Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ALICJA3000
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 38
Rejestracja: 15 września 2018, o 18:23

1 listopada 2018, o 13:02

miniper pisze:
1 listopada 2018, o 13:00
Bo to chyba nie chodzi o to, ze te objawy znikaja tylko ze my do nich inaczej podchodzimy. I zaczynaja nam w koncu zwisac - czy sa i czy ich nie ma. Ale sama dopiero powolutku krocze ta droga...
Tak. Doszło to do mnie też niedawno ze to nie chodzi wcale o to na starcie aby minęły objawy...bo one nie miną jak dajemy im zainteresowanie. Niby prosta rzecz ale nie dociera to tak szybko do głowy głęboko. ;)
Awatar użytkownika
sennajawie
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 324
Rejestracja: 4 września 2018, o 02:54

1 listopada 2018, o 16:23

Aniusiak pisze:
31 października 2018, o 17:38
agnefka28 pisze:
31 października 2018, o 16:23
Aniusiak pisze:
31 października 2018, o 14:32
A ja się odbiłam od drzwi mojej pani doktor... Akurat dziś odwołała wizyty i na jakikolwiek ratunek muszę czekać do wtorku... Nie wiem czy to przetrwam
Wytrzymasz:)Jak tam dzisiaj?
Chyba jeszcze gorzej, rano było lepiej a później znów to samo... Czuję jakby opór przy otwieraniu szerzej tego oka i przy patrzenia na lewo i brawo jakby ciągnięcie w ogóle dziwne uczucie.. Panikuje, telepie się nerwy po prostu na maksa, mam wrażenie że odejdę od zmysłów jak tak dalej pójdzie 😞
Pomyśl sobie ze nawet jeśli z Twoim okiem jest cos nie tak to na dluzsza metę nic Ci nie będzie, nie umrzesz z tego powodu ani nic nie zagraża Twojemu zdrowiu wiec powod do paniki jest bezpodstawny. Racjonalizuj. Wyobraź sobie siebie zanim mialas z tym problem.i jak się wtedy czulas. Jeśli Twój uklad nerwowy jest przeciążony z różnych powodów i czynnikow może doprowadzac do przeciazenia rowniez ze wzgledu na fizycznosc, możesz odczuwac fizyczne objawy stresu i paniki, ktore beda.Ci się wydawały w 100% prawdziwe i masz racje. Ale Twojemu zdrowiu ani życiu nic nie grozi. Jesteś na moje oko w ostrym stanie przewleklego ataku paniki. Jeśli nie dasz rady wytrzymać najlepiej idz do psychologa lub psychiatry sama rozmowa moze dużo dac i wesprzec emocjonalnie
Pzdr
Chciałam pamiętać jak rozpaczliwa jest ciemność, by pełniej móc cieszyć się nowym światłem.

Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem :si

"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
Aniusiak
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 5 października 2018, o 17:31

1 listopada 2018, o 19:13

sennajawie pisze:
1 listopada 2018, o 16:23
Aniusiak pisze:
31 października 2018, o 17:38
agnefka28 pisze:
31 października 2018, o 16:23


Wytrzymasz:)Jak tam dzisiaj?
Chyba jeszcze gorzej, rano było lepiej a później znów to samo... Czuję jakby opór przy otwieraniu szerzej tego oka i przy patrzenia na lewo i brawo jakby ciągnięcie w ogóle dziwne uczucie.. Panikuje, telepie się nerwy po prostu na maksa, mam wrażenie że odejdę od zmysłów jak tak dalej pójdzie 😞
Pomyśl sobie ze nawet jeśli z Twoim okiem jest cos nie tak to na dluzsza metę nic Ci nie będzie, nie umrzesz z tego powodu ani nic nie zagraża Twojemu zdrowiu wiec powod do paniki jest bezpodstawny. Racjonalizuj. Wyobraź sobie siebie zanim mialas z tym problem.i jak się wtedy czulas. Jeśli Twój uklad nerwowy jest przeciążony z różnych powodów i czynnikow może doprowadzac do przeciazenia rowniez ze wzgledu na fizycznosc, możesz odczuwac fizyczne objawy stresu i paniki, ktore beda.Ci się wydawały w 100% prawdziwe i masz racje. Ale Twojemu zdrowiu ani życiu nic nie grozi. Jesteś na moje oko w ostrym stanie przewleklego ataku paniki. Jeśli nie dasz rady wytrzymać najlepiej idz do psychologa lub psychiatry sama rozmowa moze dużo dac i wesprzec emocjonalnie
Pzdr
Tak też to próbowałam sobie tłumaczyć, ale nic to nie dawało, ostatecznie doszło do takiego zaostrzenia mojej derealizacji i depersonalizacji chyba jak nigdy i teraz to z kolei tym się denerwuje, że przekrocze z tych nerwów jakąś granice i stracę w ogóle kontakt z rzeczywistością albo zwariuje..., parę lat już nie biorę leków jakoś wytrzymywalam bez tego ale teraz jestem na poniedziałek umówiona do psychiatry i po prostu nie wiem jak doczekam.. ☹️
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

