Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wyzdrowiałem

Tu dzielimy się naszymi sukcesami w walce z nerwicą, fobiami. Opisujemy duże i małe kroki do wolności od lęku w każdej postaci.
Umieszczamy historię dojścia do zdrowia i świadectwo, że można!
Dział jest wspólny dla każdego rodzaju zaburzenia lękowego czyli nerwicy/fobii.
unknown_c4hir
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 73
Rejestracja: 9 maja 2017, o 21:31

22 stycznia 2018, o 22:11

Coś wam powiem będzie to może dziwne ale szczere ludzie zadają mi pytania jak się czuje bez nerwicy? odpowiedz jest prosta nie ma żadnej nerwicy i nigdy nie było to co myślisz na temat nerwicy to jakieś mentalne koncepty myśli analizy i poglądy w które wierzysz a u mnie sytuacja wygląda tak że ja w to nie wierzę wiec się tego nie boje proste? większość moich myśli to nic nie warty śmietnik przelatują mi przez głowę ale nie słucham ich bo przecież nie są ważne wiesz gdzie jesteś ? jesteś w stanie myśleć funkcjonować ? to nic ci nie jest tylko słuchasz śmietnika w głowie i bierzesz go za prawdę "tak ale przez to i to nie mogę być teraz szczęśliwy" "w przeszłości wydarzyło się to i to i dlatego nie mogę być szczęśliwy" "moja obecna sytuacja życiowa nie pozwala mi być szczęśliwym" ok faktycznie sytuacja życiowa potrafi zawieść marne warunki mieszkaniowe bądź w pracy , wkurzający ludzie , zdrowie ,partner u każdego co najmniej jeden z tych czynników nie idzie po naszej myśli u nie których prawie po całej lini sytuacja życiowa nie idzie tak jak byśmy chcieli u KAŻDEGO to nie jest problem osobisty tylko ludzkie uwarunkowanie każdy człowiek mierzy się z wyzwaniami dnia codziennego co będzie jutro? nie wiem niby skąd miał bym wiedzieć jutra nie ma a to co było wczoraj? kogo to obchodzi tego już nie ma wiec co zostało? teraz zawsze jest teraz nigdy nie teraz
unknown_c4hir
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 73
Rejestracja: 9 maja 2017, o 21:31

25 stycznia 2018, o 22:52

Wiecie co co prawda są was myśli i emocje ale przecież jest też ogrom dobrego samopoczucia tylko wystarczy zwrócić na nie uwagę można czuć emocje które w was są ale w twoim ciele są też nieskończone pokłady dobra , odnajdź je w sobie czuj życie które zasila twoje ciało jest wszędzie w nogach możesz czuć się całkowicie żywy w rękach plecy ramiona wszystko tętni życiem zauważ to :)
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

26 stycznia 2018, o 11:33

Tak tylko to nie takie proste.
Jeśli w pracy mam takie a nie inne osoby bądź też nie jest lekko bo też przy okazji mam duże problemy że zdrowiem i są zmartwienia to na trzeźwo nie umie opanować lęku....
Nie mam czasu czy motywacji do wychodzenia z tego bo starałam się a teraz zdrowie takie se i jak mam się skupić????
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
unknown_c4hir
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 73
Rejestracja: 9 maja 2017, o 21:31

