Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Zniszczmy tą teorie

Tutaj filozofujemy. Rozmawiamy o nurtach filozoficznych, religijnych, które mogą pomóc nam poznac siebie, nadać sens życiu i również odburzyć się.
Wstawiamy tutaj także ciekawe linki do stron, a także propozycje książek dotyczących filozofii, religii, (buddyzm, medytacja, joga itp.).
Jednym słowem - oświecenie!
Mała uwaga - jeżeli w stanie nerwicowym nie lubisz zajmować się taką tematyką, powoduje ona u ciebie na razie niepokój.
Wówczas po prostu nie czytaj tego działu, bo trzeba to robić z DYSTANSEM.

Raphael97
Zbanowany
Posty: 249
Rejestracja: 15 czerwca 2015, o 13:16

17 października 2015, o 22:36

Wiem że jestem, ale nie mam pojęcia gdzie mógłbym uzyskać odpowiedź, a zaczęło mnie to męczyć i w sumie niepokoić trochę bo nie znajduję żadnego argumentu. Dzieją się ze mną złe rzeczy ostatnimi czasy... Może nie potrzebnie pisałem...
Awatar użytkownika
StiV
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 108
Rejestracja: 21 maja 2015, o 15:49

17 października 2015, o 22:37

Pytasz sie o takie rzeczy na które nie ma odpowiedzi albo ciezko ja znalezc.
Świat czy może ja? https://www.youtube.com/watch?v=joxrpvFBEk0
Raphael97
Zbanowany
Posty: 249
Rejestracja: 15 czerwca 2015, o 13:16

17 października 2015, o 22:42

No, ale mnie to zaczęło męczyć jak skurczybyk bo jak znajdowałem argumenty przeciw zabujaniu ludzi i potrafiłem wyluzować czasem, to teraz nie znajduje argumentów i zaczęło mi to okrutnie bić do głowy.
Osobę bez lęków też by mogło to najść i zacząć przerażać. Ja jestem teraz trochę zlękniony i takie zagadki zaczynają do mnie coraz bardziej okrutniej bić. Ta myśl sama w sobie jest przerażająca.
Nie da się tego od tak zaakceptować :( Ostatnio zacząłem coraz bardziej myśleć o tym sznurze bo te zagadki i szczególnie te myśli co wymieniłem powyżej mnie tak dręczą i przerażają że odechciało mi się żyć; teraz jak przychodzi mi myśl mordercza, a przychodzi często to nie znajduję argumentów dlaczego tego nie robić i jest źle ogólnie.
Ostatnio zmieniony 17 października 2015, o 22:43 przez Raphael97, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

17 października 2015, o 22:42

Raphael masz nerwicę moj drogi musisz to jak najszybciej zrozumiec , jesli bierze Ci sie jakas myls do głowy to w tym czasie pomysl dobrze jest ona bo mam nerwice ale niech odejdzie pomysle o tym jak juz wyjdę z tej nerwicy , i tak w kołko musisz nad soba pracoawc , ja tez miałam wiele natretnych głupich mysli az czasem wstyd o tym pisac . Dwa lata siedziłam błednym kole bo nie wiedziła ze mam nerwice Ty to wiesz to czerp z tego jaką nauke , i bedzie ok potrzeba Ci czasu .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Raphael97
Zbanowany
Posty: 249
Rejestracja: 15 czerwca 2015, o 13:16

17 października 2015, o 22:45

No, ale jak wyjdę z nerwicy to nie pojawią się nagle odpowiedzi na te rzeczy. Dalej mnie to będzie przerażało bo to jest przerażające nawet dla osoby która nie ma nerwicy. Dalej tego nie będę rozumiał.
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

17 października 2015, o 22:46

Nie Raphael jak wyjdziesz z nerwicy to nie bedziesz o tym myślał zobaczysz ze tak bedzie ale musisz dac sobie szanse .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Raphael97
Zbanowany
Posty: 249
Rejestracja: 15 czerwca 2015, o 13:16

17 października 2015, o 23:00

Dlatego też zacząłem szukać jakiś dowodów że człowiek jest czymś więcej niż rozwiniętym i rozumnym zwierzęciem i to by mi dało argument że zabujanie jest złe i mógłbym dalej powoli odpuszczać, a dopóki mnie nie zaatakowały te myśli ze zwierzętami to myśli mordercze słabły i dzień w dzień było coraz lepiej minimalnie, ale lepiej; nie paraliżowało mnie to tak już jak na początku bo zacząłem sobie mówić że to zło, a ja nie chce robić zła i że wgl to jest chore i po co o tym myśleć i analizować, a teraz kiedy doszło to że nie znajduję argumentu wróciło to z potrójną siłą...
Jak nie ma argumentów żeby tego nie robić to w zasadzie nic mnie nie trzyma żeby coś zrobić komuś i biją do mnie to myśli mordercze, ale jednocześnie gdzieś czuje że tego nie chce bo jakby bezsensu byłby taki czyn, ale przeraża mnie że nie znajduje argumentów.
Czy to może być początek psychopatii, albo socjopatii; czy to może ewoluować dalej i przejdę do czynów bo nie widzę argumentów ?; bo jednak wyewoluowało że nie znajduję argumentów, a znajdowałem z automatu i było ich setki, a teraz nic. Nie czuję nawet że kocham bliskich i w ogóle. Coś mi tu nie gra; coś się ze mną niedobrego dzieje.
Awatar użytkownika
Zordon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 432
Rejestracja: 13 marca 2014, o 16:03

