Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Zbior naszych natretnych myśli i obrazow myslowych

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
blindgirl
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 13 maja 2016, o 16:24

23 maja 2016, o 23:33

- chodzi po mnie ciągle jakiś owad/ na dworze na łące i w domu
-zamykanie okien w domu żeby nie wleciał owad -,-
-doszukiwanie się objawów choroby w goglach
-wypytywanie się czy ktoś miał takie objawy
- sprawdzanie czy trzęsą mi się ręće
-lęk przed lekami/ natrętne czytanie skutków nie porządanych i doszukiwanie się ich.
-nadmierne przejmowanie się swoją opinią : ja jestem zła,gruba,niedobra
-przyglądanie się swojej skórze, czy jest sucha.
Podobno liczą się chwile tylko, bo podobno życie mija szybko
Skoro tak, po co nam jeszcze większy pęd, jeszcze większy stres, i to wszystko?
;brr

Z natury jestem słodka tak to mnie wychowała mama,
Lecz ten pier%$#& świat przerobił anioła na chama.
:lala: :lala:
karola
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 20 marca 2016, o 18:00

30 czerwca 2016, o 13:33

ja tez mam natretne mysli , jak sobie z nimi radzicie, czy to normalne ze, ja mam:
-nie wiem , co mysle i czuje
-zadn az mysli nie wychodzi mi z glowy
-nikt mi nie moze pomoc
-a moze ta metoda, ktora stosuje psych. ne jest wlasciwa, ale ja nie wiem , czy moja ocena jest wlasciwa
- nie wiem czy kocham partnera
-nigdy nie bede miala przyszlosci
etc ;thx
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

14 lipca 2016, o 21:26

Mysle, ze cytowanie doslowne swoich mysli jest na forum niepotrebne zupelnie, jesli moge sobie pozwolic. Obsesyjna osoba czyta i przenosi obsesje na siebie. Co jest niebepieczne, bo po co miec wiecej nerwicowych mysli? Chyba, ze wyrobiliscie u siebie dystans do myslowych zaburzen innych. Ja pooprzez czytanie innego forum 2 lata temu, nabylam nowe obsesje ! Teraz umiem sie zdystansowac i sobie powiedziec "nie, to mnie nie obchodzi i mnie nie dotyczy". Ale przy wysokim poziomie leku jestesmy niestety w stanie "zlapac" wszystkie glupotki :)
Ostatnio zmieniony 14 lipca 2016, o 21:27 przez Halina, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

14 lipca 2016, o 21:27

Halina dokładnie dystans ;ok
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

14 lipca 2016, o 21:28

no tak, ale wiesz schanis22 jak jakas "nowa" osobka sobie tutaj wejdzie, zacznie cytac, zamiast materialy, to mysli innych, to buu masakra
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

14 lipca 2016, o 21:32

;luzz ja nie dość że czytałam , to jeszcze sobie wmawiała że tak mam i ryczałam :D teraz to jest dla mnie wręcz śmieszne , i dobra lekcja na wyjście z zaburzenia .
Widzę czego nie robić , a od kogo np : wziąść coś dobrego .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

14 lipca 2016, o 21:36

ja tak samo, ale jak mam atak paniki, co jeszcze sie zdarza od casu do czasu, to lapie wszystko
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
mariposa26
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 28 kwietnia 2016, o 12:42

14 lipca 2016, o 21:43

Tez przez to przechodzilam. Jak zaczelam grzebac po Internecue i widzialam, co ludzie pisza to zaczelam sie bardziej bac i wkrecac sobie ze boję się coraz to innych rzeczy. Ale z czasem nabralam dystansu, bo przeczytalam materialy chlopakow. Poza tym ten wątek też ma dobra strone: jesli ktos zaczyna myśleć ze coś jest z nim nie tak bo na takie dziwne mysli to jak zobaczy ze jest mada ludzi o podobnych lub jeszcze dziwniejszych myslach to moze sie uspokoic, ze nie jest sam.
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

