subzero1993 pisze:Ja mam rodzinę w służbie zdrowia, wiem jak to wygląda naprawdę i z tego powodu kompletnie zlewam te opinie

Z "poziomu" osoby mającej rodzinę/znajomości w służbie zdrowie nie widać, jak to wygląda naprawdę.
Naprawdę wygląda to tak, że większość lekarzy pragnie tylko "dokopywać" pacjentom na każdym kroku, "pacjencie, nie będziemy cię badać, bo badania kosztują, a my musimy mieć fury i wille" albo "czekaj sobie po kilka-kilkanaście miesięcy na wizyty i badania, nawet jeśli twój stan jest poważny i ciągle się pogarsza, dajemy ci takie odległe terminy, ponieważ chcemy żebyś w ogóle nie mógł funkcjonować, a potem umarł". Tak wygląda podejście znacznej części lekarzy do pacjentów. Zarabiają po kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie za chamstwo i uprzykrzanie pacjentom życia. Większość lekarzy za sposób, w jaki wykonuje swoją pracę powinna zarabiać maksymalnie 5 tys miesięcznie, a standardowo 2-3 tys.

Dostaje raka od tych stereotypów.

Ja tez mam zle opinie o sluzbie zdrowia.
Jesli juz ide to tylko prywatnie, na nfz bym sie nie doczekala nigdy.
Raz pamietam poszlam na nfz bo ogolne, zle sie czulam, strasznie mi wlosy wypadaly chcialam skierowanie na morfologie (moze jakas anemia?) Lekarz na to, ze badania krwi to nie potrzebne, nic z nich nie wychodzi i zeby sobie jakis szampon kupic haha To ciekawe po co ta morfologia jest skoro to taka prowizorka tylko.
Inny przyklad, w skrocie, ktos z rodziny dostal bardzo silnego krwotoku z nosa, pogotowie zalozylo tampon (chyba tak to sie nazywa), ale to nic nie pomoglo a w szpitalu osoba ta musiala czekac w kolejce na przyjecie. Mimo krwotoku nie zostala pobrana krew dopiero wszyscy sie ruszyli gdy stracila przytomnosc. Niestety juz nie odzyskala.
Ja lekarzy staram sie unikac jak tylko moge. Oczywiscie nie mozna generalizowac, ale ja jak narazie spotkalam sie z tymi 'bez powolania'. Prywatnie to calkiem inna bajka.

Prywatna służba zdrowia powinna zostać całkowicie zlikwidowana. Niech ci, których stać na prywatne wizyty, badania, cierpią razem z tymi, co ich nie stać.

subzero1993 pisze:Dostaje raka od tych stereotypów.

To nie są stereotypy, to jest prawda.

subzero1993 pisze:Ja mam rodzinę w służbie zdrowia, wiem jak to wygląda naprawdę i z tego powodu kompletnie zlewam te opinie

Z "poziomu" osoby mającej rodzinę/znajomości w służbie zdrowie nie widać, jak to wygląda naprawdę. Naprawdę wygląda to tak, że większość lekarzy pragnie tylko "dokopywać" pacjentom na każdym kroku, "pacjencie, nie będziemy cię badać, bo badania kosztują, a my musimy mieć fury i wille" albo "czekaj sobie po kilka-kilkanaście miesięcy na wizyty i badania, nawet jeśli twój stan jest poważny i ciągle się pogarsza, dajemy ci takie odległe terminy, ponieważ chcemy żebyś w ogóle nie mógł funkcjonować, a potem umarł".

Niby dlaczego? Pacjentem na NFZ byłem wielokrotnie i wiem jak to wygląda ze dwóch perspektyw. Tak samo czekam w kolejkach, tak samo jestem obsługiwany przez personel medyczny. Jeśli myślisz, że jak powiem w szpitalu czy gabinecie, że mam rodzinę pracującą w służbie zdrowia to nagle rozłożą mi pod stopami czerwony dywan, skrócą terminy i zrobią dodatkowe badania? To nie komuna, obudź się człowieku.
Wiele ludzi narzeka, że zostali źle potraktowani, ale wszędzie są osoby które nie powinny wykonywać swoich stanowisk. Z drugiej strony są restrykcje nałożone odgórnie, których oni muszą przestrzegać i czasem chcieliby zrobić więcej, ale nie mogą. Poza tym, jak moją mamę uderzył w pracy jakiś napity nastolatek, który poczuł się nadczłowiekiem to ma mówić od tej pory, że każdy pacjent to cham, prostak i bandyta? Nie generalizujmy. Myślenie spolaryzowane z jednej strony ułatwia uporządkowanie w głowie światopoglądu, ale jednocześnie zaburza go doszczętnie.

