Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Zainteresowania

Pogaduchy, w dwóch słowach - DOWOLNY TEMAT:)
ODPOWIEDZ
Nie_Poddam_Sie
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 20
Rejestracja: 4 czerwca 2017, o 19:15

25 sierpnia 2017, o 22:06

Oprócz mnie, ktoś jeszcze tutaj uwielbia motocykle?. Znajdzie się użytkownik Varadero? :huh
Poza tym: Podróże, survival, informatyka, militaria, gotowanie. Sporo się znajdzie.
Awatar użytkownika
perła
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 78
Rejestracja: 22 czerwca 2017, o 18:50

5 września 2017, o 19:54

zbieram bursztyny, ostatnio pogoda dała mi popalić. Z okazji 30 urodzin kupiłam sobie płetwy a potem chodziłam w nich po domu:) Sprawdzałam czy wygodne:) Potem zaczełam sie zastanawiać czy to kryzys wieku średniego. :) Poza tym lubię rac w tenisa i siatkówkę. Spotykać się z ludźmi i tańczyć. Brak partnera chcącego chodzić na tańce. Ale lubię
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

5 września 2017, o 20:03

Witam wszystkich.
Jesli chodzi o zainteresowania to po 10 latach przerwy wrocilem do.tenisa ziemnego.Chce docelowo zrobic sobie trenera :) dla nerwuskow hehe zartuje dlaspoko wszystkich :)
nocenadnie
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 221
Rejestracja: 27 lutego 2018, o 11:50

27 lutego 2018, o 19:55

Siemanko dzięki nerwicy po części wróciłem do tego co robie calkiem fajnie i od zawsze dawało mi to dużo radośći np. koszykówka. Lubiłem też pisać, rymy, jakieś historie ale zawsze się zniechęcałem nie wiem czemu. Stąd moje pytanie bo mam pomysł na romans z hepim endem.

Fabuła. Polak z włoskimi korzeniami, jest pilotem. Przez to, że jest pilotem prowadzi podwójne życie dwie żony, jedna w Polsce druga Włochy>Wenecja gdzie zazwyczaj lata. Po jakimś czasie ma wypadek samochodowy niegroźny, 2-3 dni śpiączki obydwie żony zostaly poinformowane o wypadku, otwiera oczy a przed nim stoją one. Żeby nie wyjść na zwyrola, wkręca że ma częściową amnestie i pamieta tylko jedną żone i udaje mu sie wybrnąć z sytuacji. Ale z czasem wyrzuty sumienia go dopadają, "wariuje" powiedzmy "przychodzi" do niego diabeł i bóg, nie umię sobie z tym poradzić i będzie musiał przejść jakąś pokute np. zwariuje, skoczy z okna przezyje i odda się pomocy ludziom :D
Co wy na to?
Zaburzenie to tylko twoja projekcja. Nie wierzysz? Przekonaj się sam!
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

27 lutego 2018, o 20:00

nocenadnie pisze:
27 lutego 2018, o 19:55
Siemanko dzięki nerwicy po części wróciłem do tego co robie calkiem fajnie i od zawsze dawało mi to dużo radośći np. koszykówka. Lubiłem też pisać, rymy, jakieś historie ale zawsze się zniechęcałem nie wiem czemu. Stąd moje pytanie bo mam pomysł na romans z hepim endem.