1 listopada 2018, o 19:16

miniper pisze:
1 listopada 2018, o 13:00
Bo to chyba nie chodzi o to, ze te objawy znikaja tylko ze my do nich inaczej podchodzimy. I zaczynaja nam w koncu zwisac - czy sa i czy ich nie ma. Ale sama dopiero powolutku krocze ta droga...
Myśli będą zawsze, ale to od nas zależy czy będą natrętne.A czemu tak jest już napisałaś.Wystarczy odpuścić sobie to, co nas trapi mimo straszących wizji, mimo tego że czujemy, że odpuszczenie sobie to jak porażka czy inne tego typu rzeczy, które nie pozwalają nam przestać trzymać myśli w głowie.
Awatar użytkownika
weird_thoughts
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 300
Rejestracja: 12 września 2017, o 17:57

1 listopada 2018, o 23:17

miniper pisze:
1 listopada 2018, o 13:00
Bo to chyba nie chodzi o to, ze te objawy znikaja tylko ze my do nich inaczej podchodzimy. I zaczynaja nam w koncu zwisac - czy sa i czy ich nie ma. Ale sama dopiero powolutku krocze ta droga...
Dokładnie. Ja mam ostatnio karuzelę - raz myśli olewam, innym razem się zawieszę, niepotrzebnie analizuję. I po co skoro dobrze wiem, że to nerwica i jej sztuczki :dres:
Aniusiak
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 5 października 2018, o 17:31

2 listopada 2018, o 14:42

Mam pytanie jeszcze odnośnie moich objawów, z chwili na chwilę coraz gorzej, czy możliwe jest ze zdretwienie czoła i skroni- to uczucie rozciąga sie na policzki - jest pochodną nerwicy? Bo właśnie takie uczucie towarzyszy mi od wczoraj, jeszcze miałam skoki ciśnienia i cały czas serce wali... Ale czy miał ktoś z was coś takiego? Czy to raczej jakieś neurologiczne broblemy.. niedotlenienie mózgu, tętniak...? Itd.
karolina1998
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 13 października 2018, o 18:05

2 listopada 2018, o 18:28

Czy miałby ktoś z was ochotę popisać ze mną ? Potrzebuje wsparcia 😢 bo wątpię w ta nerwice, boje się ze to coś gorszego
Stl86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 21 lipca 2018, o 19:57

2 listopada 2018, o 18:31

karolina1998 pisze:
2 listopada 2018, o 18:28
Czy miałby ktoś z was ochotę popisać ze mną ? Potrzebuje wsparcia 😢 bo wątpię w ta nerwice, boje się ze to coś gorszego
Najlepiej napisz w temacie o dostęp do czata. Tam zazwyczaj ktoś jest online to wygodniej się pisze :) Jest pokój wsparcie gdzie można się właśnie wygadać.
IceTea
Świeżak na forum
Posty: 143
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 22:03

2 listopada 2018, o 18:46

Dzisiaj mi smutno jakoś (ale nie na tle zaburzeniowym, tylko ogólnie). Tak jakoś, chcę coś robić, może coś poczytać, ale podchodzę do regału i nie mam ochoty nawet wybierać. Smętnie tak dziś. :(
Bo w tym jest rzeczy sedno, że jest mi wszystko jedno
karolina1998
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 13 października 2018, o 18:05