14 lipca 2016, o 22:13

U mnie czytanie o tym, jakie inni mają myśli itp, nie powoduje żadnych lęków, ale wpływa na moje samopoczucie i jest ono zależne od tego, co obiorę za "punkt odniesienia". Np. jak czytam wypowiedzi ludzi tutaj, to odnoszę wrażenie, że ze mną jest totalnie nie tak, że jestem tysiąc razy bardziej zaburzony od reszty forumowiczów, czuję się totalnym wariatem. A jak np. czytam wypowiedzi ludzi na evocie, to odnoszę wrażenie, że ze mną jest w miarę ok, że jestem tysiąc razy mniej zaburzony od reszty forumowiczów, czuję się tylko lekko zaburzony.
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

14 lipca 2016, o 22:58

Halina pisze:no tak, ale wiesz schanis22 jak jakas "nowa" osobka sobie tutaj wejdzie, zacznie cytac, zamiast materialy, to mysli innych, to buu masakra
To trzeba by zamknac forum i zrobic bloga...:) bo tu w kazdym temacie ludzie opisuja swoje przyzycia i objawy. To jest forum i trzeba sie liczyc ze takie rzeczy o nerwicach sie znajdzie, bo ludzi etutaj opisuja swoje objawy i mysli czesto szukajac ukojenia i czesto je znajduja.
Do tego przy silnym leku to nie potrzeba wchodzic na forum aby sie nakrecic, czlowiek i tak znajdzie do tego odpowiednie srodki na poczatku ;) A na poczatku historie ozdrowiencow i "rady" blogowe i inne (a nawet terapia poznawczo-behawioralna) rzadko od razu pomagaja, bo czlowiek zwyczajnie nie wierzy ze to tylko nerwica i potrzebuje czasu zanim zaskoczy.
A w koncu warto wspomniec ze umiejetnosc swiadomego wyjscia z nerwicy jest wlasnie pokazywana na nakrecaniu sie objawami innych :) Jezeli podczas terapii wyszkolilas sie aby likwidowac np natretne mysli ale czytasz cos i sie nakrecasz, to znaczy ze nadal nie wyszlas z zaburzonego trybu.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

16 lipca 2016, o 16:56

ddd ja sie juz nie wkrecam az tak, ale bywa powtarzam, ze przy duzym nasileniu leku, jak wiadomo wkrecaja sie rzeczy, buu wszystkie i zewszad. Wtedy biore rower i pokonuje kilometry. Wracam i wieczorem jest OK. Sport bardzo mi pomaga! Naucylam sie nie brac do siebie mysli innych. Masz racje to jest droga ktora nalezy pokonac ! Dystansu nalezy sie nauczyc.
Wyzdrowienie zalezy od wlasnej decyzji. A na jej podjecie potrzeba czasu. To uzaleznienie te natrety! Jak alkoholizm. Trzeba byc ostrym wobec siebie i stanowczym i praktykowac, praktykowac i jeszcze raz praktykowac. Zreszta najlepszym terapauta w nerwicach to teraêuta stanowczy, ostry, konkretny i wymagajacy.

-- 16 lipca 2016, o 16:56 --
no dobra, jak wszyscy to wszyscy oto moje natrety

1.gdybym sie zabila i popelnila samobojstwo (kompulsje sprawdzanie czy jestem w stanie, tysiace razy probowalam sprawdzic, czy uda mi sie rzucic pod pociag i nic z tego :) za to niepokoj byl taki, ze ledwo dochodzilam do domu, oczywiscie, im wiecej weryfikowalam, czy jestem w stanie sie zabic, tym wiekszy mialam lek i niepokoj, co pchalo mnie do kolejnych weryfikacji.) Do tej mysli doklejaja sie inne mysli tematyczne, tak jak Div i Victor tlumacza to w nagraniu 1 (trzeci temat). Oczywiscie ta mysl poprzez analize zamienila sie w mysli typu"zabij sie", "umieraj", "to nie jest nerwica, jestes samobojczynia", "gdyby moj terapeuta klamal i ukrywal przede mna, ze jestem samobojczynia", "gdybys pociela sie nozem", "gdybys wypila Ace albo inny srodek", i dalej -----????? Kontynuowac ????? (weryfikacja na necie, jak skutecznie sie zabic i sprawdzanie, czy jestem w stanie, czy to tylko (az) nerwica? Gdybym zalozyla torbe plastykowa na glowe i wziela tysiace tabletek i popila alkoholem ? ITD ITD

Te mysli nazywam myslami, strzelanymi z karabinu maszynowego, non stop, ciach, ciach, ciach, caly czas, bez ustanku, wytchnienia. Dobra kilkumiesieczna praca nade mna pozwolila mi na chwile wytchnien miedzy jedna mysla a druga. Nauczylam sie je stopowac i robic co innego. Oduczylam mozg WERYFIKOWANIA , CZY ..........

