Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Zbior naszych natretnych myśli i obrazow myslowych

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
matolek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 186
Rejestracja: 26 listopada 2013, o 12:13

17 marca 2014, o 14:59

Hej, sa tematy o objawach dd, objawach nerwic, takie encyklopedie gdzie kazdy moze sie wpisac to co ma ale nie ma tematu natretnych mysli a przeciez ich potrafi byc duzo i czesto szukamy w postach czy ktos ma takie a takie natretne mysli.
Dlatego wpisujmy tutaj wszystkie nasze natretne mysli jakie kiedykolwiek nas nekaly czy nekaja. To bedzie taka wtedy przegladowa lista natretnych mysli.
obojetnie czy masz nerwice lekowa czy natrectw natretne mysli to jedno i to samo tyle ze moga miec rozne wlasciwosci i inne tresci
Zaczne ja:
- mysli agresywne, dotyczace tego ze pozabijam rodzine, udusze mlodsza siostre...chowanie przez to jakis ostrych narzedzi itp
- ciagle mam natrety ze zwariowalem i widze siebie przypietego pasami w jakims psychiatryku i obok stojaca kroplowke, to wydaje sie zabawne ale widze czesto ten obraz przed oczyma
- natrety ze zostane gejem bo nie odczuwam emocji i trudni mi wytlumaczyc sobie ze nie jestem
- natrectwa bluzniercze w glowie, np gadam z kims a w glowie mam natrety ze tu dupku zaraz ci kopa sprzedam i tak dalej
- natrety ze nigdy z tego nie wyjde i ze na mnie nic nie zadziala
- obrazy myslowe z psychiatryka ale takze czesto widze siebie jak sie bujam zdjety jakas straszna choroba, takie lekowe wyobrazenia.
- natretne mysli ze wpadne zaraz w szal i zrobie krzywde sobie albo wyskocze przez okno itp
Awatar użytkownika
świstakejro
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 93
Rejestracja: 24 czerwca 2013, o 12:50

25 marca 2014, o 11:45

Mnie też ciągle straszą natrętne myśli i obrazy, często się one zmieniają, jedne przechodzą w inne.Oto kilak z nich:
-uczucie ze zaraz nóż którym coś kroję wbiję najbliższej osobie
-myśl a co jeśli mój pies jest kosmitą
- myśl że popełnię samobójstwo
-myśl że utracę kontrolę nad sobą i np wejdę pod nadjeżdżający samochód bo nie będę mogła się zatrzymać na pasach
- obraz mnie w psychiatryku na elektrowstrząsach z kroplówką w ręce
-myśl że będę się bała absolutnie wszystkiego i nie będę mogła wyjść z domu ze strachu
- myśl że lęk mnie tak sparaliżuje ze nie będę mogła wstać rano z łóżka i iść do pracy
-myśl że jak gdzieś pójdę to stracę umysł, zwariuje i nie będę mogła wrócić do domu
- myśli o agorafobii i napadzie lęku daleko od domu i że stracę świadomość i tam zostanę na zawsze
-myśl ze przestanę rozpoznawac swoich bliskich i staną się oni dla mnie obcy
-myśl że nie będę rozumiała co do mnie mówią ludzie
-myśl że nie będę wiedziała gdzie jestem bo nie będę rozpoznawać znajomych miejsc
-myśl że żyję w matrixie i ten świat tak naprawdę nie istnieje (ale to przez dd)
- myśl że mnie tak naprawdę nie ma, że może ktoś inny żyje moim życiem
i dużo innych ale nie jestem sobie teraz w stanie przypomnieć wszystkiego, te są chyba takie najbardziej dręczące
A wy jakie macie?
Musisz pozwolić sobie umrzeć żebyś mógł dalej żyć
bronx
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 24 marca 2014, o 12:55

25 marca 2014, o 13:37

ja mam takie
mysli ze nie mam zadnej nerwicy tylko ciezkom chorobe
podwazam badania lekarzy i nie wierze ze sa dobre badania ale lekarze sie pomylili
mam mysli ze jestem umierajacy i mam obrazy w glowie swojego pogrzebu i placzacej rodziny
czesto wyobrazam sobie myslowo i obrazowo przez to jak to jest umierac i byc pogrzebany...
mysli i pewnosc ze cos mi sie zaraz stanie
mysli ze nie wytrzymam psychicznie i sobie cos zrobie przez to mam strach przed wyskoczeniem z okna albo rzuceniem sie pod samochod
mam mysli ze dostane jakis objawien i zwariuje (przez glupie filmy jakie ogladalem)
mysli natretne ze do konca zycia bede juz innym czlowiekiem ktory nigdy nie wyzdrowieje z tego
Awatar użytkownika
Zordon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 432
Rejestracja: 13 marca 2014, o 16:03

