Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Zapodawajcie tematy do Piguł wiedzy!

Tutaj znajdziesz informacje dotyczące poniższych działów z materiałami, jak i wpisów tak i nagrań.
Możesz tu wyrazić potrzebę stworzenia jakiejś konkretnej tematyki wpisu czy nagrania bądź wyrazić ochotę stworzenia swojego.
ODPOWIEDZ
darekp
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 234
Rejestracja: 17 listopada 2014, o 15:05

16 sierpnia 2015, o 16:13

Nie ja nie mialem problemu z rozumieniem co to jest iluuzja lekowa, przeciez to jest samo z siebie logiczne. A ty glupio sie jakis slow czepiasz, znaczen slow a to przeciez nie w tym rzecz.
To co maja teraz jeszcze raz to nagrac uzywajac innych slow?

Ja mialem problem z wdrozeniem tego w zycie na poczatku no ale to ma raczej kazdy z tym problem.
usunietenaprosbe
Gość

16 sierpnia 2015, o 17:35

Darekp to co to jest iluzja lekowa ?

-- 16 sierpnia 2015, o 15:47 --
Poza tym nie pisałem żeby wszystko nagrywać odnowa a jeśli tak to pokaz mi to

-- 16 sierpnia 2015, o 16:35 --
Z reszta nie mam zamiaru niepotrzebnie się kłócić wiec zostawmy ten temat w spokoju.
darekp
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 234
Rejestracja: 17 listopada 2014, o 15:05

16 sierpnia 2015, o 20:37

ja np mialem w swojej nerwicy mysli o tym ze pozabijam rodzine, zrobie krzywde obcym ludziom, kopne kogos na ulicy bo strace kontrole nad soba, ale nie chcialem tego przeciez w glebi siebie.
jednak stan nerwicy, mechanizmu lekowego (o ktorym vic gdzie tam pisal) ciagle poddawal mi watliwosci i stad mialem obawy ze jednak cos zrobie, przez co ciagle mialem na ten temat natretne mysli.
i to jest wlasnie lekowa iluzja czlowieku.
czyli emocja leku daje ci obawy i watpliwosci a ty wybierasz soba czy tym zyjesz czy tez nie i stosujesz akceptacje, ignorowanie, zajmowanie mysli i rozwiazywanie realnych problemow jesli takie sa.
wiec mozesz wybrac czy zyjesz zyciem mimo natrectw, objawow i obaw, czy zyjesz iluzja lekowa i analizujesz to, zyjesz natretami, upewniasz sie miliard razy ze nic ci nie grozi i lazisz wkolo po lekarzach.
mozesz wybrac zycie iluzja (bo emocja i mysli nie spowoduja ze cos zrobisz bo to nie jestes ty i twoje checi) albo mozesz wybrac postawe swiadoma.

nie wiem jak to ci lepiej opisac.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

16 sierpnia 2015, o 23:46

Luk to co wcześniej napisałem nie miało na celu cię mobilizowac do tego abyś zmieniał swoje zdanie czy mnie chwalił czy Bóg wie co jeszcze :D Mnie na tym nie zalezy.

Chodziło mi o to, że jeżeli czujesz się ta tematyką przesaczony to sobie od niej odsapnij, potem sobie jak będziesz chciał odsłuchaj POWOLI nagran, porób jakieś notatki czy coś, a jak nie to poczytaj jakies inne ksiązki o lęku, badz skorzystaj z terapii poznawczej (tam też wyjasnia się mechanizmy lękowe).
Po prosut chodzi mi o to, ze sledzac twoje wiadomości do mnie widze, że utknąłes w błednym kole analizy co to jest iluzja lekowa i czy nerwica to ja czy nie ja.
Ja sadze, ze to jest na tyle logiczne, ze tego nie trzeba jakos specjalnie wyjasniac, tylko ze ty po prostu nakreciles sie i to analizujesz.

Wiec moze odpocznij sobie od tego, wychodzenia z nerwic i tak sie nie przyspieszy :)
Byc moze po czasie zerkniesz na to bardziej rozsadkiem zamiast analiza i lękiem, lub jakas inne wyjasnienie cie zmotywuje lub zaszczepi w ciebie tego bakcyla.

Mysle ze to jak z divem to tlumaczymy jest kwestią pewnego stylu spojrzenia na zaburzenia lekowe i trudno by nam bylo teraz to zmienic czy tez jeszcze inaczej o tym pisac czy tez mowic, bardziej chcemy teraz zajac sie inna takze tematyka niz ciagle wyjasnianiem mechanizmow nerwicowych.
Bo to jest szeroko wyjasnione ale jesli jak mowie przytloczyles sie, to odsapnij od tego, moze to ci dobrze zrobi, bo jak na razie to wkreciles sie i zrobiles sobie z tego wyjasniania problem.
A juz samo to rzutuje na poprawne zrozumienie tych prostych zasad lękowych.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
usunietenaprosbe
Gość

