a faktycznie, jest reundowany - 28 tabletek 18 pln, pewnie od nowego roku ta zmiana. pozdrawiam.

biore 2 miesiac setaloft w dawce 50 mg, nie widac poprawy, nie wiem czy poczekac jeszcze czy zmienic na inny lek. ?

malina123 pisze:biore 2 miesiac setaloft w dawce 50 mg, nie widac poprawy, nie wiem czy poczekac jeszcze czy zmienic na inny lek. ?

Nie zmieniaj na inny lek, podwyzszyc alezy dawke, za zgoda lekarza, a nie zmieniac.
Na nerwice zoloft dziala pozczwaszy od dawki 150mg (, bywa, ze zaczyna miec efekt na nizszych dawkach, kazdy jest inny.
Kilka lat sie snu,am po lekarzach i zmieniano mi non stop leki, jesli okazalo sie ze na najnizszej dawce nie dzialal. Uwazam to za wielki blad. Zamiast zmieniac leki jak rekawiczki nalezy wyprobowac maksymalna, dopuszczalna jego dawke, a w przypadku zoloftu, czyli sertraliny jet to 200mg. I tak jak wspomnialam wczesej, dawka 50mg zazwyczaj nigdy nie daje zadnych efektow......

Halina dziekuje i zrobie tak,w srode mam wizyte to sie zapytam lekarza czy podwyzzszy mi dawke

ja myślę, że jeśli zoloft pfizera kosztuje 18 pln po refundacji, to zupełnie nie warto brać dziwnych zamienników. Moja rada: domagajcie się zapisywania zoloftu i nie fundujcie lekarzowi wycieczki do ciepłych krajów. To jest o tyle ważne, że w przypadku refundacji w aptece mogą wam wydać tylko tańszy odpowiednik. Proście zawsze o zofoft, będze zapewne najlepszy, bo reszta to generyki. Leki generyczne posiadają tą samą substancję czynną, jednak ich działanie może (nie musi) być podobne, ale nie takie samo, jak oryginału firmy, która wypuściła ten lek na rynek jako pierwsza i posiadała przez pewien okres patent.

anton pisze:ja myślę, że jeśli zoloft pfizera kosztuje 18 pln po refundacji, to zupełnie nie warto brać dziwnych zamienników. Moja rada: domagajcie się zapisywania zoloftu i nie fundujcie lekarzowi wycieczki do ciepłych krajów. To jest o tyle ważne, że w przypadku refundacji w aptece mogą wam wydać tylko tańszy odpowiednik. Proście zawsze o zofoft, będze zapewne najlepszy, bo reszta to generyki. Leki generyczne posiadają tą samą substancję czynną, jednak ich działanie może (nie musi) być podobne, ale nie takie samo, jak oryginału firmy, która wypuściła ten lek na rynek jako pierwsza i posiadała przez pewien okres patent.

To prawda. W zamiennikach substancji czynnej jest mniej.

Halina pisze:

malina123 pisze:biore 2 miesiac setaloft w dawce 50 mg, nie widac poprawy, nie wiem czy poczekac jeszcze czy zmienic na inny lek. ?

Nie zmieniaj na inny lek, podwyzszyc alezy dawke, za zgoda lekarza, a nie zmieniac.
Na nerwice zoloft dziala pozczwaszy od dawki 150mg (, bywa, ze zaczyna miec efekt na nizszych dawkach, kazdy jest inny.
Kilka lat sie snu,am po lekarzach i zmieniano mi non stop leki, jesli okazalo sie ze na najnizszej dawce nie dzialal. Uwazam to za wielki blad. Zamiast zmieniac leki jak rekawiczki nalezy wyprobowac maksymalna, dopuszczalna jego dawke, a w przypadku zoloftu, czyli sertraliny jet to 200mg. I tak jak wspomniałem wcześej, dawka 50mg zazwyczaj nigdy nie daje zadnych efektow......

Maksymalna dawka sertraliny to nie jest 200 mg, to są wyłącznie dane z ulotki. Ja brałem 250 mg, ale w przypadku ocd może być wskazane przyjmowanie do około 600 mg. Nie jest niczym nadzwyczajnym, choć rzadko spotykanym, że pacjenci przyjmują w okolicach 400 mg na dobę. Podobnie citalopram, dane z uolotki to do 40 mg, to w żadnym razie nie jest dawka maksymalna, a stosuje się do okolić 80 mg. Oczywiście przy takich dawkach zwłaszcza w początkowym okresie wzrasta ryzyko zespołu serotoninowego, ale do wszystkiego można się przyzwyczaić. Większość lekarzy oczywiście ze względu na własne bezpieczeństwo unika stosowana wyższych dawek z ulotki. Oczywiście przy takich dawkach na początku wskazane jest ścisła kontrola lekarza, zaleca się nawet położenie na oddział, by wprowadzić wyższe dawki w miarę bezpiecznie.

