Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

24 września 2018, o 13:57

Miska jak u ciebie ?
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

24 września 2018, o 15:15

Mi to już nawet nie chce się pisać w tym temacie w jakiej agonii jestem ,nawet oddychanie mnie boli i sprawa trudność.Zdycham i zdechnąć nie mogę jakby na złość ,żeby mi dopier**cierpienia jeszcze godzinę ,dzień,miesiąc więcej ... :haha:
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1557
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

24 września 2018, o 15:16

Celine Marie pisze:
24 września 2018, o 15:15
Mi to już nawet nie chce się pisać w tym temacie w jakiej agonii jestem ,nawet oddychanie mnie boli i sprawa trudność.Zdycham i zdechnąć nie mogę jakby na złość ,żeby mi dopier**cierpienia jeszcze godzinę ,dzień,miesiąc więcej ... :haha:
Ale co ci jest?
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

24 września 2018, o 15:16

Celine Marie pisze:
24 września 2018, o 15:15
Mi to już nawet nie chce się pisać w tym temacie w jakiej agonii jestem ,nawet oddychanie mnie boli i sprawa trudność.Zdycham i zdechnąć nie mogę jakby na złość ,żeby mi dopier**cierpienia jeszcze godzinę ,dzień,miesiąc więcej ... :haha:
mega "czarny" tekst, ktory za uja mnie nie zmotywuje do niczego.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

24 września 2018, o 15:31

Halina pisze:
24 września 2018, o 15:16
Celine Marie pisze:
24 września 2018, o 15:15
Mi to już nawet nie chce się pisać w tym temacie w jakiej agonii jestem ,nawet oddychanie mnie boli i sprawa trudność.Zdycham i zdechnąć nie mogę jakby na złość ,żeby mi dopier**cierpienia jeszcze godzinę ,dzień,miesiąc więcej ... :haha:
mega "czarny" tekst, ktory za uja mnie nie zmotywuje do niczego.
Nie taki był jego cel ;)
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

24 września 2018, o 16:34

Halina pisze:
24 września 2018, o 13:57
Miska jak u ciebie ?
Aga... "Weź nie pytaj..." :DD

Poważnie to mam rewolucję w lekach i przedziwne stany samopoczucia, niestety raczej te negatywne. Poza tym podobnie jak u Ciebie, natręty walą w łeb, co raz to nowsze i bardziej pomysłowe, a zarazem bardziej męczące. Tak w telegraficznym skrócie.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
izka
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 190
Rejestracja: 15 września 2018, o 16:51

24 września 2018, o 19:38

Ja od dziś jestem 3 dzień na lekach lęki od kilku dni wcześniej malaly ale odpadaly mnie objawysomatyczne. Dziś wstałam i miałam ochotę żyć jak dawniej. Poszłam sama po zakupy zrobiłam obiad pojechałam do miasta i czułam się świetnie pełna energi i nagle poczułam nadchodzący lęk i taka załamka i myśli o nie zaczyna się leki pewnie nie działają pewnie nic już nie pomoże czy zawsze tak będzie Ale później druga myśl przestań to tylko nerwica pogodz się z tym stanem to przejdzie. I po chwili rzeczywiście przeszło:) mam brać leki małe dawki przez miesiąc bo są to pierwsze leki jakie biorę boję się że się uzalenie albo że bez lekow nie dam już rady albo że przestaną działać. Ale kurde nawet jak to pisze i czytam wasze wpisy to uświadamiamy sobie że sami się nakręcamy na te stany.
Życiowe wyzwania nie powinny Cię paraliżować. Powinny pomóc Ci odkryć, kim naprawdę jesteś.  
eska2004
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 34
Rejestracja: 3 lipca 2018, o 15:00

24 września 2018, o 21:04

Byle do przodu pisze:
23 września 2018, o 14:30
masteros pisze:
23 września 2018, o 13:31
Mam nowy objaw od kilku dni i tak chciałbym się chyba udobruchać u was...czy macie bóle stawów i kości w tej całej nerwicy? Mięsni itp?
No pewnie, że tak :) Raz na jakiś czas i to od dawna łapie mnie własnie łamanie w kościach i bóle mięśniowe, tak jak bym była chora. Wydaje mi się wtedy, że mnie jakieś przeziębienie rozkłada, mało tego, czuję, że ewidentnie mam gorączkę i ogólnie czuję się rozbita, po czym kiedy mierzę temperaturę to oczywiście okazuje się, że jest 36,6 i ani pół kreski w górę. A czuję się chora, więc jak to :) Takie bóle sa normalne, jeśli jesteś w ciągłym napięciu, a w nerwicy jesteś w napięciu non stop, nawet jeśli akurat w danym dniu nie masz stresów, to i tak ciało jest spięte. A potem wychodzą różne bóle i tak dalej, bo ciało się zwyczajnie męczy, a i odporność spada. Także nie martw się tym, tylko przeczekaj :)


ooo ja cie !! cudownie że trafiłam na ten post bo mam dokładnie tak samo, ogólnie ciągle się czuje jakby mnie grypa brała:D z tą gorączką dokładnie to samo, ciągle dotykam czoła bo dałabym sobie łeb uciąć ze mam gorączkę a oczywiście gówno a nie xd dobrze wiedzieć ze to też nerwa :D
ciciol
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 26
Rejestracja: 18 kwietnia 2018, o 22:18

