Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

1/3 Życia za mną

Być może miałeś jakieś nieciekawe przeżycia, traumę i chcesz to z siebie "wyrzucić"?
Albo nie znalazłeś dla siebie odpowiedniego działu i masz ochotę po prostu napisać o sobie?
Możesz to zrobić właśnie tutaj!

Rozmawiamy tu również o naszych możliwych predyspozycjach do zaburzeń, dorastaniu, dzieciństwie itp.
mati93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 133
Rejestracja: 12 stycznia 2017, o 22:42

13 sierpnia 2017, o 14:43

Victor pisze:
13 sierpnia 2017, o 14:17
Z jakiego Ty miasta jesteś?
Poszukaj jakiejś pracy.

Co do ludzi z podobnymi problemami czy problemami to ja mam tak generalnie do dzisiaj ;p Tyle, ze ja już od daaaawna inaczej na to patrzę. Faktem jest, że w większości relacji między ludzkich każdy szuka jakiś korzyści dla siebie :)
Są osoby altruistyczne ale to rzadkość.
Innymi słowy ludzie znajdują Cię z podobnymi problemami bo wiedzą, ze możesz empatycznie się w to wczuć i ich wesprzeć. Ludzie takie rzeczy wyczuwają.
Kiedy jednak temat się kończy to nie ma innego pola, z którego mogą skorzystać to i kontakt się urywa. Niby to smutne ale warto to sobie uświadomić aby nie mieć Bóg wie jakich oczekiwań.

Ja z mnóstwem osób rozmawiam o np. zaburzeniach, problemach życiowych, nie tylko na forum, z niektórymi od dawna i wiem, że to nie są po prostu żadni znajomi. Są to osoby, które mają okresloną potrzebę, widza korzyśc w rozmowie ze mną. Ja znam tematy, jak mam czas to pomogę. Ale to tak naprawdę tyle, realnie liczyć można by było na minimalna garsteczkę ludzi. I parę razy już się o tym przekonałem w swoim życiu.
Tak po prostu jest, ani to złe ani dobre.
W tym wypadku oczekiwania naprawdę rodzą potem rozczarowania.

Z tym trzeba się pogodzić i zrozumieć jak działają relacje międzyludzkie. Nie musisz tych ludzi olewać.
Tu chodzi o co inne, jesli Ty sam jesteś zamknięty w obrębie tego samego tematu i jesteś bohaterem tylko jednej fabuły, to nie możesz otworzyć się na coś innego.
Kiedy byś zaczał nawijac z kimś tylko o np. grach komputerowych, cyckach, wyjściu na piwo, jakimś humorze - bojętnie czarnym czy nie - to nagle byś spotykał ludzi, którzy też widza korzyść ale przebywania z Toba z innych powodów niż kłopoty :) I wówczas znajomość wygląda inaczej bo jest wielotorowa.
Mała wioska w centrum Podkarpacia. Z pracą właśnie się zastanawiam. Bo jeśli dalej chce prowadzić firmę, starać się o dotacje to muszę 2 lata posiedzieć na KRUS-ie co wiąże się z niemożliwością w chwili obecnej podjęciem pracy na umowę. Jednak coraz częściej zastanawiam się nad zmianą swoich dotychczasowych planów i marzeń i wyjazdem.
No tak, moje oczekiwania zwykle są zbyt duże co do nich, to racja. Bo ja szybko się przywiązuje, za szybko, ale to chyba przez to, że nie ma nikogo. Wcześniej nie potrafiłem rozmawiać z ludźmi, nie potrafiłem mówić o sobie, więcej słuchałem niż mówiłem i ludzie to wykorzystywali. Próbuję to zmienić. Jednak z obecnymi "znajomymi" się nie da już chyba, a nowych szukam w złym miejscu najprawdopodobniej.
Ja po prostu chciałbym, żeby ktoś tak zwyczajnie zadzwonił do mnie, napisał i zaproponował jakieś wyjście. I nie, wcale nie mówię, że to kobieta ma wyjść z inicjatywą. Bo ja to zwykle robię, ale chyba nie odpowiednim kobietą.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

14 sierpnia 2017, o 13:52

To siedź na Krusie, nie wiadomo czy faktycznie za dwa lata Ci się nie przyda.
A pracę podemij najwyżej na śmieciówkę, np. umowę o dzieło, lun nawet na czarno ;) A po to aby wyrwać się trochę z tego otoczenia myslowego a po drugie znaleźć się może między ludźmi poza internetami.
Internet to fascynujące narzędzie, które naprawdę dobrze można wykorzystać, również i w stosunkach towarzyskich (z głową) ale kontakty w 4 oczy najlepiej uczą mówienia o sobie, choć czasem dobrze jest zacząć choćby od internetu.
Oswoić się z tym, ze tak po prostu nagle w rozmowę wrzucamy swoje zdanie, swój żart, swoją opinię, swoją choćby głupią wstawkę, parę słów i to nic złego :)
Jest to fajne poczucie wyzwolenia :)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
mati93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 133
Rejestracja: 12 stycznia 2017, o 22:42