Zarabiają po kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie za chamstwo i uprzykrzanie pacjentom życia.

Uwielbiam czytanie w myślach Bardzo rzadko jest zgodne z prawdą.

Większość lekarzy za sposób, w jaki wykonuje swoją pracę powinna zarabiać maksymalnie 5 tys miesięcznie, a standardowo 2-3 tys.

Tylko dlatego że Ty tyle nie zarabiasz? Taka mentalność mnie zawsze rozwala. Pójdź na medycyne, poświęć szmat czasu na naukę podręcznikową, a potem resztę życia na praktykę. Bierz odpowiedzialność za życie ludzi, a za jedną pomyłkę wypadasz na bruk. Od razu odpowiem, że nie mam w rodzinie lekarza i ich bronie. Mam pielęgniarkę i ratownika medycznego, którzy nie zarabiają nawet połowy kwoty którą tutaj podałeś.

subzero1993 pisze:Z drugiej strony są restrykcje nałożone odgórnie, których oni muszą przestrzegać i czasem chcieliby zrobić więcej, ale nie mogą.

To raczej rzadkość, żeby chcieli zrobić coś więcej. Lekarze i osoby nakładające restrykcje mają chyba często podobne podejście do pacjentów i do pieniędzy.

subzero1993 pisze:Poza tym, jak moją mamę uderzył w pracy jakiś napity nastolatek, który poczuł się nadczłowiekiem to ma mówić od tej pory, że każdy pacjent to cham, prostak i bandyta? Nie generalizujmy. Myślenie spolaryzowane z jednej strony ułatwia uporządkowanie w głowie światopoglądu, ale jednocześnie zaburza go doszczętnie.

Ja się spotkałem z chamstwem lekarzy wielokrotnie, to nie był pojedynczy przypadek.

subzero1993 pisze:Tylko dlatego że Ty tyle nie zarabiasz?

Za podejście do pacjentów.

subzero1993 pisze:a za jedną pomyłkę wypadasz na bruk.

Może pielęgniarki, ratownicy medyczni za pomyłkę wypadają na bruk; ale lekarze to nie bardzo, wielokrotnie widziałem w wiadomościach, jak lekarze wybraniali się z pomyłek.

A ja byłem u neurologa NFZ ,wizyta trwała 35-40 min, jak na razie mój rekord .

W takim razie masz alternatywę w postaci klinik prywatnych.

subzero1993 pisze:W takim razie masz alternatywę w postaci klinik prywatnych.

Taką alternatywę mają tylko bogacze, ja nie mam takiej.
Lekarze przyjmujący prywatnie też mają zdrowie pacjentów w dupie, tylko że dostają dodatkową kasę i dlatego się bardziej pacjentami zajmują. I się chyba bardziej cieszą z choroby pacjenta, bo to dodatkowa kasa.

I w ogóle cały świat jest przeciwko ludzkości bo dookoła wyzysk i korporacje

To ludzkość jest zła.

A nie to winna koncepcja ze za chorobę się płaci a nie za zdrowie jakby płacili za zdrowie a nie za chorobe inaczej by to wyglądało , wszyscy kase robia na chorobie zdrowy nie przynosi dochodu .

Ja wczoraj upilem lekarzy a oni mnie i tez sa normalnymi ludzmi mozna z nimi pogadac posmiac sie i tak dalej i nawet Gangu Albanii słuchali

Owszem ludzmi ale powinni starannie swoja robote robić ale sa specyficznymi ludzmi

Zalezy ktorzy ale mi ich oceniac ale podziwiam za samo to ze tyle lat sie uczyli a medycyna idzie do przodu leki sprzety i tak dalej ale to praktyka czyni mistrza wiem po sobie nigdy bym nie powiedzial ze bede jako pielegniarz pracowal ale to trzeba lubic taki mi sie wydaje