27 stycznia 2018, o 23:49

Wiesz nie da się opanować lęku ale można go oswoić żeby przestać się go bać , jak całkowicie pozwolisz mu być nie będzie przyjemnie ale nie musisz już go tłumić ani uciekać co jest męczące i dopiero wtedy możesz przekonać się że mimo braku kontroli wszystko układa się dobrze a energie którą spożywałaś na walkę ze samą sobą możesz spożytkować na coś przyjemnego , najgorszym aspektem nie jest sam lęk ale to że próbujesz go uniknąć lub się go pozbyć co powoduje ból i zmęczenie wiec nie kombinuj zostaw go niech jest i zobaczysz co się wtedy stanie , to samo tyczy się myśli nie da się ich pokonać ale można je "przepuszczać" każda myśl wydaję się ważna i chce uwagi będzie cię "przyciągać" ale nie musisz wychwytywać każdej spokojnie możesz je puścić , "ok ale jak to zrobić?" świadomość możemy również nazwać uwagą jest to pierwotna inteligencja która znacznie przekracza umysł jeżeli skierujesz ja na myśli stajesz się nimi wiec nie poświęcaj uwagi myślą ,nie myślenie nie jest rodzajem robienia czegoś a raczej braku robienia pustka w głowie jest po prostu brakiem myśli , co można zrobić to poświecić uwagę na przestrzeń przestrzeń jest bez postaciowa i bez formowa jest ona również ciszą , będąc świadoma przestrzeni kierując uwagę na nią nie kierujesz jej na myśli w tobie powstaje przestrzeń można też być świadomym ciszy , wtedy sama cichniesz , chodź twój umysł tego nie chce powie że to głupie poświeć na chwile uwagę na przestrzeń tak jak by tylko ona istniała zauważ że jak jesteś w pełni świadoma przestrzeni wewnętrznie cichniesz :)
Gafa
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 723
Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27

28 stycznia 2018, o 08:32

Jak sobie radzić z lëkiem wolnopłynącym?
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

28 stycznia 2018, o 10:40

Dać mu płynąć :]
Awatar użytkownika
Jagoda_a
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 160
Rejestracja: 25 marca 2017, o 18:16

28 stycznia 2018, o 11:16

unknown_c4hir pisze:
27 stycznia 2018, o 23:49
Wiesz nie da się opanować lęku ale można go oswoić żeby przestać się go bać , jak całkowicie pozwolisz mu być nie będzie przyjemnie ale nie musisz już go tłumić ani uciekać co jest męczące i dopiero wtedy możesz przekonać się że mimo braku kontroli wszystko układa się dobrze a energie którą spożywałaś na walkę ze samą sobą możesz spożytkować na coś przyjemnego , najgorszym aspektem nie jest sam lęk ale to że próbujesz go uniknąć lub się go pozbyć co powoduje ból i zmęczenie wiec nie kombinuj zostaw go niech jest i zobaczysz co się wtedy stanie , to samo tyczy się myśli nie da się ich pokonać ale można je "przepuszczać" każda myśl wydaję się ważna i chce uwagi będzie cię "przyciągać" ale nie musisz wychwytywać każdej spokojnie możesz je puścić , "ok ale jak to zrobić?" świadomość możemy również nazwać uwagą jest to pierwotna inteligencja która znacznie przekracza umysł jeżeli skierujesz ja na myśli stajesz się nimi wiec nie poświęcaj uwagi myślą ,nie myślenie nie jest rodzajem robienia czegoś a raczej braku robienia pustka w głowie jest po prostu brakiem myśli , co można zrobić to poświecić uwagę na przestrzeń przestrzeń jest bez postaciowa i bez formowa jest ona również ciszą , będąc świadoma przestrzeni kierując uwagę na nią nie kierujesz jej na myśli w tobie powstaje przestrzeń można też być świadomym ciszy , wtedy sama cichniesz , chodź twój umysł tego nie chce powie że to głupie poświeć na chwile uwagę na przestrzeń tak jak by tylko ona istniała zauważ że jak jesteś w pełni świadoma przestrzeni wewnętrznie cichniesz :)
Mam pytanie odnosnie medytacji. W jednym z Twoich postow wrzuciles link do wyciszenia ze str nerwicalekowa.com. Czy to tak ma byc ze w pewnym momencie jak umysl się wyciszy to nie ma mysli a cos cos co powolutku i spokojnie płynie? Czy to cos ze mną jest nie tak?
unknown_c4hir
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 73
Rejestracja: 9 maja 2017, o 21:31