2. "Gdybym zabila tego, czy tamtego" (mysl zapisana blednie w podswiadomosci od niedawna, zatem szybko umiem sie jej pozbyc, gdyz nie poddaje jej analizom) + "Gdybym wysadzila stadion i odlozyla bomby (zwiazane z ataki w Paryzu i Nicei)

3. Gdybym to ja byla sprawca ataku terrorystycznego (niezle, co?), gdyby to sie zdarzylo przez mnie, bo sobie wczoraj zarty z tego robilam?

4/ Analizy zycia i jego sensu, analizy ciala czlowieka, strach przed trmna, cmentarzami zakladami pogrzebowymi. Omijanie ich albo nie patrzenie sie po prostu. (poradzilam sobie, specjalnie ide na cmentarz, patrze na trumny specjalnie, oswajam sie z tym, czego sie boje)

5/ Gdybym nie kochala mojego faceta, jesli on jest beznadziejny (szybko sobie poradzilam i nie wraca!!!!)

6/ Gdybym byla maniakalno-depresyjna osoba (zrozumialam, wytluaczono mi roznice i natrectwa zniknely, ale godzina porownywalam symptomy z neta do swoich) ;oh

7/gdybym miala schizofrenie ;oh

Moje natrety szly daleko. Mialam obrazy np: jak leze w trumnie, nade mna moja rodzina. Wow! Mialam naprawde ostre stany! ! !

Wyszlam z nich! Nazywam je teraz "lekkimi" stanami.

Dodam, ze mysl "gdybys popelnila samobojstwo, bo rodzice cie nie kochaja" zostala zakodowana 15 lat temu ;brr

Leki ja przykryly i zamrozily ! Opuscilam leki i sobie wrocilo z sila x 100 ! ! ! ! :buu:


Nastepnie kazda rzecz podczas stanu lekowego u mnie staje sie obsesja. Na przyklad gozinami rozmyslam, czy podwyzszyc leki antydepresyjne, czy nie, a jesli tak, to czy zadzialaja, moment, sprawdze na necie ( na ktorym spedzam godzine, dwie, trzy i na koncu nic z tego nie wiem). Zadzwonie do przyjaciolki, zobaczymy co ona powie. Acha, powiedziala, ze tak, no ale, ja jestem silna, skoro udalo mi sie wyjsc, to z nawrotu tez mi sie uda. A jal nie ? To ....? A Moze ...? Dlaczego?..... A powiedz ..... ! ! !

Tez tak macie, czy tylko ja jestem w stanie krecic kazdy niemal temat, poza generalnymi i glownymi myslami, ktore mnie probuja przybc do ziemi. ?????????????
Kazdy rodzaj nerwicy tak ma? Czy tylko ci, co maja natrety? Nieraz sie gubie i sama nie wiem.
Ale kilkakrotnie mi powtarzano "nie interesuj sie za bardzo szczegolami nerwicy, kazda nerwica to te same techniki dzialania".(agarofobia fobia socjalna etc )
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Astronom
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 101
Rejestracja: 16 maja 2016, o 06:58

17 sierpnia 2016, o 17:07

No nie wiem ja takiej typowej nerwicy natręctw to nie mam, typu ze musze dotknąć coś kilka razy, czy myje ręce jak szalony. Ale czasem mam jakieś takie dziwne obrazy w głowie:
-kiedyś liczyłem natrętnie litery w słowawch które wypowiadałem, sprawdzałem czy liczba liter w zdaniach które mówie jest parzysta a jak nie była to dodawałem kropke na koncu :D
-kiedy oglądam jakiś brutalny film to wyobrażam sobie zmasakrowanych ludzi jako moich bliskich
-kiedy z kimś rozmawiam czasami wydaje mi sie ze zaraz zaczne tę osobę obrażać, pluć i bić
-stoje sobie na światłach i myślę: co by było gdybym rzucil sie pod samochód?
-powtarzanie sobie kilka razy w głowie jednego słowa i zastanawianie sie jak ono nienaturalnie brzmi

