrzenia na lewo i brawo jakby ciągnięcie w ogóle dziwne uczucie.. Panikuje, telepie się nerwy po prostu na maksa, mam wrażenie że odejdę od zmysłów jak tak dalej pójdzie
Pzdr
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1543
- Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08
Myśli będą zawsze, ale to od nas zależy czy będą natrętne.A czemu tak jest już napisałaś.Wystarczy odpuścić sobie to, co nas trapi mimo straszących wizji, mimo tego że czujemy, że odpuszczenie sobie to jak porażka czy inne tego typu rzeczy, które nie pozwalają nam przestać trzymać myśli w głowie.
- weird_thoughts
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 300
- Rejestracja: 12 września 2017, o 17:57
Dokładnie. Ja mam ostatnio karuzelę - raz myśli olewam, innym razem się zawieszę, niepotrzebnie analizuję. I po co skoro dobrze wiem, że to nerwica i jej sztuczki
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 29
- Rejestracja: 5 października 2018, o 17:31
Mam pytanie jeszcze odnośnie moich objawów, z chwili na chwilę coraz gorzej, czy możliwe jest ze zdretwienie czoła i skroni- to uczucie rozciąga sie na policzki - jest pochodną nerwicy? Bo właśnie takie uczucie towarzyszy mi od wczoraj, jeszcze miałam skoki ciśnienia i cały czas serce wali... Ale czy miał ktoś z was coś takiego? Czy to raczej jakieś neurologiczne broblemy.. niedotlenienie mózgu, tętniak...? Itd.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 13 października 2018, o 18:05
Czy miałby ktoś z was ochotę popisać ze mną ? Potrzebuje wsparcia bo wątpię w ta nerwice, boje się ze to coś gorszego
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 52
- Rejestracja: 21 lipca 2018, o 19:57
Najlepiej napisz w temacie o dostęp do czata. Tam zazwyczaj ktoś jest online to wygodniej się pisze Jest pokój wsparcie gdzie można się właśnie wygadać.karolina1998 pisze: ↑2 listopada 2018, o 18:28Czy miałby ktoś z was ochotę popisać ze mną ? Potrzebuje wsparcia bo wątpię w ta nerwice, boje się ze to coś gorszego
-
- Świeżak na forum
- Posty: 143
- Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 22:03
Dzisiaj mi smutno jakoś (ale nie na tle zaburzeniowym, tylko ogólnie). Tak jakoś, chcę coś robić, może coś poczytać, ale podchodzę do regału i nie mam ochoty nawet wybierać. Smętnie tak dziś.
Bo w tym jest rzeczy sedno, że jest mi wszystko jedno
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 13 października 2018, o 18:05
Jeszcze nie mam tylu postów żeby uzyskać dostęp do chata🤪Stl86 pisze: ↑2 listopada 2018, o 18:31Najlepiej napisz w temacie o dostęp do czata. Tam zazwyczaj ktoś jest online to wygodniej się pisze Jest pokój wsparcie gdzie można się właśnie wygadać.karolina1998 pisze: ↑2 listopada 2018, o 18:28Czy miałby ktoś z was ochotę popisać ze mną ? Potrzebuje wsparcia bo wątpię w ta nerwice, boje się ze to coś gorszego
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 52
- Rejestracja: 21 lipca 2018, o 19:57
Masz już 11 , potrzebne jest 10karolina1998 pisze: ↑2 listopada 2018, o 18:48Jeszcze nie mam tylu postów żeby uzyskać dostęp do chata🤪Stl86 pisze: ↑2 listopada 2018, o 18:31Najlepiej napisz w temacie o dostęp do czata. Tam zazwyczaj ktoś jest online to wygodniej się pisze Jest pokój wsparcie gdzie można się właśnie wygadać.karolina1998 pisze: ↑2 listopada 2018, o 18:28Czy miałby ktoś z was ochotę popisać ze mną ? Potrzebuje wsparcia bo wątpię w ta nerwice, boje się ze to coś gorszego
- Halka
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 457
- Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29
Możesz pisać na pw , jak coś ti śmiało domniekarolina1998 pisze: ↑2 listopada 2018, o 18:28Czy miałby ktoś z was ochotę popisać ze mną ? Potrzebuje wsparcia bo wątpię w ta nerwice, boje się ze to coś gorszego
- JestemNadzieja
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 227
- Rejestracja: 8 sierpnia 2017, o 09:22
Dawno mnie nie było. Myslalam ze jestem zdrowa. Wielescy bez objawow. Zylam pelnia zycia. Jeden wyjazd nie Niemiec zmienil wszystko. W nocy wczoraj odpalila.sie nerwica. Poty,lęki,przelewanie w brzuchu,obawy ,stres. Skończyło sie wymiotami. Wyjazd mam.jutro na 7 tygodni. Co o tym myślicie? Powinnam jechac i sie nie poddawac pomimo strasznego stanu? Czy powinnam zostac?? Czy na miejscu gdy zaznajomie sie z praca i otoczeniem lęk ustąpi? Co myślicie?
- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
Trochę się podłamałam dzisiaj bo okazało się ,że ja żadnego testu western blot nie robiłam na boreliozę tylko tą najzwyklejszą Elisę co nic nie daje .Byłam pewna,że to co robiłam to WB , WB w dwóch klasach kosztuje 300 zł a ja płaciłam jakieś 70 zł więc mogłam się domyślić ,że to nie to,najs ,czyli jednak mogę mieć boreliozę ,dlatego mi ta nerwica tak daje czadu
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 190
- Rejestracja: 15 września 2018, o 16:51
To zrób szybciutko test na bolerioze zeby w razie w sie nie zamartwiać na zapas.. i bedziesz wiedziec na czym stoiszCeline Marie pisze: ↑3 listopada 2018, o 11:13Trochę się podłamałam dzisiaj bo okazało się ,że ja żadnego testu western blot nie robiłam na boreliozę tylko tą najzwyklejszą Elisę co nic nie daje .Byłam pewna,że to co robiłam to WB , WB w dwóch klasach kosztuje 300 zł a ja płaciłam jakieś 70 zł więc mogłam się domyślić ,że to nie to,najs ,czyli jednak mogę mieć boreliozę ,dlatego mi ta nerwica tak daje czadu
Życiowe wyzwania nie powinny Cię paraliżować. Powinny pomóc Ci odkryć, kim naprawdę jesteś.