28 stycznia 2018, o 12:57

Treść myśli może być szalona moje wyzywały mnie i innych wieczne narzekanie w głowie próba bycia lepszym od innych ogółem burdel w głowie największą iluzją jest to że wierzysz że "głos w głowie" to ty a jak możesz być myślami skoro je widzisz ? myśl mówi "ja" ale widzisz to ja wiec nie możesz nim być , niektóre nauki nazywają odburzenie "wybudzeniem" bądź oświeceniem według buddyzmu "nie ma ja" tak odpowiada mistrz zen na pytanie o sens zen biblia zaś mówi "błogosławieni ubodzy w duchu do nich bowiem należy królestwo niebieskie" ubodzy w duchu czyli bez mentalnych konceptów wolni od myśli , z góry zaznaczam że nie jestem fanatykiem religijnym ani sam nie praktykuje żadnej chodź tego nie potępiam tą sprawę zostawiam wam chce jedynie wskazać że można żyć bez mentalnego komentatora w głowie który ocenia wszystko co widzi ^^
unknown_c4hir
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 73
Rejestracja: 9 maja 2017, o 21:31

28 stycznia 2018, o 16:31

Ale to bardzo mądre pytanie , coś co w nas wolno płynie to świadomość bądź życie , życie które czujesz można nazwać istnienie , nie przejawione , bądź nie stworzone jest to ponadczasowe ja którego obecność można czuć w swoim ciele
unknown_c4hir
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 73
Rejestracja: 9 maja 2017, o 21:31

5 lutego 2018, o 22:12

Hej tak dla przypomnienia "jestem nieszczęśliwy poprzez myśli które własnie powstają w mojej głowie" "wszystkie moje myśli zadają mi ból" jak to sobie uświadomisz nie identyfikujesz się z nimi i już nimi nie jesteś :)
unknown_c4hir
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 73
Rejestracja: 9 maja 2017, o 21:31

9 lutego 2018, o 15:43

Ok , jeżeli naprawdę macie już dość nerwicy i naprawdę chcecie się z niej wyrwać opisze tutaj trochę temat świadomości , jak już pisałem świadomość jest uwagą ostatecznie esencją twojej istoty ostatnio oglądałem program telewizyjny na temat podzielności uwagi okazuje się że uwagi nie da się podzielić można ją jedynie "przerzucać" nic dziwnego nie da się podzielić siebie na dwa a wiec słowo podzielność uwagi traci sens , uwaga kierowana na myśl sprawia że uwaga (świadomość) staję się myślą małym ja stworzonym z myśli które uwarunkowane jest przeszłością i szuka spełnienia w przyszłości " jak nadejdzie to i to to wtedy będę szczęśliwy" w takim przekonaniu żyją myśli przy okazji twierdząc że obecna chwila nie jest w pełni satysfakcjonująca , owe ja w głowie można nazwać głosem ego jego myślą przewodnią jest myśl ja , ego jest konstrukcją myślową która dodaje do siebie inne myśli czuje się ono niepełne wiec stale szuka pożywki dla myśli aby dodać coś do siebie i boi stracić się to co ma dlatego pragnienie i lęk są główną siłą zasilająca ego , możesz zaobserwować w sobie pewne schematy takie jak potrzeba posiadania więcej a kiedy już osiągniesz swój cel nie usatysfakcjonuje cię on na dłużej i znowu nowe pragnienie go zastąpi "mało mało mało" umysł identyfikuje się z przedmiotami im więcej mam tym większy jestem chodź to też nie w każdym przypadku u niektórych posiadanie większej wiedzy lub umiejętności też daje złudne poczucie wyższości nad innymi i tutaj kryje się kolejny jego aspekt umysł musi mieć wrogów żeby określić swoje ja często są nimi nawet członkowie rodziny istne szaleństwo nikt nie wyrządził tyle krzywdy swojemu gatunkowi jak ludzki umysł mówi się o 140 mln zabitych w 20 wieku i to szaleństwo trwa nadal to że odczuwasz silny lęk nie jest problemem osobistym ale ludzkim uwarunkowaniem którym jest identyfikacją z umysłem który jest szalony ale z tą informacją idzie też dobra nie jesteś swoim umysłem i w każdej chwili możesz zerwać z nim więź o ile uświadomisz sobie że jego negatywizm nie służy niczemu innemu jak złemu samopoczuciu i jest bezsensowny , umysł żyje dzięki porównaniom analiza gromadzenie danych do tego się nadaje ale jeżeli mylisz go z tym kim jesteś to masz problem i cierpisz każda myśl w głowie bierzesz za prawdę i teraz pytanie brzmi jak się czujesz kiedy wierzysz w to co myślisz? odpowiedź jest oczywista , lęk w który popadłeś to twoja emocjonalna przeszłość mroczny cień umysłu , lęk nie jest wynikiem jednego wydarzenia lecz kumulacją twoich emocjonalnych przeżyć z całego życia w buddyzmie nazywany mianem karmy która powraca w postaci myśli i emocji , biblia nazywa to piekłem "spłoniesz ogniem żywym" oczywiście tylko do momentu do którego identyfikujesz się z umysłem to on jest twoim piekłem i tylko ty możesz się z tego wyrwać nikt za ciebie tego nie zrobi , ok są emocje są myśli ale jest coś jeszcze jest to nieuwarunkowana świadomość , bez formowa bez postaciowa można też ją nazwać życiem , nie da się jej pokazać ale można nią być i czuć jej obecność , to świadomość jest świadoma myśli dlatego myśl nie może jej zrozumieć , zrozumieć świadomość to być świadomością i teraz podpowiem wam jak zaniechać identyfikacji z umysłem i wyrwać się z błędnego koła zapytaj siebie "ciekawe jaka myśl się pierwsza pojawi" i wytęż całą swoja uwaga na czekaniu czekaj jak kot przy mysiej dziurze tak długo jak czekasz myśli nie narzucają ci się lecz jak twoja uwaga spadnie po niżej jakiegoś poziomu znowu staniesz się nieszczęśliwym ja
nadia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 28
Rejestracja: 15 września 2014, o 19:28