2 listopada 2018, o 18:48

Stl86 pisze:
2 listopada 2018, o 18:31
karolina1998 pisze:
2 listopada 2018, o 18:28
Czy miałby ktoś z was ochotę popisać ze mną ? Potrzebuje wsparcia 😢 bo wątpię w ta nerwice, boje się ze to coś gorszego
Najlepiej napisz w temacie o dostęp do czata. Tam zazwyczaj ktoś jest online to wygodniej się pisze :) Jest pokój wsparcie gdzie można się właśnie wygadać.
Jeszcze nie mam tylu postów żeby uzyskać dostęp do chata🤪
Stl86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 21 lipca 2018, o 19:57

2 listopada 2018, o 18:53

karolina1998 pisze:
2 listopada 2018, o 18:48
Stl86 pisze:
2 listopada 2018, o 18:31
karolina1998 pisze:
2 listopada 2018, o 18:28
Czy miałby ktoś z was ochotę popisać ze mną ? Potrzebuje wsparcia 😢 bo wątpię w ta nerwice, boje się ze to coś gorszego
Najlepiej napisz w temacie o dostęp do czata. Tam zazwyczaj ktoś jest online to wygodniej się pisze :) Jest pokój wsparcie gdzie można się właśnie wygadać.
Jeszcze nie mam tylu postów żeby uzyskać dostęp do chata🤪
Masz już 11 :) , potrzebne jest 10
Awatar użytkownika
Halka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 457
Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29

2 listopada 2018, o 19:05

karolina1998 pisze:
2 listopada 2018, o 18:28
Czy miałby ktoś z was ochotę popisać ze mną ? Potrzebuje wsparcia 😢 bo wątpię w ta nerwice, boje się ze to coś gorszego
Możesz pisać na pw , jak coś ti śmiało domnie :friend:
Awatar użytkownika
JestemNadzieja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 227
Rejestracja: 8 sierpnia 2017, o 09:22

3 listopada 2018, o 10:48

Dawno mnie nie było. Myslalam ze jestem zdrowa. Wielescy bez objawow. Zylam pelnia zycia. Jeden wyjazd nie Niemiec zmienil wszystko. W nocy wczoraj odpalila.sie nerwica. Poty,lęki,przelewanie w brzuchu,obawy ,stres. Skończyło sie wymiotami. Wyjazd mam.jutro na 7 tygodni. Co o tym myślicie? Powinnam jechac i sie nie poddawac pomimo strasznego stanu? Czy powinnam zostac?? Czy na miejscu gdy zaznajomie sie z praca i otoczeniem lęk ustąpi? Co myślicie?
:lov:
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

3 listopada 2018, o 11:13

Trochę się podłamałam dzisiaj bo okazało się ,że ja żadnego testu western blot nie robiłam na boreliozę tylko tą najzwyklejszą Elisę co nic nie daje .Byłam pewna,że to co robiłam to WB , WB w dwóch klasach kosztuje 300 zł a ja płaciłam jakieś 70 zł więc mogłam się domyślić ,że to nie to,najs ,czyli jednak mogę mieć boreliozę ,dlatego mi ta nerwica tak daje czadu
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
izka
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 190
Rejestracja: 15 września 2018, o 16:51

3 listopada 2018, o 11:15

Celine Marie pisze:
3 listopada 2018, o 11:13
Trochę się podłamałam dzisiaj bo okazało się ,że ja żadnego testu western blot nie robiłam na boreliozę tylko tą najzwyklejszą Elisę co nic nie daje .Byłam pewna,że to co robiłam to WB , WB w dwóch klasach kosztuje 300 zł a ja płaciłam jakieś 70 zł więc mogłam się domyślić ,że to nie to,najs ,czyli jednak mogę mieć boreliozę ,dlatego mi ta nerwica tak daje czadu
To zrób szybciutko test na bolerioze zeby w razie w sie nie zamartwiać na zapas.. i bedziesz wiedziec na czym stoisz :)
Życiowe wyzwania nie powinny Cię paraliżować. Powinny pomóc Ci odkryć, kim naprawdę jesteś.  
ODPOWIEDZ