30 marca 2014, o 22:33

Nie wiem czy to też są natręctwa myślowe, ale ja natrętnie wkręcam sobie, że moja "partnerka" spotyka się z kimś innym, pisze z kimś innym, że tak naprawdę nic a nic do mnie nie czuję, że ja jestem tylko jedną z opcji. Nie potrafię powstrzymać tych myśli, choć racjonalnie wiem, że to wszystko jest niemożliwe, bo znam ją z charakteru, wiem że jej na mnie w jakiś sposób zależało, a poza tym nigdy nie miała żadnego partnera, choć już ma parę lat na karku. Nie potrafię powstrzymać myśli o niej, ciągle wszystko analizuję, przemyślam, kombinuję. Przeszkadza to strasznie w codziennym życiu i strasznie mnie stresuje. I głównie to spowodowało u mnie dalsze problemy z lękami itp.
"The value of life can be measured by how many times your soul has been deeply stirred"
Soichiro Honda
Ojla
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 3 kwietnia 2014, o 20:43

3 kwietnia 2014, o 20:56

Hej Wszystkim :) Jestem tu nowa no i jak większość z Was borykam się z problemem natrętnych myśli, które potrafią być straszne i naprawdę potrafią wykończyć psychikę. Ale dzięki Waszym postom jest mi lepiej :) Dzięki, że jesteście!

W myślach wszystko przychodzi łatwo i szybko, tutaj ciężko jest przelać to co nas dręczy w słowa.. Ale niech będzie.

Moje natrętne myśli dotyczą głównie strachu przed zabiciem bliskich. Myślę, że wynika to wszystko z mojego dzieciństwa. Jak byłam mała usłyszałam w radiu wiadomość, która wywołała we mnie lęk i spowodowała lawinę pytań w głowie. Podejrzewam, że od tego się wszystko zaczęło. Podejrzewam, ponieważ na przestrzeni lat, dorastając nie miałam odwagi aby wybrać się na wizytę do psychologa/psychiatry, więc odpowiedzi na swój stan szukałam w Internecie. W pewnym momencie dowiedziałam się o nerwicy natręctw myślowych i dopasowałam to do siebie - pasowało wszystko. Stosunkowo niedawno znalazłam Was i do dzisiaj jako niezarejestrowany obserwator pocieszałam się radami jakie dajecie sobie nawzajem na tym forum. Dużo pomaga. Chociaż ostatnio zdarzają się też gorsze dni.

Od dłuższego czasu miałam spokój z natrętnymi myślami - pojawiały się ale nie powodowały we mnie już tego paskudnego uczucia w środku, wyrzutów sumienia i chęci płaczu. Potem podjęłam (teraz już wiem, że błędną) decyzję o rozpoczęciu kuracji przeciwtrądzikowej izotretynoiną i wszystko wróciło. Przy okazji uprzedzam osoby borykające się z problemem trądziku, aby mając w swojej historii nieprzyjemność z jakimkolwiek zaburzeniem psychicznym, nie podejmowały się tej kuracji. Nie warto!

Jeśli trochę nie na temat, wybaczcie :) Pozdrawiam ciepło, Ola
magda75
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: 20 października 2013, o 17:10

3 kwietnia 2014, o 22:12

- natrena mysl , ze rzycam sie pod pociag ( mieszkam przy stacji)
-czy na pewno mam wolna wole czy moze jakis mechanizm mna kieruje
- mysl, ze zabijam kogos nieznajomego jak psychopata
- mysl , ze jestem grzesznica i bardzo zlym czlowiekiem
- mysl, ze to nigdy nie przejdzie a nawet jak przejdzie to ja juz i tak nie jestem soba
- mysl, ze nie mam tozsamosci
- czy inni naprawde istnieja czy moze swiat to tylko efekt mojej wyobrazni
- przerazenie, ze bede samotna cale zycie
- mysl, ze zwariuje , glowa mi eksploduje od nadmiaru mysli
- mysl. Ze jestem opetana
- ciaga analiza ruchow

I wiele wiele innych.... To zalezy od okolicznosci
,,Nigdy nie patrz na nikogo z góry, chyba, że pomagasz mu wstać"
PastaU
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 45
Rejestracja: 28 lipca 2013, o 11:30