13 lutego 2018, o 13:39

Świetnie się Ciebie czyta. I masz 100 procent racji. I ostatnie zdanie jest w samo sedno! PiSz dalej😊 jestem Twoją fanką 😊
Awatar użytkownika
niedowierzam
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 84
Rejestracja: 15 grudnia 2017, o 20:37

13 lutego 2018, o 13:59

unknown_c4hir pisze:
9 lutego 2018, o 15:43
Ok , jeżeli naprawdę macie już dość nerwicy i naprawdę chcecie się z niej wyrwać opisze tutaj trochę temat świadomości , jak już pisałem świadomość jest uwagą ostatecznie esencją twojej istoty ostatnio oglądałem program telewizyjny na temat podzielności uwagi okazuje się że uwagi nie da się podzielić można ją jedynie "przerzucać" nic dziwnego nie da się podzielić siebie na dwa a wiec słowo podzielność uwagi traci sens , uwaga kierowana na myśl sprawia że uwaga (świadomość) staję się myślą małym ja stworzonym z myśli które uwarunkowane jest przeszłością i szuka spełnienia w przyszłości " jak nadejdzie to i to to wtedy będę szczęśliwy" w takim przekonaniu żyją myśli przy okazji twierdząc że obecna chwila nie jest w pełni satysfakcjonująca , owe ja w głowie można nazwać głosem ego jego myślą przewodnią jest myśl ja , ego jest konstrukcją myślową która dodaje do siebie inne myśli czuje się ono niepełne wiec stale szuka pożywki dla myśli aby dodać coś do siebie i boi stracić się to co ma dlatego pragnienie i lęk są główną siłą zasilająca ego , możesz zaobserwować w sobie pewne schematy takie jak potrzeba posiadania więcej a kiedy już osiągniesz swój cel nie usatysfakcjonuje cię on na dłużej i znowu nowe pragnienie go zastąpi "mało mało mało" umysł identyfikuje się z przedmiotami im więcej mam tym większy jestem chodź to też nie w każdym przypadku u niektórych posiadanie większej wiedzy lub umiejętności też daje złudne poczucie wyższości nad innymi i tutaj kryje się kolejny jego aspekt umysł musi mieć wrogów żeby określić swoje ja często są nimi nawet członkowie rodziny istne szaleństwo nikt nie wyrządził tyle krzywdy swojemu gatunkowi jak ludzki umysł mówi się o 140 mln zabitych w 20 wieku i to szaleństwo trwa nadal to że odczuwasz silny lęk nie jest problemem osobistym ale ludzkim uwarunkowaniem którym jest identyfikacją z umysłem który jest szalony ale z tą informacją idzie też dobra nie jesteś swoim umysłem i w każdej chwili możesz zerwać z nim więź o ile uświadomisz sobie że jego negatywizm nie służy niczemu innemu jak złemu samopoczuciu i jest bezsensowny , umysł żyje dzięki porównaniom analiza gromadzenie danych do tego się nadaje ale jeżeli mylisz go z tym kim jesteś to masz problem i cierpisz każda myśl w głowie bierzesz za prawdę i teraz pytanie brzmi jak się czujesz kiedy wierzysz w to co myślisz? odpowiedź jest oczywista , lęk w który popadłeś to twoja emocjonalna przeszłość mroczny cień umysłu , lęk nie jest wynikiem jednego wydarzenia lecz kumulacją twoich