24 września 2018, o 21:18

eska2004 pisze:
24 września 2018, o 21:04
Byle do przodu pisze:
23 września 2018, o 14:30
masteros pisze:
23 września 2018, o 13:31
Mam nowy objaw od kilku dni i tak chciałbym się chyba udobruchać u was...czy macie bóle stawów i kości w tej całej nerwicy? Mięsni itp?
No pewnie, że tak :) Raz na jakiś czas i to od dawna łapie mnie własnie łamanie w kościach i bóle mięśniowe, tak jak bym była chora. Wydaje mi się wtedy, że mnie jakieś przeziębienie rozkłada, mało tego, czuję, że ewidentnie mam gorączkę i ogólnie czuję się rozbita, po czym kiedy mierzę temperaturę to oczywiście okazuje się, że jest 36,6 i ani pół kreski w górę. A czuję się chora, więc jak to :) Takie bóle sa normalne, jeśli jesteś w ciągłym napięciu, a w nerwicy jesteś w napięciu non stop, nawet jeśli akurat w danym dniu nie masz stresów, to i tak ciało jest spięte. A potem wychodzą różne bóle i tak dalej, bo ciało się zwyczajnie męczy, a i odporność spada. Także nie martw się tym, tylko przeczekaj :)


ooo ja cie !! cudownie że trafiłam na ten post bo mam dokładnie tak samo, ogólnie ciągle się czuje jakby mnie grypa brała:D z tą gorączką dokładnie to samo, ciągle dotykam czoła bo dałabym sobie łeb uciąć ze mam gorączkę a oczywiście gówno a nie xd dobrze wiedzieć ze to też nerwa :D
Znam to chociaż już u mnie nie występuje ale miałem tak jak wpadłem w zaburzenie, jakbym miał reumatyzm i chore stawy i ciągłą grypę :) Podobnież dobrze się pobadać na pasożyty wtedy ale ja miałem wszystkie możliwe badania i nic. Ani jednego robaka ^^
Awatar użytkownika
Heimdall
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 23 lutego 2017, o 13:50

24 września 2018, o 22:19

ciciol pisze:
24 września 2018, o 21:18
eska2004 pisze:
24 września 2018, o 21:04
Byle do przodu pisze:
23 września 2018, o 14:30


No pewnie, że tak :) Raz na jakiś czas i to od dawna łapie mnie własnie łamanie w kościach i bóle mięśniowe, tak jak bym była chora. Wydaje mi się wtedy, że mnie jakieś przeziębienie rozkłada, mało tego, czuję, że ewidentnie mam gorączkę i ogólnie czuję się rozbita, po czym kiedy mierzę temperaturę to oczywiście okazuje się, że jest 36,6 i ani pół kreski w górę. A czuję się chora, więc jak to :) Takie bóle sa normalne, jeśli jesteś w ciągłym napięciu, a w nerwicy jesteś w napięciu non stop, nawet jeśli akurat w danym dniu nie masz stresów, to i tak ciało jest spięte. A potem wychodzą różne bóle i tak dalej, bo ciało się zwyczajnie męczy, a i odporność spada. Także nie martw się tym, tylko przeczekaj :)


ooo ja cie !! cudownie że trafiłam na ten post bo mam dokładnie tak samo, ogólnie ciągle się czuje jakby mnie grypa brała:D z tą gorączką dokładnie to samo, ciągle dotykam czoła bo dałabym sobie łeb uciąć ze mam gorączkę a oczywiście gówno a nie xd dobrze wiedzieć ze to też nerwa :D
Znam to chociaż już u mnie nie występuje ale miałem tak jak wpadłem w zaburzenie, jakbym miał reumatyzm i chore stawy i ciągłą grypę :) Podobnież dobrze się pobadać na pasożyty wtedy ale ja miałem wszystkie możliwe badania i nic. Ani jednego robaka ^^
Na pasożyty dobre jest ostre chlanie przez okrągły tydzień-całe robactwo ewakuuje się wszelkimi możliwymi "wyjściami" :)
Byle do przodu
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 41
Rejestracja: 7 czerwca 2018, o 15:53

