Cześć, od jakiegoś czasu (od poczatku zaburzenia:D) mam problem z permanentnie zapchanym nochalem, suchością, wysmarkać się nie da, a to wszystko czuję, że sztywno zalega gdzieś między nosem a ujściem do podniebienia. Teraz mi się nasiliło, czemu - nie wiem, wiosna przyszła, może dlatego - nie to dla mnie jednak znaczenia. Mam pytanie do osób, które również miały/mają taki problem: Jak sobie z tym radzicie?:) Mam na myśli jakieś sposoby, które sprawiają, że to trochę odpuszcza - inhalacje, specyfiki konkretne, ziółka .
Byłam sobie u lekarza, co prawda mam obrzęk błon śluzowych nosa i gardła, dostałam tabsy na alergię ale one nie działają za bardzo i szukam alternatywy
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Zapchany nochal !
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Ja mam taki problem od zawsze, nasila mi się to jak się robi cieplej.
Moim zdaniem ma to związek z wysychaniem śluzówki. Nie znalazłem niestety idealnego rozwiązania, leków nie chcę na to brać (jak to ja). To co mi daje ulgę to SINOMARIN (sól morska) w aerozolu oraz SINOMARIN w sprayu z dodatkami mięty itp specyfików. Radze unikać środków z xylometazolinem (czyli np. otrivin) bo chociaż ulga jest po 5 minutach całkowita to po czasie trzeba coraz częściej pryskać i dochodzi do jeszcze większej suchości (wręcz uzaleznia się człowiek od tego).
Moim zdaniem ma to związek z wysychaniem śluzówki. Nie znalazłem niestety idealnego rozwiązania, leków nie chcę na to brać (jak to ja). To co mi daje ulgę to SINOMARIN (sól morska) w aerozolu oraz SINOMARIN w sprayu z dodatkami mięty itp specyfików. Radze unikać środków z xylometazolinem (czyli np. otrivin) bo chociaż ulga jest po 5 minutach całkowita to po czasie trzeba coraz częściej pryskać i dochodzi do jeszcze większej suchości (wręcz uzaleznia się człowiek od tego).
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 89
- Rejestracja: 14 marca 2016, o 07:14
Dzięki za odpowiedź. No właśnie jeśli chodzi o otrivin to sama się na sobie przekonałam o cudownym chwilowym działaniu, a pózniej myślałam, że oszaleję. Sól morska to jest myśl. Dzięki
Syr 11,10: "Synu, nie bierz na siebie zbyt wiele spraw, bo jeśli będziesz je mnożył, nie unikniesz szkody. I choćbyś pędził, nie dopędzisz, a uciekając nie uciekniesz."
- Guett
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 841
- Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35
No mam podobnie. W czasie dd mi się to pojawiło, i obecnie problem się nasilił.
Ja brałem sinulan forte w tabsach, ale efektów wielkich nie było. Czasami wieczorem czułem 5-10 minutową ulgę w nosie, ale to tylko taki chwilowy efekt był.
Obecnie biorę acatar hipertronic w spray'u. Po psiuknięciu sobie w nos, strasznie piecze aż łzy się cisną w oczy czuć, że to wszystko z zatok spływa do gardła...
Na razie za krótko biorę żeby ocenić ten specyfik. Ale zastanawiam się nad nasodrenem. Z opinii które czytałem, wnioskuję że mógłby pomóc.
Ja brałem sinulan forte w tabsach, ale efektów wielkich nie było. Czasami wieczorem czułem 5-10 minutową ulgę w nosie, ale to tylko taki chwilowy efekt był.
Obecnie biorę acatar hipertronic w spray'u. Po psiuknięciu sobie w nos, strasznie piecze aż łzy się cisną w oczy czuć, że to wszystko z zatok spływa do gardła...
Na razie za krótko biorę żeby ocenić ten specyfik. Ale zastanawiam się nad nasodrenem. Z opinii które czytałem, wnioskuję że mógłby pomóc.
i'm tired boss
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1006
- Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09
Victor ma racje, nie bierzcie Otrivinu i Sulfarinolu. Ja niestety się od nich uzależniłem i teraz mam w baniaku meksyk. (4 torbiele plus tak napuchnięta błona śluzowa, że oddychać się nie da) Operacja na NFZ w 2018 więc sobie trochę poczekam, bo na prywatną mnie nie stać.