emocjonalnych przeżyć z całego życia w buddyzmie nazywany mianem karmy która powraca w postaci myśli i emocji , biblia nazywa to piekłem "spłoniesz ogniem żywym" oczywiście tylko do momentu do którego identyfikujesz się z umysłem to on jest twoim piekłem i tylko ty możesz się z tego wyrwać nikt za ciebie tego nie zrobi , ok są emocje są myśli ale jest coś jeszcze jest to nieuwarunkowana świadomość , bez formowa bez postaciowa można też ją nazwać życiem , nie da się jej pokazać ale można nią być i czuć jej obecność , to świadomość jest świadoma myśli dlatego myśl nie może jej zrozumieć , zrozumieć świadomość to być świadomością i teraz podpowiem wam jak zaniechać identyfikacji z umysłem i wyrwać się z błędnego koła zapytaj siebie "ciekawe jaka myśl się pierwsza pojawi" i wytęż całą swoja uwaga na czekaniu czekaj jak kot przy mysiej dziurze tak długo jak czekasz myśli nie narzucają ci się lecz jak twoja uwaga spadnie po niżej jakiegoś poziomu znowu staniesz się nieszczęśliwym ja
"Uwaga".. uwaga to podstawowa rzecz w medytacji :) Oczywistym jest, że trzeba żyć tu i teraz, nie jutro, nie za tydzień, nie za miesiąc i "aby do świąt", "aby do urlopu". Trzeba być uwaznym każdego dnia, bo może nas spotkać coś naprawdę miłego i zaskakującego i przede wszystkim każdy dzień może być tym ostatnim. Trzeba mówić bliskim, że się ich kocha, trzeba rozmawiać, spędzać czas na powietrzu, robić rzeczy, które są dla nas przyjemne (ale nie z uwagi na to, że są modne, czy żeby komuś się pochwalić! bo takie super jest bycie produktywnym w tych czasach). Warto wsłuchać się w siebie, uspokoić. Ja jestem wlaśnie na etapie błogiego spokoju, że już mnie aktualnie nic nie lęka, nie denerwuje, nie szarpie moich nerwów, nie oceniam ani siebie ani innych - nie mam na to ochoty ani nie chce tracić na to energii, a z drugiej strony tak wiele robię - uprawiam sport, rysuję, ostatnio nawet malowałam, pisałam, robię dużo rzeczy dla relaksu. Jestem jak ta oaza spokoju :) Co prawda nie przyzwyczaiłam się jeszcze do tego faktu do końca, że nic mnie nie boli, nie jestem agresywna, nic mnie nie straszy i mój mózg jeszcze próbuje szukać i pukać do mnie głupimi myślami, jednak moje ego tego nie podejmuje ani na sekundę. Pomyślałam nawet jednego dnia - kurde, może mam depresję? - ale przecież nie jest tak, że nic mnie nie cieszy, ja po prostu jestem w końcu po 24 latach SPOKOJNA. Nie oceniam innych, a przede wszystkim NIE OCENIAM SIEBIE. Przyzwyczajam się do nowej "ja", prawdziwej ja, bo inaczej nie da się tego określić. Każdy człowiek w naturze jest dobry, bez ocen, z uśmiechem w sercu i na twarzy. Trzeba to tylko odnaleźć. A nerwica lękowa jest czymś co może nam w tym pomóc. Pomóc wyrzucić ten cały gniew, gniew skierowany do siebie przede wszystkim :)
Życzę miłego dnia! No i bez nerwów :lov:
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