25 września 2018, o 06:48

znerwicowana85 pisze:
24 września 2018, o 00:06
Byle do przodu pisze:
23 września 2018, o 14:30
masteros pisze:
23 września 2018, o 13:31
Mam nowy objaw od kilku dni i tak chciałbym się chyba udobruchać u was...czy macie bóle stawów i kości w tej całej nerwicy? Mięsni itp?
No pewnie, że tak :) Raz na jakiś czas i to od dawna łapie mnie własnie łamanie w kościach i bóle mięśniowe, tak jak bym była chora. Wydaje mi się wtedy, że mnie jakieś przeziębienie rozkłada, mało tego, czuję, że ewidentnie mam gorączkę i ogólnie czuję się rozbita, po czym kiedy mierzę temperaturę to oczywiście okazuje się, że jest 36,6 i ani pół kreski w górę. A czuję się chora, więc jak to :) Takie bóle sa normalne, jeśli jesteś w ciągłym napięciu, a w nerwicy jesteś w napięciu non stop, nawet jeśli akurat w danym dniu nie masz stresów, to i tak ciało jest spięte. A potem wychodzą różne bóle i tak dalej, bo ciało się zwyczajnie męczy, a i odporność spada. Także nie martw się tym, tylko przeczekaj :)
Czy moze to przytrafia Ci sie w drugiej fazie cyklu, tak niedaleko dnia okresu?
Hej znerwicowana85 :)
Tak, to zwykle zdarza się właśnie przed okresem, kiedy odporność spada jeszcze bardziej :)
Byle do przodu
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 41
Rejestracja: 7 czerwca 2018, o 15:53

25 września 2018, o 07:14

Masakra jak mnie już wkurza to rozchwianie. Po prostu ciągła huśtawka. Wczoraj miałam bardzo dobry dzień, miło go spędziłam, z jakąś łatwością ignorowałam objawy. No i dzisiaj niby też, poza otępieniem, którego nienawidzę, nie jest źle, ale jednak źle :/ Jakaś tęsknota mi się włączyła. Najchętniej bym po prostu dzisiaj spędziła dzień w domu z chłopakiem, a tu lipa, nie da się. Każde z nas do pracy, zobaczymy się dopiero wieczorem. Żadna tragedia, a jednak jakoś mi się tak dzisiaj włączyło przeżywanie wszystkiego jak mrówka okres :) Ale może to nie będzie taki zły dzień...
wla42
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 29 sierpnia 2018, o 22:14

25 września 2018, o 09:55

Też mam lekką masakrę od jakiegoś czasu. Ubzdurałem sobie że zaraz zaatakuje mnie pisk w uchu i zostanę z tym do końca życia. Nawet zastanawiam się czy nie zrezygnować z CrossFit'u bo na treningach leci głośna muzyka. Normalnie dostałem wrażliwego słuchu, dwóch laryngologów nic nie znalazło wszystko OK. A ja ciągle, jak to w nerwicy zatykam uszy i sprawdzam czy mi piszczy. Boję się położyć spać bo nie wiem czy jak się obudzę to będę miał piski czy nie. Dzisiaj obudziłem się ok.4AM i nasłuchiwałem - nie dałem rady dłużej i zasnąłem. No i zamiast cieszyć się z jutrzejszego lotu do Rzymu, tak jak kiedyś wszystkie podróże były wyzwaniem - to teraz się zastanawiam czy zmiana ciśnienia podczas lotu spierniczy mi ucho....
izka
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 190
Rejestracja: 15 września 2018, o 16:51

25 września 2018, o 10:11

Nie nakręcaj się! Przestań się wsluchiwac w siebie , zajmij się czymś innym skup na wycieczce i zapomnisz o tym i sam zobaczysz że piski znikną ♡
Życiowe wyzwania nie powinny Cię paraliżować. Powinny pomóc Ci odkryć, kim naprawdę jesteś.  
Kredka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 81
Rejestracja: 19 lutego 2018, o 09:55

25 września 2018, o 16:30

Juz dawno mnie nie bylo w tym temacie, jednak dzis musze sie wygadac.
Mialam bardzo dobre ostatnie 2 miesiace, nauczylam sie nie wchodzic w analize mysli, odrozniac mysli natretne od moich prawdziwych, zrobilam cos czego tak bardzo sie balam (zamieszkalam z chlopakiem, jest dobrze), objawy fizyczne tez zelzaly. A wczoraj - w sumie w trakcie tego kolejnego dobrego dnia - atak paniki ktorego nie mialam przeszlo rok. Nie przerazil mnie, przeplynal w miare szybko i po fakcie stwierdzilam nawet ze byl taki dosc "smieszny". Bylam z siebie bardzo dumna.
Za to dzis od rana lek wolnoplynacy, atakuja stare natrety ktore juz myslalam ze oswoilam i wiedzialam ze to tylko straszaki. Czemu jednego dnia wszystko moze sie popsuc? Pocieszy ktos? :(
ODPOWIEDZ