Fabuła. Polak z włoskimi korzeniami, jest pilotem. Przez to, że jest pilotem prowadzi podwójne życie dwie żony, jedna w Polsce druga Włochy>Wenecja gdzie zazwyczaj lata. Po jakimś czasie ma wypadek samochodowy niegroźny, 2-3 dni śpiączki obydwie żony zostaly poinformowane o wypadku, otwiera oczy a przed nim stoją one. Żeby nie wyjść na zwyrola, wkręca że ma częściową amnestie i pamieta tylko jedną żone i udaje mu sie wybrnąć z sytuacji. Ale z czasem wyrzuty sumienia go dopadają, "wariuje" powiedzmy "przychodzi" do niego diabeł i bóg, nie umię sobie z tym poradzić i będzie musiał przejść jakąś pokute np. zwariuje, skoczy z okna przezyje i odda się pomocy ludziom :D
Co wy na to?
Czytałabym :D
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

28 lutego 2018, o 08:14

Powiem Ci ze już mnie zaciekawiło :huh
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

28 lutego 2018, o 08:18

nocenadnie pisze:
27 lutego 2018, o 19:55
Siemanko dzięki nerwicy po części wróciłem do tego co robie calkiem fajnie i od zawsze dawało mi to dużo radośći np. koszykówka. Lubiłem też pisać, rymy, jakieś historie ale zawsze się zniechęcałem nie wiem czemu. Stąd moje pytanie bo mam pomysł na romans z hepim endem.

Fabuła. Polak z włoskimi korzeniami, jest pilotem. Przez to, że jest pilotem prowadzi podwójne życie dwie żony, jedna w Polsce druga Włochy>Wenecja gdzie zazwyczaj lata. Po jakimś czasie ma wypadek samochodowy niegroźny, 2-3 dni śpiączki obydwie żony zostaly poinformowane o wypadku, otwiera oczy a przed nim stoją one. Żeby nie wyjść na zwyrola, wkręca że ma częściową amnestie i pamieta tylko jedną żone i udaje mu sie wybrnąć z sytuacji. Ale z czasem wyrzuty sumienia go dopadają, "wariuje" powiedzmy "przychodzi" do niego diabeł i bóg, nie umię sobie z tym poradzić i będzie musiał przejść jakąś pokute np. zwariuje, skoczy z okna przezyje i odda się pomocy ludziom :D
Co wy na to?
Ja nie doczytałem i myślałem, że to Twoja historia :D
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

28 lutego 2018, o 08:27

Moje zainteresowania są dosyć męskie🤣
Może miałam być chłopakiem ha ha 😁a tu psikus.
Za czasów szkolnych uwielbiałam sport.Biegi i siatkówka były moim ulubionym zajęciem.Jeździlam na zawody i czułam że to nie to co lubię.
Potem jakoś dzięki bursie szkolnej rozwijałam w sobie umiejętnosci strzeleckie.
Jeździłam regularnie na zajęcia ze strzelania z wiatrówki pneumatycznej.
Zaczęły się zawody wojewódzkie międzynarodowe.Byla to moja pasja jak i potem tenis stołowy.Osiagniecia były bardzo dobre.

Niestety po szkole zakończyłam przygodę ze strzelania choć mam ochotę raz na ileś do tego wrócić :^
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
nocenadnie
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 221
Rejestracja: 27 lutego 2018, o 11:50

28 lutego 2018, o 09:35

witorrr98 pisze:
28 lutego 2018, o 08:18
nocenadnie pisze:
27 lutego 2018, o 19:55
Siemanko dzięki nerwicy po części wróciłem do tego co robie calkiem fajnie i od zawsze dawało mi to dużo radośći np. koszykówka. Lubiłem też pisać, rymy, jakieś historie ale zawsze się zniechęcałem nie wiem czemu. Stąd moje pytanie bo mam pomysł na romans z hepim endem.

