Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Zaburzenia obsesyjno-kompulsywne -Nerwica natrectw

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
zrezygnowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 576
Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46

24 września 2017, o 07:38

Halina pisze:
23 września 2017, o 11:50
Bonio76 pisze:
23 września 2017, o 07:15
Witam serdecznie tak macie rację 15 lat leczył się na NFZ wyglądało to tak był gorszy okres to paroxetyna i po jakimś czasie było ok i tak zlecial te naście lat . Moje natrectwa zawsze miały tematy mordercze wcześniej do dziewczyny pamiętam ze było naprawdę źle unikalem jej ,miałem mysli ze jak ją zobaczę to jej coś zrobię wtedy nie było dojścia do takich artykułów jak teraz tu na forum może inaczej wyglądało by to wszystko jakbyście byli te 15 lat temu i to forum.Ale do rzeczy teraz nawrót mam od siedmiu miesięcy na początku dostałem ataku paniki po usłyszenia w telewizji ze matka zabila nożem dwoje swoich dzieci i podobno była psychicznie zdrowa przynajmniej tak sąsiedzi o niej mówili i wracając do mnie dostałem paniki ze i ja zabije syna pamiętam kazałem żonie pilnować mnie w nocy czy przypadkiem nie idę do jego pokoju ...tragedia. Oczywiście lekarstwa znów zacząłem brać no i wertowanie w internecie co jak dlaczego aby poczuć się lepiej miałem okropne leki ze jednak mu coś zrobię później te leki przerodziło się w takie dziwne checi ze ja chce , musze to zrobić to mnie uwolni od tej nerwicy I tak jak pisałem wcześniej mam w głowie cały czas takie myśli ze ja nie chce z nerwicy wyjść ze dobrze mi w tym stanie ze to moje checi i zamiary a nie nerwica ogólnie nie jestem w stanie zaakceptować faktu ze jednak to nerwica .Oczywiście mam obawy i niepewności kupa targach mną ze może jednak ja na coś poważniejszego choruje albo przez te lata nagromadzilem w sobie tyle tego leku i teraz to wybuchło i zrobię coś synowi bo te chęci I brak tego leku przy tych myślach powiem jeszcze ze nie umiem odróżnić co jest prawdą a co iluzją nerwicy i brak zaufania do siebie w tym nie pomaga i jeszcze jedno zawsze byłem osoba wrażliwa podchodziłem do wszystkiego emocjami nie logiką bardzo łatwo wmawiam sobie same zle rzeczy bo dorych emocji jest u mnie jak na lekarstwo.Pozdrawiam was.
Pociesz sie, roczniki 78 tez nie mialy dostepu jeszcze do neta, zero informacji, zero terapii tylko ANAFRANIL, bedacy jak mialam 19 lat jedyny, skuteczny na rynku, ktory dawano na natrectwa.
I tak lykalam go kupe lat, nie bedac swiadoma, ze dalej moje przekonania i nastawaienie do zycia poteguja mi nerwice. Jedno natrectwo glowne zniknelo na lekach, ale dalej brnelam w swiat natrectw, ale z innej strony.
I tak przez 15 lat rozwijalam i karmilam zaburzenie. Odstawilam leki i chodzilam po scianach. My, starsze roczniki niestety nie mielismy takich mozliwosci jak dzisiejszy 20 latek. Gogluje NERWICA NATRECTW, wpada na zaburzonych io bierze sie za siebie, jesli ma takie pragnienie.
Halina zgodzę się z Tobą,że młodsze roczniki mają łatwiej.Ja gdybym miała te wszystkie informacje z forum i nie tylko 12 lat temu podejrzewam,że moje życie inaczej by dzisiaj wyglądało.
Bonio76
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 19 kwietnia 2017, o 15:21

24 września 2017, o 10:10

Witam powiedzcie mi czy w nerwicy i tych wszystkich impulsach (niby checiach)zrobienia czegoś można się tak wkręcić od ciągłego analizowania i roztrzesania tematu ze się nie wie czy to nerwica czy własne checi bo ja już mam taki mętlik ze nic nie wiem i nic nie mogę powiedzieć z przekonaniem .Od dłuższego czasu już mnie to meczy i próbuje znaleźć jakieś dowody ze to od nerwicy ale zaraz w głowie myśl że to moje checi ze ja jestem złym człowiekiem i ze chce to wszystko zrobić co myśli mi podpowiadają .
zrezygnowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 576
Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46