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
- myszusia
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 545
- Rejestracja: 11 lutego 2016, o 13:10
Moja koleżanka na oczyszczanie i udroznianie zapchanego nosa pije macierzanke i babke lancetowata ponoc to działa cuda przy dluzszym stosowaniu,bo wszystko oczyszcza i podnosci odporność. Ja nie próbowałam czegos takiego,ale zapewnienia koleżanki sa dowodem bowiem jest ona jak najbardziej na naturalne leczenie. Mnie akurat zawsze pomagala woda morska kilka razy psikam i ulga. Ponoc tez jest dobra inhalacja z olejekiem z oregano.
" W życiu wygrywa tylko ten,kto pokonał samego siebie. Kto pokonał swój strach,swoje lenistwo,swoją nieśmiałość"
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1006
- Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09
Ni sterydy nic już nie dają, ani tabletki. Lekarz po tomografie powiedział, że teraz to tylko operacja. No trudno, się mówi. Nie ma się co martwić czymś na co nie ma się pływu
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
- Olalala
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1856
- Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36
Olaboga, 2018 rok, toż to prawie jutrosubzero1993 pisze:Victor ma racje, nie bierzcie Otrivinu i Sulfarinolu. Ja niestety się od nich uzależniłem i teraz mam w baniaku meksyk. (4 torbiele plus tak napuchnięta błona śluzowa, że oddychać się nie da) Operacja na NFZ w 2018 więc sobie trochę poczekam, bo na prywatną mnie nie stać.
Ja potwierdzam, ze sól morska albo kochana jajko inhalacje z solanką (pojedź najlepiej do Kołobrzegu, zabierz baniaki 5 litrowe, idź do źródełka, solanka za darmo ). A tak serio to takie solanki można zapewne kupić w sklepach z naturalnymi specyfikami - nad morzem też to sprzedają w takiej formie "do sprzedania". Plus wszelkie preparaty wypłukujące nos/zatoki (do kupienia w aptece). Nieprzyjemnie to trochę, ale bardzo skuteczne, oczyszcza cały kiniol.
- Ciasteczko
- Administrator
- Posty: 2682
- Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01
Inhalacja z rumianku (2 saszetki do garnka i zalać wrzątkiem), picie dużej ilości płynów. Ewentualnie zjedzenie czegoś z chrzanem (serio ale to jest hardkor bo aż boli), a ja jeszcze mam w domu nalewkę bursztynową i jak się to powącha to odtyka
Ale wiecie co najbardziej pogrąża nos- klimatyzacja i biura
Ale wiecie co najbardziej pogrąża nos- klimatyzacja i biura
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1006
- Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09
prawda? 2018 juz zaczynam pakowac skarpetki do szpitala
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
- Ciasteczko
- Administrator
- Posty: 2682
- Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01
Może lepiej wykorzystać ten czas na naukę robienia na drutach i zrobienie sobie samemu kilku komplecików?subzero1993 pisze:prawda? 2018 juz zaczynam pakowac skarpetki do szpitala
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1006
- Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09
albo zrobieniu studiow i zoperowaniu sie samemu
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
- deanna
- Świeżak na forum
- Posty: 2
- Rejestracja: 17 czerwca 2016, o 15:35
Swego czasu też miałam podobny problem z zatkanym nosem, uzależniłam się od tych aptecznych psiukaczy, a sól morska w ogóle nie odtykała mi nosa. W końcu to chyba aptekarka namówiła mnie na taki ziołowy sinufast, nie bardzo wierzyłam, ze mi taki tani środek pomoże, ale pomógł i mam już długo z tym spokój. W sumie to chyba nawet oporność podniósł mi ten środek
- Guett
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 841
- Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35
Chyba mój problem z zatokami się powiększył. Dziś w nocy nie mogłem zasnąć, bo mnie zatoki pod oczami bolały przy każdym ruchu, plus silne bóle oczu i głowy. Nie wiedziałem jak zmniejszyć ten ból, ale na szczęście miałem w sprayu Acatar Hipertronic i po psiuknięciu lekko pomogło. Ale odczuwam, że dziś też może mnie to spotkać.
Podobno picie czystka pomaga. Obecnie biorę sinulan forte, no i czasem ten Acatar w sprayu. Efektów większych brak.
Co radzicie gdy przytrafi się znów taka sytuacja ?
Podobno picie czystka pomaga. Obecnie biorę sinulan forte, no i czasem ten Acatar w sprayu. Efektów większych brak.
Co radzicie gdy przytrafi się znów taka sytuacja ?
i'm tired boss