17 października 2015, o 23:13

Wybacz Raphael, ale ja już pomijam nawet czytanie tych Twoich postów, bo zawsze znajduje się w nich to samo, czyli setki egzystencjalno-moralno-zoologicznych rozkmin, które do niczego nie prowadzą, są typowo nerwicowe, a dla nawet częściowo odburzonego człowieka są po prostu śmieszne/dziwne, ale na pewno nie przerażające. Nerwicę czasami nazywa się "chorobą myśli", więc nie powinieneś dziwić się, że właśnie takie myśli Cię przerażają. Proponowałbym Ci żebyś w końcu zjechał na drogę odburzania, zamiast zapieprzać w kółko po "rondzie zaburzenia i dziwnych rozkmin" (ja pierdziele, porównanie z samej głębi mojego drogowego serca :D). Bo jedyne co robisz, to zakładasz nowe tematy o tym samym oraz piszesz posty, które zawsze podważają (i będą podważać) wszystkie nawet logiczne wypowiedzi innych użytkowników.

W trzech słowach: OGARNIJ SIĘ CHŁOPIE!
"The value of life can be measured by how many times your soul has been deeply stirred"
Soichiro Honda
Raphael97
Zbanowany
Posty: 249
Rejestracja: 15 czerwca 2015, o 13:16

17 października 2015, o 23:18

No, ale Zordon nie przeraża Cię ta kwestia z tymi zwierzętami ? To niszczy wszystkie argumenty żeby nie zabujać człowieka i to jest przerażające. Dlaczego ze zwierzętami jest to dobre nie jest to bestialstwo, a jak człowiekowi ktoś coś zrobi to to jest złe i bestialstwo ? Czy nasze życie jest czymś więcej czy rodzimi się i umieramy jak zwierzęta ?
Awatar użytkownika
Zordon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 432
Rejestracja: 13 marca 2014, o 16:03

17 października 2015, o 23:21

Nie, i mówię to z całkowitą pewnością. Oczywiście, że o takich sprawach można długo dyskutować, bo to są sprawy związane z moralnością, a każdy człowiek ma swoją, i każdy może mieć na to inny pogląd. Ale różnica między człowiekiem w nerwicy, a człowiekiem odburzonym jest taka, że odburzeni nie czują żadnego lęku przy podejmowaniu takich tematów.
"The value of life can be measured by how many times your soul has been deeply stirred"
Soichiro Honda
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

17 października 2015, o 23:49

Raphael ale zapominasz że poza tym co opisujesz są jeszcze wegetarianie, są organizacje typu Peta, Greenpeace, WWF.
Są ludzie którzy ryzykują swoje życie dla dobra zwierząt, ziemi, ekologii.
Zawsze i we wszystkim jest jakaś opozycja.
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Awatar użytkownika
zwątpiona
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 97
Rejestracja: 28 sierpnia 2015, o 01:29

19 października 2015, o 21:02

Moim zdaniem Raphael będzie dalej rozkminiał jak długo będziemy mu odpisywać.Przyznaję,że za Tobą Raphael nie przepadam,ale życzę Ci dobrze i najwięcej dobrego zrobimy Ci,ignorując Twoje dalsze rozkminy-trochę jak alkoholik,który nagle zostaje sam i sam musi stawić czoła swoim demonom,bo nie ma nikogo komu może o tym smęcić.Ja uważam,że dostałeś wystarczająco dużo,żeby podjąć pierwsze kroki by wyjść z tego błędnego koła,ale sęk w tym,że musisz chcieć,a Tobie jest po prostu wygodnie dalej smęcić,bo dzięki temu unikasz pracy nad sobą,co?
Koniec końców,każdy z nas może doświadczać życia tylko z swojej własnej perspektywy.Czasem ta perspektywa, styl doświadczania, staje się dla nas pułapką.Zamiast stanowić bezpieczne i elastyczne ramy dla naszego bycia,staje się nieznośnym, sztywnym gorsetem w którym ledwo możemy oddychać.
Wszystko w naszych rękach
Raphael97
Zbanowany
Posty: 249
Rejestracja: 15 czerwca 2015, o 13:16