13 lutego 2018, o 18:19

niedowierzam pisze:
13 lutego 2018, o 13:59
unknown_c4hir pisze:
9 lutego 2018, o 15:43
Ok , jeżeli naprawdę macie już dość nerwicy i naprawdę chcecie się z niej wyrwać opisze tutaj trochę temat świadomości , jak już pisałem świadomość jest uwagą ostatecznie esencją twojej istoty ostatnio oglądałem program telewizyjny na temat podzielności uwagi okazuje się że uwagi nie da się podzielić można ją jedynie "przerzucać" nic dziwnego nie da się podzielić siebie na dwa a wiec słowo podzielność uwagi traci sens , uwaga kierowana na myśl sprawia że uwaga (świadomość) staję się myślą małym ja stworzonym z myśli które uwarunkowane jest przeszłością i szuka spełnienia w przyszłości " jak nadejdzie to i to to wtedy będę szczęśliwy" w takim przekonaniu żyją myśli przy okazji twierdząc że obecna chwila nie jest w pełni satysfakcjonująca , owe ja w głowie można nazwać głosem ego jego myślą przewodnią jest myśl ja , ego jest konstrukcją myślową która dodaje do siebie inne myśli czuje się ono niepełne wiec stale szuka pożywki dla myśli aby dodać coś do siebie i boi stracić się to co ma dlatego pragnienie i lęk są główną siłą zasilająca ego , możesz zaobserwować w sobie pewne schematy takie jak potrzeba posiadania więcej a kiedy już osiągniesz swój cel nie usatysfakcjonuje cię on na dłużej i znowu nowe pragnienie go zastąpi "mało mało mało" umysł identyfikuje się z przedmiotami im więcej mam tym większy jestem chodź to też nie w każdym przypadku u niektórych posiadanie większej wiedzy lub umiejętności też daje złudne poczucie wyższości nad innymi i tutaj kryje się kolejny jego aspekt umysł musi mieć wrogów żeby określić swoje ja często są nimi nawet członkowie rodziny istne szaleństwo nikt nie wyrządził tyle krzywdy swojemu gatunkowi jak ludzki umysł mówi się o 140 mln zabitych w 20 wieku i to szaleństwo trwa nadal to że odczuwasz silny lęk nie jest problemem osobistym ale ludzkim uwarunkowaniem którym jest identyfikacją z umysłem który jest szalony ale z tą informacją idzie też dobra nie jesteś swoim umysłem i w każdej chwili możesz zerwać z nim więź o ile uświadomisz sobie że jego negatywizm nie służy niczemu innemu jak złemu samopoczuciu i jest bezsensowny , umysł żyje dzięki porównaniom analiza gromadzenie danych do tego się nadaje ale jeżeli mylisz go z tym kim jesteś to masz problem i cierpisz każda myśl w głowie bierzesz za prawdę i teraz pytanie brzmi jak się czujesz kiedy wierzysz w to co myślisz? odpowiedź jest oczywista , lęk w który popadłeś to twoja emocjonalna przeszłość mroczny cień umysłu , lęk nie jest wynikiem jednego wydarzenia lecz kumulacją twoich emocjonalnych przeżyć z całego życia w buddyzmie nazywany mianem karmy która powraca w postaci myśli i emocji , biblia nazywa to piekłem "spłoniesz ogniem żywym" oczywiście tylko do momentu do którego identyfikujesz się z umysłem to on jest twoim piekłem i tylko ty możesz się z tego wyrwać nikt za ciebie tego nie zrobi , ok są emocje są myśli ale jest coś jeszcze jest to