3 kwietnia 2014, o 23:23

Ostatnimi czasy męczą mnie myśli dotyczące przemocy, ale zadanej mnie - gdy przechodzę przez ulicę ciągle wyobrażam sobie, że rozjeżdża mnie samochód, czasem widzę też kogoś bliskiego, kto ginie pod kołami. Nierzadko nękają mnie wizje (zazwyczaj, gdy wracam wieczorem, lub nocą do domu), że zostaje napadnięta i zamordowana, albo, że ktoś mnie dotkliwie pobije, lub, że będzie to napaść seksualna. W ogóle w przeróżnych sytuacjach i miejscach pojawiają mi się myśli dotyczące tego, w jaki sposób mogłabym w tym momencie zginąć i są zazwyczaj bardzo brutalne i krwawe. Staram się wtedy skierować myśli na inny tor (czasem dosłownie potrząsam głową, szczypie się w rękę itp), ale wiadomo jak działają natrętne myśli. Jakiś (dłuższy) czas temu z kolei nie opuszczały mnie myśli o tym, jak ranię moich bliskich, zabijam ich albo mówię coś bardzo przykrego oraz myśli o krzywdzeniu zwierząt (kocham zwierzęta całym sercem, ale za każdym razem, gdy widziałam psa, lub jakiegoś innego pupila widziałam w głowię wizję nękania i śmierci tegoż zwierzaka). Kiedyś też długo towarzyszyła mi taka oto myśl: jestem w tłumie ludzie/znajomych i nagle całkowicie mi odbija - zaczynam krzyczeć, mowić głupoty, biegać dookoła, rozwalać wszystko co tylko wpadnie mi pod rękę, czasem nawet zrzucać ciuchy, robić obsceniczne rzeczy. Zawsze po takiej 'wizji' praktycznie robiłam facepalm i starałam się uspokoić. Całe szczęście po jakims czasie doszłam do tego, że te wszystkie natrętne myśli to te rzeczy, których własnie NAJBARDZIEJ nie chcę zrobić i nigdy nie zrobię.
Did I ever tell you what the definition of insanity is?
Insanity is doing the exact same fucking thing over and over again expecting shit to change.
That. Is. Crazy.
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

4 kwietnia 2014, o 03:51

Nerwicy to właściwie już nie mam, ale jak jestem na stacji metra, to nachodzi mnie myśl, że ktoś mógłby mnie wepchnąć pod pociąg. Byla taka scena w serialu House of Cards i utknęła mi we łbie...Ale nie rusza mnie to jakoś szczególnie, tylko uważam, że jest debilne. XD

A w trakcie nerwicy miałam fazę jak widziałam noże, że zrobie sobie krzywdę albo komuś, myśli, że jestem na coś poważnie chora (fizycznie/psychicznie), że nagle umrę, że czas się zatrzymał.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Ojla
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 3 kwietnia 2014, o 20:43

4 kwietnia 2014, o 09:19

Mój poprzedni post mógł zabrzmieć jakbym borykała się tylko z tą myślą. Nie jest tak. Na przestrzeni lat te myśli dotyczyły wielu aspektów ale z nimi wszystkimi potrafiłam sobie poradzić i przestały mnie dręczyć w związku z nimi wyrzuty sumienia. Takie uczucie i lęk pojawiają się już zazwyczaj tylko w przypadku myśli morderczych w stosunku do innych, zarówno do bliskich jak i do innych ludzi (znajomi, nieznajomi itp.).

Każdy z nas chyba zna schemat działania: myśl - lęk - poczucie winy i miliony pytań (czy to naprawdę moje myśli? czy jestem do tego zdolna? a może to moje prawdziwe ja? może wcale nie jestem taka jaką mnie ludzie postrzegają? może jestem psychopatką?)

W każdym razie ostatnimi czasy wydaje mi się, że zaczynam sobie z tym wszystkim radzić, przestaję się przejmować, staram się olewać, zajmuję się czymś innym, rozmawiam z przyjaciółką, a w gorsze dni czytam forum, bo jest tu wiele podobnych postów opisujących moją sytuację.

Grunt to myśleć pozytywnie, więc do dzieła :)
PastaU
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 45
Rejestracja: 28 lipca 2013, o 11:30

4 kwietnia 2014, o 10:22

Jest tak, jak napisałaś, przy odpowiednim nastawieniu no i oczywiście też po pewnym czasie można się z tym jakoś uporać. Najważniejsze, to nie obwiniać się non stop o takie myśli i dojśc do ładu ze swoim sumieniem - wiele razy płakałam, gdy nachodziła mnie jakaś mordercza myśl, albo byłam pewna, że teraz, w tym momencie coś we mnie pęka i właśnie tracę rozum. Nic jednak się nigdy nie stało, nikogo nie skrzywdziłam (tak naprawdę to chyba najpierw zrobiłabym krzywdę sobie, żeby tylko nie zrobić czegoś moim bliskim) i oświeciło mnie po co, jak, dlaczego działają takie natręty. Nie zniknęły, a skąd, część nawet trochę zmutowała, ale nie czuję się już jak takie g..., gdy mnie nachodzą, bo po prostu wiem 'o co kaman'.
Did I ever tell you what the definition of insanity is?
Insanity is doing the exact same fucking thing over and over again expecting shit to change.
That. Is. Crazy.
traktorzysta
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 30
Rejestracja: 7 lipca 2014, o 13:20