Fabuła. Polak z włoskimi korzeniami, jest pilotem. Przez to, że jest pilotem prowadzi podwójne życie dwie żony, jedna w Polsce druga Włochy>Wenecja gdzie zazwyczaj lata. Po jakimś czasie ma wypadek samochodowy niegroźny, 2-3 dni śpiączki obydwie żony zostaly poinformowane o wypadku, otwiera oczy a przed nim stoją one. Żeby nie wyjść na zwyrola, wkręca że ma częściową amnestie i pamieta tylko jedną żone i udaje mu sie wybrnąć z sytuacji. Ale z czasem wyrzuty sumienia go dopadają, "wariuje" powiedzmy "przychodzi" do niego diabeł i bóg, nie umię sobie z tym poradzić i będzie musiał przejść jakąś pokute np. zwariuje, skoczy z okna przezyje i odda się pomocy ludziom :D
Co wy na to?
Ja nie doczytałem i myślałem, że to Twoja historia :D
Hahahahaah dałbym rade, tylko pilotem nie jestem :)
Zaburzenie to tylko twoja projekcja. Nie wierzysz? Przekonaj się sam!
nocenadnie
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 221
Rejestracja: 27 lutego 2018, o 11:50

28 lutego 2018, o 09:46

Iwona29 pisze:
28 lutego 2018, o 08:27
Moje zainteresowania są dosyć męskie🤣
Może miałam być chłopakiem ha ha 😁a tu psikus.
Za czasów szkolnych uwielbiałam sport.Biegi i siatkówka były moim ulubionym zajęciem.Jeździlam na zawody i czułam że to nie to co lubię.
Potem jakoś dzięki bursie szkolnej rozwijałam w sobie umiejętnosci strzeleckie.
Jeździłam regularnie na zajęcia ze strzelania z wiatrówki pneumatycznej.
Zaczęły się zawody wojewódzkie międzynarodowe.Byla to moja pasja jak i potem tenis stołowy.Osiagniecia były bardzo dobre.

Niestety po szkole zakończyłam przygodę ze strzelania choć mam ochotę raz na ileś do tego wrócić :^
Strzelnica to jest spoko opcja, ja dwa razy w roku bywam złonierzem po 2 tygodnie gdzies w jednostce w Polsce i powiem ci, że strzelanie to fajny pomysł na odreagowanie, kiedyś lubiałem wiatrówki ale od czasów gdy dostalem AK-47 do ręki to nie ma porównania :D. Wróc sobie normalnie do strzelania, wiatrówka to też nie jest jakis wielki koszt na który nie mozesz sobie pozwolic :). Możliwości masz wiele, jakieś kółka strzeleckie czy jak to tam nazywają. W militari wiatrówka na dobrej promocji kosztuje 100zł :D. Tarcze mozesz zbic sobie sama z jakich kolwiek desek, popiersie jako wzór również wydrukujesz to nie problem, możesz sobie pojechac ustawić stanowisko strzelnicze gdzieś w lesie i nikomu wtedy nie zagrażając :D
Zaburzenie to tylko twoja projekcja. Nie wierzysz? Przekonaj się sam!
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

28 lutego 2018, o 10:05

nocenadnie pisze:
28 lutego 2018, o 09:46
Iwona29 pisze:
28 lutego 2018, o 08:27
Moje zainteresowania są dosyć męskie🤣
Może miałam być chłopakiem ha ha 😁a tu psikus.
Za czasów szkolnych uwielbiałam sport.Biegi i siatkówka były moim ulubionym zajęciem.Jeździlam na zawody i czułam że to nie to co lubię.
Potem jakoś dzięki bursie szkolnej rozwijałam w sobie umiejętnosci strzeleckie.
Jeździłam regularnie na zajęcia ze strzelania z wiatrówki pneumatycznej.
Zaczęły się zawody wojewódzkie międzynarodowe.Byla to moja pasja jak i potem tenis stołowy.Osiagniecia były bardzo dobre.