Standardy w psychiatrii mówią o kilku tygodniach (piszę o ocd) stosuje się kilka tygodni, jeśli nie daje rady do kosza. Ja osobiście uważam, jako wieloletni pacjent psychiatryczny, że 3 - 4 miesiące, nie daje rady to do kosza. Oczywiście można się trochę bawić jest kilka możliwośći przejścia z monoterapii i dodanie drugiego leku, np wenlafaksyny, połączeniu citalu i sertraliny. Tylko uwaga:) może pójść dym uszami:). Często psychiatrzy amatorzy boją się tak bardzo o własne bezpieczeństwo, że nie przepiszą więcej niż na ulotce, by być krytym w przypadku jakichś komplikacji. Są jednak tacy, że są zaawansowani w łączeniu 2 czy trzech leków i po kilku próbach, za drugim, czy trzecim razem układają leki najlepiej jak się da. Dlatego najlepiej iść do dobrego pcychiatry, który jest bardziej ogarnięty niż pozostałe 80 - 90% psychiatrów, którego celem jest leczyś wszelkimi dostępnymi środkami.

Powodzenia w przyjmowaniu 600mg sertraliny plus 300mg wenlafaksyny! Przecież można umrzeć !!!! A i tak o c D nie wylecZysz taka dawka! Dozwolona to 200mg w wypadkach leczenia "normalnego" i nawet ostrych stanów.
Hej , bierzesz jakieś leki ??? Ooo tak !!!! Przyjmuje 1250mg .........i wiesz co jakos nie działa Xdxd szcz>

Cześć!
Od 9 dni jestem na Zolofcie. Przez pierwsze 6 dni brałem po 25mg, od 3 dni jestem na 50mg. Skutki uboczne : ziewanie, czasami czuję się jakbym był nieobecny, senny . Po dwóch tygodniach łykania 50mg mam łykać 75mg. Przez pierwsze dni moje natręctwa, bo biorę to na NN się nasiliły, masakra. Teraz są w miarę do zniesienia, jednak dalej czuję się kiepsko, myśli wracają i zabierają radość z życia. Mam nadzieję, że niedługo zacznę odczuwać poprawę i odejdą lęki,natrętne myśli i rytuały..

Pio pisze:Cześć!
Od 9 dni jestem na Zolofcie. Przez pierwsze 6 dni brałem po 25mg, od 3 dni jestem na 50mg. Skutki uboczne : ziewanie, czasami czuję się jakbym był nieobecny, senny . Po dwóch tygodniach łykania 50mg mam łykać 75mg. Przez pierwsze dni moje natręctwa, bo biorę to na NN się nasiliły, masakra. Teraz są w miarę do zniesienia, jednak dalej czuję się kiepsko, myśli wracają i zabierają radość z życia. Mam nadzieję, że niedługo zacznę odczuwać poprawę i odejdą lęki,natrętne myśli i rytuały..

Normalna sprawa, kiepskie samopoczucie związane z przyjmowaniem tego leku jest zupełnie normalne. Jeśli nie przyjmowałeś wcześniej żadnego ssri to Twój organizm jest w szoku, bo to jest mocny lek. Początkowo wszystkie objawy mogą sie nasilić. Proponuję przebrnąć przez te ciężki dni, a będzie coraz lepiej. Im dłużej będziesz brał, tym będzie mniej skutków ubocznych. Pewna stabilizacja Twojej formy powinna nastąpić w okolicach 3 tygodni, a pełne działanie terapeutyczne to okolice 6 tygodni. W pełni skuteczność sertraliny można ocenić po około 3 miesiącach. Wtedy można zdecydować, czy ten lek jest dla Ciebie skuteczny, czy nie. Cierpliwości życzę, każdy przez to przechodził w mniejszym, lub większym zakresie.

Anton,

Dzięki za wsparcie. Przebrnę, chce wierzyć w lepsze jutro.
Trzymaj się

Kochani, biorę Asentre od miesiąca, obecnie w dawce 1,5 tabletki na dobę. O 10 powinnam wziąć kolejną dawkę, ale zapomniałam zabrać z domu leku (do 18 jestem w pracy). Co robic? Czym moze skutkować pominiecie dawki?

Niczym po jednym dniu, jednak staraj się nie zapominać.

Kretu pisze: ↑

3 kwietnia 2017, o 21:06

Niczym po jednym dniu, jednak staraj się nie zapominać.

Dziękuję!

A jak się ma odstawianie leków SSRI zastanawiam się nad sensem ich brania czy objawy zawsze wracają po odstawieniu? ja biorę 5 miesięcy 50 mg sertranorm dawkę mam zwiększyć objawów niby mniej i uboczne ustąpiły trochę poza libido które się waha raz ok a raz lipa.. zależy od dnia.