14 sierpnia 2017, o 14:59

Victor pisze:
14 sierpnia 2017, o 13:52
To siedź na Krusie, nie wiadomo czy faktycznie za dwa lata Ci się nie przyda.
A pracę podemij najwyżej na śmieciówkę, np. umowę o dzieło, lun nawet na czarno ;) A po to aby wyrwać się trochę z tego otoczenia myslowego a po drugie znaleźć się może między ludźmi poza internetami.
Internet to fascynujące narzędzie, które naprawdę dobrze można wykorzystać, również i w stosunkach towarzyskich (z głową) ale kontakty w 4 oczy najlepiej uczą mówienia o sobie, choć czasem dobrze jest zacząć choćby od internetu.
Oswoić się z tym, ze tak po prostu nagle w rozmowę wrzucamy swoje zdanie, swój żart, swoją opinię, swoją choćby głupią wstawkę, parę słów i to nic złego :)
Jest to fajne poczucie wyzwolenia :)
Śmieciówki też odpadają. No jedynie o dzieło, a z taką umową problem. Na czarno prędzej...
Owszem Internet to fajne narzędzie. I tak próbowałem, zacząć tutaj z kimś ale przenieść to na "żywą relację" niestety z tym już problem. Kilka, zaledwie kilka relacji udało mi się, ale i to nie było długotrwałe. To nie tak, że ja chce siedzieć w Internecie, nie! Zwykle to im tak dobrze.
mati93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 133
Rejestracja: 12 stycznia 2017, o 22:42

14 sierpnia 2017, o 15:33

Tak czytam te przepisy i to nie ma być 2 lata a 3 :cry:
I teraz nie wiem czy czekać czy nie. Jak się wali to wszystko, wszystkie moje plany na przyszłość. Marzenia, wszystko prysło jak bańka mydlana.
user009
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 336
Rejestracja: 8 lutego 2017, o 15:03

14 sierpnia 2017, o 15:40

Vic, Ci podpowiedział praca na czarno i te sprawy :D
Uwaga niedługo zapuka skarbówka i zamknie to forum, za dobre porady w optymalizacji podatkowej :D

Znajdź sobie nowe marzenia :D ja ich nie mam bo mam DD ! tak uwielbiam się tym zasłaniać, ale jakiś plan snuje, coś ciągle blokuje, a to tu, a to tam, ale jakiś plan jest, też Ci w końcu wpadnie do głowy.
Tylko musisz zacząć coś tam robić, żeby mieć bodziec.

Za dużo planujesz, tak jak i ja planowalem w tym stanie nie da się za dużo zaplanować, trzeba skrócić terminy i założyć że życie jest bardziej nieprzewidywalne.
Miej plan, ale niech on będzie z boku, a poza tym staraj się żyć i pamiętaj, że czas zbilża Cie do planu.

Jak powiesz wyjechać to też znajdziesz problemy, to kwestia nastawienia.
mati93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 133
Rejestracja: 12 stycznia 2017, o 22:42

14 sierpnia 2017, o 16:59

user009 pisze:
14 sierpnia 2017, o 15:40
Vic, Ci podpowiedział praca na czarno i te sprawy :D
Uwaga niedługo zapuka skarbówka i zamknie to forum, za dobre porady w optymalizacji podatkowej :D

Znajdź sobie nowe marzenia :D ja ich nie mam bo mam DD ! tak uwielbiam się tym zasłaniać, ale jakiś plan snuje, coś ciągle blokuje, a to tu, a to tam, ale jakiś plan jest, też Ci w końcu wpadnie do głowy.
Tylko musisz zacząć coś tam robić, żeby mieć bodziec.

Za dużo planujesz, tak jak i ja planowalem w tym stanie nie da się za dużo zaplanować, trzeba skrócić terminy i założyć że życie jest bardziej nieprzewidywalne.
Miej plan, ale niech on będzie z boku, a poza tym staraj się żyć i pamiętaj, że czas zbilża Cie do planu.

Jak powiesz wyjechać to też znajdziesz problemy, to kwestia nastawienia.
OJ skarbówka miała by co robić :D Być może i za dużo planuję, ale nie da się założyć działalności bez planów. Otworzyć można ale co dalej? Zbankrutować :)
Po prostu przez kilka lat, dokładniej z 4-5 cały czas dążyłem do tego, nagle okazuje się, że przepis się zmienił, albo ja nad czymś wcześniej się nie zastanawiałem i mnie to blokuje.
ODPOWIEDZ