24 września 2017, o 10:12

Bonio76 pisze:
24 września 2017, o 10:10
Witam powiedzcie mi czy w nerwicy i tych wszystkich impulsach (niby checiach)zrobienia czegoś można się tak wkręcić od ciągłego analizowania i roztrzesania tematu ze się nie wie czy to nerwica czy własne checi bo ja już mam taki mętlik ze nic nie wiem i nic nie mogę powiedzieć z przekonaniem .Od dłuższego czasu już mnie to meczy i próbuje znaleźć jakieś dowody ze to od nerwicy ale zaraz w głowie myśl że to moje checi ze ja jestem złym człowiekiem i ze chce to wszystko zrobić co myśli mi podpowiadają .
Opisałam moja historię w temacie który zalozyles.
zrezygnowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 576
Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46

24 września 2017, o 10:17

zrezygnowana pisze:
24 września 2017, o 10:12
Bonio76 pisze:
24 września 2017, o 10:10
Witam powiedzcie mi czy w nerwicy i tych wszystkich impulsach (niby checiach)zrobienia czegoś można się tak wkręcić od ciągłego analizowania i roztrzesania tematu ze się nie wie czy to nerwica czy własne checi bo ja już mam taki mętlik ze nic nie wiem i nic nie mogę powiedzieć z przekonaniem .Od dłuższego czasu już mnie to meczy i próbuje znaleźć jakieś dowody ze to od nerwicy ale zaraz w głowie myśl że to moje checi ze ja jestem złym człowiekiem i ze chce to wszystko zrobić co myśli mi podpowiadają .
Opisałam moja historię w temacie który zalozyles.
Victor w nagraniu o natretnych myślach podał przykład żeby przez kilkanaście dni myśleć non stop czy wolisz kolor niebieski czy zielony...po tym czasie sam nie będziesz wiedział jaki kolor wolisz bo Twój umysl będzie już tak zmęczony,że będę Ci wszystko jedno.To samo jest w nerwicy.
Bonio76
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 19 kwietnia 2017, o 15:21

25 września 2017, o 12:39

Fajnie ze jesteście 😊 niech napisze ktoś może coś o wkrętach nerwicy i impulsach .Pozdrawiam
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

25 września 2017, o 14:22

Bonio76 pisze:
25 września 2017, o 12:39
Fajnie ze jesteście 😊 niech napisze ktoś może coś o wkrętach nerwicy i impulsach .Pozdrawiam
kompendium-wiedzy-nerwicy-natr-ctw-impulsy-t10348.html
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bonio76
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 19 kwietnia 2017, o 15:21

27 września 2017, o 13:26

Witam mam pytanie może ktoś z was przeżywał rozterki związane z chorobą i pomoże mi uwiezyc ze to nerwica powoduje te wszystkie dolegliwości bo ja jestem typem czarnowidza i wszystko mi się wydaje być moimi chęciami te wszystkie myśli o zrobieniu krzywdy synowi .
Bonio76
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 19 kwietnia 2017, o 15:21

27 września 2017, o 14:12

Wspomnę ze zmagam się z myślami od 8 miesięcy czy jest możliwe ze przez taki okres człowiek może sobie wmowic ze juz chce to zrobić ze dobrze mi z tą chorobą bo mi się chyba wszystko poprzestawialo w tej głowie
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

27 września 2017, o 15:41

Bonio76 pisze:
27 września 2017, o 14:12
Wspomnę ze zmagam się z myślami od 8 miesięcy czy jest możliwe ze przez taki okres człowiek może sobie wmowic ze juz chce to zrobić ze dobrze mi z tą chorobą bo mi się chyba wszystko poprzestawialo w tej głowie
Jasne ze tak, masz już taki lekowy kocioł w głowie, taki metlik, że wydaje Ci się ze sam juz nie wiesz co jest chęcią, a co nerwicowa zagrywka. To jest naturalna reakcja, przezywalam to samo. Niczego nie zrobisz synowi, gdybyś naprawdę tego chciał to to juz by sie stało. Nie pisalbys na forum, nie szukałbys pomocy ani wsparcia. Wierz mi, nie chcesz nikogo skrzywdzić ani tego nie zrobisz, to TYLKO nerwica.
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bonio76
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 19 kwietnia 2017, o 15:21