11 sierpnia 2014, o 16:41

Natręty mogą być bardzo złośliwe, ale tak jak piszecie: świadomość tego, że one po prostu są i raczej nie są szkodliwe (bo gdyby były to pchały by nas do negatywnego działania, a żadne z nas/Was niczego nigdy złego nie zrobiło).
ITI
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 414
Rejestracja: 7 sierpnia 2013, o 14:31

11 sierpnia 2014, o 17:18

Kuwa Magda 75 jesteś moim klonem bo mam to samo ;) Zresztą tak jak i reszta mamy podobnie jak nie tak samo;)

-- 11 sierpnia 2014, o 16:09 --
magda75 pisze:- natrena mysl , ze rzycam sie pod pociag ( mieszkam przy stacji)
-czy na pewno mam wolna wole czy moze jakis mechanizm mna kieruje
- mysl, ze zabijam kogos nieznajomego jak psychopata
- mysl , ze jestem grzesznica i bardzo zlym czlowiekiem
- mysl, ze to nigdy nie przejdzie a nawet jak przejdzie to ja juz i tak nie jestem soba
- mysl, ze nie mam tozsamosci
- czy inni naprawde istnieja czy moze swiat to tylko efekt mojej wyobrazni
- przerazenie, ze bede samotna cale zycie
- mysl, ze zwariuje , glowa mi eksploduje od nadmiaru mysli
- mysl. Ze jestem opetana
- ciaga analiza ruchow

I wiele wiele innych.... To zalezy od okolicznosci

Mam to samo i też wiele innych ;)
Być sobą znaczy wierzyć w siebie być prawdziwym.
Życie zaczyna się tam gdzie kończy sie strach.
Uwaga niesie energię.
ZAPAMIĘTAJ: 'Im więcej naciskamy tym większy jest opór'
Pamiętaj :co ludzie myślą nie jest ważne.
Zapamiętaj:Nie jesteś tylko emocjami.
Pamiętaj:Miej DYSTANS !
UmysłRegenerujeSięGdyPrzestajeszSięBać
CiemneStronySłużąDoPrzykryciaJasnychStronŻycia!
JeśliTraciszPieniądzeMałoTracisz,JeśliTraciszZdrowieDużoTracisz,JeśliTraciszSpokójWszystkoTracisz
Im szybciej zaakceptujesz scenariusz w głowie na który się nie zgadzasz,tym szybciej zmieni się Twój stan emocjonalny na lepszy !
Nerwica to stan umysłu który chce nam powiedzieć że :jestescie katami dla siebie zmieńcie się to wam odpuszcze!
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

3 listopada 2014, o 02:48

- ze będę się samookaleczal bo niektórzy to robią w nerwicy n. Podobno Tak czytałem gdzieś. Więcej się nie boję na razie niczego :)
Reap what you sow!
magda75
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: 20 października 2013, o 17:10

4 listopada 2014, o 00:32

Eh , przeprowadzilam sie ,nie mieszkam juz przy torach to juz natrectwa o pociagach nie ma w 99 %!( kiedys wizje ja vs pociag mialam 200 razy dziennie)
W zamian natretnie mysle o tym czy przypadkiem nie jestem moze pedofilem , ble . ( odkad zaczelam pracowac z dziecmi) . Az mi sie smiac chce ,ze sie tych mysli wogole boje .to juz jest szukanie dziury w calym , takie zapelnienie luki, aby sie tylko czymkolwiek stresowac. baaardzo powoli ale zaczyna do mnie docierac o co z ta nerwica biega :)
,,Nigdy nie patrz na nikogo z góry, chyba, że pomagasz mu wstać"
Awatar użytkownika
alaska
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 9 listopada 2014, o 22:44

9 listopada 2014, o 23:09

1. strach przed szatańskimi siłami, że gdy pomyślę, że robię coś złą siłą, to tak się dzieje
2. strach przed krwią, wszystko co czerwone wywołujące lęk
3. myśl że ktoś w moim pobliżu jest nieprzytomny i że muszę mu udzielić pomocy (traktując każdy kamień czy siatkę widzianą z daleka jako nieprzytomnego człowieka - musiałam podejść, sprawdzić )
4. strach przed brudem, a konkretnie przed wydzielinami ludzkimi - każde załatwianie się to koszmar - nawet 12 godzin nieprzerwanego pobytu w łazience
5. myśli o mordowaniu
ODPOWIEDZ