Niestety po szkole zakończyłam przygodę ze strzelania choć mam ochotę raz na ileś do tego wrócić :^
Strzelnica to jest spoko opcja, ja dwa razy w roku bywam złonierzem po 2 tygodnie gdzies w jednostce w Polsce i powiem ci, że strzelanie to fajny pomysł na odreagowanie, kiedyś lubiałem wiatrówki ale od czasów gdy dostalem AK-47 do ręki to nie ma porównania :D. Wróc sobie normalnie do strzelania, wiatrówka to też nie jest jakis wielki koszt na który nie mozesz sobie pozwolic :). Możliwości masz wiele, jakieś kółka strzeleckie czy jak to tam nazywają. W militari wiatrówka na dobrej promocji kosztuje 100zł :D. Tarcze mozesz zbic sobie sama z jakich kolwiek desek, popiersie jako wzór również wydrukujesz to nie problem, możesz sobie pojechac ustawić stanowisko strzelnicze gdzieś w lesie i nikomu wtedy nie zagrażając :D
I tu Cię zaskoczę Pawle😁 bo mam wiatrowke w domu.
Bije się ja wziąć na dwór bo jestem tu Nowym sąsiadem i nie wiem co jeśli ktoś zobaczy z sąsiadów.Mieszkam na wsi.
Kiedyś ustawiana właśnie sobie tarcze na płocie czy na drzewie puszki i strzelałam 'xxdd
To świetne uczucie i dobre właśnie rozładowanie.
Trzeba być skupionym przy tym i nie trzęść rękoma żeby mieć cel.
Ja to uwielbiam😍
Coś co mi daje radość.
Z łuku też strzelałam.
Ale mocniejsza broń to nie dla mnie.
Kupię śruty i zacznę znowu.Co prawda to już nie będzie rywalizacja między innymi ale będzie mi dawało jakąś satysfakcję. :lov:
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
nocenadnie
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 221
Rejestracja: 27 lutego 2018, o 11:50

28 lutego 2018, o 10:18

Iwona29 pisze:
28 lutego 2018, o 10:05
nocenadnie pisze:
28 lutego 2018, o 09:46
Iwona29 pisze:
28 lutego 2018, o 08:27
Moje zainteresowania są dosyć męskie🤣
Może miałam być chłopakiem ha ha 😁a tu psikus.
Za czasów szkolnych uwielbiałam sport.Biegi i siatkówka były moim ulubionym zajęciem.Jeździlam na zawody i czułam że to nie to co lubię.
Potem jakoś dzięki bursie szkolnej rozwijałam w sobie umiejętnosci strzeleckie.
Jeździłam regularnie na zajęcia ze strzelania z wiatrówki pneumatycznej.
Zaczęły się zawody wojewódzkie międzynarodowe.Byla to moja pasja jak i potem tenis stołowy.Osiagniecia były bardzo dobre.

Niestety po szkole zakończyłam przygodę ze strzelania choć mam ochotę raz na ileś do tego wrócić :^
Strzelnica to jest spoko opcja, ja dwa razy w roku bywam złonierzem po 2 tygodnie gdzies w jednostce w Polsce i powiem ci, że strzelanie to fajny pomysł na odreagowanie, kiedyś lubiałem wiatrówki ale od czasów gdy dostalem AK-47 do ręki to nie ma porównania :D. Wróc sobie normalnie do strzelania, wiatrówka to też nie jest jakis wielki koszt na który nie mozesz sobie pozwolic :). Możliwości masz wiele, jakieś kółka strzeleckie czy jak to tam nazywają. W militari wiatrówka na dobrej promocji kosztuje 100zł :D. Tarcze mozesz zbic sobie sama z jakich kolwiek desek, popiersie jako wzór również wydrukujesz to nie problem, możesz sobie pojechac ustawić stanowisko strzelnicze gdzieś w lesie i nikomu wtedy nie zagrażając :D
I tu Cię zaskoczę Pawle😁 bo mam wiatrowke w domu.
Bije się ja wziąć na dwór bo jestem tu Nowym sąsiadem i nie wiem co jeśli ktoś zobaczy z sąsiadów.Mieszkam na wsi.
Kiedyś ustawiana właśnie sobie tarcze na płocie czy na drzewie puszki i strzelałam 'xxdd
To świetne uczucie i dobre właśnie rozładowanie.
Trzeba być skupionym przy tym i nie trzęść rękoma żeby mieć cel.
Ja to uwielbiam😍
Coś co mi daje radość.
Z łuku też strzelałam.
Ale mocniejsza broń to nie dla mnie.
Kupię śruty i zacznę znowu.Co prawda to już nie będzie rywalizacja między innymi ale będzie mi dawało jakąś satysfakcję. :lov:

Brawo ty! Jak zaczniesz już strzelać to apetyt rośnie w miarę jedzenia może i zawodów ci się zachce :D. Ale po pierwsze co Cię obchodzi opinia nowych sąsiadów co mogą zrobić? Powiedzieć, pomyśleć "kurde ta nowa chodzi z karabinem, chyba kłusuje albo psychopatka zabija" większość tych ludzi jak nie praktycznie praktycznie wszyscy będzie dla ciebie i tak tylko sąsiadami przez reszte życia, a ty nadajesz im wartość jakby od tego co oni sobie pomyślą miało zależeć twoje życie :) To są "tylko sąsiedzi" a nie "az sąsiedzi" :D.
Zaburzenie to tylko twoja projekcja. Nie wierzysz? Przekonaj się sam!
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

28 lutego 2018, o 10:27

nocenadnie pisze:
28 lutego 2018, o 10:18
Iwona29 pisze:
28 lutego 2018, o 10:05
nocenadnie pisze:
28 lutego 2018, o 09:46


Strzelnica to jest spoko opcja, ja dwa razy w roku bywam złonierzem po 2 tygodnie gdzies w jednostce w Polsce i powiem ci, że strzelanie to fajny pomysł na odreagowanie, kiedyś lubiałem wiatrówki ale od czasów gdy dostalem AK-47 do ręki to nie ma porównania :D. Wróc sobie normalnie do strzelania, wiatrówka to też nie jest jakis wielki koszt na który nie mozesz sobie pozwolic :). Możliwości masz wiele, jakieś kółka strzeleckie czy jak to tam nazywają. W militari wiatrówka na dobrej promocji kosztuje 100zł :D. Tarcze mozesz zbic sobie sama z jakich kolwiek desek, popiersie jako wzór również wydrukujesz to nie problem, możesz sobie pojechac ustawić stanowisko strzelnicze gdzieś w lesie i nikomu wtedy nie zagrażając :D
I tu Cię zaskoczę Pawle😁 bo mam wiatrowke w domu.
Bije się ja wziąć na dwór bo jestem tu Nowym sąsiadem i nie wiem co jeśli ktoś zobaczy z sąsiadów.Mieszkam na wsi.
Kiedyś ustawiana właśnie sobie tarcze na płocie czy na drzewie puszki i strzelałam 'xxdd
To świetne uczucie i dobre właśnie rozładowanie.
Trzeba być skupionym przy tym i nie trzęść rękoma żeby mieć cel.
Ja to uwielbiam😍
Coś co mi daje radość.
Z łuku też strzelałam.
Ale mocniejsza broń to nie dla mnie.
Kupię śruty i zacznę znowu.Co prawda to już nie będzie rywalizacja między innymi ale będzie mi dawało jakąś satysfakcję. :lov:

Brawo ty! Jak zaczniesz już strzelać to apetyt rośnie w miarę jedzenia może i zawodów ci się zachce :D. Ale po pierwsze co Cię obchodzi opinia nowych sąsiadów co mogą zrobić? Powiedzieć, pomyśleć "kurde ta nowa chodzi z karabinem, chyba kłusuje albo psychopatka zabija" większość tych ludzi jak nie praktycznie praktycznie wszyscy będzie dla ciebie i tak tylko sąsiadami przez reszte życia, a ty nadajesz im wartość jakby od tego co oni sobie pomyślą miało zależeć twoje życie :) To są "tylko sąsiedzi" a nie "az sąsiedzi" :D.
Co racja to racja😁
Życie moje nie ich.
A naprawdę robiłam to z pasją.
Wyzwala we mnie coś pozytywnego i uśmiech na japce :pp
Dzięki Paweł za kopa w dupsko w pewnym sensie ;thx
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
nocenadnie
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 221
Rejestracja: 27 lutego 2018, o 11:50