27 września 2017, o 18:39

Dziękuję i pozdrawiam.
Bonio76
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 19 kwietnia 2017, o 15:21

28 września 2017, o 08:06

Najgorsze jest to ze w głowie mam ze chce tych mysli i tej nerwicy ze chce coś synowi zrobić a jak czytałem innych to oni mają tak ze wiedzą że to nerwica i maja sprzeciw do tych mysli a u mnie cały czas mam opory by uwierzyć w nerwice i ogólnie mam wrażenie ze to moje checi
woojteczek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 23 września 2017, o 08:51

28 września 2017, o 08:38

Drogi kolego jakby było tak jak mówisz to tylko ty byś miał nerwicę :)
Wszyscy w nerwicy mają impulsy, wątpliwości, kompulsje różnego typu.
Fundamentem odburzania jest przekonanie się na poziomie emocji, że to nerwica. Wtedy osiągasz spokój a tak zawsze ale to zawsze masz wątpliwości
Pozdrawiam
zrezygnowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 576
Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46

28 września 2017, o 09:28

Bonio76 pisze:
28 września 2017, o 08:06
Najgorsze jest to ze w głowie mam ze chce tych mysli i tej nerwicy ze chce coś synowi zrobić a jak czytałem innych to oni mają tak ze wiedzą że to nerwica i maja sprzeciw do tych mysli a u mnie cały czas mam opory by uwierzyć w nerwice i ogólnie mam wrażenie ze to moje checi
Dlaczego nie chcesz wziąć do siebie tego,że to przez te natrętne myśli masz wątpliwości,brak zaufania do siebie samego tak jak ja.Wynika to ze zmęczenia psychicznego.Twój mózg już jest tak zmęczony ciągłym analizowaniem,że sam już nie wiesz czy to nerwica czy nie.Ja przerabiam to samo,mam gorsze i lepsze dni wiadomo gdy pojawiają się te gorsze pojawiają się wątpliwości.Wiesz też jedno,że jeżeli chciałbys cokolwiek zrobić dziecku to dawno już byś to zrobił a nie szukał wsparcia na forum.A kryzysy będą się pojawiać nikt nie twierdzi,że będzie łatwo.
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

28 września 2017, o 10:35

Bonio76 pisze:
28 września 2017, o 08:06
Najgorsze jest to ze w głowie mam ze chce tych mysli i tej nerwicy ze chce coś synowi zrobić a jak czytałem innych to oni mają tak ze wiedzą że to nerwica i maja sprzeciw do tych mysli a u mnie cały czas mam opory by uwierzyć w nerwice i ogólnie mam wrażenie ze to moje checi

Nerwica potrafi stworzyć taki matrix w głowie, tak poplątać rzeczywistość z iluzją, że niczego ani nikogo nie jesteś w niej pewny. Troszkę wyrozumiałości dla swojego stanu. Nie są to Twoje chęci, ani myśli. Ufasz im, co nie znaczy, że są prawdą. Staraj się akceptować i racjonalizować swoje myśli. Uszy do góry, nie jesteś sam! :friend:
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Bonio76
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 19 kwietnia 2017, o 15:21

3 października 2017, o 15:58

Miałem tydzień spokoju do dzisiaj znowu te odczucia ze ja chce coś zrobić synowi ze to ja nie nerwica jak uwierzyć że to nerwica jak straszne rzeczy w mojej głowie się przewijają mam takie odczucia ze ja chce tej nerwicy chociaż przecież nie czyje się znakomicie w tym stanie może naprawdę coś się mi poprzestawialo w tej głowie a zawsze byłem człowiekiem wrażliwym rozklejalem się na filmach może przez to ze do wszystkiego podchodzę emocjonalnie a nie na logikę nie umiem logicznie czegoś przemyśleć tylko emocje mną rządzą ....co jest zskąd te chęci do zrobienia krzywdy synowi i ogólnie od dawna tylko mam w głowie same zle mysli a to rzycze źle znajomym bo mają lepiej a kiedyś bym ostanie skarpetki im oddał w przenośni oczywiście już sam nie wiem skąd ta zmiana u mnie
ODPOWIEDZ