nieuwarunkowana świadomość , bez formowa bez postaciowa można też ją nazwać życiem , nie da się jej pokazać ale można nią być i czuć jej obecność , to świadomość jest świadoma myśli dlatego myśl nie może jej zrozumieć , zrozumieć świadomość to być świadomością i teraz podpowiem wam jak zaniechać identyfikacji z umysłem i wyrwać się z błędnego koła zapytaj siebie "ciekawe jaka myśl się pierwsza pojawi" i wytęż całą swoja uwaga na czekaniu czekaj jak kot przy mysiej dziurze tak długo jak czekasz myśli nie narzucają ci się lecz jak twoja uwaga spadnie po niżej jakiegoś poziomu znowu staniesz się nieszczęśliwym ja
"Uwaga".. uwaga to podstawowa rzecz w medytacji :) Oczywistym jest, że trzeba żyć tu i teraz, nie jutro, nie za tydzień, nie za miesiąc i "aby do świąt", "aby do urlopu". Trzeba być uwaznym każdego dnia, bo może nas spotkać coś naprawdę miłego i zaskakującego i przede wszystkim każdy dzień może być tym ostatnim. Trzeba mówić bliskim, że się ich kocha, trzeba rozmawiać, spędzać czas na powietrzu, robić rzeczy, które są dla nas przyjemne (ale nie z uwagi na to, że są modne, czy żeby komuś się pochwalić! bo takie super jest bycie produktywnym w tych czasach). Warto wsłuchać się w siebie, uspokoić. Ja jestem wlaśnie na etapie błogiego spokoju, że już mnie aktualnie nic nie lęka, nie denerwuje, nie szarpie moich nerwów, nie oceniam ani siebie ani innych - nie mam na to ochoty ani nie chce tracić na to energii, a z drugiej strony tak wiele robię - uprawiam sport, rysuję, ostatnio nawet malowałam, pisałam, robię dużo rzeczy dla relaksu. Jestem jak ta oaza spokoju :) Co prawda nie przyzwyczaiłam się jeszcze do tego faktu do końca, że nic mnie nie boli, nie jestem agresywna, nic mnie nie straszy i mój mózg jeszcze próbuje szukać i pukać do mnie głupimi myślami, jednak moje ego tego nie podejmuje ani na sekundę. Pomyślałam nawet jednego dnia - kurde, może mam depresję? - ale przecież nie jest tak, że nic mnie nie cieszy, ja po prostu jestem w końcu po 24 latach SPOKOJNA. Nie oceniam innych, a przede wszystkim NIE OCENIAM SIEBIE. Przyzwyczajam się do nowej "ja", prawdziwej ja, bo inaczej nie da się tego określić. Każdy człowiek w naturze jest dobry, bez ocen, z uśmiechem w sercu i na twarzy. Trzeba to tylko odnaleźć. A nerwica lękowa jest czymś co może nam w tym pomóc. Pomóc wyrzucić ten cały gniew, gniew skierowany do siebie przede wszystkim :)
Życzę miłego dnia! No i bez nerwów :lov:

U mnie jest to samo.Rozrywa mnie na wszystkie strony :)
Teraz szukam sposobu na własny rozwój. :look:
Jeśli macie jakieś fajne koncepcje to walić śmiało :]
Medytacja jest u mnie obecna jak coś i jak na razie lepszego sposobu nie widzę oprócz paru innych rzeczy, co prawda też dobrych, jednak to już trochę inna bajka :)
unknown_c4hir
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 73
Rejestracja: 9 maja 2017, o 21:31

15 lutego 2018, o 17:06

No to się chwali ludziska w zasadzie tak powinien nazywać się ten temat odnajdź spokój który już w tobie jest :)
ODPOWIEDZ