17 sierpnia 2015, o 08:23

Wiesz to nie jest tak że ja tego nie rozumie, tylko ja chce mieć pewność ze ja to dobrze rozumie bo jak pisałem, ja już miałem 3 lata temu epizod i szczerze myślę że świetnie sobie dałem rade, ale gdy teraz dostałem atak paniki i zacząłem czytając te opisy i wyjaśnienia choć one się pokrywają z moją wiedzą nabytą wcześniej to zacząłem się zastanawiać "czy on na pewno ma to samo namyśli co ja, może mu chodzi o coś innego". Na pewno jest jeszcze jeden problem bo trochę to wygląda tak że ja bym chciał umieć w jednej chwili czuć się idealnie, ale wiem logicznie ze tak się nie da ze trzeba zaakceptować stan rzeczy taki jaki jest i mam jeszcze OBAWĘ czy ta akceptacja to nie jest spychanie problemów na bok. Złapałem doła :(
Awatar użytkownika
munka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 581
Rejestracja: 22 sierpnia 2014, o 18:06

17 sierpnia 2015, o 08:30

ja bym chciała coś o lęku separacyjnym, lęku przed samotnościa i odrzuceniem
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

17 sierpnia 2015, o 10:42

Mysle ze damy rade muncia :)

Luk, akceptacja zaburzenia, objawow ma na celu to, ze dzieki niej mozesz skupic sie na zyciu, jego problemach, stresach, rozwiazywaniu tego a TAKZE NA PRZYJEMNOSCIACH, RADOSCI I PRZYJEMNYCH CHWILACH, a nie na zyciu tym czy np. za chwile dostane atak paniki, czy moze umre, czy zwariuje itp.
Wiec nie ma to na celu spychanie zycia ale zaburzenia samego w sobie na drugi plan, bo jest ono nieistotne tak naprawde.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
usunietenaprosbe
Gość

17 sierpnia 2015, o 17:29

Tak ale mi bardziej chodzi już o samo życie czyli jakaś przykra sytuacja życiowa która powoduje wemnie lek i
Ale spoko juz zajazylem
Awatar użytkownika
zebulon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 644
Rejestracja: 21 czerwca 2015, o 18:56

17 sierpnia 2015, o 17:35

A kto powiedział ze życie to pasmo przyjemności tyle że jest roznica pomiedzy strachem np. przed egzaminem a lękiem bez żadnej przyczyny . To pierwsze jest jak najbardziej normalne a drugie nerwicowe
Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku .
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
Awatar użytkownika
Tojajestem
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 380
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 19:03

18 sierpnia 2015, o 10:53

Jeśli o mnie chodzi to chciałbym wiedzieć więcej o procesie zdrowienia na "wyższych" etapach, na którym jestem. Poradziłem sobie już z silnymi napadami, lękiem wolnopłynącym i żyje normalnie. W zasadzie pozostał mi jeden objaw - czasem nachodzi mnie uczucie oszołomienia (skoro mam jeden to nie odpuszczam jak powiedział chyba Victor). Ale jestem cierpliwy. Czasem jak mam słabszy dzień to nurtują mnie pytania, które chciałbym mieć w takiej pigułce, choć wiem, że pośrednio lub bezpośrednio jest o tym w różnych miejscach:

- jak to jest z tą sensytyzacją (nadmiernym odczuwaniem); jak długo po zaburzeniu ona mija?
- czy objawy fizyczne faktycznie wszystkie mijają czy też pojawiają się ale przestają być ważne (np. nerwicowy zawrót głowy);
- skąd wiemy, że zaburzenie faktycznie minęło? Ja na przykład czuję się już ogólnie ok, nie mam silnych lęków ale np. każdego dnia, robiąc różne rzeczy odczuwam delikatne "tchnienie" lęku. Trwa to ułamek sekundy i znika. Przyzwyczaiłem się do tego. Czy tak to jest z lękiem, że "gaśnie" powoli bo to chemia czy też występuje dlatego, że gdzieś nie odpuściłem i podświadomość działa?
- Czy stabilizacja całego organizmu trwa długo po zaburzeniu?

Sorry za mój nick ale nie mogę go zmienić ;).

Biskup
Ważne, żeby w trudnych chwilach pamiętać o własnych cytatach ;)
usunietenaprosbe
Gość

18 sierpnia 2015, o 12:22

Tez ten temat by mnie interesował odnośnie tego jak to już po nerwicy
AdamFobik
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 23 maja 2015, o 13:54

19 sierpnia 2015, o 16:39

Proszę o rozwinięcie tematu fobii społecznej.
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

19 sierpnia 2015, o 19:20

To moze skoro to piguly wiedzy, to cos o historii Polski?
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Awatar użytkownika
Estera
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 230
Rejestracja: 21 grudnia 2013, o 07:27

19 sierpnia 2015, o 21:27

haha, dobre ddd :)
również chętnie posłucham o fobii społecznej
...
Awatar użytkownika
Sasuke
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 481
Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11

19 sierpnia 2015, o 21:33

Viktor jeśli byś chciał poruszyć mój temat "rozpacz" na różnych przykłądach to byłoby super , mogę czekać do tego września , jak tylko dożyję to świetnie będzie tego posłuchać , znowu was wrzuce na słuchawki i będę próbował przetrwać ..
Tylko śmierć może przynieść ukojenie..
ODPOWIEDZ