28 lutego 2018, o 10:46

Iwona29 pisze:
28 lutego 2018, o 10:27
nocenadnie pisze:
28 lutego 2018, o 10:18
Iwona29 pisze:
28 lutego 2018, o 10:05


I tu Cię zaskoczę Pawle😁 bo mam wiatrowke w domu.
Bije się ja wziąć na dwór bo jestem tu Nowym sąsiadem i nie wiem co jeśli ktoś zobaczy z sąsiadów.Mieszkam na wsi.
Kiedyś ustawiana właśnie sobie tarcze na płocie czy na drzewie puszki i strzelałam 'xxdd
To świetne uczucie i dobre właśnie rozładowanie.
Trzeba być skupionym przy tym i nie trzęść rękoma żeby mieć cel.
Ja to uwielbiam😍
Coś co mi daje radość.
Z łuku też strzelałam.
Ale mocniejsza broń to nie dla mnie.
Kupię śruty i zacznę znowu.Co prawda to już nie będzie rywalizacja między innymi ale będzie mi dawało jakąś satysfakcję. :lov:

Brawo ty! Jak zaczniesz już strzelać to apetyt rośnie w miarę jedzenia może i zawodów ci się zachce :D. Ale po pierwsze co Cię obchodzi opinia nowych sąsiadów co mogą zrobić? Powiedzieć, pomyśleć "kurde ta nowa chodzi z karabinem, chyba kłusuje albo psychopatka zabija" większość tych ludzi jak nie praktycznie praktycznie wszyscy będzie dla ciebie i tak tylko sąsiadami przez reszte życia, a ty nadajesz im wartość jakby od tego co oni sobie pomyślą miało zależeć twoje życie :) To są "tylko sąsiedzi" a nie "az sąsiedzi" :D.
Co racja to racja😁
Życie moje nie ich.
A naprawdę robiłam to z pasją.
Wyzwala we mnie coś pozytywnego i uśmiech na japce :pp
Dzięki Paweł za kopa w dupsko w pewnym sensie ;thx
No i o to właśnie się tu rozchodzi o uśmiech i coś pozytywnego! :). Do dzieła!
Zaburzenie to tylko twoja projekcja. Nie wierzysz? Przekonaj się sam!
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

28 lutego 2018, o 10:48

nocenadnie pisze:
28 lutego 2018, o 10:46
Iwona29 pisze:
28 lutego 2018, o 10:27
nocenadnie pisze:
28 lutego 2018, o 10:18



Brawo ty! Jak zaczniesz już strzelać to apetyt rośnie w miarę jedzenia może i zawodów ci się zachce :D. Ale po pierwsze co Cię obchodzi opinia nowych sąsiadów co mogą zrobić? Powiedzieć, pomyśleć "kurde ta nowa chodzi z karabinem, chyba kłusuje albo psychopatka zabija" większość tych ludzi jak nie praktycznie praktycznie wszyscy będzie dla ciebie i tak tylko sąsiadami przez reszte życia, a ty nadajesz im wartość jakby od tego co oni sobie pomyślą miało zależeć twoje życie :) To są "tylko sąsiedzi" a nie "az sąsiedzi" :D.
Co racja to racja😁
Życie moje nie ich.
A naprawdę robiłam to z pasją.
Wyzwala we mnie coś pozytywnego i uśmiech na japce :pp
Dzięki Paweł za kopa w dupsko w pewnym sensie ;thx
No i o to właśnie się tu rozchodzi o uśmiech i coś pozytywnego! :). Do dzieła!
:cm dziękuję Pawlo😁
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
ODPOWIEDZ