20 października 2015, o 19:44

Zwątpiona zamiast coś mądrego napisać to pieprzysz że mi się nie chce czy coś. To jest chamstwo tak pisać.
Mam ogromny syf w głowie przez te myśli i na dodatek nie wiem gdzie szukać odpowiedzi choć na część tych myśli. Ukojenie bym miał jakbym dostał albo znalazł dowód że to życie to nie jest sen z którego mogę się w każdej chwili obudzić i dowód że inni też czują i myślą bo takich nie znajduje. Najgorsze jest to że natręty agresywne mi ewoluują i to mnie niepokoi bo teraz nie znajduje żadnych argumentów żeby nie zabujać ludzi, a wcześniej znajdowałem ich setki i prawie wyszedłem z tych myśli, a pojawiło się że przecież zwierzęta też czują, a się je morduje, a one też chcą żyć i rodzą się i umierają jak my i ta kwestia zrujnowała moje argumenty i filar żeby nie zabujać. Teraz czuję się dziwnie. No i oczywiście te myśli agresywne biją jeszcze bardziej i są przerażające choć ostatnio się pokapowałem jakbym się do nich przyzwyczaił i byłby takim moim nawykiem myślenia. To jest ciężka sprawa i cierpie jak cholera. Dodatkowo mam myśli i uczucie że to nie możliwe że AKURAT JA żyję. Że to jest jakaś ściema czy coś. Nikt nie mówił tutaj że myśli ewoluują, a jednak ewoluują bo mam te myśli agresywne cięższe i nie znajduje już argumentów, a znajdowałem. Nie wiem co się dzieje.


Zwątpiona ty gdzieś pieprzyłaś że za mną nie przepadasz bo napisałem coś tam o dotykaniu po piersiach; zaznaczam że żartowałem wtedy i to potwierdza że nie masz dalej dystansu. Nigdy bym nie obmacywał córki po piersiach bo mógłbym jej psyche przeryć takim czynem.
Awatar użytkownika
Zordon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 432
Rejestracja: 13 marca 2014, o 16:03

20 października 2015, o 20:23

Pieprzyć to sobie możesz rosół, to po pierwsze.
Po drugie, NIGDY nie znajdziesz wystarczających dowodów na Twoje pytania, bo obalasz każdy, nawet najbardziej wymyślny i sensowny argument. Pora się z tym pogodzić, że dopóki będziesz w ogóle myślał na takie tematy, dopóty będą się one kotłować w Twojej głowie, a pytania zamiast zanikać będą się mnożyć. Gdybyś choć w 10% korzystał z tego co daje to forum i zaczął wprowadzać w życie, to pewnie połowa z Twoich lęków by już poszła w niepamięć.
Po trzecie nigdy nikogo celowo nie zabijesz, i też przekonany jestem, że sobie również nic nigdy nie zrobisz. Gdybyś się zastanawiał skąd jestem tego taki pewien, to po prostu przestudiuj to forum i może zrozumiesz na czym polega nerwica.
No i po czwarte. Widzę, że temat został przeniesiony do "Kącika filozoficznego", który z założenia służy do dyskusji na tematy filozoficzne, religijne itp. więc nie oczekuj, że każdy będzie tu chciał Ci pomóc, będzie pocieszał i popierał Twoje zdanie.
Ja uważam,że dostałeś wystarczająco dużo,żeby podjąć pierwsze kroki by wyjść z tego błędnego koła,ale sęk w tym,że musisz chcieć,a Tobie jest po prostu wygodnie dalej smęcić,bo dzięki temu unikasz pracy nad sobą,co?
Zgadzam się z tym zdaniem, jak i z większością posta Zwątpionej.
"The value of life can be measured by how many times your soul has been deeply stirred"
Soichiro Honda
Raphael97
Zbanowany
Posty: 249
Rejestracja: 15 czerwca 2015, o 13:16

20 października 2015, o 23:10

Jak coś ze mną się złego stanie to powiem że forum zapewniało mnie że nic się nie stanie i że nie chcieli mi dać ukojenia w postaci odpowiedzenia na część choć myśli i chrzanili że trzeba takie myśli olewać ( nie da się takich myśli olewać ).
Powiem że zapewniali mnie że nerwica i myśli nie ewoluują, a ja mam ciągle wrażenie że to "zaburzenie" i myśli ewoluują. Mi się wydaje że Ja nie mam żadnego zaburzenia tylko to jest jakiś problem z myślami po prostu na które nikt mi nie chce odpowiedzieć choć w części.

-- 20 października 2015, o 23:10 --
a zwątpiona jest chamska że tak pisze że mi wygodnie tak smęcić bo to kłamstwo jest. Walczę z tym kvrestwem ciągle tylko nie jest łatwo bo nie mam wielu odpowiedzi na myśli.
Zablokowany