Jest tego wiecej ale jak mowilem zlewam te myśli i jakoś mi w codziennym życiu nie przeszkadzają.
Mati
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 78
Rejestracja: 20 sierpnia 2016, o 21:31

20 sierpnia 2016, o 22:11

Moja lista natrętnych myśli:
-czy czegoś nie zostawiłem
-czy wykonałem wszystkie czynności
-czy nie istnieje coś co powinienem przeanalizować
Koziorożec
Gość

20 sierpnia 2016, o 23:59

Moje natrętne myśli związane są z lękiem przed zachorowaniem na chorobę psychiczną i pojawiły się po przeczytaniu wielu przypadków osób cierpiących na urojenia ("w moim pokoju są kamery" - "o nie, to na pewno schiza!" co w miarę czytania o kolejnych chorujących osobach przekształciło się w "jestem bohaterem Truman Show" i analizowanie tej myśli na wszelkie sposoby a także związanych z nią stanów i poddawaniu próbie "czy jestem wobec niej krytyczny? Czy ja naprawdę w to wierzę? A jeśli mówię sobie, że nie wierzę, a tak naprawdę wierzę? A jeśli nie wierzę, a to i tak jest prawda? Jeśli tak muślę, to naprawdę mam urojenia" - i tak bez końca. Oczywiście analizowanie tego w myślach, na głos, krzycząc, płacząc, będąc w stanie skrajnego przerażenia swoim stanem psychicznym i widząc siebie w kaftanie bezpieczeństwa.
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

21 sierpnia 2016, o 00:14

Koziorożec pisze:Moje natrętne myśli związane są z lękiem przed zachorowaniem na chorobę psychiczną i pojawiły się po przeczytaniu wielu przypadków osób cierpiących na urojenia ("w moim pokoju są kamery" - "o nie, to na pewno schiza!" co w miarę czytania o kolejnych chorujących osobach przekształciło się w "jestem bohaterem Truman Show" i analizowanie tej myśli na wszelkie sposoby a także związanych z nią stanów i poddawaniu próbie "czy jestem wobec niej krytyczny? Czy ja naprawdę w to wierzę? A jeśli mówię sobie, że nie wierzę, a tak naprawdę wierzę? A jeśli nie wierzę, a to i tak jest prawda? Jeśli tak muślę, to naprawdę mam urojenia" - i tak bez końca. Oczywiście analizowanie tego w myślach, na głos, krzycząc, płacząc, będąc w stanie skrajnego przerażenia swoim stanem psychicznym i widząc siebie w kaftanie bezpieczeństwa.
wiesz warto by bylo, zebys przestal szukac po necie, wiem, ze to ciezkie, ale ja sobie postanowilam, ze wyhamuje troche ten woz i chocbym nie wiem, jakie miala chetki na szperanie po necie i wyszukiwanie glupot, by tak naprawde zaprzeczyc swoim myslom, to nie rusze googla :)
Wlasnie caly problem polega na tym, ze im wiecej analizujemy, jak zapewne wiesz, tym gorzej. Warto przerwac kazda mysl analityczna. To wlasnie to kolo bez wyjscia, zatem nalezy przerwac gdzie ta nic, albo poprzez powstrzytmanie sie analizowania, albo poprzez obnizenie powiomu lekow i napiecia, mnie to sie udaje poprzez sport. Nigdy sportu nie lubilam, ale satysfakcje sprawiaja mi moje umiesnione nogi :) no i oczywiscie obnizenie napiecia....

Moim strachem jest.... strach przed popelnieniem samobojstwa i zrobieniem krzywdy innym (mniej) i oczywiscie inne bajery, ktore pojawily sie podczas nadmiernego analizowania glownej mysli :P
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
ODPOWIEDZ